
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 120
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 12:48
Własnie tez tak mam, sa dni ze czuje sie w miare dobrze, widuje sie z chlopakiem, jedziemy gdzies itp. A pozniej znowu atakuje mnie to cos, wmawiam sobie ze go nie kocham, ze nie chce juz tak zyc
nie woem co robic i czy wybrac sie do psychologa, czy moze poradze sobie sama

-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 145
- Rejestracja: 26 czerwca 2015, o 12:47
HejMalami09 pisze: ↑25 sierpnia 2017, o 12:24Własnie tez tak mam, sa dni ze czuje sie w miare dobrze, widuje sie z chlopakiem, jedziemy gdzies itp. A pozniej znowu atakuje mnie to cos, wmawiam sobie ze go nie kocham, ze nie chce juz tak zycnie woem co robic i czy wybrac sie do psychologa, czy moze poradze sobie sama

Przede wszystkim zapoznaj się z materiałami na forum, wtedy będziesz wiedziała co Ci jest i jak sobie z tym radzić.
Polecam na początek: zanik-uczu-strata-emocji-czy-jego-kocham-t6421.html
Tutaj wiele osób zmaga się z problemem "utraty uczuć do bliskich", to zagrywka stanu lękowego, bo uderza on w to, na czym nam najbardziej zależy.
Jeśli go analizujemy i wchodzimy w myśli, to jest jeszcze gorzej, tak to działa

Trzeba trochę czasu i zrozumienia o co w tym chodzi, co do terapii, to już Twoja decyzja, na takich spotkaniach można sobie wiele poukładać w głowie, ale najważniejsza jest i tak nasza własna praca i zrozumienie tematu.
Głowa do góry, chłopaka kochasz, to widać po tym jak piszesz i czego się boisz, ale to iluzja podsyła takie scenariusze.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Malami, miałaś wcześniej jakieś problemy nerwicowe czy depresyjne?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 120
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 12:48
Nie zaobserwowalam chyba tego, zazwyczaj byly to dla mnie "kiepski dni" usprawiedliwialam je problemami w szkole, domu. Dopiero teraz miewam jakby to nazwac hmm.. ataki paniki ? Opisze to mniej wiecej, siedzialam wczoraj z chlopakiem, rozmawiamy sobie i nagle zobaczylam ze napisala do niego jego znajoma (o ktora jestem zla i zazdrosna) wpadlam w histerię, mega placz, ze mnie zdradza, ze zostawi i ze to koniec. Wczesniej jak do niego cos pisala, nie ruszalo mnie to, nie wiem co sie dzieje
-
- Gość
Może zareagowalas tak dlatego bo boisz się ze go stracisz? Ja tez tak kiedyś mialam, jak sobie wmawialam, ze mnie zostawi bo znajdzie lepsza i ladniejsza. Jedna z jego koleżanek potrafiła na mnie tak dzialac ze myslalam ze mam obsesje a w sumie miała chłopaka. Po prostu moje wmawianie ze zostawi mnie dla kogoś innego, do tego doprowadziłoMalami09 pisze: ↑25 sierpnia 2017, o 14:13Nie zaobserwowalam chyba tego, zazwyczaj byly to dla mnie "kiepski dni" usprawiedliwialam je problemami w szkole, domu. Dopiero teraz miewam jakby to nazwac hmm.. ataki paniki ? Opisze to mniej wiecej, siedzialam wczoraj z chlopakiem, rozmawiamy sobie i nagle zobaczylam ze napisala do niego jego znajoma (o ktora jestem zla i zazdrosna) wpadlam w histerię, mega placz, ze mnie zdradza, ze zostawi i ze to koniec. Wczesniej jak do niego cos pisala, nie ruszalo mnie to, nie wiem co sie dzieje


-
- Gość
Ja wiem, ze to uprzykrza normalne życie, ale trzeba się starać, wyjść na spacer, do kina z chłopakiem, spotkać się z przyjaciółmi, moze jechać gdzieś z chłopakiem na wycieczkę. I wiadomo myśli będą, ale nie tak natarczywe jak teraz


-
- Gość
A mam pytanie czy to normalne ze zaczelam bać sie o przyszłość? Ze dalej będę miała takie mysli, ze nasz związek nie przetrwa, ze będziemy nieszczęśliwi? Głównie to są mysli, ze w przyszłości będziemy nieszczęśliwi. Mial tak ktoś? 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 83
- Rejestracja: 17 sierpnia 2016, o 10:47
Przerabiałam to na początku nerwicy... To normalne ale z czasem przystanie Cię to męczyc. Będziesz żyła tym co jest teraz a nie co będzie, bo tego nie wie niktzałamana20 pisze: ↑26 sierpnia 2017, o 12:09A mam pytanie czy to normalne ze zaczelam bać sie o przyszłość? Ze dalej będę miała takie mysli, ze nasz związek nie przetrwa, ze będziemy nieszczęśliwi? Głównie to są mysli, ze w przyszłości będziemy nieszczęśliwi. Mial tak ktoś?![]()

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 83
- Rejestracja: 17 sierpnia 2016, o 10:47
-
- Gość
Jak się tego pozbylas? Ja się właśnie boje ze się odkochalam, bo boje się o przyszłość, ze marnujemy sobie życie, przez to ze tak się glupio czuje.k11334 pisze: ↑26 sierpnia 2017, o 13:29Przerabiałam to na początku nerwicy... To normalne ale z czasem przystanie Cię to męczyc. Będziesz żyła tym co jest teraz a nie co będzie, bo tego nie wie niktzałamana20 pisze: ↑26 sierpnia 2017, o 12:09A mam pytanie czy to normalne ze zaczelam bać sie o przyszłość? Ze dalej będę miała takie mysli, ze nasz związek nie przetrwa, ze będziemy nieszczęśliwi? Głównie to są mysli, ze w przyszłości będziemy nieszczęśliwi. Mial tak ktoś?![]()
na przyszłość masz wpływ tylko Ty, a nie Twoje myśli. Nerwica Cię łapie w pułapkę, szuka pożywki
Spróbuj się tym nie przejmować, a wszystko jakoś powoli się ułoży
![]()
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 221
- Rejestracja: 23 maja 2017, o 21:27
Witam przyczyn wypadania włosów moze byc wiele. Mysle ze stres jest jednym z czynnikow. Mi wypadają tez dosyć intensywnie czasami mniej czasami wiecej, ale nie wnikam jaka jest przyczyna. Wiem ze często farbuje włosy czyli co 4 tygodnie no i częste prostowalam. Zażywam" biotebal" narazie od miesiąca na efekt trzeba poczekać. Ale słyszałam ze dają dobry efekt i ograniczyłam prostowanie do minimum często związuje w kucyk włosy. Kiedys używałam szampon z Joanny na wypadające włosy z rozmarynem i skrzypem po 2 miesiącach prawie w ogóle włosów w wannie nie mialam minusem jest to ze wysusza włosy i ciężko go dostać w sklepie ja kupowałam w małym sklepie z kosmetykami. Obecnie używam szamponu z Serabika do tego używam olejek arganowy. Zauwazylam ze stan moich włosów sie popawil sa miększe i mniej zniszone.Sa tez różne wcierki w ampulkach znajoma używała. Każdy musi znaleźć swój sposób, ale nie masz się co martwić lysa nie bedziesz.Poprostu trzeba zadbać o nie.
fu*k it