

katarzynka pisze: ↑24 sierpnia 2017, o 10:29Kochana, ciężkie do rozróżnienia, ale tylko dla nas, bo siedzimy w środku. Dla każdej osoby z zewnątrz, a już na pewno dla specjalisty nie stanowi to problemu
Dla mnie to to logiczne ze nerwica bo albo jeden temat albo drugi. Albo jest super a za chwule watpliwosci i takie kolko. A potem stres ze moze to dobre sobie wmawiam itp. Raz jest najprzystojniejszy na zdjeciach a raz dzieciak na nich i tak w kolko
nikanere pisze: ↑24 sierpnia 2017, o 11:24Właśnie o tym mówie Kochana. Zdrowi ludzie mający wątpliwości nie mają takich objawów, że widzą jedną osobę jako dwie skrajnie różne. Tylko chory umysł może coś takiego wykreować.katarzynka pisze: ↑24 sierpnia 2017, o 10:29Kochana, ciężkie do rozróżnienia, ale tylko dla nas, bo siedzimy w środku. Dla każdej osoby z zewnątrz, a już na pewno dla specjalisty nie stanowi to problemu
Dla mnie to to logiczne ze nerwica bo albo jeden temat albo drugi. Albo jest super a za chwule watpliwosci i takie kolko. A potem stres ze moze to dobre sobie wmawiam itp. Raz jest najprzystojniejszy na zdjeciach a raz dzieciak na nich i tak w kolko![]()
Absolutnie nie! To, że nie powiedział nie znaczy, że nie kochasz. Byłaś ledwie na jednej wizycie, terapeuta też musi mieć czas by poznać Twój problem i nie szafować diagnozami na podstawie szczątkowych informacji, bo wtedy zrobiłby krzywde niejednemu pacjentowi. Nie zniechęcaj sięzałamana20 pisze: ↑24 sierpnia 2017, o 10:45Czyli jak nie powiedział mi że to nerwica to pewnie nie nerwica, tylko po prostu nie kocham? Dziwne bo ja raz czuje że chce być, że kocham a drugi raz jestem aż sparaliżowana lękiem, że powinniśmy się rozstać bo pewnie nie kocham. Powiedział mi, ze widzi że kocham chłopaka i życzy nam szczęścia, ale jak mu mówiłam, że wszyscy widzą, że kocham chłopaka, tylko ja nie, to się zaśmiał i zapytał skąd oni to mogą widziećW sumie sama nie wiem co mam myśleć o tym
Zadawał mi pytania, czy chce być z chłopakiem i odpowiadałam od razu, że chce, no ale teraz znowu pojawiają sie myśli a co jak nie, więc dalej męczą mnie te "wątpliwości".
Właśnie on do mnie tez ze co ja chce czuc, ze miłość po tylu latach się w końcu wypala, ze może zmienił mi się system wartości i cos mi w nim nie pasuje, ze juz nie chce być. I ze człowiek nie żyje w zwiazku monogamicznym cale zycie, a to ze to mój pierwszy chłopak nam cos mówi, i ze skąd ktoś może widziec ze ja kocham, po czym na koniec mi mówi ze widzi ze kocham i ze to tylko myśli negatywne, każdy je ma i każdy ma wątpliwości. Trochę wyszlam bardziej zdolowana niż tam weszlam. Ale na każde jego pytanie czy chce być odpowiadałam ze chce i to wszystko jest takie dziwne. Jakbym nie chciała to bym nie szukała pomocy wszędziePiotrq100 pisze: ↑24 sierpnia 2017, o 12:39Jasne . Nie załamuj się ! Ja byłem u takiej młodej siksy raz ,opinie na cuda na necie a taka kretynka ze szkodą gadać . Mówię jej ze nic nie czuje tylko lęk to się pytała A co Ty chcesz czuć . Ja jej opowiadalem A ona się ironicznie uśmiechała . Szumlanska się nazywa odrazu napiszę . Tarnów . Żeby ktoś się niie naciol . O mechanizmach pojęcia nie miała wogole . I ona psychoterapię prowadzi . A gość którego odrzucilem od początku teraz wiem ze miał rację . Poprostu my idąc do psychologia chcemy usłyszeć :to tylko nerwica ,kochasz ja /go itp. I dlatego klapa . A nie takie założenie jest . On chce nas wyciągnąć z iluzji A później samo zdecydujemy na trzeźwo
Dobrze ze masz tak a nie doszukujesz wad i negatywow u partnera. Bo ja mam faze podwazanie wszystliego i ciagle.cos jest zle i ze zawsze zle z nim bylo tylko ze niby tego nie widzialam i tez sie tym stresuje i bardzo mi z tym zle. Oswoilam sie juz z tymi myslami dlatego tak nie reaguje emocjonalnie na nie ale i tak mocno bola ze z idealnego partnera o ktorym marzylam zawsze teraz mam takie mysleniezałamana20 pisze: ↑24 sierpnia 2017, o 13:17Ja nie rozumiem jednego czemu skoro uważam go za super chlopaka, lubie z nim czas spedzac, lubię go przytulac, myślę o nim, tesknie to ja się tak boje ze sobie to wmawiam! To tak boli![]()
W książce Adama Kizama "Nerwica..."On pisze jasno . Nerwica to nie są te myśli i emocje które mamy ,tylko walka z nimi . Same w sobie nie są nerwica . I najwazneijesze .;ze pozbyć się nerwicy tzn . Pozbyć się myślenia ze to jest nasze . Trudne to jest dla nas ,ale dla zwykłego psychoterapeuty nie mówię już jakimś bardzo dobrym Ale zwykłym nie powinien mieć problemu .załamana20 pisze: ↑24 sierpnia 2017, o 12:47Ale jak bym nie kochała to przecież nie czulabym nieraz ze kocham.. Juz sama nie wiem, co mam myślećboje się ze jestem z nim bo nie chce go ranić a np odejście by go zranilo, ze zostałby sam dlatego z nim jestem bo mi go szkoda. Te myśli mnie tak bola -,-
No on mi w sumie nic nie mówił o nerwicy, w sumie to nic mi nie powiedział oprócz tego ze myśli negatywne ma każdyPiotrq100 pisze: ↑24 sierpnia 2017, o 13:25W książce Adama Kizama "Nerwica..."On pisze jasno . Nerwica to nie są te myśli i emocje które mamy ,tylko walka z nimi . Same w sobie nie są nerwica . I najwazneijesze .;ze pozbyć się nerwicy tzn . Pozbyć się myślenia ze to jest nasze . Trudne to jest dla nas ,ale dla zwykłego psychoterapeuty nie mówię już jakimś bardzo dobrym Ale zwykłym nie powinien mieć problemu .załamana20 pisze: ↑24 sierpnia 2017, o 12:47Ale jak bym nie kochała to przecież nie czulabym nieraz ze kocham.. Juz sama nie wiem, co mam myślećboje się ze jestem z nim bo nie chce go ranić a np odejście by go zranilo, ze zostałby sam dlatego z nim jestem bo mi go szkoda. Te myśli mnie tak bola -,-
Piotr a Tobie jak sie udaje wychodzic z nereicy na ta chwile? Nie boisz sie ze po wyzdrowieniu uznasz ze nie chcesz byc z ta wlasnie osoba?Piotrq100 pisze: ↑24 sierpnia 2017, o 12:39Jasne . Nie załamuj się ! Ja byłem u takiej młodej siksy raz ,opinie na cuda na necie a taka kretynka ze szkodą gadać . Mówię jej ze nic nie czuje tylko lęk to się pytała A co Ty chcesz czuć . Ja jej opowiadalem A ona się ironicznie uśmiechała . Szumlanska się nazywa odrazu napiszę . Tarnów . Żeby ktoś się niie naciol . O mechanizmach pojęcia nie miała wogole . I ona psychoterapię prowadzi . A gość którego odrzucilem od początku teraz wiem ze miał rację . Poprostu my idąc do psychologia chcemy usłyszeć :to tylko nerwica ,kochasz ja /go itp. I dlatego klapa . A nie takie założenie jest . On chce nas wyciągnąć z iluzji A później samo zdecydujemy na trzeźwo
Mi ostatnio pani doktor tez powiedziala ze kazdy ma negatywne mysli, ale skoro zdecydowalismy sie na przyszlosc z tym partnerem to czemu mielibysmy teraz zrezygnowac z powodu mysli negatywnych...załamana20 pisze: ↑24 sierpnia 2017, o 13:37No on mi w sumie nic nie mówił o nerwicy, w sumie to nic mi nie powiedział oprócz tego ze myśli negatywne ma każdyPiotrq100 pisze: ↑24 sierpnia 2017, o 13:25W książce Adama Kizama "Nerwica..."On pisze jasno . Nerwica to nie są te myśli i emocje które mamy ,tylko walka z nimi . Same w sobie nie są nerwica . I najwazneijesze .;ze pozbyć się nerwicy tzn . Pozbyć się myślenia ze to jest nasze . Trudne to jest dla nas ,ale dla zwykłego psychoterapeuty nie mówię już jakimś bardzo dobrym Ale zwykłym nie powinien mieć problemu .załamana20 pisze: ↑24 sierpnia 2017, o 12:47Ale jak bym nie kochała to przecież nie czulabym nieraz ze kocham.. Juz sama nie wiem, co mam myślećboje się ze jestem z nim bo nie chce go ranić a np odejście by go zranilo, ze zostałby sam dlatego z nim jestem bo mi go szkoda. Te myśli mnie tak bola -,-
![]()