Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Milla31
Gość

23 lutego 2018, o 12:23

katarzynka pisze:
23 lutego 2018, o 10:10
Milla31 pisze:
23 lutego 2018, o 08:57
nikanere pisze:
22 lutego 2018, o 14:24
Mila mam nadzieje ze cos Ci pomoze wizyta u tego lekarza.
ja mam tak ze albo jest dobrze albo nagle wszystkie tematy uderzaja do glowy , a jak nie reaguje na nie to sie zmieniaja tak dlugo az zareaguje na jakis😥😥😥 dzisiaj mam chwilowo dosc😕😕😕
No Kochani, niestety wizyta mnie dobila. Ze to nie zaburzenie, że coś mi się zmieniło. Pytał o to czy liczę płytki chodnikowe i czy myje ręce po 50 razy dziennie.... Jeden z lepszych psychiatrów i psychoterapeutow w mieście... Szok. Powiedział, że nie wie po co biorę leki, że niepotrzebnie... I dał jasno do zrozumienia, że nie chce mnie prowadzić, dał namiary na kolejne terapeutki... Nie wiem, czy znajdę kogoś kto mnie zrozumie. Bo na razie mam wrażenie, że nikt z terapeutów zupełnie mnie nie rozumie. Jedyne co mi wczoraj pomogło to spowiedź i rozmowa z Dominikaninem, będę dużo się modlić.
Milla, nie zniechęcaj się. Szukaj do skutku. Polecam Ci szukać stricte pod kątem terapii behawioralnej, z reguły ci terapeuci ogarniają najlepiej zaburzenia lękowe. Nie łam się! :friend:
Pewnie, będę jeszcze szukać. Ten z wczoraj mi powiedział, że poznawczo - behawioralna to nie, bo to wewnętrzny problem, głębszy itd, ale ta moja pierwsza psycholog była z tego nurtu i chyba było lepiej, ale ciągle była na urlopie. A Ty Katarzynka jak sobie radzisz z tymi myślami, że kochamy na siłę, że nic z tego związku nie będzie, bo może przez to ta nerwica? Bo ja wczoraj lepiej się poczułam w kościele, myśląc jaki dobry i troskliwy jest mój mąż i że nie mogłam go przestać kochać, przez te głupoty o które się czepiam. Poczułam taka miłość Boga, bezwarunkowa i tak traktowała moje małżeństwo zawsze, że zawsze damy sobie radę... A teraz.... Biegunka jak mąż chce mnie przytulic
Qwerty123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: 26 grudnia 2017, o 12:38

23 lutego 2018, o 13:52

Albo macie też tak że myślicie że nerwica odpuszcza juz powoli i naprawdę przestajecie kochać? Bo ja właśnie teraz mam piekło w głowie, napinam sie, mam łzy w oczach, strach, analuzje czy analizuje itp....
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

23 lutego 2018, o 14:26

Milla31 pisze:
23 lutego 2018, o 12:23
katarzynka pisze:
23 lutego 2018, o 10:10
Milla31 pisze:
23 lutego 2018, o 08:57


No Kochani, niestety wizyta mnie dobila. Ze to nie zaburzenie, że coś mi się zmieniło. Pytał o to czy liczę płytki chodnikowe i czy myje ręce po 50 razy dziennie.... Jeden z lepszych psychiatrów i psychoterapeutow w mieście... Szok. Powiedział, że nie wie po co biorę leki, że niepotrzebnie... I dał jasno do zrozumienia, że nie chce mnie prowadzić, dał namiary na kolejne terapeutki... Nie wiem, czy znajdę kogoś kto mnie zrozumie. Bo na razie mam wrażenie, że nikt z terapeutów zupełnie mnie nie rozumie. Jedyne co mi wczoraj pomogło to spowiedź i rozmowa z Dominikaninem, będę dużo się modlić.
Milla, nie zniechęcaj się. Szukaj do skutku. Polecam Ci szukać stricte pod kątem terapii behawioralnej, z reguły ci terapeuci ogarniają najlepiej zaburzenia lękowe. Nie łam się! :friend:
Pewnie, będę jeszcze szukać. Ten z wczoraj mi powiedział, że poznawczo - behawioralna to nie, bo to wewnętrzny problem, głębszy itd, ale ta moja pierwsza psycholog była z tego nurtu i chyba było lepiej, ale ciągle była na urlopie. A Ty Katarzynka jak sobie radzisz z tymi myślami, że kochamy na siłę, że nic z tego związku nie będzie, bo może przez to ta nerwica? Bo ja wczoraj lepiej się poczułam w kościele, myśląc jaki dobry i troskliwy jest mój mąż i że nie mogłam go przestać kochać, przez te głupoty o które się czepiam. Poczułam taka miłość Boga, bezwarunkowa i tak traktowała moje małżeństwo zawsze, że zawsze damy sobie radę... A teraz.... Biegunka jak mąż chce mnie przytulic
Kochana, przede wszystkim kluczem jest akceptacja. Uwierz, że przechodziłam to samo i dalej przechodzę, co Ty. Do dziś pamiętam, kiedy odbierałam prezent od chłopaka przez okno (parter), bo byłam zaryczana, z walącym sercem i nie mogłam go wpuścić do domu. Czułam się jak potwór, on przychodzi do mnie z prezentem imieninowym, a ja? A ja zachowuje jak świnia. Pamiętam jak wielokrotnie siedziałam na toalecie z biegunką, zapłakana, rozebrana do naga, z różańcem w ręku. Tak wyglądałam czekając na spotkanie z ukochanym. Czułam się jak marionetka w rękach nerwicy. Jak ubezwłasnowolniona.

Dziś takich chwil jest mniej. Dzięki terapii właśnie i dzięki modlitwie. Widzę, że jesteś osobą wierzącą, więc ofiaruj ten ból Jezusowi. Uklęknij przed nim, nic nie mów. Tylko tyle, że zostawiasz Mu ten ból. Zaproś Go do swojego cierpienia. Niech wejdzie ze swoją miłością.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Qwerty123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 106
Rejestracja: 26 grudnia 2017, o 12:38

23 lutego 2018, o 15:11

Halo jest tu ktoś? Teraz mam taką rozkmine że mam wrażenie że nerwica przechodzi i po prostu tęsknię za tym jak byłam pewna że mam nerwice. Bo nerwica w końcu ma na celu to co kochamy. I po prostu widzę to dopiero w tej chwili. Się boje że przestane go kochać bo skoro nerwica przechodzi.. a ja chcę go kochać na zawsze, chce z nim być.. naprawdę.. :buu:
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

23 lutego 2018, o 16:58

Qwerty, przecież ta myśl, że nerwica przeminie, a okaże się, że nie kochasz, to natręctwo typowe. Sama je bardzo dobrze znam. Nie daj się złapać na takie numery ;)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

23 lutego 2018, o 20:08

A mnie wzięło znowu na natręctwa o pedofilii. Przeraża mnie to, że mogłyby mnie podniecać takie rzeczy
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

23 lutego 2018, o 20:44

tomek19932304 pisze:
23 lutego 2018, o 20:08
A mnie wzięło znowu na natręctwa o pedofilii. Przeraża mnie to, że mogłyby mnie podniecać takie rzeczy
Tomek, Ty już jesteś stary wyjadacz i przecież nie dasz sobie tak pogrywać, nie? :)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

23 lutego 2018, o 21:24

katarzynka pisze:
23 lutego 2018, o 20:44
tomek19932304 pisze:
23 lutego 2018, o 20:08
A mnie wzięło znowu na natręctwa o pedofilii. Przeraża mnie to, że mogłyby mnie podniecać takie rzeczy
Tomek, Ty już jesteś stary wyjadacz i przecież nie dasz sobie tak pogrywać, nie? :)
Dręczy mnie to, ale już nie wpadam w panikę. Sztuczki nerwicy to ja już znam na wylot :)
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

23 lutego 2018, o 21:29

Tomek tylko spokoj Cie uratuje. Mi tez rozne natrety wracaja, czasem jak cos.w tv ogladne zobacze to sie boje ze ja tez tak zrobie albo cos w ttm stylu😕ale zaraz sie uspokajam.i jest ok.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

23 lutego 2018, o 21:31

nikanere pisze:
23 lutego 2018, o 21:29
Tomek tylko spokoj Cie uratuje. Mi tez rozne natrety wracaja, czasem jak cos.w tv ogladne zobacze to sie boje ze ja tez tak zrobie albo cos w ttm stylu😕ale zaraz sie uspokajam.i jest ok.
Jak się trzymasz Aniu? Jak Amelka?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Mario26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47

23 lutego 2018, o 21:54

U mnie sie tak podzialo ze mysle ze to ja nie mam leku wgl mysli malo co nie mam ochoty na nic. Boje sie zlbizyc do kobiety nie mam zadnej radoaci z przytulenia pocalunki seksu nic wymarlem w srodku. :(:
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

23 lutego 2018, o 21:56

katarzynka pisze:
23 lutego 2018, o 21:31
nikanere pisze:
23 lutego 2018, o 21:29
Tomek tylko spokoj Cie uratuje. Mi tez rozne natrety wracaja, czasem jak cos.w tv ogladne zobacze to sie boje ze ja tez tak zrobie albo cos w ttm stylu😕ale zaraz sie uspokajam.i jest ok.
Jak się trzymasz Aniu? Jak Amelka?
Ja roznie Kasiu raz lepiej raz gorzej.... Ale ja kocham nad zycie 😍😍😍 Amelka ma juz 4 miesiace i 23dni coraz bardziej mnie zadziwia kazdego dnia co nowego potrafi😍😍 uwielbiam sie z nia bawic... Mimo mysli jakie mam w glowie co do niej... Uwielbiam ja na raczkach nosic, bawic sie z nia, cbidzic na spacery😍😍😍 mam jeszcze rozne glupoty w glowie ale jakos sobie radze. Np chwile temu calowalam sie z chlopakiem bylo fajnie i przejechalam reka po jego klatce i nagle.mysl w glowie ze jakby tak scisnac piers kobieca😱😱😱 szok ale trudno mysl to mysl i tyle.... Olalam to i calowalam go dalej chociaz dziwnie mi bylo juz pozniej po tej mysli... Moge przyznac ze teraz powoli lepiej z dnia na dzien ze mna i myslami. Chociaz naprawde mam zle dni czasem. Wczoraj przeplakalam z pol godIny bo cos ogladalam w tv i sie wkrecilam. Ale przegadalam sobie i mi minelo i pozniej sie z tego smialam.
A co tam u Ciebie? Troszke lepiej niz ostatnio?
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

23 lutego 2018, o 21:58

Mario26 pisze:
23 lutego 2018, o 21:54
U mnie sie tak podzialo ze mysle ze to ja nie mam leku wgl mysli malo co nie mam ochoty na nic. Boje sie zlbizyc do kobiety nie mam zadnej radoaci z przytulenia pocalunki seksu nic wymarlem w srodku. :(:
Spokojnie wroci wszystko. Tez jakis czas temu.nie czulam nic ale odpuscilam i czesto czuje namietnosc povalunkow podniecenie itp. I chce wiecej sie calowac. A czasem mam dni ze odepchne partnera bo nie chce zeby mnie calowal.
Mario26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47

23 lutego 2018, o 22:04

nikanere pisze:
23 lutego 2018, o 21:58
Mario26 pisze:
23 lutego 2018, o 21:54
U mnie sie tak podzialo ze mysle ze to ja nie mam leku wgl mysli malo co nie mam ochoty na nic. Boje sie zlbizyc do kobiety nie mam zadnej radoaci z przytulenia pocalunki seksu nic wymarlem w srodku. :(:
Spokojnie wroci wszystko. Tez jakis czas temu.nie czulam nic ale odpuscilam i czesto czuje namietnosc povalunkow podniecenie itp. I chce wiecej sie calowac. A czasem mam dni ze odepchne partnera bo nie chce zeby mnie calowal.
Ja tez staram die odpuszczac i nic od 2 tyg prawie mnie tak trzyma ze szok jakbym nie mial zaburzenia tylko to bylo wszystko prawda. W
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

23 lutego 2018, o 22:06

Mario26 pisze:
23 lutego 2018, o 22:04
nikanere pisze:
23 lutego 2018, o 21:58
Mario26 pisze:
23 lutego 2018, o 21:54
U mnie sie tak podzialo ze mysle ze to ja nie mam leku wgl mysli malo co nie mam ochoty na nic. Boje sie zlbizyc do kobiety nie mam zadnej radoaci z przytulenia pocalunki seksu nic wymarlem w srodku. :(:
Spokojnie wroci wszystko. Tez jakis czas temu.nie czulam nic ale odpuscilam i czesto czuje namietnosc povalunkow podniecenie itp. I chce wiecej sie calowac. A czasem mam dni ze odepchne partnera bo nie chce zeby mnie calowal.
Ja tez staram die odpuszczac i nic od 2 tyg prawie mnie tak trzyma ze szok jakbym nie mial zaburzenia tylko to bylo wszystko prawda. W
A to u mnie nie ma tak ze mysle ze tw mysli to prawda na szczescie. Mysle ze juz jestem na dobrwj drodze ze powoli z tego wychodze.
ODPOWIEDZ