ucisk w klatce to ogólnie objaw lęku, też ostatnio często go miewamkapralis pisze:Coś w tym jest. U mnie też ostatnio ucisk w klatce piersiowej dokucza mocniej. Daję radę bo dla mojej córeczki i żony zrobię wszystko, ale jest to droga przez mękę. Swoją drogą dzisiaj wracałem z córką z przedszkola do domu i też jakbym nie żywił do niej żadnych uczuć. Tylko czemu ten ucisk w klatce piersiowej wiąże się według mnie z brakiem uczucia akurat do Żony?katarzynka pisze:Wszyscy jedziemy na tym samym wózku, raz lepiej, raz gorzej. Obecnie jest równia pochyła, czyli duuużo gorzej, ale widzę, że większość koleżanek i kolegów ostatnio tak ma, więc zwalę to na przesilenie wiosenne i fazy księżyca
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
justi2212
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
kapralis
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 18:36
O, tego nie wiedziałem. Wkurzające na maksa, ale skoro to częsty objaw to trochę inaczej będę do tego podchodził.justi2212 pisze:ucisk w klatce to ogólnie objaw lęku, też ostatnio często go miewamwkurzające, ale trzeba ignorować
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Dokładnie, ucisk w klatce to klasyk nerwicowy. Mnie na szczęście nie dotyczy, ale w zamian mam ucisk głowy 
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
Justyna22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 103
- Rejestracja: 12 sierpnia 2015, o 14:18
kapralis - ja wszystkie objawy somatyczne połączyłam z uczuciem "nie kochania". Teraz mnie to troszkę śmieszy i częściej potrafię wyjść z iluzji. Jak mój mózg mi podpowiada, że ściskanie w brzuchu, mdłości czy tam telepanie serca to przez to, że nie kocham go to sobie szybko przypominam, że to objawy nerwicy po prostu. Głupie to i dziwne.
-
kapralis
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 18:36
Bardzo Ci dziękuję za Twoją wypowiedź. To wiele dla mnie znaczy, że nie tylko ja tak mam. Odrobina pocieszenia w udręceJustyna22 pisze:kapralis - ja wszystkie objawy somatyczne połączyłam z uczuciem "nie kochania". Teraz mnie to troszkę śmieszy i częściej potrafię wyjść z iluzji. Jak mój mózg mi podpowiada, że ściskanie w brzuchu, mdłości czy tam telepanie serca to przez to, że nie kocham go to sobie szybko przypominam, że to objawy nerwicy po prostu. Głupie to i dziwne.
-
Justyna22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 103
- Rejestracja: 12 sierpnia 2015, o 14:18
Tym razem ja proszę o jakąś poradę albo sugestie. Najgorszym moim problemem są... SNY. Jak wydaje mi się, że moje życie się unormowało i lepiej mi w związku to dobija mnie to co się dzieje w mojej głowie jak zasypiam. Śnią mi się takie historie miłosno-erotyczne, że mogłabym film nakręcić albo książkę napisać. Ogólnie to CZUJĘ w śnie te wszystkie emocje towarzyszące zakochaniu - motyle, dreszcze, szczęście, namiętność. Wszystko jest tak intensywne, że szok. Budzę się i najchętniej szybko bym zasnęła bo to taka miła odskocznia od walki z nerwicą. Tylko problemem jest to, że NIGDY to nie jest mój narzeczony tylko jakieś losowo spotkane postacie ( z reguły mają wszystkie te cechy, których nie ma mój narzeczony ). Najgorsze jest to, że w śnie wiem, że zdradzam. Potem śni mi się, że zrywam z narzeczonym zazwyczaj...
Przecież nad snami nie da się zapanować. Potem jak się budzę jestem pół dnia rozgoryczona i zdemotywowana. Poza tym czuję się nie fair w stosunku do mojego narzeczonego i siłą rzeczy mam mega mętlik w głowie.
Ktoś coś może pomóc?
Przecież nad snami nie da się zapanować. Potem jak się budzę jestem pół dnia rozgoryczona i zdemotywowana. Poza tym czuję się nie fair w stosunku do mojego narzeczonego i siłą rzeczy mam mega mętlik w głowie.
Ktoś coś może pomóc?
-
kamila1998
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 212
- Rejestracja: 12 lipca 2016, o 17:38
Hej, nie przejmuj sie. Ja ostatnio miałam tak, ze codziennie snil mi sie inny chłopak. Przeważnie ci którzy mi sie podobali, albo są moimi byłymi albo cos takiego...
-
justi2212
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Ja też swego czasu miewalam sny o różnych facetach
ale olalam to, sen to tylko sen
no ale czegoś się trzeba uczepic 
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
justi2212
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
To jak wszystkie się zalimy to i ja się pozale
u mnie sytuacja jest tyle odmienna że mój chłopak mnie nie denerwuje ani nic, no nie będę na siłę niczego złego wyszukiwala po prostu. Problem jest jednak w tym że przede wszystkim na terapii zaczęłam mieć wątpliwości podsycane przez terapeutę i niby teraz jest wszystko ok ale mam myśli że może terapeuta mi czegoś nie powiedział, może widział że z moim ze z moim związkiem jest coś nie tak, a ja nie
no głupie to w sumie, bo wszystko jest ok, ale brakuje mi takiej pewności i zaufania do siebie 
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
No to pojechałaś po całościjusti2212 pisze:To jak wszystkie się zalimy to i ja się pozaleu mnie sytuacja jest tyle odmienna że mój chłopak mnie nie denerwuje ani nic, no nie będę na siłę niczego złego wyszukiwala po prostu. Problem jest jednak w tym że przede wszystkim na terapii zaczęłam mieć wątpliwości podsycane przez terapeutę i niby teraz jest wszystko ok ale mam myśli że może terapeuta mi czegoś nie powiedział, może widział że z moim ze z moim związkiem jest coś nie tak, a ja nie
no głupie to w sumie, bo wszystko jest ok, ale brakuje mi takiej pewności i zaufania do siebie
A żeby nie było zbyt nudno, to i ja się pożalę, a co! Mnie się wydaje, że myśli, które mam, wszeeelkie, ogólnie cały zordonowy zestaw to nie natręctwa, tylko moje własne myśli i jak głupia w to brnę, w ogóle potrzaskana jestem
-- 9 marca 2017, o 14:01 --
Asia, denerwuje, bo masz takie a nie inne myśli w głowie, bo masz cały czas stan lękowy. Wszystko CIę w nim irytuje i wkurza? No to piątka, bo mam to samolaure pisze:Słuchajcie. Pomóżcie. On mnie denerwuje. Całym sobą.to jest straszne,mam ochotę uciec,nie mogę już wytrzymać.
-- 9 marca 2017, o 14:08 --
Kochana, mnie się śni codziennie, że się zakochuję w jakimś innym facecie i to jest bardzo realne, a jednocześnie w tym śnie mam świadomość, że muszę o tym powiedzieć mojemu chłopakowiJustyna22 pisze:Tym razem ja proszę o jakąś poradę albo sugestie. Najgorszym moim problemem są... SNY. Jak wydaje mi się, że moje życie się unormowało i lepiej mi w związku to dobija mnie to co się dzieje w mojej głowie jak zasypiam. Śnią mi się takie historie miłosno-erotyczne, że mogłabym film nakręcić albo książkę napisać. Ogólnie to CZUJĘ w śnie te wszystkie emocje towarzyszące zakochaniu - motyle, dreszcze, szczęście, namiętność. Wszystko jest tak intensywne, że szok. Budzę się i najchętniej szybko bym zasnęła bo to taka miła odskocznia od walki z nerwicą. Tylko problemem jest to, że NIGDY to nie jest mój narzeczony tylko jakieś losowo spotkane postacie ( z reguły mają wszystkie te cechy, których nie ma mój narzeczony ). Najgorsze jest to, że w śnie wiem, że zdradzam. Potem śni mi się, że zrywam z narzeczonym zazwyczaj...
Przecież nad snami nie da się zapanować. Potem jak się budzę jestem pół dnia rozgoryczona i zdemotywowana. Poza tym czuję się nie fair w stosunku do mojego narzeczonego i siłą rzeczy mam mega mętlik w głowie.
Ktoś coś może pomóc?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
justi2212
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Katarzynka, innych pocieszasz a w swoje natrety wierzysz
w sumie śmieszne że widzimy natrety innych a w swoje wierzymy
trzeba się powymieniac to szybciej się odburzymy 
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Kochana, jakbyś wiedziała!
No bo oczywiście twierdzę, że Wy wszyscy macie nerwicę, a ja nie, klasyk
Ja mogę hurtem zarzucić całą litanię Zordona, szybciej tak będzie, niż jak zacznę wymieniać
No bo oczywiście twierdzę, że Wy wszyscy macie nerwicę, a ja nie, klasyk
Ja mogę hurtem zarzucić całą litanię Zordona, szybciej tak będzie, niż jak zacznę wymieniać
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
laure
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
Ja już teraz też. Uwaga,będzie przeklenstwo: on mnie nawet denerwuje jak się nie odzywa. Pojebana jestem jakas.. nie wierzę ! Autokorekta. Domyślacie się jakiego słowa użyłam 
Ostatnio zmieniony 9 marca 2017, o 13:39 przez laure, łącznie zmieniany 1 raz.
