Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

29 maja 2018, o 21:08

zwirobij pisze:
29 maja 2018, o 20:30
Moim zdaniem to jest po prostu uleganie zaburzonym myślom- słynny egocentryzm nerwicowy. Cytując Guru "to przeciwieństwo akceptacji". Zamiast godzić się z obecnością myśli wywołujących lęk, widzę szarpanie się z treścią myśli. I co to może? Nic. Będziesz się tylko fatalnie czuć. I przy okazji karmic swoją nerwicę.
Kurde...
Zupełnie masz racje..
Awatar użytkownika
Kyrtap123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 117
Rejestracja: 10 lutego 2018, o 00:38

29 maja 2018, o 21:13

No to tak macie czasami myśli/wrażenie że jesteście z partnerem tylko dla seksu?
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

29 maja 2018, o 21:20

Kyrtap123 pisze:
29 maja 2018, o 21:13
No to tak macie czasami myśli/wrażenie że jesteście z partnerem tylko dla seksu?
A masz czasami myśli, że kolejne pytania tylko nakręcają Twoje zaburzenie I lęk?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
Kyrtap123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 117
Rejestracja: 10 lutego 2018, o 00:38

29 maja 2018, o 21:45

Jak ktoś powie że to nerwica to się uspokajam
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

29 maja 2018, o 21:48

Ale nie tędy droga, bo to kompulsywne pytania, które na dłuższą metę tylko pogłębiają Twój stan. Masz nie pytać mimo kolejnych wątpliwości, nie utwierdzać siě, tylko żyć mimo tego. Ignorować. Tylko w ten sposób, jeśli będziesz systematycznie stosował przyjdą efekty.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
Kyrtap123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 117
Rejestracja: 10 lutego 2018, o 00:38

29 maja 2018, o 22:00

No dobrze ale sama wiesz jakie to trudne
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1549
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

29 maja 2018, o 22:03

Kyrtap123 pisze:
29 maja 2018, o 21:45
Jak ktoś powie że to nerwica to się uspokajam
Pamietaj ze to uspokajanie się jest czasowe ;) musisz sam zacząć ryzykować ;) kiedyś jedna mądra osoba z forum mi napisała:przeztan się upewniac :) i to jest naprawdę ważne tak jak Kasia pisze ;) ale to jest mega trudne bo sam to czasem robię ;)
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

29 maja 2018, o 22:06

Kyrtap123 pisze:
29 maja 2018, o 22:00
No dobrze ale sama wiesz jakie to trudne
Jasne, że tak, ale spróbuj zamiast pytać, wchodzić w to głębiej, to odpalić materiał o myślach lękowych. Na pewno więcej korzyści Ci przyniesie :friend:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Qwerty123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: 26 grudnia 2017, o 12:38

29 maja 2018, o 22:42

A u mnie jest w miarkę. Mam myśli ale mam to gdzieś, ignoruje to, wiem że kocham i jestem na dzień dzisiejszy z siebie dumna!
Ale pisze do Was z pytaniem czy w nerwicy też wchodzi w grę niska samoocena? Bo mam wrażenie że jestem jedna wielka niezdara, nie czuje się atrakcyjna i takie tam. Oczywiście mój facet mówi mi że to też sobie wmawiam bo mnie widzi tak samo piękną jak mnie poznał. Co o tym myślicie? To normalne w nerwicy? 😉
Awatar użytkownika
Kyrtap123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 117
Rejestracja: 10 lutego 2018, o 00:38

29 maja 2018, o 22:49

Ja tak mam
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

29 maja 2018, o 23:32

Kyrtap123 pisze:
29 maja 2018, o 21:45
Jak ktoś powie że to nerwica to się uspokajam
Takie podejscie uapokaja na chwile a pozniej jest gorzej. Nerwica widzi ze ragujesz na to co Ci podaje w glowie takze wie ze moze dzialac dalej. Nie pytaj czy ktos tak mial lub.ma i minie w koncu ta chec zadawania. Ja mialam tak juz dosyc dawno pozniej uznalam nie bede pytac bo to nie ma sensu a teraz raz na mkesiac mam ochote apytac ale wiem ze ktos napewno tak mial i poproatu wiem ze mam nerwice i tyle. Olewam.zajmuje sie czyms i nawet zaraz nie pamietam juz o tym
Milla31
Gość

30 maja 2018, o 08:50

Kochani, chciałam tylko napisać moje spostrzeżenia. Otóż mam różne dni, jest na pewno o niebo lepiej niż parę miesięcy temu. Ale mimo brania leków zauważyłam (dopiero teraz po ponad roku zaczynam to rozumiec😀) że jedna myśl czy wątpliwość, której nie zignoruje potrafi doprowadzić mnie do ataku paniki i stanu sprzed roku.

Tak miałam tydzień temu. Staram się ciągle czymś zajmować i mieć plan dnia, ale dzisiaj mam na drugą zmianę i jeszcze do tego koleżanka odwołała mi spotkanie i wiem, że wtedy zawsze czuje się gorzej. Mam mniej zajęć, do pracy na 16.00, leżę w łóżku, już czuję, że się zaczyna... . I nagle myśl że nie mam ochoty na seks i po co z jednym facetem, można w życiu z wieloma! Od razu puls szybszy.

A więc, co robię: czaje że to myśl lekowa, o nie, nie zaczynam analizy bo zacznie się znowu, wstaje z łóżka, zmieniam otoczenie myślowe, idę pobiegać, robię pyszne śniadanie, dzwonię do przyjaciółki porozmawiać o pierdolach (ale nie o nerwicy). Powoli czaje jak to działa.

W tym tygodniu miałam też sporo myśli, czepiania się męża, ale to zaakceptowała, bez wyrzutów do siebie. Nawet mu powiedziałam że tak mnie wkurzasz, mam nerwice i nie mogę teraz gadać. On dlaczego Cię wkurzam? A ja: kurde, Kochanie, to nerwica, bo siedzisz z komórką, bo nie położyłes równo butów, co ja mam Ci tłumaczyć...
😀
I wiecie co? Jak sobie pozwolicie na te myśli, nie będziecie się osadzac, zaakceptujecie że to normalne to to dużo szybciej przechodzi niż upewnianie się na forum!

Przede mną długa droga, na razie uczę się też życia w stałym spokojnym związku, dbania o intymność, o to, że do seksu czasem trzeba się przygotować, zaplanować i dbać o to, bo po 10 latach hormony nie zrobią tego za Ciebie.

Że romantyczna kolacje, wyjście, czy napisanie czegoś czulego też się planuje i myśli często rozsądkiem, żeby dbac o związek. To jest właśnie ta praca nad związkiem.

Eh, Kochani, u mnie to na pewno potrwa jeszcze latami, to długa droga.

Pozdrawiam!
daria23234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 23 lutego 2017, o 16:43

30 maja 2018, o 11:09

zwirobij pisze:
29 maja 2018, o 20:21
Jak ktoś pisze "już 4 dzień mnie to męczy" to myślę- i co w tym dziwnego? Spodziewaj się że będzie i jutro i pojutrze i może przerwa i potem znowu. Tak wygląda to zaburzenie. Nie wychodzi się z tego ani w tydzień ani w miesiąc. Myśli i emocje i tak będą zaburzone więc po co zwracać w ogóle na nie uwagę? Puść to. Nie uspokajaj się wyliczaniem pozytywów i wyczuwaniem miłych emocji bo tylko przedłużasz zaburzenie. Pogódź się z tym że wychodzić będziesz z tego jeszcze jakiś czas i przekieruj uwagę na coś innego.
No to niestety jest takie błędne koło ja miałam prawie 2 miesiące spokoju od tych myśli. A teraz jedna myśl w kółko się ciągnie już prawie ponad miesiąc. I co mam z tym zrobić? Odpuszczam. Nie da rady inaczej. Zawsze na początku ta myśl najbardziej przeraża potem człowiek jakoś się dystansuje. Mogłam temu zapobiec, ale dopuściłam do siebie te myśli i bum od nowa to samo. Błagam was nie popelniajcie tego
Samego błędu 😉
Alann
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 3 kwietnia 2018, o 10:48

30 maja 2018, o 18:24

Alann pisze:
27 maja 2018, o 14:38
Już sam nie wiem co mi jest dziewczyna mi się nie podoba a za to większość kobiet które spotkam na ulicy tak, strasznie mnie podniecają i chciałbym z nimi uprawiać seks natomiast z dziewczyną robię wszystko żeby do tego nie doszło najgorsze w tym wszystkim jest to że jak byłem sam to było tak samo że za każdą musiałem się obejrzeć i pojawiały się różne myśli.
Odpiszę ktoś?
Mario26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47

30 maja 2018, o 19:30

Alann pisze:
30 maja 2018, o 18:24
Alann pisze:
27 maja 2018, o 14:38
Już sam nie wiem co mi jest dziewczyna mi się nie podoba a za to większość kobiet które spotkam na ulicy tak, strasznie mnie podniecają i chciałbym z nimi uprawiać seks natomiast z dziewczyną robię wszystko żeby do tego nie doszło najgorsze w tym wszystkim jest to że jak byłem sam to było tak samo że za każdą musiałem się obejrzeć i pojawiały się różne myśli.
Odpiszę ktoś?
Naprawdę każdy ma to samo skupia się na tym dlatego tak jest. Musisz dojrzeć schemat zaburzenia. Pytasz o objawy żeby się uspokoić a tak jak każdy pisze działa to na chwilę.Każdy ma ten sam schemat w nerwicy ale nie każdy takie same lękowe myśli poczytaj, posłuchaj dowiesz się dużo i zaakceptuje. Na początku zaburzenia też tak miałem a co lepsze śniły mi się kobiety i miałem mokre sny to dopiero było masakra... Budził się i Odrą u wpadłem w paranoje że nie kocham swojej kobiety ale już dawno tego nie było całe szczęście i teraz jest lepiej. Musisz wszystko traktować jako całość zaburzenia. Kochasz swoją kobietę uwierz w to.
ODPOWIEDZ