Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

8 sierpnia 2017, o 10:53

Kapralis
dziekuje bardzo. Wiem ze to co czuje w srodku jest jedynie wina moich blednych przekonan i urazoe z przeszlosci a nie tak naprawde mojego zwiazku czy partnera. Poprostu ja sobie nie radze ze soba w srodku , pogubilam sie ze soba dosyc mocno. Ja to wiem ale w momentach zlych ciezko sobie to przetlumaczyc ze skoro bylo super na poczatku i wogole emocje uczucia i wszystko dobrze to jak mam jakies bledne przekonaNia to sama to moge niszczyc. Ale jak juz mi sie udaje dosjc do tego to wtedy jest lepiej. I sie uspokajam.
Musze popracowac nad tymi przekonaniami bo dopoki one nie weszly mi do glowy i sie nie uaktywnily niedaeno to bylo barfzo dobrze i wiedzialam cala soba ze to jest ten mezczyzna mimo tego ze czasem bylo gorzej. Tylko tez potrzeba wsparcia najblizszych z otoczenia a nie jak moja mama... Pyta sie przez telefon co robi moj chlopak jak ja jestes w salonie to mowilam ze roBi na gorze swoje rzeczy - a ona na to No tak OLEWA Cie nie chce z toba byc woli sobie swoje robic!!!. I jak tak ktos ci gada ciagle to w koncu jakos podobnie zsczynasz myslec i ci smutno jak ta druga osoba niby cie olewa... Mam wiele wiele takich przykladow.
Napewno przeczytam sobie ten link co mi podeslales.

Tak naprawde dopoki te przekoniania bledne sie nieuaktywnily to nie mialam problemu ze czuje co rano.Niepokoj jakby niewiadomo co sie dzialo i ze powinnam uciekac ale gdzie i po co.
kapralis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 85
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 18:36

8 sierpnia 2017, o 10:54

nikanere pisze:
8 sierpnia 2017, o 09:52
Co jest ze mna nie tak?😢 chce z nim byc bo wiem to ale dlaczego takie mysli i to uczucie ciagle.... Tak mocno go wtedy pokochalam a teraz co😕
A teraz nic. Po prostu nic nie czujesz. Żadnych pozytywnych uczuć i tyle. Wszyscy tak mają czasami. Różnica polega na tym, że nasz umysł odpala nam dzwony alarmowe w sytuacji braku uczuć, braku pozytywnych emocji lub po prostu więzi z naszym partnerem bo stwierdza, że coś jest nie tak (czyt. NJRE) i odbiera to jako zagrożenie (patrz reakcja walcz-uciekaj). A zatem kochasz ale nic nie czujesz. Jak to zaakceptujesz w pełni będzie dużo lepiej.
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

8 sierpnia 2017, o 10:58

Wladnie ja to wiem ze nie czuje sie zawsze w zwiazku skowronkow i wogole. Tylko sie wie ze chce sie byc razem i sie jakies plany wspolne ma i to jest milosc. A nie to ile czasu spedzamy razem i jak czesto myslimy o sobie i wogole. Kiedys to wiedzislam a teraz jakbym ddopiero co sie urodzila i szukala przewodnika co powinnam robic.
usuniete
Gość

8 sierpnia 2017, o 17:26

Ja mam pytanie czy to normalne że dzisiaj nie odczuwam żadnego lęku? Spędziłam dzisiaj kilka godzin z chłopakiem i było naprawdę super, ale jak poszedł to przyszła myśl a co jak ty go nie kochasz? I nie poczułam przy tym wielkiego lęku ani nic. Teraz zaczynam się zastanawiać czy coś się stało czy nie. Bo z jednej strony powinnam się cieszyć i cieszę się, ale tak nagle przestałam się bać że aż to dla mnie dziwne. ;) ;)
Awatar użytkownika
twist_dance
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 178
Rejestracja: 22 września 2014, o 20:21

8 sierpnia 2017, o 17:58

załamana20 pisze:
8 sierpnia 2017, o 17:26
Ja mam pytanie czy to normalne że dzisiaj nie odczuwam żadnego lęku? Spędziłam dzisiaj kilka godzin z chłopakiem i było naprawdę super, ale jak poszedł to przyszła myśl a co jak ty go nie kochasz? I nie poczułam przy tym wielkiego lęku ani nic. Teraz zaczynam się zastanawiać czy coś się stało czy nie. Bo z jednej strony powinnam się cieszyć i cieszę się, ale tak nagle przestałam się bać że aż to dla mnie dziwne. ;) ;)
To normalne. Trzymaj się tego jak się czulaś przy nim, to jest ważne! Z resztą uwierz.. ja też to wszystko przezywalam, też takie a nie inne myśli miałam, a jak coś innego mi zaczęło głowę zaprzatac to całe uczucia wróciły. To tylko nerwica, serio :)
"Lęki nerwicowe atakują największe wartości ale my bojąc się o nie i pozwalając rządzić stanowi emocjonalnemu i pozwalając mu bezkarnie chorować sobie, tracimy największą wartość – życie, nasze własne życie." -Victor ;witajka
Awatar użytkownika
twist_dance
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 178
Rejestracja: 22 września 2014, o 20:21

8 sierpnia 2017, o 18:01

Jak się czujecie Kochani? ;)
"Lęki nerwicowe atakują największe wartości ale my bojąc się o nie i pozwalając rządzić stanowi emocjonalnemu i pozwalając mu bezkarnie chorować sobie, tracimy największą wartość – życie, nasze własne życie." -Victor ;witajka
usuniete
Gość

8 sierpnia 2017, o 18:05

twist_dance pisze:
8 sierpnia 2017, o 17:58
załamana20 pisze:
8 sierpnia 2017, o 17:26
Ja mam pytanie czy to normalne że dzisiaj nie odczuwam żadnego lęku? Spędziłam dzisiaj kilka godzin z chłopakiem i było naprawdę super, ale jak poszedł to przyszła myśl a co jak ty go nie kochasz? I nie poczułam przy tym wielkiego lęku ani nic. Teraz zaczynam się zastanawiać czy coś się stało czy nie. Bo z jednej strony powinnam się cieszyć i cieszę się, ale tak nagle przestałam się bać że aż to dla mnie dziwne. ;) ;)
To normalne. Trzymaj się tego jak się czulaś przy nim, to jest ważne! Z resztą uwierz.. ja też to wszystko przezywalam, też takie a nie inne myśli miałam, a jak coś innego mi zaczęło głowę zaprzatac to całe uczucia wróciły. To tylko nerwica, serio :)
Znaczy ja się dzisiaj bardzo dobrze czuje non stop się śmieje, tylko że przeraziło mnie to że nie poczułam leku jak tak pomyślałam. Przez ostatnie dni cały czas chciałam nie czuć lęku a jak go dzisiaj nie poczułam, to nagle stwierdziłam, że to dziwne i podejrzane :roll:
Awatar użytkownika
twist_dance
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 178
Rejestracja: 22 września 2014, o 20:21

8 sierpnia 2017, o 18:18

załamana20 pisze:
8 sierpnia 2017, o 18:05
twist_dance pisze:
8 sierpnia 2017, o 17:58
załamana20 pisze:
8 sierpnia 2017, o 17:26
Ja mam pytanie czy to normalne że dzisiaj nie odczuwam żadnego lęku? Spędziłam dzisiaj kilka godzin z chłopakiem i było naprawdę super, ale jak poszedł to przyszła myśl a co jak ty go nie kochasz? I nie poczułam przy tym wielkiego lęku ani nic. Teraz zaczynam się zastanawiać czy coś się stało czy nie. Bo z jednej strony powinnam się cieszyć i cieszę się, ale tak nagle przestałam się bać że aż to dla mnie dziwne. ;) ;)
To normalne. Trzymaj się tego jak się czulaś przy nim, to jest ważne! Z resztą uwierz.. ja też to wszystko przezywalam, też takie a nie inne myśli miałam, a jak coś innego mi zaczęło głowę zaprzatac to całe uczucia wróciły. To tylko nerwica, serio :)
Znaczy ja się dzisiaj bardzo dobrze czuje non stop się śmieje, tylko że przeraziło mnie to że nie poczułam leku jak tak pomyślałam. Przez ostatnie dni cały czas chciałam nie czuć lęku a jak go dzisiaj nie poczułam, to nagle stwierdziłam, że to dziwne i podejrzane :roll:
Tak to działa, raz czujesz lęk i się boisz, a raz nie czujesz lęku i też się boisz, to też pożywka :)
"Lęki nerwicowe atakują największe wartości ale my bojąc się o nie i pozwalając rządzić stanowi emocjonalnemu i pozwalając mu bezkarnie chorować sobie, tracimy największą wartość – życie, nasze własne życie." -Victor ;witajka
usuniete
Gość

8 sierpnia 2017, o 18:20

twist_dance pisze:
8 sierpnia 2017, o 18:18
załamana20 pisze:
8 sierpnia 2017, o 18:05
twist_dance pisze:
8 sierpnia 2017, o 17:58


To normalne. Trzymaj się tego jak się czulaś przy nim, to jest ważne! Z resztą uwierz.. ja też to wszystko przezywalam, też takie a nie inne myśli miałam, a jak coś innego mi zaczęło głowę zaprzatac to całe uczucia wróciły. To tylko nerwica, serio :)
Znaczy ja się dzisiaj bardzo dobrze czuje non stop się śmieje, tylko że przeraziło mnie to że nie poczułam leku jak tak pomyślałam. Przez ostatnie dni cały czas chciałam nie czuć lęku a jak go dzisiaj nie poczułam, to nagle stwierdziłam, że to dziwne i podejrzane :roll:
Tak to działa, raz czujesz lęk i się boisz, a raz nie czujesz lęku i też się boisz, to też pożywka :)
Dziękuje uspokoiłaś mnie, nie chce sobie psuć dzisiaj dnia jakimiś myślami i mam nadzieje, że już będzie tylko lepiej. Pozdrawiam :friend:
Mark
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: 3 czerwca 2017, o 07:34

8 sierpnia 2017, o 18:34

Muszę zerwać bo nie wytrzymam
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

8 sierpnia 2017, o 18:37

Mark pisze:
8 sierpnia 2017, o 18:34
Muszę zerwać bo nie wytrzymam
Jak masz młotek pod ręką to walnij się w głowę lepiej :DD
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Mark
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: 3 czerwca 2017, o 07:34

8 sierpnia 2017, o 18:38

Na siłę nic nie można zrobić niestety
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

8 sierpnia 2017, o 18:39

Przestań gadać głupoty, bo będziesz tego żałował! Pozwolisz wygrać nerwicy?!
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Mark
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: 3 czerwca 2017, o 07:34

8 sierpnia 2017, o 18:49

Zmarnowalem jej życie. Ale ja już nie mogę tego wytrzymać
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

8 sierpnia 2017, o 18:52

Przecież to chore myśli tylko Ci wmawiają, że tak jest! Mark, ja Ci gwarantuję, że mam to samo, ale jak nadchodzi przebłysk to jakby kurtyna opadła i dopiero wtedy widzisz z jak przebiegłym przeciwnikiem masz do czynienia i jak potrafi znakomicie kłamać. Przeczekaj ten przymus zerwania. Usiądź, przeczytaj raz jeszcze Zordona i nie rób nic pod wpływem zaburzenia :friend:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
ODPOWIEDZ