Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

8 maja 2018, o 21:07

Nieznajoma jak chcesz to odezwij sie na priv. Wiem co czujesz i mi juz przechodzi... Tez wszystko kojarzylo mi siw z sekswm i czulam ten impuls... Nawet zwykly jek kogos itp
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

8 maja 2018, o 21:31

szpagat pisze:
8 maja 2018, o 20:52
Hej Nieznajoma, minęło mi :) w dupie mam innych mężczyzn. A z tym sztucznym podnieceniem musisz odpuścić i traktować to jako zwykły objaw nerwicy, jest bo masz nerwice i koniec. Nie musisz nad tym płakać bo to nie zależy od Ciebie. Masz taki objaw i kropka.
Tylko ze ja nie moge zrozumieć tego, że to z nerwicy się bierze :( Caly czas mysle ze to ja taka jestem :/
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

8 maja 2018, o 21:54

nieznajoma19 pisze:
8 maja 2018, o 21:31
szpagat pisze:
8 maja 2018, o 20:52
Hej Nieznajoma, minęło mi :) w dupie mam innych mężczyzn. A z tym sztucznym podnieceniem musisz odpuścić i traktować to jako zwykły objaw nerwicy, jest bo masz nerwice i koniec. Nie musisz nad tym płakać bo to nie zależy od Ciebie. Masz taki objaw i kropka.
Tylko ze ja nie moge zrozumieć tego, że to z nerwicy się bierze :( Caly czas mysle ze to ja taka jestem :/
Nieznajoma, ale każdy chyba ma takie myśli, że to nie nerwica, tylko nasze prawdziwe ja. Na tym polega pułapka.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
NotLogged
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 220
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 20:24

8 maja 2018, o 21:57

za niedługo bedziemy mieli z moim chlopakiem 2 rocznice naszego zwiazku. Z tej okazji postanowiłam zrobić mu słoik z 365 karteczkami na ktorych bedzie wypisane za co mu dziekuje i co w nim kocham. Siedze i pisze to wszystko juz 3 dzien :D haha i meczy mnie to, ze sie rozstaniemy i wgl a ja mu pisze takie rzeczy... ze to wszystko pojdzie na marne, a przeciez nie chce sie rozstawac z nim :( ja wiem ze jesli chce z nim byc a nie chce sie rozstawac to przeciez bede i bedzie wszystko dobrze skoro chce go kochac i do tego daze... jest to moj 1 chlopak i no nie wiem... to glupio brzmi bo tak bardzo mi zalezy na pierwszym chlopaku... a pierwszy chlopak pewnie sie nie liczy i nie ma szans zeby to przetrwalo :(
NotLogged
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 220
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 20:24

8 maja 2018, o 22:02

katarzynka pisze:
8 maja 2018, o 21:54
nieznajoma19 pisze:
8 maja 2018, o 21:31
szpagat pisze:
8 maja 2018, o 20:52
Hej Nieznajoma, minęło mi :) w dupie mam innych mężczyzn. A z tym sztucznym podnieceniem musisz odpuścić i traktować to jako zwykły objaw nerwicy, jest bo masz nerwice i koniec. Nie musisz nad tym płakać bo to nie zależy od Ciebie. Masz taki objaw i kropka.
Tylko ze ja nie moge zrozumieć tego, że to z nerwicy się bierze :( Caly czas mysle ze to ja taka jestem :/
Nieznajoma, ale każdy chyba ma takie myśli, że to nie nerwica, tylko nasze prawdziwe ja. Na tym polega pułapka.
dokladnie tak, ja np. jak mam ,,atak" nerwicy mam tak samo, mysle ze to ja taka jestem, ze ja nie kocham i wgl ze to prawda, ze poprostu tak musi byc bo taka jestem. Kiedy powiem to chlopakowi i uslysze to co zwykle czyli ,,wymyślasz" :hehe: mowie mu ze nie prawda, teraz jest inaczej niz wczesniej, ze teraz to naprawde ja... :D
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

8 maja 2018, o 22:03

NotLogged pisze:
8 maja 2018, o 22:02
katarzynka pisze:
8 maja 2018, o 21:54
nieznajoma19 pisze:
8 maja 2018, o 21:31


Tylko ze ja nie moge zrozumieć tego, że to z nerwicy się bierze :( Caly czas mysle ze to ja taka jestem :/
Nieznajoma, ale każdy chyba ma takie myśli, że to nie nerwica, tylko nasze prawdziwe ja. Na tym polega pułapka.
dokladnie tak, ja np. jak mam ,,atak" nerwicy mam tak samo, mysle ze to ja taka jestem, ze ja nie kocham i wgl ze to prawda, ze poprostu tak musi byc bo taka jestem. Kiedy powiem to chlopakowi i uslysze to co zwykle czyli ,,wymyślasz" :hehe: mowie mu ze nie prawda, teraz jest inaczej niz wczesniej, ze teraz to naprawde ja... :D
Jakbym o sobie przeczytała :DD
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

8 maja 2018, o 22:54

katarzynka pisze:
8 maja 2018, o 21:54
nieznajoma19 pisze:
8 maja 2018, o 21:31
szpagat pisze:
8 maja 2018, o 20:52
Hej Nieznajoma, minęło mi :) w dupie mam innych mężczyzn. A z tym sztucznym podnieceniem musisz odpuścić i traktować to jako zwykły objaw nerwicy, jest bo masz nerwice i koniec. Nie musisz nad tym płakać bo to nie zależy od Ciebie. Masz taki objaw i kropka.
Tylko ze ja nie moge zrozumieć tego, że to z nerwicy się bierze :( Caly czas mysle ze to ja taka jestem :/
Nieznajoma, ale każdy chyba ma takie myśli, że to nie nerwica, tylko nasze prawdziwe ja. Na tym polega pułapka.
No w sumie racja.. iluzja i takie tam ;)
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

8 maja 2018, o 23:05

Nieznajoma, gdyby nie było wątpliwości, czy to nerwica, to nie byłoby lęku i w zasadzie problem by nie istniał. Więc to taka podstawa moim zdaniem.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

9 maja 2018, o 10:13

katarzynka pisze:
8 maja 2018, o 23:05
Nieznajoma, gdyby nie było wątpliwości, czy to nerwica, to nie byłoby lęku i w zasadzie problem by nie istniał. Więc to taka podstawa moim zdaniem.
No racja.. a ty jak się czujesz?
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

9 maja 2018, o 10:13

Takie jeszcze jedno pytanie.. czy wy przez natręty itd tez nie macie ochoty na seks i cały czas się wymigujecie?
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

9 maja 2018, o 10:34

Ja kiepsko niestety, a co do seksu, ja nie mogę nawet pocałować ani wziąć za rękę chłopaka, nie mówiąc o niczym więcej ;)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

9 maja 2018, o 11:09

nieznajoma19 pisze:
9 maja 2018, o 10:13
Takie jeszcze jedno pytanie.. czy wy przez natręty itd tez nie macie ochoty na seks i cały czas się wymigujecie?
Oj tak.
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

9 maja 2018, o 11:56

Cholera.. widze ze nie tylko ja mam taki problem..
Dzis sie przełamałam bo moj chlopak byl na maxa zly na mnie i tego nie rozumie...
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

9 maja 2018, o 11:57

katarzynka pisze:
9 maja 2018, o 10:34
Ja kiepsko niestety, a co do seksu, ja nie mogę nawet pocałować ani wziąć za rękę chłopaka, nie mówiąc o niczym więcej ;)
O kurde... ja nie raz to samo mam... to jest straszne...
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

9 maja 2018, o 11:58

nikanere pisze:
9 maja 2018, o 11:09
nieznajoma19 pisze:
9 maja 2018, o 10:13
Takie jeszcze jedno pytanie.. czy wy przez natręty itd tez nie macie ochoty na seks i cały czas się wymigujecie?
Oj tak.
A najgorsze, że mój potem mi mówi że go nie kocham, że już mnie nie pociąga i wgl takie rzeczy... :buu:
ODPOWIEDZ