29 marca 2014, o 23:41
Mariolkapetka- Od siebie moge powiedziec Ci tyle, mam to samo tak samo cierpie, jaka rada, sam niewiem mimo ze czytam wiele sobie nie radze najchetniej czasami zapadl bym sie pod ziemie bo poprostu jest mi wstyd za samego siebie,zasuwam po lekarzach, bo sie boje o siebie boje sie o zycie ale powiedzcie mi wszyscy jakie to życie jeśli czlowiek tak cierpi, codziennie co innego dolega, mialem DD wyszedlem z tego zaś teraz dobija mnie somatyka i lęki. nie raz objawy tak są silne ze naorawde sądze ze cos sie ze mna dzieje, ze umieram, niewiem mimo badan wykonanych czy to jak sie czuje to objaw lęku i nerwów czy ja mam cos zsercem, bo serca badania robilem dwa lata temu, na nerwice cierpie kilka lat. z przerwami, ale sam sobie takie zycie zafundowalem. nie skonczylem szkoly, nie mam nic mam 19 lat szkole zakonczylem na 2 gim, jakie czeka mnie zycie? mozna powiedziec ze zadne, jestem nikim w pełnym tego słowa znaczeniu i tak sie po czesci czuje. ale nie nie, depresji nie mam.... Bo gdyby ona mi powrócila bym byl w gorszym stanie ale biore leki, jakos zyje.
Na nerwice w samej polsce cierpi 8mln ludzi do jest nie do pojecia poprostu, moja pani doktor psychiatra powiedziala ze ludzie trafiaja do szpitali z objawami udaru i zawałów lecz tak naprawde ich nie mają- Tak było i w moim przypadku ze trafilem do szpitala z cisnieniem 190/110, i mnie to trzymalo leki mi tonizowaly to wszystko zas badania podczas hositalizacji nic nie wykazaly. Przez stres człowiek moze sobie nie radzic w pewnym sensie zas ja pomimo jakiejs wiedzy na jej temat doszukuje sie chorób, i sobie nie radze. To to co najbardziej mnie boli w tym wszystkim.......
Motywuje mnie fakt ze to mija.

W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem
