Hejmvdzvk pisze: ↑18 października 2024, o 00:26To znowu ja, proszę pomóżcie mi. Czuję że muszę zerwać. Jakby coś mi podpowiadało, że to nie to. Aktualnie płaczę, bo kocham go bardzo i mamy piękne wspomnienia, super spędzamy czas razem, świetnie się dogadujemy, ale ja wewnętrznie nie jestem szczęśliwa tak jak powinnam być, od prawie roku czuję głównie stres i ciągłe myśli dotyczące jego i naszej relacji. Nie wiem czy to nerwica czy nie. Ciężko mi w to uwierzyć, bo skoro wszystko byłoby między nami dobrze to chyba umiałabym być szczęśliwa? Czuję, że coś jest nie tak ale nie jestem w stanie wskazać niczego konkretnego. Co jeśli nie będę szczęśliwa już do końca życia z nim przez te myśli? Przez tą ,,nerwice” bardzo pogorszył mi się kontakt z rodziną, z przyjaciółmi, zaczynam w myślach obwiniać o to chłopaka, a nie siebie. To jest przerażające, mam silne uczucie by z nim zerwać, mimo że gdy o tym myślę to cisną mi się do oczu łzy. Proszę nich ktoś powie mi, że to wygląda jak typowe rocd, a nie nieodpowiedni związek. Czuję się strasznie zagubiona. Wiem że nerwica jest nazywana chorobą wątpliwości, ale może to wcale nie nerwica? Z drugiej strony miałam ją zdiagnozowaną 3 razy przez 3 różnych lekarzy psychiatrów… Może przy innym partnerze nie miałabym tych objawów? Nie umiem sobie wyobrazić życia bez mojego mężczyzny, ale może po prostu boję się zerwać? Mam wrażenie że z czasem mój stan psychiczny się pogarsza, a ja nie mam mozliwosci finansowej zapisać sie na terapię… Po prostu czuje że coś jest nie tak, nie jestem szczęśliwa, mimo że mój chłopak niczego złego mi nie robi i traktuje mnie tak, jak niejedna by chciała by ja traktowano…
Mam tak jak ty bardzo podobnie
Ja mecze się już ponad 1,5 roku
Są lepsze dni gorsze ,od jakiegoś czasu zanik emocji chwilami coś się pojawia ,ale jest to takie ulotne ,możliwe że już tak długo mnie meczu ,że zwyczajnie psychicznie i emocjonalnie jestem zmęczona ,jest na pewno lepiej niż było bo wcześniej nie byłam w stanie nawet wstać Robić śniadania , a teraz uśmiecham się robię wszystko,ale dZien w dzień mam te ciche natręctwa w głowie walkujace jedno nie kochasz ,a co jak nie kochasz przecież to nie możliwe! Kocham ich w kochać ,ja mam Diagnozowane prze 3 lekarzy to samo ,a nadal poddaje to wszystko wątpliwości
Tak to gówno działa
Dlatego nie poddawaj się bo to rocd! Nie daj się i Wałcz
Gdyby tobie nie zależało nie było by cię tutaj i bus nie szukała pomocy uwierz mi bo miałam tak w poprzednim małżeństwie ale tam dochodziły pobicia i inne okrucieństwa ,ale zmierzam.domtwgo ,że gdy już nie kochałam nie zależało mi chciałam być jak najdłużej najdalej od niego ,a tu nie chce być tylko przy nim
Nie poddawaj się i walcz