Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
lolitta
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 26 lipca 2024, o 09:40

20 sierpnia 2024, o 09:52

KiniaM pisze:
20 sierpnia 2024, o 09:26
Uwaga, a ja czepiałam partnera się że nie jest czuły. OD wczoraj u niego śpie i nie ogarniam tego że każdy może mieć swoje sprawy i nie musimy całego wieczoru siedzieć razem. Okazało się że bardzo o mnie dba, a podczas snu trzyma mnie za rękę a to oznacza że serio jest czuły. AAle ja juz mysli ze moze wcale tego nie chce, a może ja poprostu nie umiem podjac decyzji o rozstaniu. Widzę troche że czepiałam się o czulośc teraz szuzkam cos nowego. Czy to tylko i az nerwica?

No widzisz, jak się okazuje Twój partner stara się być czuły. Może już wcześniej podczas snu tak robił ale nawet nie wiedziałaś bo spałaś 😊
lolitta
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 26 lipca 2024, o 09:40

20 sierpnia 2024, o 09:58

Evelyn pisze:
16 sierpnia 2024, o 21:01
Witam
Nie wiem jak.wam wszystkim idzie walka z tym dziadostwem ,ale ja czasami czuję ,że przegrywam ,teraz np.mam brak większych uczuć jak by było mi obojętne,ale do pewnego momentu bo gdy tylko pomyśle.,że nie będziemy razem załącza mi.sie.lek,wydaje mi.sie.,że mój organizm.jest już przemęczony ta walka ,ale.walcze dalej ,nie chce być bez niego wiem to ,nie szukam nikogo innego nie mysle o nikim inny jest mi.dobrze przy moim.mezu mam wszystko co wazne ,a jednak to męczy i zatruwa wszystko co znam,kocham co sprawia przyjemność
Dziś mam gorszy dzień ciągle sprawdzam w głowie czy cos czuje ,czy mi zależy i jest pustka
Brakuje sil
Hej,
Raz lepiej raz gorzej. Teraz mam wrażenie,że nawet lęk mi się zmniejszył i zaczynam się stresować że skoro miałam tak silny lęk przez kilka miesięcy a teraz się tym nie przyjmuje już tak, to coś jest nie tak. Tylko rano budzę się z okropnym biciem serca a później jest lepiej. Ja też ciągle sprawdzam i proszę o jakieś znaki, a jak je dostaje to i tak wątpię i w głowie że to głupie i pewnie jakiś przypadek. Boje się,że nie mam ROCD,że ja nie kocham i przykrywam sobie to bo nie umiem zostawić. Ale jak zacznę myśleć o tym jakbym była sama to nie chce nawet o tym myśleć, i tak bym nie wytrzymała żeby się nie odezwać do chłopaka po czasie.
lolitta
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 26 lipca 2024, o 09:40

20 sierpnia 2024, o 10:10

Na przykład proszę o to żebym widziała jakieś cyfry na tablicach na potwierdzenie że będzie ok, lub cały czas w myślach powtarzam żeby to się skończyło i że kocham. To jest nerwica też , czy oszukuje siebie?
KiniaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 16 marca 2024, o 17:47

20 sierpnia 2024, o 10:42

Ja też mam w głowie myśli że sama siebie oszukuje. Do tego w sztucznej inteligencji zadaje pytania czy może być tak ze go nie kocham a nie umiem odejsc i on mi potwierdza. Tak samo to ze mi dziwnie mieszkajac to może znaczy ze nie kocham
Evelyn
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 18 maja 2024, o 07:11

20 sierpnia 2024, o 10:51

lolitta pisze:
20 sierpnia 2024, o 09:52
KiniaM pisze:
20 sierpnia 2024, o 09:26
Uwaga, a ja czepiałam partnera się że nie jest czuły. OD wczoraj u niego śpie i nie ogarniam tego że każdy może mieć swoje sprawy i nie musimy całego wieczoru siedzieć razem. Okazało się że bardzo o mnie dba, a podczas snu trzyma mnie za rękę a to oznacza że serio jest czuły. AAle ja juz mysli ze moze wcale tego nie chce, a może ja poprostu nie umiem podjac decyzji o rozstaniu. Widzę troche że czepiałam się o czulośc teraz szuzkam cos nowego. Czy to tylko i az nerwica?
100%nerwica

No widzisz, jak się okazuje Twój partner stara się być czuły. Może już wcześniej podczas snu tak robił ale nawet nie wiedziałaś bo spałaś 😊
Evelyn
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 18 maja 2024, o 07:11

20 sierpnia 2024, o 10:53

KiniaM pisze:
20 sierpnia 2024, o 10:42
Ja też mam w głowie myśli że sama siebie oszukuje. Do tego w sztucznej inteligencji zadaje pytania czy może być tak ze go nie kocham a nie umiem odejsc i on mi potwierdza. Tak samo to ze mi dziwnie mieszkajac to może znaczy ze nie kocham
To wszystko to zachowania nerwicowe
Najgorsze jest to ,że wszystkie sobie nawzajem radzimy i same popełniamy te same błędy dając się wciągać każdego dnia w jej gre
klaudixxxa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 31 lipca 2024, o 10:52

20 sierpnia 2024, o 10:54

Kochane! U mnie jest nadal slabo, ale takim sposobem nie wyjdziemy z tego nigdy. Wchodzenie na to forum jest najgirszym co mozs byc, ja wiem ze dla was to jest ciezkie, dla mnie rowniez.. Ja wiem ze wchodzicie tu aby uspokoic swoj lęk, ale to pogarsza sytuacje, pokazujecie nerwicy ze jest dla was czyms najgorszym, prawda jest taka ze kazdej/kazdemu z nas zalezy na naszym partnerze, kochamy! Inaczej na trafilybysmy tu, uwierzcie mi ze chocbyscie mialy za męża Mistera Polski, tez mialybyscie te mysli, to nie jest problem w naszych ukochanych, to problem w nas. Dlatego, jesli nie dajecie rady, skorzystajcie z pomocy terapeuty/psychoterapeuty. Ja znalazłam kobietę, ktora prowadzi terapię online TYLKO i wylacznie dla R-ocdowcow i ma przeznaczonego instagrama tylko dla nas! Jest to kobieta ktora byla w naszym miejscu, przeszla ten koszmar i jest z ta sama osoba z ktora miala nerwice, juz po slubie! Dziewczyny, chlopaki, nie wyjdziemy z tego poki bedziemy robic kompulsje, sprawdzac uczucia, wchodzic na forum, po prostu nie wyjdziemy! Ja wiem ze ro ogromny dyskomfort, sama w tym jestem, mi tez jest w cholere ciezko, ale nasz mozg jest zaprogramowany do tego zeby ten dyskomfort wytrzymac. Jak ciezko wam wytrzymać bez wchodzenia na forum, to robcie sobie ograniczenie np. pol godzinki dziennie i powoli zmniejszac, tak to bedziemy siedziec w tym gowienku cale zycie! Trzymam za was kciuki! Pomyslcie sobie, czy przejmowalyscie sie ze przestalyscie lubic jakas laske, kolege, przyjaciela? Ja nie! także pamiętajcie ze to tylko nerwica!
klaudixxxa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 31 lipca 2024, o 10:52

20 sierpnia 2024, o 10:56

Ta moja terapeutka powiedziala ze to forum jest siedliskiem zla, te posty nie sa akcwptowane, nie ma tu żadnego moderatora, kazdy moze sobie pisac co chce i wcale to nie jest sprawdzane, bardziej szkodzi nam niz pomaga, jak jiz macie to sprawdzac, to posty osob ktore maja jakies pojecie na ten temat (Victor, Zordon) i paru innych
Evelyn
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 18 maja 2024, o 07:11

20 sierpnia 2024, o 11:07

lolitta pisze:
20 sierpnia 2024, o 09:58
Evelyn pisze:
16 sierpnia 2024, o 21:01
Witam
Nie wiem jak.wam wszystkim idzie walka z tym dziadostwem ,ale ja czasami czuję ,że przegrywam ,teraz np.mam brak większych uczuć jak by było mi obojętne,ale do pewnego momentu bo gdy tylko pomyśle.,że nie będziemy razem załącza mi.sie.lek,wydaje mi.sie.,że mój organizm.jest już przemęczony ta walka ,ale.walcze dalej ,nie chce być bez niego wiem to ,nie szukam nikogo innego nie mysle o nikim inny jest mi.dobrze przy moim.mezu mam wszystko co wazne ,a jednak to męczy i zatruwa wszystko co znam,kocham co sprawia przyjemność
Dziś mam gorszy dzień ciągle sprawdzam w głowie czy cos czuje ,czy mi zależy i jest pustka
Brakuje sil
Hej,
Raz lepiej raz gorzej. Teraz mam wrażenie,że nawet lęk mi się zmniejszył i zaczynam się stresować że skoro miałam tak silny lęk przez kilka miesięcy a teraz się tym nie przyjmuje już tak, to coś jest nie tak. Tylko rano budzę się z okropnym biciem serca a później jest lepiej. Ja też ciągle sprawdzam i proszę o jakieś znaki, a jak je dostaje to i tak wątpię i w głowie że to głupie i pewnie jakiś przypadek. Boje się,że nie mam ROCD,że ja nie kocham i przykrywam sobie to bo nie umiem zostawić. Ale jak zacznę myśleć o tym jakbym była sama to nie chce nawet o tym myśleć, i tak bym nie wytrzymała żeby się nie odezwać do chłopaka po czasie.
Hej
Ja tez mam podobnie do ciebie
Od wczoraj brak jakiś większych leków
I znowu się zastanawiam cofając do tyłu jak było rok temu gdzie na samą myśl mnie paraliżowało,nie byłam w stanie zrobić jedzenia , wyjść z psami , zjeść tylko siedziałam w fotelu i przeglądałam forum,robiłam testy na rocd,wszystko ,aby upewnić się że mam rocd,a dziś tego nie ma w takim stopniu więc mam dokładnie jakmty ,tylko że przerabiałam już takie coś i zawsze obiecuje sobie ,że gdy znowu się zacznie będę pamiętać i się nie dam,i co? Gówno z tego wychodzi
KiniaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 16 marca 2024, o 17:47

20 sierpnia 2024, o 11:33

Matko wiecie co jest najgorisze? Że gdy czzytam wasze posty to widzę że to tylko i aż nerwica natomiast u siebie tego nie potragię zauważyć. Gdy nie mam "ataku" totalnie nie wchodze na ta stronę, a gdy on sie pojawia za kazdym razem wpadam jak śliwka w kompot
klaudixxxa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 31 lipca 2024, o 10:52

20 sierpnia 2024, o 11:40

KiniaM pisze:
20 sierpnia 2024, o 11:33
Matko wiecie co jest najgorisze? Że gdy czzytam wasze posty to widzę że to tylko i aż nerwica natomiast u siebie tego nie potragię zauważyć. Gdy nie mam "ataku" totalnie nie wchodze na ta stronę, a gdy on sie pojawia za kazdym razem wpadam jak śliwka w kompot

Musisz przestać, to ci nic nie da, pogarsza tylko twoją sytuację, nerwica chce zebys wykonywala te kompulsje
Fafarafaa33
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 31 stycznia 2022, o 18:47

20 sierpnia 2024, o 11:41

klaudixxxa pisze:
20 sierpnia 2024, o 10:54
Kochane! U mnie jest nadal slabo, ale takim sposobem nie wyjdziemy z tego nigdy. Wchodzenie na to forum jest najgirszym co mozs byc, ja wiem ze dla was to jest ciezkie, dla mnie rowniez.. Ja wiem ze wchodzicie tu aby uspokoic swoj lęk, ale to pogarsza sytuacje, pokazujecie nerwicy ze jest dla was czyms najgorszym, prawda jest taka ze kazdej/kazdemu z nas zalezy na naszym partnerze, kochamy! Inaczej na trafilybysmy tu, uwierzcie mi ze chocbyscie mialy za męża Mistera Polski, tez mialybyscie te mysli, to nie jest problem w naszych ukochanych, to problem w nas. Dlatego, jesli nie dajecie rady, skorzystajcie z pomocy terapeuty/psychoterapeuty. Ja znalazłam kobietę, ktora prowadzi terapię online TYLKO i wylacznie dla R-ocdowcow i ma przeznaczonego instagrama tylko dla nas! Jest to kobieta ktora byla w naszym miejscu, przeszla ten koszmar i jest z ta sama osoba z ktora miala nerwice, juz po slubie! Dziewczyny, chlopaki, nie wyjdziemy z tego poki bedziemy robic kompulsje, sprawdzac uczucia, wchodzic na forum, po prostu nie wyjdziemy! Ja wiem ze ro ogromny dyskomfort, sama w tym jestem, mi tez jest w cholere ciezko, ale nasz mozg jest zaprogramowany do tego zeby ten dyskomfort wytrzymac. Jak ciezko wam wytrzymać bez wchodzenia na forum, to robcie sobie ograniczenie np. pol godzinki dziennie i powoli zmniejszac, tak to bedziemy siedziec w tym gowienku cale zycie! Trzymam za was kciuki! Pomyslcie sobie, czy przejmowalyscie sie ze przestalyscie lubic jakas laske, kolege, przyjaciela? Ja nie! także pamiętajcie ze to tylko nerwica!


Potwierdzam, cudowna z niej kobieta, też chodzę do niej na terapię. Gdybym nie znalazła jej na samym początku moich zmagań z Rocd nie wiem czy za miesiąc brałabym ślub z osobą której moje zaburzenie dotyczy ^.^
I uważam, że ma rację aby nie wchodzić na to forum w momencie kiedy jest w nas lęk bo wykonujemy w ten sposób kompulsje, których nie powinno się wykonywać aby pozbyć się Rocd.
KiniaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 16 marca 2024, o 17:47

20 sierpnia 2024, o 11:46

u mnie problemem jest też ogromne porównywanie partnera do parnetrów koleżanek W KAŻDEJ KWESTII i ciagle przez to sa natrectwa
Fafarafaa33
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 31 stycznia 2022, o 18:47

20 sierpnia 2024, o 11:53

KiniaM pisze:
20 sierpnia 2024, o 11:46
u mnie problemem jest też ogromne porównywanie partnera do parnetrów koleżanek W KAŻDEJ KWESTII i ciagle przez to sa natrectwa

Ja mam dokładnie to samo, ale też próbuje wtedy spojrzeć z innej perspektywy, bo tak naprawdę nie wiesz jak jest u kogoś w związku prywatnie jak gdy 2 osoby zostają same. Może się okazac, ze Twój związek jest dużo lepszy od związków koleżanek.
klaudixxxa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 31 lipca 2024, o 10:52

20 sierpnia 2024, o 11:56

Fafarafaa33 pisze:
20 sierpnia 2024, o 11:41
klaudixxxa pisze:
20 sierpnia 2024, o 10:54
Kochane! U mnie jest nadal slabo, ale takim sposobem nie wyjdziemy z tego nigdy. Wchodzenie na to forum jest najgirszym co mozs byc, ja wiem ze dla was to jest ciezkie, dla mnie rowniez.. Ja wiem ze wchodzicie tu aby uspokoic swoj lęk, ale to pogarsza sytuacje, pokazujecie nerwicy ze jest dla was czyms najgorszym, prawda jest taka ze kazdej/kazdemu z nas zalezy na naszym partnerze, kochamy! Inaczej na trafilybysmy tu, uwierzcie mi ze chocbyscie mialy za męża Mistera Polski, tez mialybyscie te mysli, to nie jest problem w naszych ukochanych, to problem w nas. Dlatego, jesli nie dajecie rady, skorzystajcie z pomocy terapeuty/psychoterapeuty. Ja znalazłam kobietę, ktora prowadzi terapię online TYLKO i wylacznie dla R-ocdowcow i ma przeznaczonego instagrama tylko dla nas! Jest to kobieta ktora byla w naszym miejscu, przeszla ten koszmar i jest z ta sama osoba z ktora miala nerwice, juz po slubie! Dziewczyny, chlopaki, nie wyjdziemy z tego poki bedziemy robic kompulsje, sprawdzac uczucia, wchodzic na forum, po prostu nie wyjdziemy! Ja wiem ze ro ogromny dyskomfort, sama w tym jestem, mi tez jest w cholere ciezko, ale nasz mozg jest zaprogramowany do tego zeby ten dyskomfort wytrzymac. Jak ciezko wam wytrzymać bez wchodzenia na forum, to robcie sobie ograniczenie np. pol godzinki dziennie i powoli zmniejszac, tak to bedziemy siedziec w tym gowienku cale zycie! Trzymam za was kciuki! Pomyslcie sobie, czy przejmowalyscie sie ze przestalyscie lubic jakas laske, kolege, przyjaciela? Ja nie! także pamiętajcie ze to tylko nerwica!


Potwierdzam, cudowna z niej kobieta, też chodzę do niej na terapię. Gdybym nie znalazła jej na samym początku moich zmagań z Rocd nie wiem czy za miesiąc brałabym ślub z osobą której moje zaburzenie dotyczy ^.^
I uważam, że ma rację aby nie wchodzić na to forum w momencie kiedy jest w nas lęk bo wykonujemy w ten sposób kompulsje, których nie powinno się wykonywać aby pozbyć się Rocd.



Czy mowimy o Marcie?😍😍 Jak sie kochana trzymasz, mysli przechodza?
ODPOWIEDZ