Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Zosxx123 · 9 listopada 2024, o 19:22

anonimek07 pisze: ↑
9 listopada 2024, o 17:35
Dalej tak samo to odczuwasz? Czy różnie

Jeśli chcesz pogadać napisz priv

Zosxx123 · 9 listopada 2024, o 19:30

anonimek07 pisze: ↑
9 listopada 2024, o 17:35
Dalej tak samo to odczuwasz? Czy różnie

Generalnie 4 lata temu rozwiedli mi się rodzice i od tego czasu zauważyłam że pojawia się to po prostu częściej

Zosxx123 · 9 listopada 2024, o 19:30

anonimek07 pisze: ↑
9 listopada 2024, o 17:35
Dalej tak samo to odczuwasz? Czy różnie

Generalnie 4 lata temu rozwiedli mi się rodzice i od tego czasu zauważyłam że pojawia się to po prostu częściej

Caramoglie · 10 listopada 2024, o 08:12

Dziewczyny polecam Wam zacząć oglądać filmy z kanału Divovic na YT. Ewentualnie pójść do psychologa i poszukać przyczyny, bo jeśli nie depresja to może być nakręcanie się lękiem w nerwicy, co też prowadzi do depresji jeśli ktoś się stale przejmuje i nakręca. Nie warto tego tak zostawić, bo musi być "przyczyna", którą można rozwiązać w odpowiednim momencie. U mnie w związku ja jestem po drugiej stronie, mąż z nerwicy i lęków wpadł w depresję, anhedonia go odcięła od uczuć, lęk jeszcze bardziej wszystko nakręcił.

anonimek07 · 10 listopada 2024, o 14:01

Cały wrzesień z partnerem miałam wspaniały. Czułam całą sobą, a teraz?
Teraz nie wiem czy chce z nim być i irytuje mnie nawet swoim dotykiem. Odczuwam lęk pomieszany z obojętnością. Miałam jeden przebłysk który trwał kilka godzin no i znowu to samo. Czuję chęć zerwania momentami taką dosyć silną. Nie wiem co mam robić już. Na terapii bylam i ponoć miałam to już przepracowane a wróciło po prawie roku..

anonimek07 · 10 listopada 2024, o 14:03

Mam myśli ze z kims innym byłoby mi lepiej. Nawet wkręciłam sobie że kocham chłopaka z którym kiedyś mnie coś łączyło choć no nie byliśmy nawet razem i nasza relacja zakończyła się właśnie przez to ze no nie czułam TEGO CZEGOŚ a teraz nagle kocham tego chłopaka. To jest chore..

Caramoglie · 10 listopada 2024, o 18:28

anonimek07 pisze: ↑
10 listopada 2024, o 14:01
Cały wrzesień z partnerem miałam wspaniały. Czułam całą sobą, a teraz?
Teraz nie wiem czy chce z nim być i irytuje mnie nawet swoim dotykiem. Odczuwam lęk pomieszany z obojętnością. Miałam jeden przebłysk który trwał kilka godzin no i znowu to samo. Czuję chęć zerwania momentami taką dosyć silną. Nie wiem co mam robić już. Na terapii bylam i ponoć miałam to już przepracowane a wróciło po prawie roku..

Rozumiem, ale na terapii dowiedziałaś się z czym to jest powiązane? Czy to nerwica, natręctwo myślowe, lękowe? Logicznie czujesz, że to dziwne powiązane z emocjami, a nie z tym czego naprawdę chcesz? Dalej polecam kanał Divovic na YT, może Ci się coś wyklaruje.

anonimek07 · 10 listopada 2024, o 19:37

Dowiedziałam się, że mam nerwice lękowa i natręctwa myślowe skaczące od zdrowia aż po związek wlasnie. Dziekuje za odpowiedz

Caramoglie · 10 listopada 2024, o 19:41

anonimek07 pisze: ↑
10 listopada 2024, o 19:37
Dowiedziałam się, że mam nerwice lękowa i natręctwa myślowe skaczące od zdrowia aż po związek wlasnie. Dziekuje za odpowiedz

To jak najbardziej będzie to, myślę że gdybyś nie kochała naprawdę, a raczej nie chciała być w związku z obecnym partnerem, to nie szukałbyś odpowiedzi i pomocy.

marga27 · 11 listopada 2024, o 19:19

Ja też takie objawy zaczęłam mieć w 2016/2017 roku z chłopakiem z którym obecnie już nie jestem.
Aktualnie jestem z innym partnerem 4 lata i też już miałam takie odczucia, ale wtedy towarzyszył mi lęk, strach, płacz. A teraz tego nie ma.. czuję się wypluta z emocji pozytywnych wobec partnera. Też niekiedy potrafi mnie drażnić jak za dużo mnie dotyka, albo jak ciągle chce seksu. Jeszcze z ok 2/3 tygodnie temu to ciągle mówiłam kocham Cię, tuliłam go, czułam to ciepło w środku a teraz czuję obojętność, albo nic nie czuję. Denerwuje mnie to, bo czuję się nijak.

marga27 · 11 listopada 2024, o 19:20

Też mam stwierdzona od 2017 roku jakoś nerwice lękowa i zaburzenia depresyjno lękowe. Biorę leki od roku, wcześniej długo nie brałam.

anonimek07 · 12 listopada 2024, o 13:18

marga27 to samo. Choć jak widzę, że mu jest z tego powodu przykro przez to, ze mnie drażni to automatycznie płacze więc trochę mnie to utwierdza w przekonaniu, że coś czuję. Moje wątpliwości zaczęły się w momencie kiedy byłam w dosyć złym stanie psychicznym. I do teraz mnie trzyma mimo ze czuję się lepiej to myśli pozostały i niechcec do partnera a jeszcze miesiąc temu czekałam na niego z uśmiechem na twarzy aż wróci do domu.

marga27 · 12 listopada 2024, o 14:42

anonimek07 pisze: ↑
12 listopada 2024, o 13:18
marga27 to samo. Choć jak widzę, że mu jest z tego powodu przykro przez to, ze mnie drażni to automatycznie płacze więc trochę mnie to utwierdza w przekonaniu, że coś czuję. Moje wątpliwości zaczęły się w momencie kiedy byłam w dosyć złym stanie psychicznym. I do teraz mnie trzyma mimo ze czuję się lepiej to myśli pozostały i niechcec do partnera a jeszcze miesiąc temu czekałam na niego z uśmiechem na twarzy aż wróci do domu.

Też tak miałam że czekałam aż wróci do domu, nie mogłam się wręcz doczekać. Teraz czuję stres przed tym. Każde swoje uczucie analizuje do niego co czuję i w ogóle…

marga27 · 12 listopada 2024, o 14:44

Od wczoraj czuję się jakby on nie był moim facetem, bo nie czuję tego ciepła i mam dziwne wrażenie jakby był kimś innym. Wczoraj wieczorem też mi łzy poleciały, bo nie chce tego. Chce kochać i czuć się kochana a pomimo tego jaki on wobec mnie jest kochany to nie czuję tego ciepła.

marga27 · 12 listopada 2024, o 14:46

Mojemu raczej nie jest przykro, że mnie drażni bo jest przyzwyczajony, ale widzę że ja też jakąś zrobiłam się z kamienia trochę. On twierdzi, że nie widzi nic negatywnego z mojej strony, że gdyby widział że coś jest nie tak to by mi powiedział. Nie chce mi się wierzyć że z dnia na dzień przestałam kochać…