Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
-
laure
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
8 września 2017, o 17:18
nikanere pisze: ↑8 września 2017, o 16:47
laure pisze: ↑8 września 2017, o 16:32
moZe ktos mi wytlumaczy czemu co drugi dzien chce wiac a co drugi nie? gdzie tu sens?
Tego raczej nie da sie wytlumaczyc. Zwroc uwage tez ze masz podwyzszone hormony przez ktore kobieta tez inaczej sie zachowuje.
Moja znajoma jest szczesliwa mezatka ale mowila mi ze jak miala jakis czas temu problemy hormonalne to wkurzalo ja kazde jego slowo, jego przytulenie pocalunek poprpstu jego obecnocsc, miala ochote go poprostu wyrzucic od siebie taka agresja w nia wstepywala... I to wina hormonow byla.w jej przypadku. Wiec wez tez to pod uwage u siebie troche. Ja mam stwierdzona nerwice plus hormony w ciazy i jedno drugie wzmacnia.
tylko ze mi po porodzie jest lepiej.

mimo wszystko.
-
usuniete
- Gość
8 września 2017, o 17:50
Ja mam pytanie czy komus psycholog powiedział ze to ROCD czy, po prostu stwierdzali wam nerwice? Czy wtedy jest jakas różnica?

-
laure
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
8 września 2017, o 19:03
załamana20 pisze: ↑8 września 2017, o 17:50
Ja mam pytanie czy komus psycholog powiedział ze to ROCD czy, po prostu stwierdzali wam nerwice? Czy wtedy jest jakas różnica?
OCD to OCD. Temat jest nieważny

-
usuniete
- Gość
8 września 2017, o 19:04
laure pisze: ↑8 września 2017, o 19:03
załamana20 pisze: ↑8 września 2017, o 17:50
Ja mam pytanie czy komus psycholog powiedział ze to ROCD czy, po prostu stwierdzali wam nerwice? Czy wtedy jest jakas różnica?
OCD to OCD. Temat jest nieważny
Właśnie to chciałam usłyszeć

Dziekuje bardzo

-
katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
8 września 2017, o 19:05
Załamana, ale do czego diagnoza potrzebna? To tylko etykietki. Nerwica natręctw to ocd. Tak, terapeuta mi zdiagnozował i myślisz, że pomogło? Nic z tych rzeczy, bo twierdze że się nie zna i mnie oszukuje

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
nikanere
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 592
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33
8 września 2017, o 19:11
laure pisze: ↑8 września 2017, o 17:18
nikanere pisze: ↑8 września 2017, o 16:47
laure pisze: ↑8 września 2017, o 16:32
moZe ktos mi wytlumaczy czemu co drugi dzien chce wiac a co drugi nie? gdzie tu sens?
Tego raczej nie da sie wytlumaczyc. Zwroc uwage tez ze masz podwyzszone hormony przez ktore kobieta tez inaczej sie zachowuje.
Moja znajoma jest szczesliwa mezatka ale mowila mi ze jak miala jakis czas temu problemy hormonalne to wkurzalo ja kazde jego slowo, jego przytulenie pocalunek poprpstu jego obecnocsc, miala ochote go poprostu wyrzucic od siebie taka agresja w nia wstepywala... I to wina hormonow byla.w jej przypadku. Wiec wez tez to pod uwage u siebie troche. Ja mam stwierdzona nerwice plus hormony w ciazy i jedno drugie wzmacnia.
tylko ze mi po porodzie jest lepiej.

mimo wszystko.
Fajnie to slyszec. Ale chodzilo mi o ciaze ze duzo hormonow i temu moga byc duzo gorsze stany. Ja im dalej w ciaze tym gorzej sie czuje. Wiem ze chce z.nim byc i tym staram sie zyc a mysli olewam na calego. Niech sobie sa jakie sa ja i tak z nim bede

-
usuniete
- Gość
8 września 2017, o 19:18
katarzynka pisze: ↑8 września 2017, o 19:05
Załamana, ale do czego diagnoza potrzebna? To tylko etykietki. Nerwica natręctw to ocd. Tak, terapeuta mi zdiagnozował i myślisz, że pomogło? Nic z tych rzeczy, bo twierdze że się nie zna i mnie oszukuje
Ja pytałam z ciekawości

mi psycholog powiedzial ze jestem znerwicowana i zlękniona, ale powiedział też wiele rzeczy które dobiły.
A do czego diagnoza tak myśle, że do niczego, bo w sumie pewnie i tak bym myslala ze to nie nerwica. Ale lepiej to usłyszeć niż co chwile, ze pewnie się nie kocha bo to bardzo dobija. Mimo, ze wiadome jest to że nerwice bedzie się podwazało tak czy siak

Ostatnio zmieniony 8 września 2017, o 19:26 przez usuniete, łącznie zmieniany 1 raz.
-
laure
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
8 września 2017, o 19:24
załamana20 pisze: ↑8 września 2017, o 19:18
katarzynka pisze: ↑8 września 2017, o 19:05
Załamana, ale do czego diagnoza potrzebna? To tylko etykietki. Nerwica natręctw to ocd. Tak, terapeuta mi zdiagnozował i myślisz, że pomogło? Nic z tych rzeczy, bo twierdze że się nie zna i mnie oszukuje
Ja pytałam z ciekawości

mi psycholog powiedzial ze jestem znerwicowana i zlękniona, ale powiedział też wiele rzeczy które dobiły.
Mi też psycholog i psychiatra zdiagnozowali... i co? I JAJECZKO!

-
usuniete
- Gość
8 września 2017, o 19:28
laure pisze: ↑8 września 2017, o 19:24
załamana20 pisze: ↑8 września 2017, o 19:18
katarzynka pisze: ↑8 września 2017, o 19:05
Załamana, ale do czego diagnoza potrzebna? To tylko etykietki. Nerwica natręctw to ocd. Tak, terapeuta mi zdiagnozował i myślisz, że pomogło? Nic z tych rzeczy, bo twierdze że się nie zna i mnie oszukuje
Ja pytałam z ciekawości

mi psycholog powiedzial ze jestem znerwicowana i zlękniona, ale powiedział też wiele rzeczy które dobiły.
Mi też psycholog i psychiatra zdiagnozowali... i co? I JAJECZKO!
No własnie mowie haha że zawsze będzie " ze to nie nerwica" ale lepiej usłyszeć to niż potem że sie pewnie nie kocha non stop od terapeutki

-
katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
8 września 2017, o 19:30
Załamana, zamiast się upewniać, to lepiej zmień psycho

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
usuniete
- Gość
8 września 2017, o 19:35
katarzynka pisze: ↑8 września 2017, o 19:30
Załamana, zamiast się upewniać, to lepiej zmień psycho
ja już sadze ze każdy będzie mówił to samo, że jestem znerwicowana, ale... własnei zawsze jest ale
Chociaż niby do 3 razy sztuka.
-
laure
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
8 września 2017, o 19:37
załamana20 pisze: ↑8 września 2017, o 19:35
katarzynka pisze: ↑8 września 2017, o 19:30
Załamana, zamiast się upewniać, to lepiej zmień psycho
ja już sadze ze każdy będzie mówił to samo, że jestem znerwicowana, ale... własnei zawsze jest ale
Chociaż niby do 3 razy sztuka.
Z psychologiem to do tylu razy sztuka aż znajdziesz. Serio, nie wyznaczaj sobie bezsensownych limitów i musisz uzbroić się w cierpliwość, ale warto.
-
usuniete
- Gość
8 września 2017, o 19:42
w sumie macie racje, czułam sie tam troche wyśmiana, jakby "przyszła głupia, bo straciła uczucia" ale nie mam w czym zbytnio przebierać. Może jak wyjade na studia to znajde dobrego psychologa. Chociaż według obecnej jak wyjade na studia to uczucia powinny wrócić, jak nie to znaczy to co znaczy

.
-
nikanere
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 592
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33
8 września 2017, o 20:00
Uczucia wroca jak odposci ci nerwica, moze byc ze jak wrocisz na studia a moze byc ze troche pozniej.
Nie ma co sie poddawac u psychologa warto isc do innego. Ja chwilowo nie chodze na terapie zadna i jest ok. Sa mysli na nie ale radze sobie.
-
laure
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
8 września 2017, o 20:10
załamana20 pisze: ↑8 września 2017, o 19:42
w sumie macie racje, czułam sie tam troche wyśmiana, jakby "przyszła głupia, bo straciła uczucia" ale nie mam w czym zbytnio przebierać. Może jak wyjade na studia to znajde dobrego psychologa. Chociaż według obecnej jak wyjade na studia to uczucia powinny wrócić, jak nie to znaczy to co znaczy

.
Cytuję Panią Kasię, moją psycholog: Nie masz uczuć? A wiesz, że to reakcja obronna organizmu a po drugie to, że tu jesteś mówi samo za siebie?