Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Widzę, że nastał czas na "a macie...?"
Zróbcie zwrocik do Zordona, chłopak wszystko miał

Zróbcie zwrocik do Zordona, chłopak wszystko miał

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 21 stycznia 2017, o 10:35
Mi wlasnie ten post nic nie daje, bo czytałam, ze odszedł od swojej partnerki wlasnie przez rocd, dla mnie autorytety to szpagat oraz inne osoby, które zostały przy swojej miłości
jakoś nie przepadam czytać postów osob, które pozrywały ze swoimi partnerami( nie chodzi mi tu o ludzi, którzy rozeszli się przez inne nieporozumienia)
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Nie deprecjonujmy Zordona, przecież większość jeśli nie wszyscy od tego zaczynaliśmy. I jakby nie było chłopak odwalił kawał roboty I opisał mechanizmy I objawy, więc chyba taki zły nie jest.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 21 stycznia 2017, o 10:35
W żadnym wypadku nie chodziło mi o to. Zle napisałam. Na poczatku zaburzenia ten post dał mi wiele. Jednak teraz, gdy jestem prawie u końca zaburzenia, sięgam po posty osob, które wyszły z nerwicy, majac u boku nadal ta sama osoba
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Olu, ale dobrze słyszeć, że u Ciebie lepiej!
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
W Zordona wpisie pisze ze objawy anhedoni związkowej to :
- porównywanie ukochanej/ukochanego do innych kobiet/facetów, poczucie, ze inni są atrakcyjniejsi, ciekawsi i pewnie byłoby nam z nimi lepiej,
- natrętne myśli dot. chęci zdradzenia partnera, fantazjowanie o innych kobietach (z towarzyszącym temu lękiem)
I ja właśnie to mam... wypisz wymaluj... głupie ale... czy ktoś tak miał? (KATARZYNKA PRZEPRASZAM, MUSIAŁAM)
:'(
- porównywanie ukochanej/ukochanego do innych kobiet/facetów, poczucie, ze inni są atrakcyjniejsi, ciekawsi i pewnie byłoby nam z nimi lepiej,
- natrętne myśli dot. chęci zdradzenia partnera, fantazjowanie o innych kobietach (z towarzyszącym temu lękiem)
I ja właśnie to mam... wypisz wymaluj... głupie ale... czy ktoś tak miał? (KATARZYNKA PRZEPRASZAM, MUSIAŁAM)

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Boże... mi się znowu ryczeć chce ... ja naprawdę nie daje rady
potrzebuję pogadanki jakiejś niech ktoś mi wjedzie na umysł bo ja boje sie cholernie ze to ja jestem taka
Co mi odwaliło
boże jeszcze ostatnio mówiłam sobie że wole natretne mysli niz sztuczne podniecenie
a jak przyszło co do czego to gorzej sobie z tym radze niz z tym sztucznym gównem.. chociaz dalej je mam przy tych myslach.. pokazuje mi sie caly czas ten kolega chlopaka i momentalnie mam to sztuczne podniecenie. Nie dam rady tak musze isc spac bo nie wyrobie tego
jestem po prostu pusta juz w srodku



Co mi odwaliło



-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Ja chcialam isc znow do psychiatry po ten setaloft ale ja czytałam juz tyle razy ze jak przestajesz brac te leki to te lęki wszystkie wracają... wiem ze nie powinnam czytać takich rzeczy ale nie moge jakos uwierzyc w to ze bede wpieprzać psychotropy i mi to minie i lekarz mi kiedys przerwie leczenie i ja bede normalna. Tak nie będzie
boje sie ze mi po tych lekach od*ebie tak jak koledze mojego chlopaka. Dostawal tyle tych tabletek od psychiatry ze tak mu siadło na łeb i ostatnio latał z siekierą policja przyjechala.. zabrali go do ciborza i niedawno wrocil to chodzil po domu i gadal ze zabije matke brata i oni sie w pokojach na noc zamykali tak sie go bali.. no i on mi kiedys mowil jak bedziesz miala natretne mysli od razu idz do psychiatry (jeszcze wtedy byl normalny) ale jak zaczal jesc te tabletki wszystkie to jest masakra... przefarbowal sie na rudo porobil sobie jakies tunele kolczyki... jakby sie zamienil w innego człowieka

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 592
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33
Nieznajoma wiem ze w tym stanie ciezko sie uspokoic ale musisz to zrobic. Trzymam kciuki ze Ci sie uda
tez swego czasu mowilam ze wole mgsli niz to podneicenie a jak wrocily mysli to myslalam ze padne.... Idz do psychologa na terapie.nie musisz sie faszeriwac paychotropami id razu.. Ja zaczelam brac witaminy i jakos mi tez lepiej od tego. Potrzebujesz pogadac pisz na priv
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 592
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33
Super slyszec ze u Ciebie tez lepiej
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 21 stycznia 2017, o 10:35
Podczas zaburzenia miałam milion objawów, mysli, tych najgorszych jakie czlowiek może wyobrazić sobie w zwiazku z druga osoba. Ze nie kocham, ze to nie to, ze on mi się nie podoba, ze chce zerwać, ze walczę tylko dla niego, a nie tez dla siebie, ze jest brzydki, głupi, nudny i milion innych takich jak, ze chciałabym go zdradzić oraz ze podoba mi się ktoś inny. Będąc na poczatku zaburzenia, myślałam, ze to wszystko to prawda, ze wystarczy tylko odejsc i problem zniknie. Bałam się patrzec na innych chłopaków, na dziewczyny, przychodziły mi do głowy niestworzone rzeczy, raz ze mogę być lesbijka, za drugim ze boje się zdradzić mojego partnera. I wiecie co? Odchodziłam z dziesięć razy, łzy szły litrami, przez dwa tygodnie nie mogłam wyjść z domu, myślałam ze jak wyjdę to wszystko nasili się je szcze bardziej, nie mogłam sluchac piosenek, nie oglądałam filmów, nie słuchałam radia, ryczałam i ryczałam, Kapalam się-płakałam, kładłam się spac-plakalam, wstawałam i płacz, ze dale j n ie czuje tej miłości, motylków, uczuc. Przez branie wlasnie SETALOFTU zaczęłam się uspokajać, wracać do żywych, wicdzicalam wreszcie, ze warto walczyc. Dla osoby, która mamy obok, dla osoby, z która wcześniej przeżyliśmy wiele wspaniałych chwil. I wiem ze gdy bede w gorszym stanie, to zawsze sobie przypominam te najgorsze chwile, gdzie ile sił płakałam w jego ramionach i w głowie miałam tylko :”nie chce od niego odchodzić, chce wlasnie jego tylko kochać, proszę niech mi Ktoś pomoże” takie momenty są dla mnie utwierdzeniem tego, ze ja tez chce z tego wyjść, chce dalej o to walczyć, przeciez to w tej osobie widzialam miłość mojego zycia, w tej osobie się zakochałam, ta osobę chce miec obok do końca moich dni, w nia chce się wtulać, być przy niej gdy jest cudownie i kiedy sypie nam sie grunt pod nogami, to jej chce mówić dobranoc wieczorem i cześć kochanie, kiedy wstaniemy. Nie wyobrazam sobie zycia z kimś innym, nie chce swoich chwil dzielić z kims innym, nie chce się klocic z kimś innym. Chce tylko być obok mojego szczescia.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Ja mam idenentycznie.. czesto odstawiam tv telefon tylko zeby przypadkiem nie zobaczyc jakiegos chlopaka..ola8423 pisze: ↑27 maja 2018, o 22:54Podczas zaburzenia miałam milion objawów, mysli, tych najgorszych jakie czlowiek może wyobrazić sobie w zwiazku z druga osoba. Ze nie kocham, ze to nie to, ze on mi się nie podoba, ze chce zerwać, ze walczę tylko dla niego, a nie tez dla siebie, ze jest brzydki, głupi, nudny i milion innych takich jak, ze chciałabym go zdradzić oraz ze podoba mi się ktoś inny. Będąc na poczatku zaburzenia, myślałam, ze to wszystko to prawda, ze wystarczy tylko odejsc i problem zniknie. Bałam się patrzec na innych chłopaków, na dziewczyny, przychodziły mi do głowy niestworzone rzeczy, raz ze mogę być lesbijka, za drugim ze boje się zdradzić mojego partnera. I wiecie co? Odchodziłam z dziesięć razy, łzy szły litrami, przez dwa tygodnie nie mogłam wyjść z domu, myślałam ze jak wyjdę to wszystko nasili się je szcze bardziej, nie mogłam sluchac piosenek, nie oglądałam filmów, nie słuchałam radia, ryczałam i ryczałam, Kapalam się-płakałam, kładłam się spac-plakalam, wstawałam i płacz, ze dale j n ie czuje tej miłości, motylków, uczuc. Przez branie wlasnie SETALOFTU zaczęłam się uspokajać, wracać do żywych, wicdzicalam wreszcie, ze warto walczyc. Dla osoby, która mamy obok, dla osoby, z która wcześniej przeżyliśmy wiele wspaniałych chwil. I wiem ze gdy bede w gorszym stanie, to zawsze sobie przypominam te najgorsze chwile, gdzie ile sił płakałam w jego ramionach i w głowie miałam tylko :”nie chce od niego odchodzić, chce wlasnie jego tylko kochać, proszę niech mi Ktoś pomoże” takie momenty są dla mnie utwierdzeniem tego, ze ja tez chce z tego wyjść, chce dalej o to walczyć, przeciez to w tej osobie widzialam miłość mojego zycia, w tej osobie się zakochałam, ta osobę chce miec obok do końca moich dni, w nia chce się wtulać, być przy niej gdy jest cudownie i kiedy sypie nam sie grunt pod nogami, to jej chce mówić dobranoc wieczorem i cześć kochanie, kiedy wstaniemy. Nie wyobrazam sobie zycia z kimś innym, nie chce swoich chwil dzielić z kims innym, nie chce się klocic z kimś innym. Chce tylko być obok mojego szczescia.![]()
Ja pieprze.. jakbym czytala o sobie..
Ale powiedz mi cos wiecej o tym setalofcie. Jakie dawki, ile czasu bralas i czy przestalas? Opisz mi to prosze. Ja jak czytalam jakie bomby ludzie po nim mieli i wgl to nie kupilam bo sie wystraszylam na maxa

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Kochana jakie witaminy? Gdzies mam screena wlasnie o jakis witaminach bo tez slyszalam ze wlasnie sa dobre na to wszystko.. jutro znajde tego screena i tu napisze co to dokladnie bylo..nikanere pisze: ↑27 maja 2018, o 22:04Nieznajoma wiem ze w tym stanie ciezko sie uspokoic ale musisz to zrobic. Trzymam kciuki ze Ci sie udatez swego czasu mowilam ze wole mgsli niz to podneicenie a jak wrocily mysli to myslalam ze padne.... Idz do psychologa na terapie.nie musisz sie faszeriwac paychotropami id razu.. Ja zaczelam brac witaminy i jakos mi tez lepiej od tego. Potrzebujesz pogadac pisz na priv
Dzięki wielkie.. ja znow przepraszam ze nie odpisalam na wiadomosc.. jutro akurat jade do poznania to po drodze jak bede zamulac to wejde i odpisze. Dziekuje za te wszystkie slowa i ze starasz mi sie pomoc, mega doceniam
