nikanere pisze: ↑

13 maja 2018, o 22:13

Czesc Kochani
co tam u Was slychac?
Ja moge sie pochwalic oficjanie czuje sie wygrana z nerwica
wiadomo mysli rozne sie pojawiaja czasem w sytuacjach stresujacych jakis ( mysli z lilku najbolesniejszych moich konikow nerwicowych) ale nie analizuje tego wogole, zajmuje sie czyma innym i robie na przekor tym myslom. Poprostu czuje ze wygralam coreczke Kocham nad zycie z chlopakiem chce byc rozmawiac calowac sie przytulac, ok z kochaniem sie tak noezbyt ale poprostu przemczenie bierze gore i mi sie nie chce + hormony i wogole sie nie chce ale i to sie unormuje

Kochana!!!!!!! Cudowna wiadomość.
Ony już tak do końca - tego Ci życzę

Jak tam u was?
Mam wrazenie ze mojemu chlopakowi podobaja sie wszystkie blondynki i mam ochote przefarbowac sie na taki kolor zebym tylko ja mu sie podobala :'( przez takie cos siedze i placze ale mam takie kompleksy ze nieraz jak mnie złapią to koniec niby to tylko kolor wlosow a jednak mam wrazenie ze kazda w takim kolorze mu sie podoba a ja sie przy nich wszystkich czuje jak jakis pieprzony oblech

Niby mu sie podobam itd ale czuje ze jemu sie podobaja bardziej inne i zaraz mysle ze on w glowie sobie wyobraza jak uprawia seks z nimi czy coś .. a jesli to prawda?byloby mi przykro jak nie wiem

Chyba lepiej by mu bylo bezemnie moglby sobie patrzec na każda bo ja nie moge tego znieść w cholere wole byc sama chyba i nie widzieć tego wszystkiego

nieznajoma19 pisze: ↑

13 maja 2018, o 23:48

Chyba lepiej by mu bylo bezemnie moglby sobie patrzec na każda bo ja nie moge tego znieść w cholere wole byc sama chyba i nie widzieć tego wszystkiego

A co wisz ze patrzy sie na inne czy tylko tak twierdzisz ze lubi blond?

Gdyby chci blondyne to by nie byl z Toba przeciez to proste.
Dala Ci cos moja wiadomosx wtedy?

Nieznajoma wiem ze Ci ciezko ale musisz przestac wkrecac sobie kolejne rzeczy. Musisz zajac aie czyms. Zajmij czyms umysl. Poucz sie czegos, pocwicz ito

Zdycham, mam wrażenie jak by całą klatkę piersiową zaraz miało mi rozsadzić

tomek19932304 pisze: ↑

14 maja 2018, o 11:17

Zdycham, mam wrażenie jak by całą klatkę piersiową zaraz miało mi rozsadzić

Tomek wyjzyj przez okno zobacz jaka piekna pogoda i moze idz na spacer odpocznij relaks

nikanere pisze: ↑

14 maja 2018, o 11:35

tomek19932304 pisze: ↑

14 maja 2018, o 11:17

Zdycham, mam wrażenie jak by całą klatkę piersiową zaraz miało mi rozsadzić

Tomek wyjzyj przez okno zobacz jaka piekna pogoda i moze idz na spacer odpocznij relaks

Z takim samopoczuciem to nie chce nic sie robić. Ostatnio lepiej się czułem, ale co z tego jak teraz znowu wróciłem do punktu wyjścia

Hej Kochani,

dawno nic o swoim samopoczuciu nie pisałam, w zasadzie nie ma o czym. Leżę i kwiczę. Mam to straszne skanowanie, analizy, porównania dotyczące wyglądu. Mam na myśli, że mój chłopak w chwilach przebłysków zupełnie inaczej wyglądał, był mega przystojny, piękny, kochany, wspaniały, a teraz znowu... wstrętny, odpychający itp. Jak to jest możliwe? Wystarczy inny uśmiech, wyraz twarzy, spojrzenie i staje się inny. Jakby występował w dwóch różnych postaciach. Który jest prawdziwy? A może ja tylko wmówiłam sobie, że on był piękny i wspaniały? Ktoś z Was przechodził to samo? Jak to ogarnąć?

Ściskam mocno, cieszę się z Waszych sukcesów, o których piszecie!

Kasiu ja mialam to sami ale mi minelo. Poprostu nie analizowalam tego stanu bylo i tyle. Patrzylam w tamtych momemtach na zdjecie na ktorym byl zawsze najprzystojniejszy dla mnie i tyleni sie usmiechalam do niego.

tomek19932304 pisze: ↑

14 maja 2018, o 11:46

nikanere pisze: ↑

14 maja 2018, o 11:35

tomek19932304 pisze: ↑

14 maja 2018, o 11:17

Zdycham, mam wrażenie jak by całą klatkę piersiową zaraz miało mi rozsadzić

Tomek wyjzyj przez okno zobacz jaka piekna pogoda i moze idz na spacer odpocznij relaks

Z takim samopoczuciem to nie chce nic sie robić. Ostatnio lepiej się czułem, ale co z tego jak teraz znowu wróciłem do punktu wyjścia

Ale wiesz ze mimo tego stanu trzrba cos robic? Bo innaczej sie tylko pogorszy

nikanere pisze: ↑

14 maja 2018, o 12:40

Kasiu ja mialam to sami ale mi minelo. Poprostu nie analizowalam tego stanu bylo i tyle. Patrzylam w tamtych momemtach na zdjecie na ktorym byl zawsze najprzystojniejszy dla mnie i tyleni sie usmiechalam do niego.

Też mam takie zdjęcia, na których jest cudowny i najprzystojniejszy na świecie, mogę patrzeć godzinami, a teraz? Jak przypominam sobie jak wczoraj wyglądał, to tylko płakać mi się chce. Pomogło Ci patrzenie na fotki? To nie kompulsja?

katarzynka pisze: ↑

14 maja 2018, o 13:28

nikanere pisze: ↑

14 maja 2018, o 12:40

Kasiu ja mialam to sami ale mi minelo. Poprostu nie analizowalam tego stanu bylo i tyle. Patrzylam w tamtych momemtach na zdjecie na ktorym byl zawsze najprzystojniejszy dla mnie i tyleni sie usmiechalam do niego.

Też mam takie zdjęcia, na których jest cudowny i najprzystojniejszy na świecie, mogę patrzeć godzinami, a teraz? Jak przypominam sobie jak wczoraj wyglądał, to tylko płakać mi się chce. Pomogło Ci patrzenie na fotki? To nie kompulsja?

Mi pomoglo bo na nich wyglada mega przystojnie i mimo zlych chwil nadal byl mega przystojny na nich. To nie kompulsja wedlug mnie tylko dzialanie mimo mysli. Patrzenie i mowienie ale przystojniak i usmiechanie sie
ja chyba mialam wszystkie mozliwe mysli w ROCD i chyba prawie wszystkie tematy przechodzilam juz nareszcie czuje sie dobrze i cUje ze wygralam Tobie tez sie uda tylko w to uwierz

Kochana, ok, patrzę na zdjęcie I widzę na nim, że przystojny I super itp.,a spotykam się I widzę zupełnie co innego ....