Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Bluecrystal
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 20 grudnia 2013, o 13:41

19 marca 2014, o 20:44

Hej to znowu ja :( Zrobiłam wszystkie badania z krwi, oprócz tego usg tarczycy i szyi , uczucie flegmy ,duszności, i guli co chwile wraca... Mam ich dość..Nie wiem jak sobie z nimi radzić......
pixels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 14 marca 2014, o 16:46

19 marca 2014, o 21:04

Bluecrystal pisze:Hej to znowu ja :( Zrobiłam wszystkie badania z krwi, oprócz tego usg tarczycy i szyi , uczucie flegmy ,duszności, i guli co chwile wraca... Mam ich dość..Nie wiem jak sobie z nimi radzić......
może chore zatoki?
u mnie było tak kilka lat, klucha w gardle, coś spływa, przeszkadza.
okazało się że gronkowiec. leki, szczepionki, po flegmie ani śladu.
Bluecrystal
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 20 grudnia 2013, o 13:41

19 marca 2014, o 21:05

W listopadzie byłam na nie leczona ale nie zauważyłam jakiejś poprawy... Teraz zmierzyłam jeszcze ciśnienie i mam puls 47 i jeszcze bardziej się denerwuje..
pixels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 14 marca 2014, o 16:46

20 marca 2014, o 15:45

powiem Ci tak ja byłam 'zle leczona 4 lata'.
jeśli flegma Ci dokucza i ma to związek z zatokami, to przykro mi zmień lekarza :)
masz niedoleczone, masz doraźnie usuwane, a nie przyczynę.
założę się, że jak zrobisz wymaz z gardła, będą ciekawe wyniki :)
a jak wiadomo co tam siedzi, antybiogram, leczy się 2-3 miesiące i żegnaj :)
flegma potrafi zepsuc humor..
blackhat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 17 lutego 2014, o 21:18

21 marca 2014, o 14:13

Powiem wam, że mam bardzo zły okres.
Miałem już prześwity, zacząłem wierzyć w diagnoze nerwicy, ale przyszły wątpliwości i nowe objawy.
Ciągle mi zimno (20 stopni na dworze), dziwne prady w nodze, czerwone kolana, bezsenność i ciągłe zmęczenie.
Miałem robione badania na tarczyce (TSH, ft3, ft4, usg), ale wszystko w porządku. A ja nadal wierze, że mam problemy hormonalne (utajona tarczyca).
Sam nie wiem już czy faktycznie mi coś jest, czy co....
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

21 marca 2014, o 14:54

EE tam utajona tarczyca :)
A czemu to puls 47 ma byc zly? Ja mam roznie od 45 do 80 nawet, puls jest zmienny, takie wyniki pulsu to jest cos normalnego, nie zawsze jest rowne 70 :)
pixels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 14 marca 2014, o 16:46

22 marca 2014, o 07:27

ja kiedyś się podobnie czułam, diagnoza, wątpliwość, później analiza myśli i słowa terapeuty : "człowiek podświadomie nie chce wyzdrowieć".
polecam : post28409.html#p28409 takie moje małe podsumowanie, zawsze czytam jak mi gorzej, bo trafia w sedno u mnie.
warto sobie zapisać i czytać, gdy zaczynamy uciekać od diagnozy. :friend:
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

22 marca 2014, o 20:02

blackhat napisze tak, co juz robilem wiele razy :D i wiem to po sobie. Jak my z nerwica umiemy sie nakrecac. Twoje badania to sa pikus :D haha. i nie to zebym sie nabijal ale naprawde slabe. Ja mam tyle zrobione co nie ktorzy ludzie przez cale zycie nie dadza rady zrobic. I co u mnie,nic kompletnie nic. Oprocz jednego, NERWICY :cry: Zrobilas rozszerzona tarczyce, i wszystko ok, jakie bede nastepne. Jak wpiszesz swoje objawy na google to mysle ze znjadziesz 100 roznych powod takiego objawu :D Zimno, mrowienie, zmeczenie, sennosc chyba kazdy takie cos ma z nas. Ale nie jestem lekarzem i decyzja nalezy do ciebie. Pozdr
Bluecrystal
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 20 grudnia 2013, o 13:41

23 marca 2014, o 22:40

Polecicie jakiegoś psychologa ze Śląska?
Lady_
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 24 marca 2014, o 09:54

25 marca 2014, o 13:01

Czesc wszytskim :)
No tak złego dnia , mimo , ze jest dopiero 13 to dawno nie mialam :/ ehhh ta psychika ...
Wczoraj bylam u lekarza( kolejnego:/) , który wykluczył chorobę , o którą się podejrzewałam a raczej wkręcałam to ja zamiast się cieszyć to pół nocy a miałam nocną zmianę w pracy rozkminiałam i oczywiście wymyśliłam coś nowego :/ Wróciłam do domu , położyłam się , zasnełam i po godzinie przebudzenie...lęk ... Kołatanie serca... Gorąco... Zimno... Skurcze mięśni i ta wszechogarniająca panika ... Płytki oddech itd... Co udało się zasnąć to zaraz to samo :/
Mam nadzieje , ze wy macie lepszy dzień :) a ja zaraz ide na pierwszą wizytę do psychiatry a pozniej na koncert i liczę , że będzie lepiej :)
Awatar użytkownika
Aneczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 49
Rejestracja: 1 marca 2014, o 18:42

25 marca 2014, o 14:55

Ja za to dawno takiej nocy jak wczoraj nie mialam.... wieczor ok, juz prawie zasypiam i nagle zaczynam cala pulsowac, wszedzie czuje swoj puls, serce kolace, zaczynam plycej oddychac a w glowie zaczyna robic sie syf. Nagłe przytlaczajace mysli ze umieram, zapadam odplywam, chce uciec z tego stanu ale nie wiem jak i nie mam dokad. Masakra. Trace przyczepnosc myśli z bytem. Okrutny lek że to wlasnie smierc ostateczna. Musialam lyknac hydroksyzyne pierwszy raz od 2 mcy. Troche przeszlo ale pelna niepokoju usnelam. Niestety ten niepokój i lek przed śmiercią towarzyszy mi do teraz. Rozjezdzam sie i nie wiem co zrobic bo juz boję się wieczoru...... czy to nerwica???? Zaczynam watpic ze strachu :(
Jakby tak sie zastanowić to umieram głową. Nie wiem..... caly dzien trabili wczoraj o śmierci tej sympatycznej dziewczyny z the voice of poland, moze tak mi gdzies to w tyle glowy zostalo.... smutam
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

25 marca 2014, o 16:45

Lady a dlaczego nie chcesz iść do psychologa? Psychiatra cię wysłucha, przepisze jakąś pigułkę i po wizycie :D Może się mylę ale większość z nas tutaj korzysta z pomocy psychoterapeuty. Napisz jak wypadła wizyta, jestem ciekaw.

-- 25 marca 2014, o 16:45 --
Aneczka z tego co opisujesz to witamy w klubie :D To wyglada na nerwice, takie objawy też miałem. Co moge poradzić. Jak będziesz miała znowu taki atak to postaraj się (wiem że to trudne, ale pamiętaj że umierasz tylko w glowie) nie wpadać w panikę. Bo z sekundy na sekundę będziesz coraz bardziej się nakrecac. Ja miałem taką czutke że wiedziałem kiedy się zacznie(zaczynało się od kołotania serca) i już wtedy próbowałem zapobiegać. Czyli nie nakrecac się. Mówiłem do siebie, o znowu sie zaczyna :^
Awatar użytkownika
Mr.DD
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17

25 marca 2014, o 17:32

Hej!
Lady, na tym polega nerwica, nie będziesz się cieszyć że nie masz jakiejś wyimaginowanej choroby, fakt czasem jest ulga, ale to na parę godzin może dzień, potem znowu wyszukiwanie chorób i koło się zamyka.

Aneczka, normalny napad lęku ...
Cier­pienie wy­maga więcej od­wa­gi niż śmierć.
Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce.
Awatar użytkownika
Aneczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 49
Rejestracja: 1 marca 2014, o 18:42

25 marca 2014, o 18:08

kurczę, najgorsze w tym wszystkim dla mnie jest to, że na "trzeźwo" potrafię sobie wszystko wytłumaczyć, że to głowa umiera w tym momencie, że to moja nakrętka..... ale muszę popracować nad takim myśleniem w trakcie ataku wrrrr
Oj Darecky, żebyś Ty wiedział jakie ja rzeczy do siebie gadam :) Też wyczuwam kiedy to nadchodzi ale czasem staje w pół drogi i się cofa, nigdy nie wiem kiedy "pizgnie" z całą mocą :)
Lady - udanego koncertu
mr.DD - "normalny napad lęku" z akcentem na "normalny" brzmi fajowo :)
mariolkapetka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 2 marca 2014, o 22:43

25 marca 2014, o 21:14

Ja z pomocy psychologa nie korzystam, nie byłam ani razu, w sumie wiekszych badań oprócz krwi i ekg nie robiłam... zdałam sobie sprawę ( nie odrazu ) ale jak zaczęłam rozkminiać moje ataki że to nerwica... chociaż czasem mam wątpliwości, czy nie zdrobić sobie wszystkich badań ;/ ale po ostatniej wizycie u lekarza rodzinnego odechciewa mi się tam wracać... patrzyli na mnie jak na kretynke jak zaczęłam nerwowo się wypowiadać jakie mam objawy i zaleciła tylko pic melise itp. dla "Pani świętego spokoju zrobimy ekg ale i tak nic pewnie nie wyjdzie" no i badania krwi. Mam wstręt do lekarzy ;/ myślą, że jak ktoś jest młody to absolutnie nic mu nie dolega. Po tym więcej nie wróciłam... zaczęłam czytać sobie na forum i moje objawy się pokrywają z Waszymi, więc pewnie nic mi nie jest wszystko siedzi w głowie... za każdym razem jak nie potrafię opanować ataku mówię sobie że to pewnie coś z moim zdrowiem i muszę iść do lekarza ;/
ODPOWIEDZ