Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
usuniete
Gość

24 sierpnia 2017, o 15:51

Ale czy negatywne myśli by mnie tak paralizowaly, ze myslalabym ze muszę się rozstać, aż tak bym się bala?
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

24 sierpnia 2017, o 15:56

Dziewczyny, ale negatywne myśli, a natrętne podkreślam to zupełnie, co innego. Myśli negatywne tak jak pozytywne mogą pochodzić od nas, a natręctwa są iluzją, wytworem zaburzonego umysłu ;)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
usuniete
Gość

24 sierpnia 2017, o 15:59

To ja juz sama nie wiem co mi jest chce mi się płakać cały czas :(
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

24 sierpnia 2017, o 16:01

katarzynka pisze:
24 sierpnia 2017, o 15:56
Dziewczyny, ale negatywne myśli, a natrętne podkreślam to zupełnie, co innego. Myśli negatywne tak jak pozytywne mogą pochodzić od nas, a natręctwa są iluzją, wytworem zaburzonego umysłu ;)
To teraz ja juz bie wiem co mi jest czy poprostu mam natrety czy sie odkochalam i mysle negatywnie... :shock:
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

24 sierpnia 2017, o 16:02

Niech ktoś napisze jakiś pozytyw, bo trochę nadziei w wątku brakuje :DD
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

24 sierpnia 2017, o 16:06

katarzynka pisze:
24 sierpnia 2017, o 16:02
Niech ktoś napisze jakiś pozytyw, bo trochę nadziei w wątku brakuje :DD
Bedzie dobrze :hercio:
usuniete
Gość

24 sierpnia 2017, o 16:08

To jak odroznic natrety od negatywnych myśli? :o
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

24 sierpnia 2017, o 16:22

załamana20 pisze:
24 sierpnia 2017, o 16:08
To jak odroznic natrety od negatywnych myśli? :o
Odsyłam do nagrań :)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

24 sierpnia 2017, o 16:24

Ja tam juz wole nic nie czytac ani nie sluchac zeby bardziej sie nie dolowac😕 chce zeby bylo dobrze a ciagle cos mwi w srodku ze nic mi sie w partnerze nie podoba , ze to nie to lub cos tego typu... Tragedia i tyle...
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

24 sierpnia 2017, o 16:27

Ogłaszam czas na detoks, bo nakręcanie wzajemne naprawdę nic nie da Kochani :)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
usuniete
Gość

24 sierpnia 2017, o 16:30

nikanere pisze:
24 sierpnia 2017, o 16:24
Ja tam juz wole nic nie czytac ani nie sluchac zeby bardziej sie nie dolowac😕 chce zeby bylo dobrze a ciagle cos mwi w srodku ze nic mi sie w partnerze nie podoba , ze to nie to lub cos tego typu... Tragedia i tyle...
Ja właśnie tez tak mam juz wole nic nie słuchać i żyć w przekonaniu ze mam głupie mysli. Chce kochac, chce z nim byc. Nie chce go ranić, siebie, ale wiem ze zalowalabym tego jakbysmy się rozstali. Bo jeszcze nikt mnie tak dobrze nie traktował jak on, dlatego te myśli mnie tak bola. Mam nadzieje ze przejda. Ze będzie dobrze i tyle.
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

24 sierpnia 2017, o 16:37

Dobra, odezwę się, bo widzę,że tu ciągle młynarze mąkę mielą. Nie udzielam się na forum właśnie przez to: zarzucono mi niedawno, że ja doprowadziłam do ataku pewnej osoby, a to co robicie od dłuższego czasu sprawia, że same się wzajemnie nakręcacie. Urodziłam dziecko: ciepło zalało moje serce: kocham dziecko i chcę kochać mojego chłopaka. Nikt i nic więcej się dla mnie nie liczy. Lęki minęły. Powiem wam jedno: im mniej forów tym lepiej: skupcie się na życiu, a samo się wszystko naprawi.
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

24 sierpnia 2017, o 16:46

laure pisze:
24 sierpnia 2017, o 16:37
Dobra, odezwę się, bo widzę,że tu ciągle młynarze mąkę mielą. Nie udzielam się na forum właśnie przez to: zarzucono mi niedawno, że ja doprowadziłam do ataku pewnej osoby, a to co robicie od dłuższego czasu sprawia, że same się wzajemnie nakręcacie. Urodziłam dziecko: ciepło zalało moje serce: kocham dziecko i chcę kochać mojego chłopaka. Nikt i nic więcej się dla mnie nie liczy. Lęki minęły. Powiem wam jedno: im mniej forów tym lepiej: skupcie się na życiu, a samo się wszystko naprawi.
Super lauren ze ci sie ulozylo🙂 ja tez licze na to ze po urodzeniu maluszka sie unormuje u mnie🙂 czuje to ciepelko juz jak pomysle ze niedlugo bedzie nas troje i bedziemy pelna rodzina🙂

Z nakrecaniem sie masz racje niby pomaga wygadanie sie i zobaczenie ze nie jest sie samemu ale tez i nakreca sie niepotrzebnie. Duzo razy mowie sobie ze juz nie wchodze na forum ale po 2-3 dniach i tak wchodze bo nie wytrzymuje...
Moze w koncu sie uda zostawic je na zawsze i zyc tak jak kiedys...
Powodzenia i trzymam nadal kciuki zeby ci sie ukladalo.

Pozdrawiam
usuniete
Gość

24 sierpnia 2017, o 16:59

laure pisze:
24 sierpnia 2017, o 16:37
Dobra, odezwę się, bo widzę,że tu ciągle młynarze mąkę mielą. Nie udzielam się na forum właśnie przez to: zarzucono mi niedawno, że ja doprowadziłam do ataku pewnej osoby, a to co robicie od dłuższego czasu sprawia, że same się wzajemnie nakręcacie. Urodziłam dziecko: ciepło zalało moje serce: kocham dziecko i chcę kochać mojego chłopaka. Nikt i nic więcej się dla mnie nie liczy. Lęki minęły. Powiem wam jedno: im mniej forów tym lepiej: skupcie się na życiu, a samo się wszystko naprawi.
Masz racje, zauwazylam ze na mnie to działa tak ze jak czytam motywująca rzecz to jest super, jak ktoś napisze o obawach to od razu sama zaczynam się wkrecac. Chociaż sama jak mam obawy to o nich pisze, bo wygadanie się jakoś pomaga. Boje się ze nie kocham, ale gdybym nie kochała to bym odeszła. A ja chce kochac, po prostu boje się ze juz zawsze będę się bala.Trochę to dziwne, ale tak się czuje. Nie wyobrażam sobie ze miałoby go nie być. Życzę wam, żeby się ulozylo i mnie i wam, żebyśmy znowu kochaly i były szczęśliwe. Pozdrawiam :lov:
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

24 sierpnia 2017, o 17:04

załamana20 pisze:
24 sierpnia 2017, o 16:59
laure pisze:
24 sierpnia 2017, o 16:37
Dobra, odezwę się, bo widzę,że tu ciągle młynarze mąkę mielą. Nie udzielam się na forum właśnie przez to: zarzucono mi niedawno, że ja doprowadziłam do ataku pewnej osoby, a to co robicie od dłuższego czasu sprawia, że same się wzajemnie nakręcacie. Urodziłam dziecko: ciepło zalało moje serce: kocham dziecko i chcę kochać mojego chłopaka. Nikt i nic więcej się dla mnie nie liczy. Lęki minęły. Powiem wam jedno: im mniej forów tym lepiej: skupcie się na życiu, a samo się wszystko naprawi.
Masz racje, zauwazylam ze na mnie to działa tak ze jak czytam motywująca rzecz to jest super, jak ktoś napisze o obawach to od razu sama zaczynam się wkrecac. Chociaż sama jak mam obawy to o nich pisze, bo wygadanie się jakoś pomaga. Boje się ze nie kocham, ale gdybym nie kochała to bym odeszła. A ja chce kochac, po prostu boje się ze juz zawsze będę się bala.Trochę to dziwne, ale tak się czuje. Nie wyobrażam sobie ze miałoby go nie być. Życzę wam, żeby się ulozylo i mnie i wam, żebyśmy znowu kochaly i były szczęśliwe. Pozdrawiam :lov:

Czyli widze obie mamy postanowienie. Mam nadzieje ze w nich wytrwamy. Pozdrawiam i duzo sily zycze🙂 i duzo milosci przedewszystkim
ODPOWIEDZ