Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

7 sierpnia 2017, o 11:05

Mark pisze:
7 sierpnia 2017, o 10:47
U mnie się przeważnie to zaczyna jak zobaczę jakąś naprawdę ładna kobietę i przychodzi lęk i myśli i cała reszta
"lęk, myśli i cała reszta", więc chya nie masz wątpliwości, że to nerwica? ;)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

7 sierpnia 2017, o 11:06

nikanere pisze:
7 sierpnia 2017, o 10:04
Zawsze zsczyna sie od tej mysli wlasnie tej jednej ktora poczatkuje lawine kolejnych. Jest fajnie siedzimy przytulamy sie do swoich polowek az tu nagle jedna mysl i bach leci jak z gorki....
Ja jutro do lekarza i czekam z niecierpliwoscia na ta wizyte bo chce porozmawiac o roznych kwestiach co mnie mecza....
Masz wizytę u psychiatry czy terapeuty? Trzymam kciuki! :)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

7 sierpnia 2017, o 11:09

katarzynka pisze:
7 sierpnia 2017, o 11:06
nikanere pisze:
7 sierpnia 2017, o 10:04
Zawsze zsczyna sie od tej mysli wlasnie tej jednej ktora poczatkuje lawine kolejnych. Jest fajnie siedzimy przytulamy sie do swoich polowek az tu nagle jedna mysl i bach leci jak z gorki....
Ja jutro do lekarza i czekam z niecierpliwoscia na ta wizyte bo chce porozmawiac o roznych kwestiach co mnie mecza....
Masz wizytę u psychiatry czy terapeuty? Trzymam kciuki! :)
U terapeuty.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

7 sierpnia 2017, o 11:11

To na spokojnie, liczę, że rozwieje choć część Twoich wątpliwości i na pewno z czasem się poukłada ;)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

7 sierpnia 2017, o 11:18

Dziekuje😗 pochwale sie wynikami jutro wieczorem🙂
Mark
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: 3 czerwca 2017, o 07:34

7 sierpnia 2017, o 13:04

katarzynka pisze:
7 sierpnia 2017, o 11:05
Mark pisze:
7 sierpnia 2017, o 10:47
U mnie się przeważnie to zaczyna jak zobaczę jakąś naprawdę ładna kobietę i przychodzi lęk i myśli i cała reszta
"lęk, myśli i cała reszta", więc chya nie masz wątpliwości, że to nerwica? ;)
Zaczynam mieć. Bo wiesz jak to jest. Na początku mam to już za sobą później skąd ta niepewność a na końcu to jednak nie miłość. Jestem teraz w końcówce 2 etapu
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

7 sierpnia 2017, o 14:14

Mark pisze:
7 sierpnia 2017, o 13:04
katarzynka pisze:
7 sierpnia 2017, o 11:05
Mark pisze:
7 sierpnia 2017, o 10:47
U mnie się przeważnie to zaczyna jak zobaczę jakąś naprawdę ładna kobietę i przychodzi lęk i myśli i cała reszta
"lęk, myśli i cała reszta", więc chya nie masz wątpliwości, że to nerwica? ;)
Zaczynam mieć. Bo wiesz jak to jest. Na początku mam to już za sobą później skąd ta niepewność a na końcu to jednak nie miłość. Jestem teraz w końcówce 2 etapu
Zobaczysz jutro zapomnisz o tych myslach z dzisiaj i bedzie ok
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

7 sierpnia 2017, o 14:34

Mark pisze:
7 sierpnia 2017, o 13:04
katarzynka pisze:
7 sierpnia 2017, o 11:05
Mark pisze:
7 sierpnia 2017, o 10:47
U mnie się przeważnie to zaczyna jak zobaczę jakąś naprawdę ładna kobietę i przychodzi lęk i myśli i cała reszta
"lęk, myśli i cała reszta", więc chya nie masz wątpliwości, że to nerwica? ;)
Zaczynam mieć. Bo wiesz jak to jest. Na początku mam to już za sobą później skąd ta niepewność a na końcu to jednak nie miłość. Jestem teraz w końcówce 2 etapu
Mark, ale niepewność nie prowadzi do lęku. Jedynie myśli nerwicowe uruchamiają machinę lękową. Nie odwracaj rzeczywistości :D
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
usuniete
Gość

7 sierpnia 2017, o 15:51

Przecież w każdym związku moze wystąpić zwątpienie, niepewność. Ja też często się zastanawiam czy to na pewno nerwica :roll: ale jednak jak z nim jestem to jestem szczęśliwa. Może to z czasem minie. Dzisiaj zrozumiałam, że to ode mnie zależy czy z nim chce być czy nie. A skoro chce, to muszę go kochać i muszę walczyć. Nie wiem co będzie wieczorem, jutro, za tydzień, może znowu przyjdzie zwątpienie. Na razie jest dobrze i życzę każdemu, żeby się ułożyło. :friend: ;thx ;thx
Mark
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: 3 czerwca 2017, o 07:34

7 sierpnia 2017, o 16:16

katarzynka pisze:
7 sierpnia 2017, o 14:34
Mark pisze:
7 sierpnia 2017, o 13:04
katarzynka pisze:
7 sierpnia 2017, o 11:05


"lęk, myśli i cała reszta", więc chya nie masz wątpliwości, że to nerwica? ;)
Zaczynam mieć. Bo wiesz jak to jest. Na początku mam to już za sobą później skąd ta niepewność a na końcu to jednak nie miłość. Jestem teraz w końcówce 2 etapu
Mark, ale niepewność nie prowadzi do lęku. Jedynie myśli nerwicowe uruchamiają machinę lękową. Nie odwracaj rzeczywistości :D
Źle się wyraziłem. Chodziło mi o lekki lęk a napisałem niepewnosc
Mark
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: 3 czerwca 2017, o 07:34

7 sierpnia 2017, o 16:21

Chodziło mi o niepokoj:p
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

8 sierpnia 2017, o 09:52

Kochani ratujcie. Ciagle rano czuje taki wewnetrzny niepokoj jakby ciagle cos nie tak bylo.
A potem pojawiaja sie mysli ze moze wogole mi sie on nie podoba i tak juz leci dalej sobie, uczucie leku i wogole. Co jest ze mna nie tak?😢 chce z nim byc bo wiem to ale dlaczego takie mysli i to uczucie ciagle.... Tak mocno go wtedy pokochalam a teraz co😕
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

8 sierpnia 2017, o 09:53

Moze poprostu to prawda i sie nie nadaje do zwiazku i zycia...
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

8 sierpnia 2017, o 10:33

Juz mi lepiej :ups ^^
kapralis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 85
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 18:36

8 sierpnia 2017, o 10:35

nikanere pisze:
8 sierpnia 2017, o 09:52
Kochani ratujcie. Ciagle rano czuje taki wewnetrzny niepokoj jakby ciagle cos nie tak bylo.
A potem pojawiaja sie mysli ze moze wogole mi sie on nie podoba i tak juz leci dalej sobie, uczucie leku i wogole. Co jest ze mna nie tak?😢 chce z nim byc bo wiem to ale dlaczego takie mysli i to uczucie ciagle.... Tak mocno go wtedy pokochalam a teraz co😕
To i czym wspominasz znam doskonale bo do dzisiaj mnie to męczy. Nazywa się to dosłownie "niewłaściwe odczucia" albo "coś jest nie do końca tak jaj powinno/cały czas coś jest nie tak". W terminologii COŚ nazywa się ten stan NJRE czyli NOT JUST RIGHT EXPERIENCES. Koleżanka czyta i nie pitoli bzdur: https://www.relationshipocd.com/cant-shake-it/ - Can't Shake it
https://www.relationshipocd.com/tip-21- ... g-feeling/ - The nagging feeling

Co niezwykle ciekawe, jaj słusznie zauważył autor bloga Bruno, im więcej uwagi, skupienia i czasu poświęcamy na to "nie do końca właściwe uczucie" wewnątrz nas, tym bardziej przybiera ono na mocy i daje nam w kość jeszcze bardziej powodując impuls do ucieczki, który rzekomo ma nas wyzwolić z cierpienia. Sprawa się trochę wyklaruje jak w końcu zrozumiesz, że Twoje myśli i to, że cierpisz wewnętrznie nie ma swego źródła ba zewnątrz. To jest wina np. Twojego związku, czy partnera. Nasze szczęście wewnętrzne to nasza indywidualna sprawa i kwestia naszego podejścia do życia a nie wynik przebywania z konkretną osobą. Jeśli takie podejście będziemy reprezentować, prawdziwego szczęścia nie zadbamy nigdy bo takie wynika tylko wyłącznie z nas samych. Człowiek prawdziwie szczęśliwy to taki, który potrafi w pełni zaakceptować siebie, swoje emocje i uczucia - jakiekolwiek by one w danym momencie nie były. Obserwuje je, nie oceniając i kieruje się swoją świadomością, a nie impulsami.

Im więcej będziesz się zastanawiała tym mniej będziesz wiedziała i więcej pytań się pojawi bez odpowiedzi. To droga do nikąd. Zaakceptuj, przemęcz się, a zrozumiesz, że choćby było nie wiem jak źle, to stan przejściowy, który zawsze przechodzi. Nie ma innej opcji :yhy
ODPOWIEDZ