Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Mario26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47

1 września 2018, o 08:23

Znów kryzys znów nie ma leku znów myślę, chodź nie tak dużo czas i się odkrywam od tego i wkrętka że jak nie myślę cały czas to nie nerwica a w głowie że nie kocham dziewczyny. Już wchodzę na forum i szukam żeby znaleźć coś żeby znów było lepiej. Nie chcę odpuścić żeby się to nie okazało prawda wolę. Mieć nerwice niż nie kochać swojej kobiety. To jest chore chce być szczęśliwy z moim skarbem to wychodzę z tego na jeden dzień i wpadam znów. Oczywiście przez samego siebie bo zaczynam. Rozmyślania. Ma ktoś z was tak?
Mario26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47

1 września 2018, o 09:07

Nie mogę uwierzyć w to że to nerwica w 100 procentach tak jak gdy są lepsze dni...
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

1 września 2018, o 11:18

Mario, boisz się puścić kontrolę. Boisz się, że jak będziesz miał to wszystko w dupie, okaże się, że nie kochasz. A to jest zwykły schemat nerwicowy, lęk przed puszczeniem kontroli. Ja to mam, Ty to masz i większość z nas ma. Odpalaj po raz 101 akceptację Divovica i słuchaj do upadłego :friend:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Mario26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47

1 września 2018, o 11:28

katarzynka pisze:
1 września 2018, o 11:18
Mario, boisz się puścić kontrolę. Boisz się, że jak będziesz miał to wszystko w dupie, okaże się, że nie kochasz. A to jest zwykły schemat nerwicowy, lęk przed puszczeniem kontroli. Ja to mam, Ty to masz i większość z nas ma. Odpalaj po raz 101 akceptację Divovica i słuchaj do upadłego :friend:
Logicznie myślą wiem że tak powinienem zrobić. A tu znów inne odczucia jak ostat Io i myślę że to co innego ale łapią mnie momenty że się uśmiecham muwie że to nerwica. Znów od początku. Masz tak że jak cie złapie to cofasz się do początku ja mam tak no ze musze wszystko odnowa sobie przypominać czytać i znów wychodzę na jeden 2 dni i spowrotem chodź ostatnio sYbko wychodzę.
NotLogged
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 220
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 20:24

1 września 2018, o 18:37

Kochani ja nie panuje nad soba! Dosłownie, od kilku dni zazdrość- ciągła zazdrość o wszystko. Wczoraj się ostro pokłóciliśmy i czuje się teraz taka odcięta od niego, oddalona, jakbym z nim nie była. Nie umiem sobie wyobrazić ze się przytyłam z nim, całuje, spotykam i wgl :( jak tylko sobie wyobraża to przychodzą negatywne myśli, odczucia jakby mówili ze tak nie będzie :(
Awatar użytkownika
aneczkaa19072000
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 56
Rejestracja: 1 sierpnia 2018, o 12:37

1 września 2018, o 21:17

ROCD to straszne cholerstwo :/ dziwne uczucie ze juz nie kochasz swojego chlopaka :/ jest Ci obojetne co bedzie dalej ale tylko w teorii bo w praktyce siedzisz na forum i szukasz i nadal sie z nim widujesz i milo Ci go przytulic :) teraz on sobie obok mnie slodko spi a ja jestem tutaj :) szukajac odpowiedzi bo chce zeby bylo jak wczesniej c: boje sie poniedzialku jak zobacze mojego bylego kochanka :/ strach ze faktycznie cos do niego nadal czuje..ale nie chce tego,chce tylko mojego partnera :c
"JEŻELI KTOŚ WYDAJE CI SIE NIE POTRZEBNY - TO NAPRAWDĘ GO POTRZEBUJESZ"
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

2 września 2018, o 13:02

NotLogged pisze:
1 września 2018, o 18:37
Kochani ja nie panuje nad soba! Dosłownie, od kilku dni zazdrość- ciągła zazdrość o wszystko. Wczoraj się ostro pokłóciliśmy i czuje się teraz taka odcięta od niego, oddalona, jakbym z nim nie była. Nie umiem sobie wyobrazić ze się przytyłam z nim, całuje, spotykam i wgl :( jak tylko sobie wyobraża to przychodzą negatywne myśli, odczucia jakby mówili ze tak nie będzie :(
Ja tez mam problem z zazdrością...
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

2 września 2018, o 13:03

Ja się okropnie czuje.. znowu wróciły okropne wyrzuty sumienia.. i za te okropne myśli i za to pieprzone sztuczne podniecenie :buu: i co chwilę "a co jeśli ja naprawdę taka jestem?" :buu:
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

2 września 2018, o 13:08

Czuje taka pustke przez to zyc mi się znowu nie chce :( kiedy to sie skończy ?!?!?!??!?!?!:((((((((
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

2 września 2018, o 13:54

nieznajoma19 pisze:
2 września 2018, o 13:08
Czuje taka pustke przez to zyc mi się znowu nie chce :( kiedy to sie skończy ?!?!?!??!?!?!:((((((((
Kochana, wiesz kiedy? Kiedy zaczniesz pracować nad AKCEPTACJĄ. Włącz i słuchaj to do upadłego. Ja w Twoim wypadku, czytając od dłuższego czasu Twoje wpisy naprawdę rozważyłabym terapię. Taka rada z czystego serca. Dopóki nie ruszysz z akceptacją, będzie tak jak wyżej piszesz.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

2 września 2018, o 13:55

Mario26 pisze:
1 września 2018, o 11:28
katarzynka pisze:
1 września 2018, o 11:18
Mario, boisz się puścić kontrolę. Boisz się, że jak będziesz miał to wszystko w dupie, okaże się, że nie kochasz. A to jest zwykły schemat nerwicowy, lęk przed puszczeniem kontroli. Ja to mam, Ty to masz i większość z nas ma. Odpalaj po raz 101 akceptację Divovica i słuchaj do upadłego :friend:
Logicznie myślą wiem że tak powinienem zrobić. A tu znów inne odczucia jak ostat Io i myślę że to co innego ale łapią mnie momenty że się uśmiecham muwie że to nerwica. Znów od początku. Masz tak że jak cie złapie to cofasz się do początku ja mam tak no ze musze wszystko odnowa sobie przypominać czytać i znów wychodzę na jeden 2 dni i spowrotem chodź ostatnio sYbko wychodzę.
Mario wątpisz, że tak mam? :DD

Ja się pod Twoimi postami mogę podpisać rękami i nogami.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
GeorgeM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 19 sierpnia 2018, o 14:02

2 września 2018, o 14:07

topic13250.html Prosze, pomozcie... 😭
Awatar użytkownika
aneczkaa19072000
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 56
Rejestracja: 1 sierpnia 2018, o 12:37

2 września 2018, o 17:14

Boję się ludziska :c czuje się bezradna :(
"JEŻELI KTOŚ WYDAJE CI SIE NIE POTRZEBNY - TO NAPRAWDĘ GO POTRZEBUJESZ"
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

2 września 2018, o 20:19

Ja się zgadzam z wami wszystkimi, że bez akceptacji nie będzie poprawy. Ostatnio coraz częściej zamiast płakać nad objawami to po prostu staram się akceptować ten stan i czekam na lepsze dni, ale mimo wszystko do pełnego wyleczenia to jeszcze bardzo długa droga przede mną
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

2 września 2018, o 21:28

tomek19932304 pisze:
2 września 2018, o 20:19
Ja się zgadzam z wami wszystkimi, że bez akceptacji nie będzie poprawy. Ostatnio coraz częściej zamiast płakać nad objawami to po prostu staram się akceptować ten stan i czekam na lepsze dni, ale mimo wszystko do pełnego wyleczenia to jeszcze bardzo długa droga przede mną
Brawo Ty! Tak trzymać :)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
ODPOWIEDZ