Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

katarzynka · 23 sierpnia 2017, o 16:52

Mnie wciąż zadziwia ta zbieżność myśli, które tu opisujemy. To niewytłumaczalne. Może by zatem tylko jedna odpowiedź. Mój terapeuta znów na urlopie, a byłoby co opowiadać

nikanere · 23 sierpnia 2017, o 16:56

No to akurat zadziwiajace. No nic trzeba to przetrwac

katarzynka · 23 sierpnia 2017, o 16:58

Jeszcze pewnie wieloma rzeczami nas nerwica zadziwi, zawsze kiedy myśle, że gorzej być nie może, to okazuje się, że jednak może

nikanere · 23 sierpnia 2017, o 17:06

Mnie jedynie boli to ze patrze raz na niego jak na najcudowniejsza osobe a raz jak na kogos obcego na kogo nie chce patrzec....

katarzynka · 23 sierpnia 2017, o 17:09

Kochana, uwierz, że mam identycznie. Identycznie. Raz jest aniołem, przekochanym, cudownym, najprzystojniejszym, a drugim razem najohydniejszy i brzydzę się nim. Ostatnio powiedziałam mu, by codziennie robił sobie zdjęcia i porównywał dlaczego wygląda inaczej i czemu tak jest

nikanere · 23 sierpnia 2017, o 17:24

Psychika ludzka jest potezna jak widsc i naprawde cuda sie dzieje jak sie przemeczy i kabelki odlacza... Ja sie tak czuje... Jakby mi sie kable rozlaczyly i tyle i nikt nie umial ich podlaczyc znowu...
Nadal mi sie marzy narzeczenstwo i slub keidys kiedys z tym wlasnie partnerem i to jest cudowne uczucie...
Ale szczerze radze sobie juz wiele wielr lepiej. Mniej skupiam sir na myslach i co w danym momwncie czuje. Poprostu zyje powoli jak kiedys.

nikanere · 23 sierpnia 2017, o 17:24

Psychika ludzka jest potezna jak widsc i naprawde cuda sie dzieje jak sie przemeczy i kabelki odlacza... Ja sie tak czuje... Jakby mi sie kable rozlaczyly i tyle i nikt nie umial ich podlaczyc znowu...
Nadal mi sie marzy narzeczenstwo i slub keidys kiedys z tym wlasnie partnerem i to jest cudowne uczucie...
Ale szczerze radze sobie juz wiele wielr lepiej. Mniej skupiam sir na myslach i co w danym momwncie czuje. Poprostu zyje powoli jak kiedys.

katarzynka · 23 sierpnia 2017, o 17:27

No i tak trzymaj Kochana

U mnie niestety jeszcze daleka droga do sukcesu, ale może kiedyś...

nikanere · 23 sierpnia 2017, o 17:38

Ja wierze ze to minie i to szybciej niz mysle. Uczucia wroca i radosc z zycia tez i ta normalnosc rowniez

nikanere · 23 sierpnia 2017, o 18:33

I znowu sie boje ze moze przestalam go kochac

a tak bardzo bym chciala go kochac

katarzynka · 23 sierpnia 2017, o 18:45

Kochana, weź trzy głębokie wdechy i na spokojnie. To tylko myśli, które tworzą iluzję

nikanere · 23 sierpnia 2017, o 18:52

Wyplakalam sie chlopakowi i juz lepiej. Strasznie ta nerwica niszczy spojrzenie na swiat i na najblizszych

nikanere · 23 sierpnia 2017, o 19:04

Katarzynka przykre jest tylko to ze widzi sie tyle wad partnera niby nie istotnych ale jak to uderza to wydaje sie ze nie da sie z tym zyc i byc szczesliwym z taka osoba... A jak mija to jest cudownie i fajnie normalnie znowu...

23 sierpnia 2017, o 19:33

Byłam u psychologa ale chyba jest gorzej niż bylo. Przykro mi

katarzynka · 23 sierpnia 2017, o 19:45

nikanere pisze: ↑
23 sierpnia 2017, o 19:04
Katarzynka przykre jest tylko to ze widzi sie tyle wad partnera niby nie istotnych ale jak to uderza to wydaje sie ze nie da sie z tym zyc i byc szczesliwym z taka osoba... A jak mija to jest cudownie i fajnie normalnie znowu...

Dokładnie Kochana, aż za dobrze to znam...