laure pisze: ↑21 czerwca 2017, o 19:31Mam wrażenie, że nie rozumiecie co mówię. Mówię o tym, że jakikolwiek przebłysk dałby mi nadzieję-z nikim się nie zamierzam licytować, bo nawet nie wiem czy cierpię na to samo. Poza tym, wybaczcie jeśli kogoś uraziłam, ale jestem w ciąży i to dość mocno ogranicza narzędzia którymi mogę się w tej sytuacji posłużyć. Niestety, tylko szpagat z tu dyskutujących może wiedzieć jak się człowiek koszmarnie czuje gdy ma ograniczone pole manewru: tak, leki wam pomagają i nie mówcie mi, że nie, bo przynajmniej można spać normalnie, a ja oprócz dolegliwości ciążowych mam jeszcze silne lęki na które nie mogę połknąć nawet głupiej hydroksyzyny, by chociaż te parę godzin przespać w spokoju. W tym momencie nie jestem odpowiedzialna już tylko za siebie, ale też za tę drugą malutką istotkę pod sercem: wiecie jak to jest usłyszeć, że Wasze lęki źle oddziałują na dziecko, że Wasz puls może je zabić i jakie poczucie winy to w człowieku wywołuje? Nie możecie tego wiedzieć. Próbuję Wam też wytłumaczyć, że jednak jakiekolwiek przebłyski są dowodem na to, że to zaburzenie. W moim przypadku nic takiego nie mam. Mam puste ręce i jeszcze większą trzęsiawkę, co prowadzi do pogłębienia depresji, obsesji, lęków.
Witam.
Sluchaj jest wiele dziewcztac ktore byly w ciazy i mialy nerwice,albo w trakcie ciazy im sie uaktywniala.
co do mnie ja tez nie bralam lekow a mialam DD,nerwice i depresje naraz .
Przede wszystkim nikt nie ma gorzej i lepiej dla kazdego nerwica jesli chodzi o poczucie jest tak samo fatalna..nie ma co sie licytowac,ok rozumiem jestes w ciazy,ale z tego co wiem bylo wiele kobiet w ciazy i nawet jedna bardzo dobrze znam.
Przede wszystkim zacznij sluchac nagran i zaakceptuj ten stan,wiem,ze boli Cie to,ze poprzez nerwice w jakis sposob wplywasz na plod aczkolwiek tym rozmyslanie nad tym nic Ci nie da ,a poglebi lęki i stany depresyjne,no taka jest nerwica i to u kazdego niestety ....to lękowe kolo wiec niestety ale musisz jakos to poukladac w glowie i zajac sie innymi rzeczami...przygotowaniem np do porodu,rzeczy dla dziecka ,znajdz pasje poszyj cokolwiek... nie czytalam pierwszego postu z racji,ze mam duzo pracy,wiec bazuje na tym co piszesz w tym momencie