Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

5 listopada 2017, o 11:54

Kasia, na siłę nic nie poczujesz ;) ja z tymi zdjęciami mam ostatnio to samo, często sobie oglądam i staram się coś poczuć, ale widzę że to tylko bardziej nakreca, więc nie ma sensu. Dlatego staram się nie zwracać uwagi na to i nie sprawdzać czy czuje już coś czy nie bo to tylko powoduje narastającą frustrację.
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

5 listopada 2017, o 11:57

Kochana, ale ja nie sprawdzam ich by cokolwiek poczuć. Absolutnie nie. Tylko patrzę na nie i widzę zupełnie innego człowieka, bo ten obecny jest tak obrzydliwy, że nie mogę na niego patrzeć :((
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

5 listopada 2017, o 12:03

Hej wszystkim. Powiedzcie mi jedno... czy wy też macie takie natretne, że boicie się spoprzeć na jakiegokolwiek chłopaka, bo zaraz nerwica was nakręca ze ta osoba wam się kuźwa podoba? Chociaż tak nie jest i jak dla was ta osoba mogłaby nie istnieć. Ja się mecze z tym już bardzo długo. I szczerze? Mam w cholerę dosyć to strasznie niszczy mi głowę. Potrafią mi się pojawiać w głowie jakieś chore obrazy wyobrażenia, jakiś chłopak np, gdy ja spędzam miło czas ze swoim i nagle psuje mi się humor. Wczoraj nawet lezelismy i zaczęłam płakać ze znowu mam natrety, pojechaliśmy na kebab, wypiłam piwo. Spoko. Ale gdy wróciliśmy to od razu natrety wróciły. Rano wstaje to samo. I nie wiem co jest 5, nie wiem, czy ta pieprzona nerwica wie ze się boje takich myśli i dlatego mi się to pojawia? Nie potrafię tego racjonalnie wytlumaczyc. I nie wiem, czy nie lepiej jak będę sama, może mi to przejdzie? Jak jestem sama w domu np to mam mniej takich myśli. Tylko jak się spotkam ze swoim facetem to od razu natłok myśli, że ktoś inny mi się podoba, że chciałabym z ta inna osoba leżeć a nie ze swoim facetem ... jak mi to niszczy łeb! Ja jestem przez to taka nerwowa i spięta ze masakra! I niech nikt mi nie pisze ze to normalne że komuś ktoś się podoba bo mi się NIKT inny nie podoba i z nikim innym nie chce być. Najbardziej boli mnie to, że ta iluzja mnie tak w to wszystko wciąga ze gdy ja sobie zaprzeczam to zawsze pojawia się jakieś ale... co gdyby było inaczej? Co jeśli ja sama siebie oszukuje? Ja już nie wiem co robić, jutro dzwonie do psychiatry umówić się na wizytę. Zbyt długo się z tym mecze i juz mnie to wykańcza. To może nie jest nic dla was, ale ja nie daje sobie z tym rady. Dlaczego mnie to spotkało?! Naprawdę mam tego po dziurki w nosie. Zamiast się cieszyć życiem ja leżę z mężczyzną mojego życia i mam takiego dola, że szok! Co się ze mną dzieje, niech ktoś mi to racjonalnie wytłumaczy bo ja nie potrafię. Nawet podczas seksu mam natretne mysli, a wtedy to już tak mnie wyprowadza z równowagi ze mam ochotę jebnąć wszystkim i zapaść się pod ziemię.
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

5 listopada 2017, o 12:09

Kasia, ale Ty nie kop więcej, zastopuj to, postaraj się, wyjdź na spacer, poodychaj, postaraj się uspokoić bo teraz jesteś pod wpływem silnych emocji i nic nie wymyślisz. Działaj tak jak nam tu pięknie doradzasz, dasz radę Kochana :)
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

5 listopada 2017, o 12:12

Kochana, dzisiaj to na nic nie mam siły. Tylko leżę w łóżku i nie daję rady.

Ps. Gratuluje zaręczyn :lov:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

5 listopada 2017, o 12:12

Nieznajoma, to standard w nerwicy, też tak mam, ostatnio bałam się iść na imprezę bo co jeśli mi się ktoś spodoba ;) bałam się że podoba mi się mój kuzyn, kasjer w sklepie, policjant kierujący ruchem, każdy. Trzeba ośmieszać te myśli, nie nadawać im wartości, pojawiają się żeby Cię straszyć, nic więcej, kieruj się intuicja i rozsądkiem a nie chorymi emocjami.
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

5 listopada 2017, o 12:13

katarzynka pisze:
5 listopada 2017, o 12:12
Kochana, dzisiaj to na nic nie mam siły. Tylko leżę w łóżku i nie daję rady.

Ps. Gratuluje zaręczyn :lov:
Dziękuję :cm
To dzisiaj poleż, a jutro jedziesz dalej ;)
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

5 listopada 2017, o 18:31

Duzo ludzi mówi ze bardzo pomocne są materiały dostępne na forum, ale ja słuchając tych rzeczy odczuwam tylko jeszcze większy niepokój zwłaszcza gdy słyszę coś o moich typach natręctw a moze po prostu wychodzenie z tego musi być bolesne sam nie wiem. Wszystkiego dobrego wam zyczę ja czuje ze muszę parę dni przerwy od forum sobie zrobić i spróbować się od tego wszystkiego wyłączyć
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

5 listopada 2017, o 19:10

Ja muszę się pożalić jeszcze. Czuję się jak potwór po tym jak się zachowuję wobec chłopaka... nigdy, przenigdy bym się tak nie zachowała do nikogo, nawet do obcej osoby, więc dlaczego tak postępuję wobec kogoś bliskiego? Brzydzę się sobą. Nie rozumiem mechanizmu swojego postępowania. Nie poznaję siebie. To nie jestem ja! Ja bym tak nigdy nie zrobiła, a jednak :buu: :buu: :buu:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

6 listopada 2017, o 13:02

katarzynka pisze:
5 listopada 2017, o 19:10
Ja muszę się pożalić jeszcze. Czuję się jak potwór po tym jak się zachowuję wobec chłopaka... nigdy, przenigdy bym się tak nie zachowała do nikogo, nawet do obcej osoby, więc dlaczego tak postępuję wobec kogoś bliskiego? Brzydzę się sobą. Nie rozumiem mechanizmu swojego postępowania. Nie poznaję siebie. To nie jestem ja! Ja bym tak nigdy nie zrobiła, a jednak :buu: :buu: :buu:
Nie martw się mi jak mijają natręty to mam wrazenie ze jestem zupełnie innym człowiekiem bardziej wyrozumiały, empatyczny. Gdy nam to minie juz na zawsze to świństwo to będziemy juz tacy zawsze nie tylko w momencie przebłysków to tylko zaburzenie sprawia ze zachowujemy niezgodnie z naszym charakterem
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

6 listopada 2017, o 13:38

tomek19932304 pisze:
6 listopada 2017, o 13:02
katarzynka pisze:
5 listopada 2017, o 19:10
Ja muszę się pożalić jeszcze. Czuję się jak potwór po tym jak się zachowuję wobec chłopaka... nigdy, przenigdy bym się tak nie zachowała do nikogo, nawet do obcej osoby, więc dlaczego tak postępuję wobec kogoś bliskiego? Brzydzę się sobą. Nie rozumiem mechanizmu swojego postępowania. Nie poznaję siebie. To nie jestem ja! Ja bym tak nigdy nie zrobiła, a jednak :buu: :buu: :buu:
Nie martw się mi jak mijają natręty to mam wrazenie ze jestem zupełnie innym człowiekiem bardziej wyrozumiały, empatyczny. Gdy nam to minie juz na zawsze to świństwo to będziemy juz tacy zawsze nie tylko w momencie przebłysków to tylko zaburzenie sprawia ze zachowujemy niezgodnie z naszym charakterem
Dziękuję Ci za ciepłe słowo. Nie poznaję siebie. Jakbym miała jakieś dwa skrajne oblicza... :buu:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
usuniete
Gość

6 listopada 2017, o 14:46

A ja dzisiaj czuje ze kocham, no tylko myśli mi mówią ze mnie chłopak oklamuje, ze mnie zdradzał, ze mnie nie kocha, ze znajdzie sobie inna, ze pewnie mnie teraz zdradza, nie kocha... O jeju jak nie w ta stronę to w druga... 'niemoge
NotLogged
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 220
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 20:24

6 listopada 2017, o 15:35

Dziewczyny czy normalne jest to ze po rozstaniu nerwica do mojego chlopaka odpuszcza a po zejsciu sie wraca? Dzisiaj sie zeszlismy ze soba i mysli ktorych nie bylo 4 dni powrocily. Staram sie je ignorowac, odpychac od siebie bo po cholere mi one tym bardziej ze biora sie z powietrza. Od razu jak tylko sie zeszlismy...? Bardzo sie ucieszylam z tego ze znowu jestesmy razem bo bardzo Chce go Kochac. A miotam sie jak nienormalna. Raz kocham raz nie...
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

6 listopada 2017, o 15:39

NotLogged pisze:
6 listopada 2017, o 15:35
Dziewczyny czy normalne jest to ze po rozstaniu nerwica do mojego chlopaka odpuszcza a po zejsciu sie wraca? Dzisiaj sie zeszlismy ze soba i mysli ktorych nie bylo 4 dni powrocily. Staram sie je ignorowac, odpychac od siebie bo po cholere mi one tym bardziej ze biora sie z powietrza. Od razu jak tylko sie zeszlismy...?
Kochana, to akurat normalny mechanizm. Kiedy zrywasz (kompulsja) spada poziom napięcia lękowego i czujesz ulgę. Kiedy wracasz do niego, tym samym zbliżasz się do źródła lęku, który generuje osoba Twojego partnera, bo to w stosunku do niego masz obsesyjne myśli. Uszy do góry :friend:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

6 listopada 2017, o 15:40

załamana20 pisze:
6 listopada 2017, o 14:46
A ja dzisiaj czuje ze kocham, no tylko myśli mi mówią ze mnie chłopak oklamuje, ze mnie zdradzał, ze mnie nie kocha, ze znajdzie sobie inna, ze pewnie mnie teraz zdradza, nie kocha... O jeju jak nie w ta stronę to w druga... 'niemoge
Czyli... jak nie urok to sraczka? :DD

Uwierz, że mam to samo Kochana. Kiedy myśli, że nie kocham odstępują, pojawia się, że to on mnie zostawi.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
ODPOWIEDZ