Przykro mi, jak chcesz to wal na priva Tomek, razem się poużalamy, bo ja też leżę i kwiczętomek19932304 pisze: ↑6 maja 2018, o 21:30Powiem ci, że teraz znowu boje się, że jestem pedofilem. Nawet nie wiem co pisać no, bo ile razy można się zalić, aby tylko ktoś potwierdził, że to tylko nerwica
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
szpagat
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 436
- Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30
Ej, no ale Wy się nie użalanie wzajemnie tylko motywujcie!
Tomek, świat byłby piękny gdyby był pełny takich pedofilów jak Ty. No serio, bo taki z Ciebie pedofil jak z koziej dupy trąbka! Nie ma w Tobie nawet procenta pedofila, tylko strach, ze tym pedofilem jesteś. Przez tyle czasu masz ten natręt i jeszcze dajesz się nabrać? No proszę Cię! Kilka dni temu pisałeś, ze masz fajne dni i ze świat zupełnie inaczej wyglada bez natręctw a teraz znowu nerwica Cię podkopała, a art zamiast w głowie już powiedzieć sobie „aha to nerwica, znowu coś, no tak ona zawsze coś znajdzie” znów się boisz! Tak nigdy z tym nie skończysz bo w nerwicy zawsze będzie jakieś coś. Jutro pedofilia minie i znowu „przestaniesz kochac” i tak w kółko aż wreszcie nie powiesz stop i nie zaczniesz z góry tych myli olewać - bo wiesz, ze są przecież nic nie warte.
A Ty Katarzynka już jesteś stara wyjadacza i dajesz się robić w bambuko? Wiem jak to jest, bo ja tez się dawałam bardzo długo, ale naprawdę mnie już to tak zmęczyło, tak miałam dość, ze postanowiłam, ze muszę działać bo inaczej będę się kręciła w kółko. No to już z tych łopatek i przypominaj sobie przebłyski
Tomek, świat byłby piękny gdyby był pełny takich pedofilów jak Ty. No serio, bo taki z Ciebie pedofil jak z koziej dupy trąbka! Nie ma w Tobie nawet procenta pedofila, tylko strach, ze tym pedofilem jesteś. Przez tyle czasu masz ten natręt i jeszcze dajesz się nabrać? No proszę Cię! Kilka dni temu pisałeś, ze masz fajne dni i ze świat zupełnie inaczej wyglada bez natręctw a teraz znowu nerwica Cię podkopała, a art zamiast w głowie już powiedzieć sobie „aha to nerwica, znowu coś, no tak ona zawsze coś znajdzie” znów się boisz! Tak nigdy z tym nie skończysz bo w nerwicy zawsze będzie jakieś coś. Jutro pedofilia minie i znowu „przestaniesz kochac” i tak w kółko aż wreszcie nie powiesz stop i nie zaczniesz z góry tych myli olewać - bo wiesz, ze są przecież nic nie warte.
A Ty Katarzynka już jesteś stara wyjadacza i dajesz się robić w bambuko? Wiem jak to jest, bo ja tez się dawałam bardzo długo, ale naprawdę mnie już to tak zmęczyło, tak miałam dość, ze postanowiłam, ze muszę działać bo inaczej będę się kręciła w kółko. No to już z tych łopatek i przypominaj sobie przebłyski
-
tomek19932304
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Taak gdyby wszyscy pedofile mieli takie wyrzuty sumienia jak ja to byloby pięknie, bo żadne dziecko nie doznaloby krzywdyszpagat pisze: ↑6 maja 2018, o 22:16Ej, no ale Wy się nie użalanie wzajemnie tylko motywujcie!
Tomek, świat byłby piękny gdyby był pełny takich pedofilów jak Ty. No serio, bo taki z Ciebie pedofil jak z koziej dupy trąbka! Nie ma w Tobie nawet procenta pedofila, tylko strach, ze tym pedofilem jesteś. Przez tyle czasu masz ten natręt i jeszcze dajesz się nabrać? No proszę Cię! Kilka dni temu pisałeś, ze masz fajne dni i ze świat zupełnie inaczej wyglada bez natręctw a teraz znowu nerwica Cię podkopała, a art zamiast w głowie już powiedzieć sobie „aha to nerwica, znowu coś, no tak ona zawsze coś znajdzie” znów się boisz! Tak nigdy z tym nie skończysz bo w nerwicy zawsze będzie jakieś coś. Jutro pedofilia minie i znowu „przestaniesz kochac” i tak w kółko aż wreszcie nie powiesz stop i nie zaczniesz z góry tych myli olewać - bo wiesz, ze są przecież nic nie warte.
A Ty Katarzynka już jesteś stara wyjadacza i dajesz się robić w bambuko? Wiem jak to jest, bo ja tez się dawałam bardzo długo, ale naprawdę mnie już to tak zmęczyło, tak miałam dość, ze postanowiłam, ze muszę działać bo inaczej będę się kręciła w kółko. No to już z tych łopatek i przypominaj sobie przebłyski![]()
-
nikanere
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 592
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33
Tomek.jezwli potrzebujesz rozmowy pisz na priv. Ja wyszlam z tego.natrectwa juz calkowicie- tego.tamatup
oczywisciw inne nadal wracaja albo so nowe ale slabe i szybko sobie z nimi radze. Nangorsze u mnie jeat hocd czyli o byciu homo. Ale jest i tak coraz rzadziej i slabszee ttlko wkurza mnje ze zwracam uwage na kobiety i czy ladna czy nie
moze to twmu ze mlje cialo aie zmienilo i cuje sie brzydka
oczywisciw inne nadal wracaja albo so nowe ale slabe i szybko sobie z nimi radze. Nangorsze u mnie jeat hocd czyli o byciu homo. Ale jest i tak coraz rzadziej i slabszee ttlko wkurza mnje ze zwracam uwage na kobiety i czy ladna czy nie
-
NotLogged
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 220
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 20:24
Kochani... teraz nie wyglada mi to na problem w glowie ze tak powiem a na cos ze poprosru nie chce juz... ze jesten obojetna. Budze sie dzisiaj rano i co? I mam jak patrze na telefon obojetnosc, i tak samo jakby hmmm w snie... ze jakby wywalone na chlopaka czy ide soac czy nie i wgl. Wiem ze to moze byc dziwne ale nie wyglada mi na zwykle nerwicowe wymyslanie. On mowi ze to wlasnie to...
czuje sie jakbym nie kochala i jakbym miala na niego wywalone. Teraz mam niby przeblysk zeby to ignorowac i poprostu robic ale boje sie ze nie bede robic. Tak czuje. 
-
nikanere
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 592
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33
To tez tylko nerwica. Przechodzilam ten okres rowniez i minal mi. I jiz chlopak nie jest mi obojetny. Pottrafie juz odroznic mysli nerwicowe od tych kiedy naprawde jestem wkurzona naniego. A wtedy i potrafie myslec ze mam wszystko gdzies i ze jestem gotowa odejsc... Ale uspokajam sie i te mysli mijaja. ANotLogged pisze: ↑7 maja 2018, o 05:10Kochani... teraz nie wyglada mi to na problem w glowie ze tak powiem a na cos ze poprosru nie chce juz... ze jesten obojetna. Budze sie dzisiaj rano i co? I mam jak patrze na telefon obojetnosc, i tak samo jakby hmmm w snie... ze jakby wywalone na chlopaka czy ide soac czy nie i wgl. Wiem ze to moze byc dziwne ale nie wyglada mi na zwykle nerwicowe wymyslanie. On mowi ze to wlasnie to...czuje sie jakbym nie kochala i jakbym miala na niego wywalone. Teraz mam niby przeblysk zeby to ignorowac i poprostu robic ale boje sie ze nie bede robic. Tak czuje.
![]()
-
tomek19932304
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Dzisiaj taki napływ uczuć poczułem, niesamowite uczucie i tym bardziej to jest przykre, że są momenty kiedy nerwica okropnie wyżera mi mózg.
-
NotLogged
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 220
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 20:24
Dziękujenikanere pisze: ↑7 maja 2018, o 07:43To tez tylko nerwica. Przechodzilam ten okres rowniez i minal mi. I jiz chlopak nie jest mi obojetny. Pottrafie juz odroznic mysli nerwicowe od tych kiedy naprawde jestem wkurzona naniego. A wtedy i potrafie myslec ze mam wszystko gdzies i ze jestem gotowa odejsc... Ale uspokajam sie i te mysli mijaja. ANotLogged pisze: ↑7 maja 2018, o 05:10Kochani... teraz nie wyglada mi to na problem w glowie ze tak powiem a na cos ze poprosru nie chce juz... ze jesten obojetna. Budze sie dzisiaj rano i co? I mam jak patrze na telefon obojetnosc, i tak samo jakby hmmm w snie... ze jakby wywalone na chlopaka czy ide soac czy nie i wgl. Wiem ze to moze byc dziwne ale nie wyglada mi na zwykle nerwicowe wymyslanie. On mowi ze to wlasnie to...czuje sie jakbym nie kochala i jakbym miala na niego wywalone. Teraz mam niby przeblysk zeby to ignorowac i poprostu robic ale boje sie ze nie bede robic. Tak czuje.
![]()
2 dni temu mialam mysli ze nie mowie mu ze go kocham ze nie chce tego mowic, ze nie bede i wgl. Panika jak nie wiem wtedy byla. a wczoraj co? wszystko jakby przeszlo i bez myslenia zbednego zaczelam normalnie z nim pisac i mowic do niego normalnie, ze Go kocham
-
nikanere
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 592
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33
No i super. Tylko tak dalej. Niestety nerwica tak skacze z tematu na temat. My wczoraj musielismy uspic ukochanego szczurka i te Nerwica chciala sie doczepic. Chwile mnie trzymalo ale przesLo. Trzeba odpuszczacNotLogged pisze: ↑8 maja 2018, o 06:38Dziękujenikanere pisze: ↑7 maja 2018, o 07:43To tez tylko nerwica. Przechodzilam ten okres rowniez i minal mi. I jiz chlopak nie jest mi obojetny. Pottrafie juz odroznic mysli nerwicowe od tych kiedy naprawde jestem wkurzona naniego. A wtedy i potrafie myslec ze mam wszystko gdzies i ze jestem gotowa odejsc... Ale uspokajam sie i te mysli mijaja. ANotLogged pisze: ↑7 maja 2018, o 05:10Kochani... teraz nie wyglada mi to na problem w glowie ze tak powiem a na cos ze poprosru nie chce juz... ze jesten obojetna. Budze sie dzisiaj rano i co? I mam jak patrze na telefon obojetnosc, i tak samo jakby hmmm w snie... ze jakby wywalone na chlopaka czy ide soac czy nie i wgl. Wiem ze to moze byc dziwne ale nie wyglada mi na zwykle nerwicowe wymyslanie. On mowi ze to wlasnie to...czuje sie jakbym nie kochala i jakbym miala na niego wywalone. Teraz mam niby przeblysk zeby to ignorowac i poprostu robic ale boje sie ze nie bede robic. Tak czuje.
![]()
![]()
2 dni temu mialam mysli ze nie mowie mu ze go kocham ze nie chce tego mowic, ze nie bede i wgl. Panika jak nie wiem wtedy byla. a wczoraj co? wszystko jakby przeszlo i bez myslenia zbednego zaczelam normalnie z nim pisac i mowic do niego normalnie, ze Go kochamteraz przeszlo mi na cos innego - skacze tak juz 3 dni...
-
nieznajoma19
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Hej wszystkim
dawno mnie tu nie było więc musze poczytać co tam u was itd.. wieczorem to nadrobię wszystko zeby byc w temacie..
Wrócilam bo ? Bo mi sie pogorszyło.. Od paru dni mam takie jazdy ze normalnie mam ochote wyjsc z siebie.. nic sie nie zmienilo bo natrety sa na temat zwiazku/mojego chlopaka czyli osoby dla mnie najwazniejszej i to nie puszcza mi tego tematu.. spedzamy ze soba kazdy dzien a ja zamiast sie cieszyc to wszystko psuje mi moja glowa... olewalam to tyle czsu probowalam sie pozbierac i jakos bylo ok.. teraz od kilku dni praktycznie mam lęki i caly czas sztuczne podniecenie gdy przypadkiem na kogos spojrze lub zobacze jakiegos typa niechcacy w necie.. do tego mysli ze ja nie chce byc z moim chlopakiem (nie mialam ochoty na zblizenia przez tydzien czy tam ile) i od 2 dni mam popieprzone mysli ze jesli nie chce z moim chlopakiem to z kims innym i chore obrazy myślowe jakiś typów wgl ...... myje naczynia i nagle takie mysli do tego ja zaprzeczam sama sobie pod nosem juz jestem spieta pojawia sie sztuczne podniecenie (nazwe to impuls... to nie jest zadne kuzw podniecenie ale ja po prodtu juz sil nie mam cos tam na dole odczuwam i od razu rycze ze sie podniecilam) i myjąc te naczynia zaczynam po prostu plakac... jestem juz bezsilna.. tak bardzo chce zeby to zniknelo nie meczylo... nie moge zniesc mysli jak pokazuja mi sie inni... i tego sztucznego czegos.. dzis rano tez ryczalam bo znowu to samo bylo i po prostu musze sie wyplakac... jest mi tak cholernie zle... a nawiązuje do tego ze czuje sie jakbym zdradzała.. czuje jakies obrzydzenie do siebie ze mam takie rzeczy w glowie i nie potrafie sprawić zeby w koncu te smieci przestały zaptzątać mi glowe... ja co chwile odczuwam to sztuczne coś... jak zobacze kogoś czy coś mi sie przupadkiem pokaze... i te chore mysli... nazwe to na tle seksualnym... slowo seks wywołuje u mnie to cos sztuczne, ja wszystko zaczelam kojarzyc z seksem... wszystko.. nawet piosenki jak ktos spiewa i jęknie a ja juz sie spinam na dole... w filmie jakiś wątek ktory nawet nie ma nic wspolnego z seksem... Wszystko po prostu wszystko.. i jak sobie pomysle czy tak kiedys mialam? NIE.. jak wtedy bylo pięknie.. szkoda ze dopiero teraz to doceniłam..
Wrócilam bo ? Bo mi sie pogorszyło.. Od paru dni mam takie jazdy ze normalnie mam ochote wyjsc z siebie.. nic sie nie zmienilo bo natrety sa na temat zwiazku/mojego chlopaka czyli osoby dla mnie najwazniejszej i to nie puszcza mi tego tematu.. spedzamy ze soba kazdy dzien a ja zamiast sie cieszyc to wszystko psuje mi moja glowa... olewalam to tyle czsu probowalam sie pozbierac i jakos bylo ok.. teraz od kilku dni praktycznie mam lęki i caly czas sztuczne podniecenie gdy przypadkiem na kogos spojrze lub zobacze jakiegos typa niechcacy w necie.. do tego mysli ze ja nie chce byc z moim chlopakiem (nie mialam ochoty na zblizenia przez tydzien czy tam ile) i od 2 dni mam popieprzone mysli ze jesli nie chce z moim chlopakiem to z kims innym i chore obrazy myślowe jakiś typów wgl ...... myje naczynia i nagle takie mysli do tego ja zaprzeczam sama sobie pod nosem juz jestem spieta pojawia sie sztuczne podniecenie (nazwe to impuls... to nie jest zadne kuzw podniecenie ale ja po prodtu juz sil nie mam cos tam na dole odczuwam i od razu rycze ze sie podniecilam) i myjąc te naczynia zaczynam po prostu plakac... jestem juz bezsilna.. tak bardzo chce zeby to zniknelo nie meczylo... nie moge zniesc mysli jak pokazuja mi sie inni... i tego sztucznego czegos.. dzis rano tez ryczalam bo znowu to samo bylo i po prostu musze sie wyplakac... jest mi tak cholernie zle... a nawiązuje do tego ze czuje sie jakbym zdradzała.. czuje jakies obrzydzenie do siebie ze mam takie rzeczy w glowie i nie potrafie sprawić zeby w koncu te smieci przestały zaptzątać mi glowe... ja co chwile odczuwam to sztuczne coś... jak zobacze kogoś czy coś mi sie przupadkiem pokaze... i te chore mysli... nazwe to na tle seksualnym... slowo seks wywołuje u mnie to cos sztuczne, ja wszystko zaczelam kojarzyc z seksem... wszystko.. nawet piosenki jak ktos spiewa i jęknie a ja juz sie spinam na dole... w filmie jakiś wątek ktory nawet nie ma nic wspolnego z seksem... Wszystko po prostu wszystko.. i jak sobie pomysle czy tak kiedys mialam? NIE.. jak wtedy bylo pięknie.. szkoda ze dopiero teraz to doceniłam..
-
nieznajoma19
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Ja mialam ostatnio podobna sytuacje.. tez gril.. i tez cos w tym stylu.. pociesze Cie.. ja mam tak praktycznie codziennie..Qwerty123 pisze: ↑3 maja 2018, o 23:11Hej jest tu kto?
Wczoraj byłam na grilu i byli koledzy mojego chłopaka, niektórych znałam, niektórych poznałam właśnie wtedy. W tych nowopoznanych kolegach znalazł się taki w którym powstał lęk że to może on mi sie podoba i boje się ze przez to będę chciała zerwać kontakt z moim chłopakiem (a tego bardzo nie chce) Mieliście tak? Teraz strasznie się tym przejmuje i placze. Chcę tylko kochać mojego obecnego skarba na zawsze, nie chce nikogo innego
-
nieznajoma19
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
"Wszyscy których napotkałam na swojej drodze" jakbym czytała o sobie...
Masz tak nadal czy minelo? Ja czasami myslalam, ze to nie jest zaden objaw nerwicy tylko JA... prawidziwe ja...
A jak w necie czytam ze mozliwy jest pociąg do innej osoby czy wypalenie uczuciowe to az mnie sciska z nerwow i wtedy przestaje wierzyc ze mam te natręty..
-
szpagat
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 436
- Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30
Hej Nieznajoma, minęło mi
w dupie mam innych mężczyzn. A z tym sztucznym podnieceniem musisz odpuścić i traktować to jako zwykły objaw nerwicy, jest bo masz nerwice i koniec. Nie musisz nad tym płakać bo to nie zależy od Ciebie. Masz taki objaw i kropka.
-
Qwerty123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 106
- Rejestracja: 26 grudnia 2017, o 12:38
Też myślicie że to już jakiś dobry krok? Gdy czuje się okropnie, czuje lęk, nie czuje żadnych pozytywnych emocji, chce mi się płakać to ja i tak twardo mówie że kocham go nad życie, że już na zawsze, przytulam go mimo to, całuje, chce dla niego jak najlepiej.. To dobry znak? To dowód że kocham?
Wiem że pewne każdy tak ma, ale ja boje się że jestem jakaś inna, że u mnie to nie nerwica tylko prawdziwa ja
Wiem że pewne każdy tak ma, ale ja boje się że jestem jakaś inna, że u mnie to nie nerwica tylko prawdziwa ja
-
nikanere
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 592
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33
To jest dobry krok zeby wyjsc z nerwicy i byc znowu soba. Olewaj mysli olewaj leki olewaj to wszystko i wierz w to ze KochasQwerty123 pisze: ↑8 maja 2018, o 20:53Też myślicie że to już jakiś dobry krok? Gdy czuje się okropnie, czuje lęk, nie czuje żadnych pozytywnych emocji, chce mi się płakać to ja i tak twardo mówie że kocham go nad życie, że już na zawsze, przytulam go mimo to, całuje, chce dla niego jak najlepiej.. To dobry znak? To dowód że kocham?
Wiem że pewne każdy tak ma, ale ja boje się że jestem jakaś inna, że u mnie to nie nerwica tylko prawdziwa ja![]()
