Chyba kazdy w naszym wątku tak ma ale trzeba mowic to mimo tego z czasem mysle ze te mysli beda zanikac jak bedzimey sie skupiac na czyms innym ale jak jak tak ciężko gdy te mysli sa. W poprzednim zaburzebiu tez tak mialem ze mysli byly bardzo dlugo ale zaczalem sie zajmowac innymi sprami i odeszlo nie nagle tylko chyba proces odburzenia trwal ok roku ale noe wchodzilem w rozkminianie jak teraz teraz wydaje mi sie ze mam co innego a to ten sam schemat. Szkoda ze wczesniej nie wiedzialem ze to nerica i nie weszlem na to forum.tomek19932304 pisze: ↑6 lutego 2018, o 11:36Czasami wydaje mi się, że ja chce zerwać i ja już sam wtedy nie wiem, czy to są nerwicowe myśli czy też nie. Mam wrażenie,że naprawdę odczuwam silną potrzebę zerwania. Sam już nie wiem czego ja chceMam wrażenie, że za każdym razem jak mówię kocham cię to tylko ją oszukuje
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 389
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Ja od początku czułem, że coś jest nie tak, że to nie są moje myśli, bo one pojawiły się zbyt nagle. Pamiętam, że jak odkryłem istnieje czegoś takiego jak ROCD to poczułem ulgę w pewien sposóbMario26 pisze: ↑6 lutego 2018, o 16:14Chyba kazdy w naszym wątku tak ma ale trzeba mowic to mimo tego z czasem mysle ze te mysli beda zanikac jak bedzimey sie skupiac na czyms innym ale jak jak tak ciężko gdy te mysli sa. W poprzednim zaburzebiu tez tak mialem ze mysli byly bardzo dlugo ale zaczalem sie zajmowac innymi sprami i odeszlo nie nagle tylko chyba proces odburzenia trwal ok roku ale noe wchodzilem w rozkminianie jak teraz teraz wydaje mi sie ze mam co innego a to ten sam schemat. Szkoda ze wczesniej nie wiedzialem ze to nerica i nie weszlem na to forum.tomek19932304 pisze: ↑6 lutego 2018, o 11:36Czasami wydaje mi się, że ja chce zerwać i ja już sam wtedy nie wiem, czy to są nerwicowe myśli czy też nie. Mam wrażenie,że naprawdę odczuwam silną potrzebę zerwania. Sam już nie wiem czego ja chceMam wrażenie, że za każdym razem jak mówię kocham cię to tylko ją oszukuje
-
- Gość
Dokładnie! Ja pamiętam jak wstałam rano, byliśmy z mężem nad morzem i czułam, że muszę uciekać. Myślałam, że się zdrzemne i pomoże, ale nie pomogło. Wtedy drugiego dnia od razu pomyślałam że to nerwicowe, bo doszły myśli, że bałam się spojrzeć na innego faceta, bardzo dziwne zachowania, zupełnie do mnie nie pasujące. Ale jak kilka lat temu miałam hipochondrie i tak sobie wkrecilam stwardnienie rozsiane, że nie mogłam chodzić i mnie na wózku wiezli to sobie wyobraźcie co można zrobić myślami... Tylko wtedy mi to puścilo jak już nie miałam kasy na badania i wszyscy mnie kierowali do psychiatry... Odpuscilam, pogodziłam się z tym że mogę być śmiertelnie chora... Tutaj z rozwodem nie potrafię taktomek19932304 pisze: ↑7 lutego 2018, o 00:42Ja od początku czułem, że coś jest nie tak, że to nie są moje myśli, bo one pojawiły się zbyt nagle. Pamiętam, że jak odkryłem istnieje czegoś takiego jak ROCD to poczułem ulgę w pewien sposóbMario26 pisze: ↑6 lutego 2018, o 16:14Chyba kazdy w naszym wątku tak ma ale trzeba mowic to mimo tego z czasem mysle ze te mysli beda zanikac jak bedzimey sie skupiac na czyms innym ale jak jak tak ciężko gdy te mysli sa. W poprzednim zaburzebiu tez tak mialem ze mysli byly bardzo dlugo ale zaczalem sie zajmowac innymi sprami i odeszlo nie nagle tylko chyba proces odburzenia trwal ok roku ale noe wchodzilem w rozkminianie jak teraz teraz wydaje mi sie ze mam co innego a to ten sam schemat. Szkoda ze wczesniej nie wiedzialem ze to nerica i nie weszlem na to forum.tomek19932304 pisze: ↑6 lutego 2018, o 11:36Czasami wydaje mi się, że ja chce zerwać i ja już sam wtedy nie wiem, czy to są nerwicowe myśli czy też nie. Mam wrażenie,że naprawdę odczuwam silną potrzebę zerwania. Sam już nie wiem czego ja chceMam wrażenie, że za każdym razem jak mówię kocham cię to tylko ją oszukuje
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 389
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47
I kazdy nas mial tak samo i mamy to samo tez mi sie pojawila jedna mysl i sie zaczelo a wczesniej juz byly oznaki ze cos nie jest tak nasilalo sie strasznie moje ocd balem sie okropnie stracic moja ukochana i az wpadlem w zaburzenie przez mysl nie kocham tez pomyslalem przespie sie to sie poprawi ale nie poprawilo sie. Widzisz tez mam taki problem ze nie umiem puscic kontroli tak jak ty wczesniej tez odpuscilem i przeszlo ale z tym nie dam rady bo sie boje mamy to samo ale to jest dowod ze kochamy z calych sil nerwica nie lapie sie byle czego i oto dowud. Zdawalo mi sie ze nie wyjde z tego stanu co bylo przez ostatnie dni bylem prawie pewny a juz czuje ze odchodzi czuje sie lepiej.Milla31 pisze: ↑7 lutego 2018, o 08:53Dokładnie! Ja pamiętam jak wstałam rano, byliśmy z mężem nad morzem i czułam, że muszę uciekać. Myślałam, że się zdrzemne i pomoże, ale nie pomogło. Wtedy drugiego dnia od razu pomyślałam że to nerwicowe, bo doszły myśli, że bałam się spojrzeć na innego faceta, bardzo dziwne zachowania, zupełnie do mnie nie pasujące. Ale jak kilka lat temu miałam hipochondrie i tak sobie wkrecilam stwardnienie rozsiane, że nie mogłam chodzić i mnie na wózku wiezli to sobie wyobraźcie co można zrobić myślami... Tylko wtedy mi to puścilo jak już nie miałam kasy na badania i wszyscy mnie kierowali do psychiatry... Odpuscilam, pogodziłam się z tym że mogę być śmiertelnie chora... Tutaj z rozwodem nie potrafię taktomek19932304 pisze: ↑7 lutego 2018, o 00:42Ja od początku czułem, że coś jest nie tak, że to nie są moje myśli, bo one pojawiły się zbyt nagle. Pamiętam, że jak odkryłem istnieje czegoś takiego jak ROCD to poczułem ulgę w pewien sposóbMario26 pisze: ↑6 lutego 2018, o 16:14
Chyba kazdy w naszym wątku tak ma ale trzeba mowic to mimo tego z czasem mysle ze te mysli beda zanikac jak bedzimey sie skupiac na czyms innym ale jak jak tak ciężko gdy te mysli sa. W poprzednim zaburzebiu tez tak mialem ze mysli byly bardzo dlugo ale zaczalem sie zajmowac innymi sprami i odeszlo nie nagle tylko chyba proces odburzenia trwal ok roku ale noe wchodzilem w rozkminianie jak teraz teraz wydaje mi sie ze mam co innego a to ten sam schemat. Szkoda ze wczesniej nie wiedzialem ze to nerica i nie weszlem na to forum.Czuje, że to byłoby gorsze od wózka inwalidzkiego

-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Ja z moim narzeczonym planujemy ślub za 1,5 roku, a rocd też dawało mi w kość. Uwierzcie, że z najgorszych stanow można wyjsc
na dzień dzisiejszy nie mogę uwierzyć, że mogłam się przejmować tymi wszystkimi myślami
musicie sobie coś postanowić, że chcecie być ze swoimi ukochanymi, choćby nie wiem jakie rzeczy pojawiały się w waszych głowach. To Wy tutaj decydujecie, nie myśli, nie emocje.


,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
A u mnie znowu weszło natręctwo
Mojego chłopaka siostrzeniec 15 letni włączył mi jakiś wg niego śmieszny urywek z jakiegoś filmu ... no i mówi oglądaj oglądaj. ..
Nagle dildosy się pokazały i ja od razu się wystraszyłam ze będę miała to sztuczne podniecenie którego tak się boje i juz siedziałam zestresowana chociaż nie pokazywałam tego po sobie no i nagle była jakaś scena jak te dildosy jakimś dziewczynom wkładają i one zaczęły jęczeć itd ....
I to było śmieszne, ten siostrzeniiec się śmiał no i ja oczywiście odczulam tam coś na dole i trzyma mnie do teraz ... juz mam zrypany humor bo myślę czemu jakieś dziewczyny wywołały to podniecenie. .. tłumaczyłem to sobie lekiem, że się wystraszyłam ze się podniece no i tak się stało i to było tak realne ze wystraszona teraz siedze... jestem na etapie myśli czy jestem lesbijką i czy podniecają mnie dziewczyny
kiedyś jak byłam młodsza to oglądałam dużo pornografii ale związanego z dziewczynami (to chyba przez te pieprzone dojrzewanie) .... i teraz cały czas się tego boje .... oczywiście nie oglądam pornografii juz długi czas, mam chłopaka i mi to nie potrzebne .... ale co ja mam teraz myśleć i robić? 

Mojego chłopaka siostrzeniec 15 letni włączył mi jakiś wg niego śmieszny urywek z jakiegoś filmu ... no i mówi oglądaj oglądaj. ..
Nagle dildosy się pokazały i ja od razu się wystraszyłam ze będę miała to sztuczne podniecenie którego tak się boje i juz siedziałam zestresowana chociaż nie pokazywałam tego po sobie no i nagle była jakaś scena jak te dildosy jakimś dziewczynom wkładają i one zaczęły jęczeć itd ....
I to było śmieszne, ten siostrzeniiec się śmiał no i ja oczywiście odczulam tam coś na dole i trzyma mnie do teraz ... juz mam zrypany humor bo myślę czemu jakieś dziewczyny wywołały to podniecenie. .. tłumaczyłem to sobie lekiem, że się wystraszyłam ze się podniece no i tak się stało i to było tak realne ze wystraszona teraz siedze... jestem na etapie myśli czy jestem lesbijką i czy podniecają mnie dziewczyny




-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Gdybym wiedziała że on puści mi takie gówno to nawet nie dałabym mu tego włączyć 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
I po tym probowalam sobie wyobrazić mnie i chłopaka podczas sytuacji seksualnej i się nie podniecilam
I za chwilę wyobrazilam sobie jego z inną dziewczyna, ładniejsza ode mnie jak z nią uprawia seks i poczułam podniecenie
jestem załamana
I za chwilę wyobrazilam sobie jego z inną dziewczyna, ładniejsza ode mnie jak z nią uprawia seks i poczułam podniecenie

- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Pięknie! Gratki Kochanajusti2212 pisze: ↑7 lutego 2018, o 13:44Ja z moim narzeczonym planujemy ślub za 1,5 roku, a rocd też dawało mi w kość. Uwierzcie, że z najgorszych stanow można wyjscna dzień dzisiejszy nie mogę uwierzyć, że mogłam się przejmować tymi wszystkimi myślami
musicie sobie coś postanowić, że chcecie być ze swoimi ukochanymi, choćby nie wiem jakie rzeczy pojawiały się w waszych głowach. To Wy tutaj decydujecie, nie myśli, nie emocje.

Ludzie! Dostrzegajcie czasem takie pozytywne newsy, bo wieje tu u nas pesymizmem ostatnio!

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 17 sierpnia 2016, o 17:36
Kochani ! Pomocy bo zaraz oszaleje
od dłuższego czasu było ma prawdę dobrze , wracały uczucia , myśli były bardzo sporadycznie aż do soboty
prawie od zawsze podobał mi się kolega mojego narzeczonego w sumie podobać to za duże słowo po prostu go lubiłam . W ta sobotę wydarzyło się coś bardzo dziwnego nie wiem ck to było ale od tamtego czasu mam myśli że go kocham , że swojego narzeczonego nie kocham , cholera tylko że ja nie chce kochać tamtego tylko mojego no
są takie przebłyski spokoju jak sobie myślę że wszystko się ułoży że kocham mojego ale teraz mnie odcielo kompletnie od emocji i czuję się taka nabuzowana i pusta
nie wiem co mam myśleć robić ale nie chce kochać tamtego chce żeby było jak dawniej
chce tamtego lubić a mojego kochać ! 


Jezus jakie to posrane wszystko 

-
- Gość
Kochana! Sama napisałaś, że od dłuższego czasu było dobrze, to jest zaburzenie, będzie wracać coraz rzadziej. Ale jeśli podczas nawrótow będziemy się tak nakręcac to wszystko się zacznie od nowa. Możemy też odejść od partnera i użerac się z naszą nerwica sami. Bo nie myśl, że jak odejdziesz to zaznasz niekończące się szczęścia. Ja w grudniu miałam to samo, 5 dni normalnych, bez lęków, a w święta apogeum powoli jedna myśl, druga i czułam potrzebę flirtu ze znajomym tak silną, że doszły myśli samobójcze. Cała roztrzesiona wzięłam Męża za rękę i głośno przy tym znajomym zaczęłam opowiadać o naszych planach wyjazdowych i jakiego mam fajnego męża. To jest mega dziwne. Ktoś niezaburzony powie to odejdź. To nie tak, my jesteśmy jedną wielką wątpliwościa. Problem jest w nas. I będzie z nami do końca, niezależnie od partnera. I nas wszystkich zauważcie łączy jedno-mamy bardzo spokojnych, wyrozumialych partnerów, kochających. A problem jest w nas-że na nich nie zaslugujemy, że się nudzimy, że ich krzywdzimy. Leli, przypomnij sobie te lepsze chwile ostatnie. Żyj tym. Wrócą niedlugoLeli pisze: ↑7 lutego 2018, o 19:08Kochani ! Pomocy bo zaraz oszalejeod dłuższego czasu było ma prawdę dobrze , wracały uczucia , myśli były bardzo sporadycznie aż do soboty
prawie od zawsze podobał mi się kolega mojego narzeczonego w sumie podobać to za duże słowo po prostu go lubiłam . W ta sobotę wydarzyło się coś bardzo dziwnego nie wiem ck to było ale od tamtego czasu mam myśli że go kocham , że swojego narzeczonego nie kocham , cholera tylko że ja nie chce kochać tamtego tylko mojego no
są takie przebłyski spokoju jak sobie myślę że wszystko się ułoży że kocham mojego ale teraz mnie odcielo kompletnie od emocji i czuję się taka nabuzowana i pusta
nie wiem co mam myśleć robić ale nie chce kochać tamtego chce żeby było jak dawniej
chce tamtego lubić a mojego kochać !
Jezus jakie to posrane wszystko
![]()

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Pomoże mi ktoś? 

-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
O co chodzi?
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37