Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Gość
Pierwszy od początku kryzysu lepszy dzień, ale lęk wraz ze zbliżaniem wieczoru zaczął narastać. Ech... Myśli próbuje olewać, całkiem dobrze mi to wychodzi, choć wciąż jest ciężko. Chciałbym w końcu wrócić do życia, które prowadziłem jeszcze nieco ponad miesiąc temu...
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Olalala być może nie będzie to brzmiało jak pocieszenie ale nad tym nad czym nie ma do końca kontroli nie warto dumać za dużo. Bo zwyczajnie nie ma i tak kontroli. Uważam ze taka postawa to pewnego rodzaju wybór.Olalala pisze:A dzisiaj ja mam gorszy dzień, przyznaję bez bicia... choć pracuję nad swoją reakcją i żeby mnie to nie pochłonęło znowu... u mnie nerwica się rozszalała po śmierci bliskiej choroby na raka, wpadłam w hipochondrię, więc teraz do odkręcam, zmieniam nawyk. Jest mi jednak dziś cholernie ciężko, bo wyszła mi w badaniu torbiel na jajniku i możliwość endometriozy. Ostatnimi dniami było lepiej, a dziś poczułam jakby nerwica mnie walnęła w twarz mówiąc "tak łatwo to nie będzie". Jako, że większosć życia byłam osobą bardzo emocjonalną i od jakichś 8 miesięcy nad tym pracuję to dzisiaj po prostu czuję się źle z tą wiadomościąoczywiście w głowie najczarniejsze scenariusze.
Oczywiście, że gdy ze zdrowiem coś się dzieje stres będzie ale najlepiej nie pozwalać temu dominować, robic wszystko co się da aby się dokładnie zbadać, leczyć ale nie warto zabierać sobie całego czasu na myślenie o tym.
Generalnie łatwo powiedzieć

A słabszy dzień jest po prostu możliwy.
Wszystko będzie dobrze

Koziorożec, na siłę tego nie przyspieszysz

Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Gość
Wiem, wiem, Victor, zdaje sobie z tego sprawę, szczególnie, że nie pierwszy raz mnie coś takiego chwyta. Po prostu jestem już tym zmęczony (zapewne jak wszyscy) i czasem pojawia się zwątpienie...
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Hihi a u mnie niedługo trzeci rok. I się nie martwię.Koziorożec pisze:Wiem, wiem, Victor, zdaje sobie z tego sprawę, szczególnie, że nie pierwszy raz mnie coś takiego chwyta. Po prostu jestem już tym zmęczony (zapewne jak wszyscy) i czasem pojawia się zwątpienie...
-- 16 września 2016, o 19:25 --
Wiem. Rozumiem. Uwierz w siebie. Uwierz w swoje siły. Dasz radę. Które dziecko? Ile masz lat, mogę spytać?neea pisze:Halina, wierz mi że z nerwicą jest cholernie ciezko. Ale może dam radę. Ja trzymam za ciebie kciuki.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Gość
Swoja drogą, czy ktoś jest mi w stanie napisać, jakie miał (miewał) skutki uboczne oo asertinie? Nie wiem, czy pewnego rodzaju oszołomienie i senność, to skutek nerwicy czy leków (z ciekawości).
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 225
- Rejestracja: 13 listopada 2015, o 10:32
Olalala torbiel to nic takiego, endometrioza też do ogarnięcia. Nie martw się. I nawet nie myśl o raku. Mnie to wprawdzie przychodzi z trudem ale staram się myśleć pozytywnie w takich sytuacjach. Rak jest w sumie tylko jedna z bardzo wielu możliwości i procentowo wcale nie ma większej szansy niż inne choroby tylko do nerwicowca to nie dociera.
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Tak. Jest się jak po ruskiej narkozie.Koziorożec pisze:Swoja drogą, czy ktoś jest mi w stanie napisać, jakie miał (miewał) skutki uboczne oo asertinie? Nie wiem, czy pewnego rodzaju oszołomienie i senność, to skutek nerwicy czy leków (z ciekawości).
Masz dział sertralina.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
- różyczka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 126
- Rejestracja: 16 stycznia 2016, o 18:17
hej kochani,
nie lubię się żalić, ale w ostatnim czasie już nie daję rady
Miałam jakieś pojedyncze przebłyski, ale od jakiegoś miesiąca dzień w dzień jest coraz gorzej ze mną :/ Mam diagnozę od psychologa i psychiatry, ale non stop w nią wątpię i prześladują mnie cały czas jedne i te same myśli.
Nie oczekuję odpowiedzi na mojego posta, po prostu musiałam się wyżalić
nie lubię się żalić, ale w ostatnim czasie już nie daję rady

Nie oczekuję odpowiedzi na mojego posta, po prostu musiałam się wyżalić

Gdybyśmy traktowali innych tak, jak traktujemy siebie samych - poszlibyśmy do więzienia.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 83
- Rejestracja: 17 sierpnia 2016, o 10:47
Wszędzie piszą (np w art. Zordona), że jeśli się płacze i cierpi z tego powodu że nie ma się uczuć to się kocha osobę...a co jeśli przez 8 miesięcy nie mogłam sobie z tym poradzić było mi ciężko płakałam czułam żal i smutek tęskniłam za tym co było przed zaburzeniem i nagle od tygodnia wzięła mnie taka obojętność po prostu obudzilam się obojętna na wszystko... wcześniej jak chłopak mi powiedział coś co mnie zabolalo to płakałam a teraz obojętność nic mnie nie rusza niby żyję normalnie jak by zaburzenie ustało tylko została ta obojętność... Już wolę płakać bo wiem że mi zależy a tak to mam wszystko gdzieś .... czy to taki etap tylko czy jak? Może się faktycznie odkochalam... Ale czy przez tyle czasu bym cierpiała?
-
- Gość
Halina, dzięki za odpowiedź. Inna sprawa, że dzisiaj spędzenie całego dnia na świeżym powietrzu też zrobiło swoje.
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Posluchaj,Koziorożec pisze:Halina, dzięki za odpowiedź. Inna sprawa, że dzisiaj spędzenie całego dnia na świeżym powietrzu też zrobiło swoje.
skutkow ubocznych sertraliny i innych lekow jakos sie nie pamieta za bardzo, gdyz wymazuje sie to z naszej pamieci.
Jednak przypominam sobie, ze bylo dosc ciezko. Ale... - kazdy antydepresant powoduje skutki uboczne przyjmowania leku od 2 tygodni do miesiaca, u mnie trwaly tydzien.
Kazdy reaguje inaczej.
Powiedz sobie, niech bedzie jak chce, to dla mojego dobra, gdyz top ustepuje predzej czy pozniej.
Nieciekawe odczucia moga pojawic sie przy podwyzszaniu dawki o 50mg, zatem warto najpierw skoczyc na +25mg....
Przy odstawianiau sertraliny ja osobiscie nie czulam zadnych symptomow odstawiennych.
Sertralina obnizyla mi poziom hormonow tarczycy, co radze regularnie kontrolowac.
Polecam rowniez zoloft oryginalny, gdyz ja odczulam roznice, i nie tylko ja zreszta, po rozmowie z kilkoma osobami, doszlismy do takich samych wnioskow. PO zbadaniu skladu lekow zastepczych i oryginalnego, okazalo sie, ze ich sklad sie rozni na czesc oryginalnego.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Dzieki svenf za wsparcie. U mnie ta reakcja choroba->rak jest utrwalona i dlatego tak cierpię. Mam tego świadomość.svenf pisze:Olalala torbiel to nic takiego, endometrioza też do ogarnięcia. Nie martw się. I nawet nie myśl o raku. Mnie to wprawdzie przychodzi z trudem ale staram się myśleć pozytywnie w takich sytuacjach. Rak jest w sumie tylko jedna z bardzo wielu możliwości i procentowo wcale nie ma większej szansy niż inne choroby tylko do nerwicowca to nie dociera.
Czy terapeuta poz-beh stosuje w czasie terapii jakies sposoby odwrazliwiania na bodziec? Tak żeby odwrazliwic mnie na schemat myślenia choroba->rak? Mysle tutaj o czymś innym niż zmiana nawyku reagowania przez działanie, nie wchodzenie w myśli lękowe.
Victor, mam świadomość, ze to mój wybór. Z tymze emocje sa bardzo silne, nie jestem jeszcze calkiem odburzona i to mnie dodatkowo gdzies obciąża.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1495
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
czy jest ktos kto zmaga sie z nerwicą neurasteniczną? potrzebuje pilnej rady
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 203
- Rejestracja: 7 grudnia 2014, o 23:15
Rzadko miewam ostatnio kryzysy ale dzisiaj mnie on dopadl i mam pytanie. Sluchajcie tak mysle oczyeiscie ze mam depresje bo nie czuje ze chce zyc qle tego nie chve lecz ppjawila sie mysl ze przevciez ludzie ktorzy choruja na depresje tez nie chca w niej byc hmmm.. i tak troche mam cykora. Druga sprawa to anhedonia itp ogolnie to mam obawy ze takor uczucie obojetnosci innosci niz kiedyd ze brak pelnego luzu kiedy jest okej i bez objawow ze to nigdy nie minie ze to sa nieodwrqcalne zmiany w glowie....
)
