Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

9 maja 2018, o 12:02

nieznajoma19 pisze:
9 maja 2018, o 11:58
nikanere pisze:
9 maja 2018, o 11:09
nieznajoma19 pisze:
9 maja 2018, o 10:13
Takie jeszcze jedno pytanie.. czy wy przez natręty itd tez nie macie ochoty na seks i cały czas się wymigujecie?
Oj tak.
A najgorsze, że mój potem mi mówi że go nie kocham, że już mnie nie pociąga i wgl takie rzeczy... :buu:
To bardzo przykro Ci mowi. A to pogarsza nerwice. Mi moj byly wiecznie gadal takiego typu rzeczy co wogole prawda nie byly i pokazywalam mu zawsze prawdziwa milosc. I teraz w nerwicy to wychodzi😕 ale coraz rzedziej bo olalam juz to calkiem i zyje tak jak jest. Chcialabym sie kochac ze swoim facetem ale jestem chyba przemeczona albo mnie zawsze wkurzy i mi sie odechciewa
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

9 maja 2018, o 12:19

nieznajoma19 pisze:
9 maja 2018, o 11:57
katarzynka pisze:
9 maja 2018, o 10:34
Ja kiepsko niestety, a co do seksu, ja nie mogę nawet pocałować ani wziąć za rękę chłopaka, nie mówiąc o niczym więcej ;)
O kurde... ja nie raz to samo mam... to jest straszne...
Jest straszne i boli. Czuje, że niszcze mu życie, że jestem potworem.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

9 maja 2018, o 16:29

katarzynka pisze:
9 maja 2018, o 12:19
nieznajoma19 pisze:
9 maja 2018, o 11:57
katarzynka pisze:
9 maja 2018, o 10:34
Ja kiepsko niestety, a co do seksu, ja nie mogę nawet pocałować ani wziąć za rękę chłopaka, nie mówiąc o niczym więcej ;)
O kurde... ja nie raz to samo mam... to jest straszne...
Jest straszne i boli. Czuje, że niszcze mu życie, że jestem potworem.
A jak on na to reaguje? Jak nie chcesz się przytulić całować itd? Jest zły czy Cię rozumie?
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

9 maja 2018, o 16:33

nikanere pisze:
9 maja 2018, o 12:02
nieznajoma19 pisze:
9 maja 2018, o 11:58
nikanere pisze:
9 maja 2018, o 11:09


Oj tak.
A najgorsze, że mój potem mi mówi że go nie kocham, że już mnie nie pociąga i wgl takie rzeczy... :buu:
To bardzo przykro Ci mowi. A to pogarsza nerwice. Mi moj byly wiecznie gadal takiego typu rzeczy co wogole prawda nie byly i pokazywalam mu zawsze prawdziwa milosc. I teraz w nerwicy to wychodzi😕 ale coraz rzedziej bo olalam juz to calkiem i zyje tak jak jest. Chcialabym sie kochac ze swoim facetem ale jestem chyba przemeczona albo mnie zawsze wkurzy i mi sie odechciewa
No bo on tego nie rozumie w ogole.. ze mam nerwice i ze to przez to.. no ja tez jesli chodzi o jakies zblizenie to rzadko, najgorzej jak podczas seksu mam mysli chore albo pokazuja mi sie twarze innych typow.. teraz tak np mam.. leze ze lzami w oczach bo mam mysli takie wlasnie ze ktos mi sie pokazuje i ze z ta osoba wolalabym byc i wgl takie rzeczy :buu:
A mi by bylo przykro jakby jemu pokazywaly sie inne dziewczyny w glowie.. i jakies chore rzeczy.. wiec mu nawet o tym nie mowie bo wiem ze zrobi mu sie tylko smutno i wszystko popsuje
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

9 maja 2018, o 16:50

A staraj sie w takich mimentach moze czyms zajac🙂 odwroc uwage id tych myslim ja je mam czasem ale nie zwracam uwagi na nie tylko robie co innwgo. I zaczynam np myslec co musze zrobic w domu lub co kupic itp
Milla31
Gość

9 maja 2018, o 17:00

nieznajoma19 pisze:
9 maja 2018, o 16:33
nikanere pisze:
9 maja 2018, o 12:02
nieznajoma19 pisze:
9 maja 2018, o 11:58


A najgorsze, że mój potem mi mówi że go nie kocham, że już mnie nie pociąga i wgl takie rzeczy... :buu:
To bardzo przykro Ci mowi. A to pogarsza nerwice. Mi moj byly wiecznie gadal takiego typu rzeczy co wogole prawda nie byly i pokazywalam mu zawsze prawdziwa milosc. I teraz w nerwicy to wychodzi😕 ale coraz rzedziej bo olalam juz to calkiem i zyje tak jak jest. Chcialabym sie kochac ze swoim facetem ale jestem chyba przemeczona albo mnie zawsze wkurzy i mi sie odechciewa
No bo on tego nie rozumie w ogole.. ze mam nerwice i ze to przez to.. no ja tez jesli chodzi o jakies zblizenie to rzadko, najgorzej jak podczas seksu mam mysli chore albo pokazuja mi sie twarze innych typow.. teraz tak np mam.. leze ze lzami w oczach bo mam mysli takie wlasnie ze ktos mi sie pokazuje i ze z ta osoba wolalabym byc i wgl takie rzeczy :buu:
A mi by bylo przykro jakby jemu pokazywaly sie inne dziewczyny w glowie.. i jakies chore rzeczy.. wiec mu nawet o tym nie mowie bo wiem ze zrobi mu sie tylko smutno i wszystko popsuje
Jak najbardziej Cię rozumiem, te wyobrażenia w trakcie są straszne!! Myślałam już ze wariuje.. A jednak nie jestem sama. Ja staram się wtedy skupiac uwagę na czymś co mi się w mężu podoba, choć jest ciężko to np. patrzę na bicepsik😝 i odwracam uwagę. Chociaż też ostatnio ciągle miałam w trakcie myśl że mąż może być gejem i co wtedy😛😁Haha, normalnie szok, nagle mi wpadło coś takiego w trakcie i trzymało. I już mam to gdzieś.... Mój mąż też po kilku miesiącach powiedzial, że się zmuszam dla niego, był zdolowany, niestety nasi partnerzy też to przeżywają, a mój mąż w ogóle nie ma takiej osobowości nerwicowej, podchodzi do życia bardzo racjonalnie, spokojnie i nie jest mu łatwo zrozumieć to co mam w głowie, ale wspiera jak może. Teraz ogólnie u mnie lepiej. Fajnie, że jest to forum i możemy się wspólnie wspierac😁
Milla31
Gość

9 maja 2018, o 17:04

nieznajoma19 pisze:
9 maja 2018, o 16:33
nikanere pisze:
9 maja 2018, o 12:02
nieznajoma19 pisze:
9 maja 2018, o 11:58


A najgorsze, że mój potem mi mówi że go nie kocham, że już mnie nie pociąga i wgl takie rzeczy... :buu:
To bardzo przykro Ci mowi. A to pogarsza nerwice. Mi moj byly wiecznie gadal takiego typu rzeczy co wogole prawda nie byly i pokazywalam mu zawsze prawdziwa milosc. I teraz w nerwicy to wychodzi😕 ale coraz rzedziej bo olalam juz to calkiem i zyje tak jak jest. Chcialabym sie kochac ze swoim facetem ale jestem chyba przemeczona albo mnie zawsze wkurzy i mi sie odechciewa
No bo on tego nie rozumie w ogole.. ze mam nerwice i ze to przez to.. no ja tez jesli chodzi o jakies zblizenie to rzadko, najgorzej jak podczas seksu mam mysli chore albo pokazuja mi sie twarze innych typow.. teraz tak np mam.. leze ze lzami w oczach bo mam mysli takie wlasnie ze ktos mi sie pokazuje i ze z ta osoba wolalabym byc i wgl takie rzeczy :buu:
A mi by bylo przykro jakby jemu pokazywaly sie inne dziewczyny w glowie.. i jakies chore rzeczy.. wiec mu nawet o tym nie mowie bo wiem ze zrobi mu sie tylko smutno i wszystko popsuje
Możesz dać chłopakowi do przeczytania coś o ROCD np. https://www.awakenintolove.com/blog/201 ... ilCampaign
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

9 maja 2018, o 17:36

Milla ja mojeu dalam to potem sie probowal madrzyc ze czemu nie robie tefo co tam radza, czemu nie znajde gobby itp itd. Potem rozumial a pozniej przestalam mu mowic swoje mysli bo to tylko pogarszalo. Mowienie partnerowi mysli to tylkokolejna kompulsja bo na chwile czujy siw lepiwj a za chwile 5x gorzej.
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

9 maja 2018, o 17:39

Nieznajoma19 a powiedz mi mieszkasz sama , z rodzicami czy jak to u Ciebie wyglada?
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

9 maja 2018, o 18:31

nieznajoma19 pisze:
9 maja 2018, o 16:29
katarzynka pisze:
9 maja 2018, o 12:19
nieznajoma19 pisze:
9 maja 2018, o 11:57


O kurde... ja nie raz to samo mam... to jest straszne...
Jest straszne i boli. Czuje, że niszcze mu życie, że jestem potworem.
A jak on na to reaguje? Jak nie chcesz się przytulić całować itd? Jest zły czy Cię rozumie?
U mnie to nie tyle, że nie chce, ale nie mogę. Czuję się wręcz sztywna, nie jestem w stanie. To nawet nie tak, że nie mam ochoty, to totalny paraliż. Mój chłopak jest aniołem, mówi, że nic na siłe, mamy czas. On sam dużo czyta o nerwicy, prawde mówiąc zna jej mechanizmy chyba lepiej niż ja sama.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Milla31
Gość

9 maja 2018, o 18:58

nikanere pisze:
9 maja 2018, o 17:36
Milla ja mojeu dalam to potem sie probowal madrzyc ze czemu nie robie tefo co tam radza, czemu nie znajde gobby itp itd. Potem rozumial a pozniej przestalam mu mowic swoje mysli bo to tylko pogarszalo. Mowienie partnerowi mysli to tylkokolejna kompulsja bo na chwile czujy siw lepiwj a za chwile 5x gorzej.
No na każdego inaczej to działa. Ja nie mówię już o myślach, ale fakt, mój mąż też prosił żebym wdrażania te rady z materiałów, kupiłam mi włóczki i druty żebym dzierżawa, kurs językowy i mi akurat pomogła zajmowanie się tym.
Milla31
Gość

9 maja 2018, o 19:04

Jezu, nie wytrzymam z tym słownikiem w tel.... Przepraszam Was, jak zwykle się spieszę i 10 rzeczy na raz pisze i błędy. Mi ogólnie zajmowanie się czymś na siłę pomagało po pewnym czasie.
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

9 maja 2018, o 19:09

Milla31 pisze:
9 maja 2018, o 19:04
Jezu, nie wytrzymam z tym słownikiem w tel.... Przepraszam Was, jak zwykle się spieszę i 10 rzeczy na raz pisze i błędy. Mi ogólnie zajmowanie się czymś na siłę pomagało po pewnym czasie.
Bo to wlasnie klucz do sukcesu jest - zajmowanie sie na sile czyms
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

9 maja 2018, o 19:13

A mnie pomaga jak piszecie, że u Was lepiej. To nic, że sama się czołgam ii zdycham, ale taka nadzieja, jak ktoś pisze, że jest lepiej daje powera!
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Milla31
Gość

9 maja 2018, o 19:17

katarzynka pisze:
9 maja 2018, o 19:13
A mnie pomaga jak piszecie, że u Was lepiej. To nic, że sama się czołgam ii zdycham, ale taka nadzieja, jak ktoś pisze, że jest lepiej daje powera!
No Kochana, na mnie terapia grupowa i Asentra tak zadziałała, że po 3ch miesiącach czuje się naprawdę dobrze, tak na 80% bez objawów. Do tego stopnia, że skapnelam się dzisiaj, że zapomniałam od dwóch dni wziąć tabletek, bo w ogóle zapomniałam o nerwicy😐 Ale już wpisałam przypomnienie w tel.
ODPOWIEDZ