
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 18:13
A czy ktoś z was próbował odejść ?skąd czerpiecie tak silne przekonanie ze tp tylko choroba ? Ja juz chyba pół Internetu przejrzałam i tam pełno jest relacji osób u których miłość się skończyła wypaliła albo nigdy prawdziwa nie była moze z inną osobą nie byłoby tych wątpliwości tylko radość i szczęście ?moze to związek i brak satysfakcji z niego jest przyczyną depresji i nerwicy?
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Ja wielokrotnie kończyłam związek, z jakim skutkiem? Następnego dnia pojawiały się myśli samobójcze, co tylko pokazywało, że moje decyzje to kompulsje i nie są zgodne z moją wolą. Moje rady? Kochana, akceptacja i racjonalizacja. Dzień w dzień, ciężka praca nad sobą, nie bierne czekanie, aż mi to minie 

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Trzeba dostrzec mechanizm nerwicowy. Jeżeli masz poczucie że męczysz się w związku i to jest przyczyną zdenerwowania i stresu to jasne - rozstan się z facetem i będzie Ci lepiej. Ale jeżeli Ty się BOISZ że nie kochasz osoby która tak naprawdę jest Ci najdroższa na świecie, jeżeli myśli o tym i zanik emocji budzi w Tobie panikę i przerażenie - to masz nerwice. I w tym przypadku rozstanie będzie niczym innym jak pozwoleniem nerwicy na wygraną.zdolowana77 pisze: ↑22 czerwca 2017, o 11:58A czy ktoś z was próbował odejść ?skąd czerpiecie tak silne przekonanie ze tp tylko choroba ? Ja juz chyba pół Internetu przejrzałam i tam pełno jest relacji osób u których miłość się skończyła wypaliła albo nigdy prawdziwa nie była moze z inną osobą nie byłoby tych wątpliwości tylko radość i szczęście ?moze to związek i brak satysfakcji z niego jest przyczyną depresji i nerwicy?
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
Tylko tu jest też dość cienka linia... Ja na początku czułam lęk i przerażenie, teraz to sama nie wiem co czuję, bo trwa to tak długo... a fizycznie i psychicznie jestem już wyczerpana... Trzymam się ciągle myśli, że myślenie mi się zmieniło o 180 stopni w chwilę, moment, pod wpływem impulsu który pojawił się dosłownie znikąd. On się nie zmienił, związek się nie zmienił, coś w mojej głowie się zmieniło.eyeswithoutaface pisze: ↑22 czerwca 2017, o 12:07Trzeba dostrzec mechanizm nerwicowy. Jeżeli masz poczucie że męczysz się w związku i to jest przyczyną zdenerwowania i stresu to jasne - rozstan się z facetem i będzie Ci lepiej. Ale jeżeli Ty się BOISZ że nie kochasz osoby która tak naprawdę jest Ci najdroższa na świecie, jeżeli myśli o tym i zanik emocji budzi w Tobie panikę i przerażenie - to masz nerwice. I w tym przypadku rozstanie będzie niczym innym jak pozwoleniem nerwicy na wygraną.zdolowana77 pisze: ↑22 czerwca 2017, o 11:58A czy ktoś z was próbował odejść ?skąd czerpiecie tak silne przekonanie ze tp tylko choroba ? Ja juz chyba pół Internetu przejrzałam i tam pełno jest relacji osób u których miłość się skończyła wypaliła albo nigdy prawdziwa nie była moze z inną osobą nie byłoby tych wątpliwości tylko radość i szczęście ?moze to związek i brak satysfakcji z niego jest przyczyną depresji i nerwicy?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 18:13
A nie bierzecie takiej opcji pod uwagę ze po rozstaniu kieruje wami strach przed zmianą i samotnością dlatego wracacie? Jak u was ze współczuciem macie ochotę ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 18:13
Szpagat ale co daje ci przekonanie ze to natrętne myśli ? Przecież ludzie się rozstaja tez tego powodu czy takie myśli mogą trwać cały czas bez chwili spokoju ?
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Nie, bo to dalej ten sam mechanizm. Jak już go oswoisz, to dalej nie będą na Tobie robiły wrażenia takie myślizdolowana77 pisze: ↑22 czerwca 2017, o 12:41A nie bierzecie takiej opcji pod uwagę ze po rozstaniu kieruje wami strach przed zmianą i samotnością dlatego wracacie? Jak u was ze współczuciem macie ochotę ?

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 18:13
Katarzynko ale jak to oswoić ? Ale przecież ludzie czesto odchodzą a potem wracają to wszyscy mają nerwic? Na Cafe np duzo jest postów przestałam kochać byli ciezko odeszlam a teraz przy kokejnym partnerzy czuje ze to jest to bez żadnych wątpliwości wlasnie to mi spać nie daje Laure skoro chciałaś mieć z nim dziecko to musiałas żywic do niego jakieś ciepłe uczucia ? Czy były jakieś inne powody ?
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Nowe mogą pojawić się zawsze, tylko kwestia opanowania mechanizmu, a wtedy nowe nie robią wrażenia 

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Kochana, oswoić, czyli tłuc do upadłego mechanizm lękowy i akceptację nerwicy. Ja wiem, to bardzo trudne i wymaga sporo czasu niekiedy, ale nie niemożliwe skoro wielu się udałozdolowana77 pisze: ↑22 czerwca 2017, o 13:50Katarzynko ale jak to oswoić ? Ale przecież ludzie czesto odchodzą a potem wracają to wszyscy mają nerwic? Na Cafe np duzo jest postów przestałam kochać byli ciezko odeszlam a teraz przy kokejnym partnerzy czuje ze to jest to bez żadnych wątpliwości wlasnie to mi spać nie daje Laure skoro chciałaś mieć z nim dziecko to musiałas żywic do niego jakieś ciepłe uczucia ? Czy były jakieś inne powody ?

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 436
- Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30
Lauri to o dziecku tez mialam, ze moze chcialam Mojego na dziecko wziac
Widzisz mechanizm?
Zdolowana, nie czytaj cafe, srafe bo tylko sie pograzasz. Wiem co mowie, bo sama w google czeesto wpisywalam "nie kocham meza, Narzeczonego, partnera etc", I inne bzdury. Ty masz nerwice dziewczyno, szukasz dowodu, ale ten dowod musi wyjsc od Ciebie.

Zdolowana, nie czytaj cafe, srafe bo tylko sie pograzasz. Wiem co mowie, bo sama w google czeesto wpisywalam "nie kocham meza, Narzeczonego, partnera etc", I inne bzdury. Ty masz nerwice dziewczyno, szukasz dowodu, ale ten dowod musi wyjsc od Ciebie.