Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
soniasonia123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 20 marca 2017, o 16:02

11 kwietnia 2017, o 19:05

słuchajcie.... było dobrze...Ale jak zaczęłam panikowac na temat ciąży... To wróciło ten lęk.. przed nim ! Ze jak to tak dziecko mieć ... Chce być pewną... A ja się boję własnego faceta... To jest okropne... i czy aby na pewno to jest nerwica...
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

11 kwietnia 2017, o 20:17

Tak, to jest nerwica. Mi się zaczęła właśnie w ciąży. 4 miesiące się już z tym pieprzę.
soniasonia123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 20 marca 2017, o 16:02

11 kwietnia 2017, o 20:48

laure pisze:
11 kwietnia 2017, o 20:17
Tak, to jest nerwica. Mi się zaczęła właśnie w ciąży. 4 miesiące się już z tym pieprzę.
najgorsze ze tkai dystans i zawirowania wydaje mi sie ze mialabym do kazdego faceta...
soniasonia123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 20 marca 2017, o 16:02

11 kwietnia 2017, o 20:49

soniasonia123 pisze:
11 kwietnia 2017, o 20:48
laure pisze:
11 kwietnia 2017, o 20:17
Tak, to jest nerwica. Mi się zaczęła właśnie w ciąży. 4 miesiące się już z tym pieprzę.
najgorsze ze tkai dystans i zawirowania wydaje mi sie ze mialabym do kazdego faceta...
BAAAA najgorsze ze to dotyka malego czlowieka... Przykre ze nerwica az tak nas niszczy...
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

11 kwietnia 2017, o 20:53

Przykre, że to uderza tak bardzo nie tylko w nas samych, ale w drugiego człowieka :(
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Piotrq100
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 91
Rejestracja: 12 stycznia 2017, o 18:10

12 kwietnia 2017, o 08:50

Witam wszystkich ! Proszę o jakieś podpowiedzi w takiej sprawie ;męczy mnie to rocd od kilku miesięcy ,napewno widzieliście moje posty ze mam problem z tym.skanowaniem . Ale czułem że kocham i wszystko super.Jak postanowiłem się oświadczyć w ta sobotę to dzień wcześniej i dzień po oswiadczynach odciecie emocji do swojej ukochanej.KurdE tylko głupie uczucie bo nie odczuwam lęku. Tak.myślę że uczucia nie mogą tak.poprostu wyparowac ale.emocje napewno.Tylko boję się bo to takie prawdziwe .Boję się ze jak będę teraz mówił kocham to będę ja oszukiwał ale gdzieś w środku wiem ze ja kocham .Jak to poznać czy to sa nasze myśli skoro nie czuje lęku .Może odcielo o dlatego .Tak chciałbym z nią być a cały czas myśli czy ja kocham czy mi się nie odwidzialo. Czy tęsknię czy chce spotkania .Kurczę wydaje mi się ze jak.przechodzi uczucie to człowiek poprostu o tym wie.
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

12 kwietnia 2017, o 13:19

Tak,wie. Ale w zanurzeniu to bardziej skomplikowane. W zanurzeniu mozna nie wiedzieć nic, nie czuć nic, nie rozumieć nic. Na tym ten szajs polega.
Piotrq100
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 91
Rejestracja: 12 stycznia 2017, o 18:10

12 kwietnia 2017, o 14:14

Miałem skanowanie twarzy dlugi czas,nie umiałem sobie z tym poradzić .W końcu okazało się ze najlepszym sposobem jest nietobienie nic . Na dwóch spotkaniach kiedy było już super nagle zaczynało mi odcinac emocje . Tak jaby cały czas musiało mieć coś nad czym będzie rozkminiac . Już bym wolał to.skanowanie przynajmniej czułem lęk a teraz nic .Dziwny spokoj .Tylko cały czas myślę i analizuje .
Piotrq100
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 91
Rejestracja: 12 stycznia 2017, o 18:10

12 kwietnia 2017, o 14:27

W sumie teraz sobie przypomniałem ze od piątku mam zwiększoną dawkę asertinu i to może być taki objaw jak obojętność
soniasonia123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 20 marca 2017, o 16:02

12 kwietnia 2017, o 16:45

Dzis to juz jest totalna masakra .... Przyszedl lek ze nie bede kochac swoich dzieci... Przyszedl zaraz po nim lek ze ja nikogo nie kocham... NIKOGO.
To tak boli, nie chce byc czlowiekiem bez uczuc... czemu znow wzbudza to we mnie lek...
Czy to przypadkiem nie jest juz epogeum ?! po prostu nie widze sensu zycia....z czyms takim to jest meczace
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

12 kwietnia 2017, o 16:57

Piotrq: trochę za wcześnie by już zaczął działać w taki sposób.
soniasonia123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 20 marca 2017, o 16:02

12 kwietnia 2017, o 18:57

A jak zwariuje... I popadne w obłęd? To możliwe...? Jestem na skraju wyczerpania emocjonalnego
Awatar użytkownika
BruceWayne
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 360
Rejestracja: 22 lutego 2016, o 13:25

12 kwietnia 2017, o 19:36

Piotrq odcięcie od uczuć, obojętność są "normalne" (sam w tej chwili jestem strasznie zobojętniały...) więc nie ma sensu szukać przyczyn w lekach tylko zaakceptować to jako element zaburzenia, który z czasem odejdzie.

Laure - wydaje mi się, że prawie każdy z nerwicą wielokrotnie "czuł", że zaraz zwariuje, że popadnie w obłęd. I nigdy się to nie dzieje. To tylko lęk. I aż lęk bo odczucia potrafią być bardzo mocne.
Są wzloty i upadki, teraz masz widocznie kryzys, który z pewnością minie. Wytrwałości i siły w pracy ze sobą i nad sobą.
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

12 kwietnia 2017, o 20:33

To akurat nie ja tym razem popadam w obłęd :D ale dzięki :D rano też miałam takie myśli :)
Awatar użytkownika
agaa
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 17 sierpnia 2014, o 15:13

12 kwietnia 2017, o 21:04

soniasonia123 pisze:
12 kwietnia 2017, o 16:45
Dzis to juz jest totalna masakra .... Przyszedl lek ze nie bede kochac swoich dzieci... Przyszedl zaraz po nim lek ze ja nikogo nie kocham... NIKOGO.
To tak boli, nie chce byc czlowiekiem bez uczuc... czemu znow wzbudza to we mnie lek...
Czy to przypadkiem nie jest juz epogeum ?! po prostu nie widze sensu zycia....z czyms takim to jest meczace
To tylko odczucia, a nie fakty. Stan lękowy "wyczuwa" to czego się boisz i jakby imituje takie emocje, dopasowuje się do Twoich myśli i pozornego zagrożenia. Dlatego też tak czujesz i dlatego wydaje Ci się to prawdziwe. Lęk podważa Twoje wszystkie najważniejsze dla Ciebie w życiu kwestie, w tym przypadku miłość do dzieci, rodziny. Przemieli tę kwestię i może pojawić się lęk i niepewność o coś innego. Tak właśnie działa nerwica. Nie daj się wkręcić w te emocje, są narazie takie a nie inne, pozwól im zaistnieć, a zobaczysz że lęk straci zainteresowanie i wszystko wróci do normy. Pozwól sobie czuć się do dupy, pozwól się sponiewierać tym emocjom, a one odpuszczą. Tak długo jak będziesz z nimi walczyć i je odpychać, tak długo one będą Cię atakować.
Do the thing you fear most and the death of fear is certain.
ODPOWIEDZ