Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

22 czerwca 2017, o 11:11

Haha, przestań czytać w moich myślach xD żarcik... dostałam też innego: a co jeśli odejdę i się okaże, ze mi ulżyło? I znów lęk... :D
zdolowana77
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 18:13

22 czerwca 2017, o 11:58

A czy ktoś z was próbował odejść ?skąd czerpiecie tak silne przekonanie ze tp tylko choroba ? Ja juz chyba pół Internetu przejrzałam i tam pełno jest relacji osób u których miłość się skończyła wypaliła albo nigdy prawdziwa nie była moze z inną osobą nie byłoby tych wątpliwości tylko radość i szczęście ?moze to związek i brak satysfakcji z niego jest przyczyną depresji i nerwicy?
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

22 czerwca 2017, o 12:02

Ja wielokrotnie kończyłam związek, z jakim skutkiem? Następnego dnia pojawiały się myśli samobójcze, co tylko pokazywało, że moje decyzje to kompulsje i nie są zgodne z moją wolą. Moje rady? Kochana, akceptacja i racjonalizacja. Dzień w dzień, ciężka praca nad sobą, nie bierne czekanie, aż mi to minie ;-)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1516
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

22 czerwca 2017, o 12:07

zdolowana77 pisze:
22 czerwca 2017, o 11:58
A czy ktoś z was próbował odejść ?skąd czerpiecie tak silne przekonanie ze tp tylko choroba ? Ja juz chyba pół Internetu przejrzałam i tam pełno jest relacji osób u których miłość się skończyła wypaliła albo nigdy prawdziwa nie była moze z inną osobą nie byłoby tych wątpliwości tylko radość i szczęście ?moze to związek i brak satysfakcji z niego jest przyczyną depresji i nerwicy?
Trzeba dostrzec mechanizm nerwicowy. Jeżeli masz poczucie że męczysz się w związku i to jest przyczyną zdenerwowania i stresu to jasne - rozstan się z facetem i będzie Ci lepiej. Ale jeżeli Ty się BOISZ że nie kochasz osoby która tak naprawdę jest Ci najdroższa na świecie, jeżeli myśli o tym i zanik emocji budzi w Tobie panikę i przerażenie - to masz nerwice. I w tym przypadku rozstanie będzie niczym innym jak pozwoleniem nerwicy na wygraną.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

22 czerwca 2017, o 12:21

eyeswithoutaface pisze:
22 czerwca 2017, o 12:07
zdolowana77 pisze:
22 czerwca 2017, o 11:58
A czy ktoś z was próbował odejść ?skąd czerpiecie tak silne przekonanie ze tp tylko choroba ? Ja juz chyba pół Internetu przejrzałam i tam pełno jest relacji osób u których miłość się skończyła wypaliła albo nigdy prawdziwa nie była moze z inną osobą nie byłoby tych wątpliwości tylko radość i szczęście ?moze to związek i brak satysfakcji z niego jest przyczyną depresji i nerwicy?
Trzeba dostrzec mechanizm nerwicowy. Jeżeli masz poczucie że męczysz się w związku i to jest przyczyną zdenerwowania i stresu to jasne - rozstan się z facetem i będzie Ci lepiej. Ale jeżeli Ty się BOISZ że nie kochasz osoby która tak naprawdę jest Ci najdroższa na świecie, jeżeli myśli o tym i zanik emocji budzi w Tobie panikę i przerażenie - to masz nerwice. I w tym przypadku rozstanie będzie niczym innym jak pozwoleniem nerwicy na wygraną.
Tylko tu jest też dość cienka linia... Ja na początku czułam lęk i przerażenie, teraz to sama nie wiem co czuję, bo trwa to tak długo... a fizycznie i psychicznie jestem już wyczerpana... Trzymam się ciągle myśli, że myślenie mi się zmieniło o 180 stopni w chwilę, moment, pod wpływem impulsu który pojawił się dosłownie znikąd. On się nie zmienił, związek się nie zmienił, coś w mojej głowie się zmieniło.
zdolowana77
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 18:13

22 czerwca 2017, o 12:41

A nie bierzecie takiej opcji pod uwagę ze po rozstaniu kieruje wami strach przed zmianą i samotnością dlatego wracacie? Jak u was ze współczuciem macie ochotę ?
szpagat
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 436
Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30

22 czerwca 2017, o 13:10

To wszystko co piszesz Zdolowana to kolejne natretne mysli - dowody, ze nie kochasz. Nieprawdziwe, zebys tylko sie zastanawiala czy aby na pewno.
zdolowana77
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 18:13

22 czerwca 2017, o 13:20

Szpagat ale co daje ci przekonanie ze to natrętne myśli ? Przecież ludzie się rozstaja tez tego powodu czy takie myśli mogą trwać cały czas bez chwili spokoju ?
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

22 czerwca 2017, o 13:22

zdolowana77 pisze:
22 czerwca 2017, o 12:41
A nie bierzecie takiej opcji pod uwagę ze po rozstaniu kieruje wami strach przed zmianą i samotnością dlatego wracacie? Jak u was ze współczuciem macie ochotę ?
Nie, bo to dalej ten sam mechanizm. Jak już go oswoisz, to dalej nie będą na Tobie robiły wrażenia takie myśli ;-)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

22 czerwca 2017, o 13:41

Albo dojdą nowe. Moja ulubiona: chciałam sobie z nim zrobić dziecko i tylko o to mi szło :D
zdolowana77
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 18:13

22 czerwca 2017, o 13:50

Katarzynko ale jak to oswoić ? Ale przecież ludzie czesto odchodzą a potem wracają to wszyscy mają nerwic? Na Cafe np duzo jest postów przestałam kochać byli ciezko odeszlam a teraz przy kokejnym partnerzy czuje ze to jest to bez żadnych wątpliwości wlasnie to mi spać nie daje Laure skoro chciałaś mieć z nim dziecko to musiałas żywic do niego jakieś ciepłe uczucia ? Czy były jakieś inne powody ?
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

22 czerwca 2017, o 13:50

Nowe mogą pojawić się zawsze, tylko kwestia opanowania mechanizmu, a wtedy nowe nie robią wrażenia ;-)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

22 czerwca 2017, o 13:52

zdolowana77 pisze:
22 czerwca 2017, o 13:50
Katarzynko ale jak to oswoić ? Ale przecież ludzie czesto odchodzą a potem wracają to wszyscy mają nerwic? Na Cafe np duzo jest postów przestałam kochać byli ciezko odeszlam a teraz przy kokejnym partnerzy czuje ze to jest to bez żadnych wątpliwości wlasnie to mi spać nie daje Laure skoro chciałaś mieć z nim dziecko to musiałas żywic do niego jakieś ciepłe uczucia ? Czy były jakieś inne powody ?
Kochana, oswoić, czyli tłuc do upadłego mechanizm lękowy i akceptację nerwicy. Ja wiem, to bardzo trudne i wymaga sporo czasu niekiedy, ale nie niemożliwe skoro wielu się udało ;-) Owszem, ale czy Ci ludzie na Cafe piszą o tym, że podczas gdy uczucie wygasało mieli lęki, wymiotowali, ryczeli, chcieli się zabić?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

22 czerwca 2017, o 13:53

Były ciepłe uczucia, jak najbardziej ;) Chciałam z nim być i mieć rodzinę. Chociaż mój mózg podważa już wszystko co było sprzed grudnia.
szpagat
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 436
Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30

22 czerwca 2017, o 14:12

Lauri to o dziecku tez mialam, ze moze chcialam Mojego na dziecko wziac :) Widzisz mechanizm?
Zdolowana, nie czytaj cafe, srafe bo tylko sie pograzasz. Wiem co mowie, bo sama w google czeesto wpisywalam "nie kocham meza, Narzeczonego, partnera etc", I inne bzdury. Ty masz nerwice dziewczyno, szukasz dowodu, ale ten dowod musi wyjsc od Ciebie.
ODPOWIEDZ