Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 415
- Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32
A to nie jest tak ze w zaburzeniach lekowych one zawsze sa z lekiem? ;d Z tym że wiesz wyznaczam te zadania i jak wyznacze to taki lęk mam ze masakra az sie caly trzęse.. i nie wiem co z tym zrobić bo niezłe jazdy są.. ja sobie ustalięłm cele i wyznaczam sobie zadania na kolejny dzien ktore mnie przyblizają do tych celi i do tego takie drobne zadania jak np. zrobic zakupy itd.. I no nieciekawie jest ostatnio. bo mialem lekka presje w niedziele na tym co mam w tymtygodniu zrobic i od razu to mi sie przjeło w taki stan.. I teraz sie juz z tym mecze prawie tydzien.. I w zasadzie to gowno zrobilem.. nawet mi sie cwiczyc nie chce..
Jak u Ciebie wygladaja te natrectwa?
Jak u Ciebie wygladaja te natrectwa?

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 3 lutego 2014, o 15:52
No są z lękiem zawsze to fakt
Ale u mnie natręctwa są trochę inaczej związane z lękiem: to znaczy są związane z moimi fobiami: a więc jak czuję że mam brudne ręce i umyję je nie kilka razy tylko raz, to natręctwo polega na tym że później przez kilka godzin nie mogę przestać myśleć o tym że te brudne ręce tak mało razy umyłam. I myślę o tym aż do bólu dosłownie i nie mogę przestać. I takie różne rzeczy: myślenie głównie o tym że się pobrudziłam od czegoś lub kogoś.
Ja zaczęłam ćwiczyć przedwczoraj i postanowiłam że cokolwiek by się nie działo, będę to robić regularnie. Nieważne, że podłoga jest brudna i się pobrudzę, że pewnie umieram i nie ma to i tak sensu, że deprecha nie pozwala się ruszyć itd. Wierzę że akurat ruch to coś co mi pomoże, nawet jeśli w trakcie robienia go będzie ciężko więc zamieszam się zmuszać bez względu na okoliczności. I Ty też nie przestawaj, rób to na siłę nawet ale rób. To jedyna droga.

Ja zaczęłam ćwiczyć przedwczoraj i postanowiłam że cokolwiek by się nie działo, będę to robić regularnie. Nieważne, że podłoga jest brudna i się pobrudzę, że pewnie umieram i nie ma to i tak sensu, że deprecha nie pozwala się ruszyć itd. Wierzę że akurat ruch to coś co mi pomoże, nawet jeśli w trakcie robienia go będzie ciężko więc zamieszam się zmuszać bez względu na okoliczności. I Ty też nie przestawaj, rób to na siłę nawet ale rób. To jedyna droga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 415
- Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32
A z tymi natrectwami to w sumie czasami gdy mam takie cos to dochodze do jakiegos wniosku i robie cos lepiej. Ale tez to jest rzadko. Bo np. z tymi celami mam tez czasem mega jazdy ze sie w nich zatrace itd.. I teraz chyba mi sie przerzuciło to z celow na te zadania ze boje sie ze bede robil tylko to i tyle.. a jak nie mam nic to bede siedział na tylku i nci nie robił.. sam siebei nie czaje
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 3 lutego 2014, o 15:52
No tak, natręctwa myślowe.
Skąd ja to znam ja mam natręctwa związane z wieloma myślami o tym co muszę zrobić: np co kupić na zakupach, jak dokładnie poodkurzać itd itp.
Nienawidzę tego.
Ale jeszcze bardziej nienawidzę chrzanionych lęków i tego poczucia mroku. Modlę się żeby leki podziałały na to.
Skąd ja to znam ja mam natręctwa związane z wieloma myślami o tym co muszę zrobić: np co kupić na zakupach, jak dokładnie poodkurzać itd itp.
Nienawidzę tego.
Ale jeszcze bardziej nienawidzę chrzanionych lęków i tego poczucia mroku. Modlę się żeby leki podziałały na to.
-
- Gość
sarna a taka obcość ludzi, jakby rodzina nie istniala, jakby to co pisze teraz wydawało mi się ze piszę to też od dd?:c ja od wczoraj własnie jestem przerażona na całego, serce mi wali, nawet oddychanie wydaje mi sie dziwne, mam problem ustać na nogach albo isć.. juz dd mi sie zdarzało,ale chyba nigdy aż tak.. trzyma mnie to cały czas, boje sie że nigdy nie przejdzie.. no i ja wolałabym uniknąc leków, po nich miałam kosmiczne przejścia.. czy jest wogóle aka możliwośc zeby bez chemii wyjść z tego gówna? T.T
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1255
- Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03
Kitten tak to dd, linki gdzie to sie podaje prawie co chwila 
encyklopedia-objawow-derealizacji-deper ... t3600.html
derealizacja-objawy-krotko-o-dd-czesc-2-t3395.html
depersonalizacja-derealizacja.html
krotki cytat
Objawy Derealizacji
- Poczucie że świat, przedmioty straciły swój realizm, wszystko wydaje się nierealne
- Nasi najbliżsi i w ogóle ludzie mogą stać się dla nas nieznani, obcy, nierealni
czy da sie wyjsc bez lekow?
wyzdrowialem-z-nerwicy.html
leczenie-derealizacji.html
wyzdrowienie-bez-lekow-t3684.html
Da sie
ale kto woli moze sie wspomagac.
-- 21 lutego 2014, o 14:50 --

encyklopedia-objawow-derealizacji-deper ... t3600.html
derealizacja-objawy-krotko-o-dd-czesc-2-t3395.html
depersonalizacja-derealizacja.html
krotki cytat
Objawy Derealizacji
- Poczucie że świat, przedmioty straciły swój realizm, wszystko wydaje się nierealne
- Nasi najbliżsi i w ogóle ludzie mogą stać się dla nas nieznani, obcy, nierealni
czy da sie wyjsc bez lekow?
wyzdrowialem-z-nerwicy.html
leczenie-derealizacji.html
wyzdrowienie-bez-lekow-t3684.html
Da sie

-- 21 lutego 2014, o 14:50 --
Lek taki dzialac zaczyna po 2-4 tygodniach.elka11 pisze:Witam jestem nowa ,choruję na nerwicę lękową .Czy ktoś wie coś na temat leczenia stałego lęku fluanxolem .Po ilu dniach widać pierwsze efekty działania leku .
-
- Gość
dzięki Aneta, jak mi wczoraj odjebało to choć to wszystko już chyba czytałam, to nic nie pamiętam, jakbym miała reset całego życia @__@ i jakby mi isę we lbie od wcoraj poprzestawiało, nie wiem czy myslę czy to wsztstko jest realne x_X pogubilam sie przez to, ledwo stoję na nogach bo równowaga mi sie zachwiala totalnie, i nie wiem co zrobić x.x
-- 21 lutego 2014, o 22:56 --
po koszmarnym poranku potem się jakos ogarnełam, tylko wciaż mam problem z chodzeniem znow teraz na wieczór, dd dało kopa again, ale boję się iść kimać strasznie, boje sie że znów będę mieć radosne! sny jak dizś, i to odrealnienie po całości.. do tego mam poczucie że umieram i ten lęk się zbiera i zbiera, czuje jakbym trzymała go na przerywajacej sie smyczy eh ;c
-- 21 lutego 2014, o 22:56 --
po koszmarnym poranku potem się jakos ogarnełam, tylko wciaż mam problem z chodzeniem znow teraz na wieczór, dd dało kopa again, ale boję się iść kimać strasznie, boje sie że znów będę mieć radosne! sny jak dizś, i to odrealnienie po całości.. do tego mam poczucie że umieram i ten lęk się zbiera i zbiera, czuje jakbym trzymała go na przerywajacej sie smyczy eh ;c
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Ty obecnie masz duże lęki i ogólnie bardzo duzo czasu na analizowanie tego wszystkiego, zapędziłąś się w mocne lękowe i błędne koło gdzie wkoło latają ci po głowie te same tematy, opętanie, zwariowanie i odczuwanie lęków i objawów.
Ogólnie to dobrze by było według mnie przynajmniej iśc do psychiatry, i ewentualnie spróbować leków typu hydroksyzyna, czy nawet benzodiazepinę jakąś na poczatek, żeby trochę dać wytchnienie od lęku, bo ty tak jakoś jesteś nakręcona, że to ci się wali na głowe wszystko.
Iść na terapię, porobić badania, kurde kitten spróbuj to przyspieszyć wszystko, nie masz kasy na np jedną choćby prywatną wizytę u psychiatry?
Ogólnie to dobrze by było według mnie przynajmniej iśc do psychiatry, i ewentualnie spróbować leków typu hydroksyzyna, czy nawet benzodiazepinę jakąś na poczatek, żeby trochę dać wytchnienie od lęku, bo ty tak jakoś jesteś nakręcona, że to ci się wali na głowe wszystko.
Iść na terapię, porobić badania, kurde kitten spróbuj to przyspieszyć wszystko, nie masz kasy na np jedną choćby prywatną wizytę u psychiatry?
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Gość
wiem to ale staram sie robic coś wiecej, olewam tą analize, i czasem mam dizen że jest lepiej, nawet na forum nie wchodze albo jak wejde to gadam o pierdołach, ale wczoraj tak z dupy przyszło mega silne dd i znów mnie zapętliło ;/ mam termin do tego z nfztu na 7 to do prywaciarza nie ma sensu ani mnie nie stać, juz wisze kolezance 3 dychy a nie ccę sie znów zapozyczać.. pozatym miałam raz wizyte prywatnego, to tylko leki wypisał, a nie polecił mi żadnego terapeuty, nie dał skierowania, nic, tylko 'ja jestem tylko psychiatrą, leki wypisuję' >.> na badania normalne też nie ma ze mna kto w tym momencie iść, wiec musze czekać ;c i naprawdę leki to juz w ostateczności, ale chciałabym ich bardzo uniknać .__.
- Decevante
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: 9 lutego 2014, o 15:02
Ech. Nienawidzę tych weekendów. Nigdy nie mam wtedy co robić.
Tak bardzo się nudzę, że odechciewa mi się żyć. W każdy weekend tylko czekam na poniedziałek i kolejny tydzień. :/ Nigdy nie pomyślałam, że tak będzie. W weekend nigdy nie jestem w stanie odpocząć. To dla mnie za krótki okres czasu, a czasem jestem bardziej zmęczona niż w tygodniu... To jest dla mnie tylko czas kłótni z rodziną i nieprzyjemnych wydarzeń. Teraz, gdy już się nie boję chodzić do szkoły, weekendy mogłyby dla mnie nie istnieć.

- Darecky1970
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 237
- Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36
Jeżeli masz już za sobą strach z wychodzeniem to dlaczego nie wyjdziesz z domu. Ja np.: żeby pokonać strach przed wychodzeniem kombinowalem strasznie, wychodzilem pod byle pretekstem
Współczuje Ci że nie masz wsparcia w rodzinie. Głowa do góry jutro już niedziela 


-
- Gość
ah kłótnie z rodziną, skąd ja to znam
dziś niedługo po tym jak się zwlekłam wojna ze starym bo zwróciłam mu uwagę że je jak prosie zupę prosto z gara zamiast sobie na talerz jak człowiek nałożyć>.> w zwiażku z tym mam pytanie do kogokolwiek, czy taka mocniejsza kłótnia może się znów odbić nawet po kilku dniach w formie ataku/dd/nn? tego sie teraz obawiam bo w sumie mysli natrętne zaczeły mi sie 2 dni po mega kłótni, dd chyba w sumie też..
pozatym grałam sobie w onlineówkę, a tu jako bossy devile, i nagle creepy tekst 'i'll take ur soul' co oczywiście mnie od razu podkręciło że dziwnie sie poczułam, jak zwykle
ale tym razem wytłumaczylam sobie że usłyszałam->zareagowałam i stwierdziałam że jeśli zacznę uciekać juz nawet z gier to w realnym świecie będzie dramat, więc mimo iż lęk sobie był w tych klimatach i odrealniło mnie zdeka ale przeszłam quest
zobacz victor nie swirowałam tym razem
i jakoś wróciła mi troche chęć do życia w porównaniu do tego co było z rana
teraz wieczorem film z matką i znów mocniejsze dd ale nie było tak kosmiczne jak przedwczoraj, jedyne co smutam jadłam wtedy ciasto i przez dd nie czułam tego, byłam jak barbossa w pierwszych potc, tak bez uczuć ;c a w tym momencie znów mi mysli przychodzą o nadprzyrodzonych mocach i najbardziej dobija mnie że myslę sobie coś albo nie mysle i słowa mi sie same dopowiadają, i przed chwilą znów jakbym słyszała jakiś głos jakby, takie bulgotanie/mamrotanie tym razem i czuję sie jak świr ;c moze w sumie swirem jestem, ale dziś mi to jakoś wszystko jedno totalnie że aż mnie to dziwi xd
-- 23 lutego 2014, o 12:32 --
no i jak wczraj było ok to dzis od rana psychol z morda.. jestem wykończona psychicznie, moja matka przez tego debila też.. kurva boję się że dzisiejsze darcie mordy starego sie odbije, w sumie nawet n pewno sie odbije i znów dupnie mi atak jakiś.. już czuję jak mi isę we łbie kreci i cięzko mi. i nie wiem co robić bo powstrzymac sie tego raczej nie da..

pozatym grałam sobie w onlineówkę, a tu jako bossy devile, i nagle creepy tekst 'i'll take ur soul' co oczywiście mnie od razu podkręciło że dziwnie sie poczułam, jak zwykle




-- 23 lutego 2014, o 12:32 --
no i jak wczraj było ok to dzis od rana psychol z morda.. jestem wykończona psychicznie, moja matka przez tego debila też.. kurva boję się że dzisiejsze darcie mordy starego sie odbije, w sumie nawet n pewno sie odbije i znów dupnie mi atak jakiś.. już czuję jak mi isę we łbie kreci i cięzko mi. i nie wiem co robić bo powstrzymac sie tego raczej nie da..
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Kitten, nie wczekuj kolejnego ataku. Siedząc sobie i patrząc na horyzont kiedy się pojawi kolejna niemiła niespodzianka, tak na prawdę nie wyczekujesz poprawy, a spodziewasz się najgorszego. W dodatku psujesz sobie jeszcze nastrój dodatkowo i co gorsza pogłębiasz swój lęk, nakręcając się i tym samym nie wychodzisz z tego koła lęku. Wiem, że to jest niełatwe, ale takie podejście nie prowadzi w dobrym kierunku, bo nie zakłada, że nerwica minie. Wiem, że to nie jest Twoją intencją, ale zachowujesz się tym samym tak, jakbyś tęskniła za kolejną fazą i paradoksalnie nie dawała jej odejść, mimo że jej tak nie cierpisz. Nie zapraszaj do swojego życia złego samopoczucia w ten sposób wypytując kiedy będzie okazja do następnego ataku, czy samej się nad tym zastanawiając. Staraj się raczej spytać siebie, jak możesz się zrelaksować, jak możesz sobie pomóc. A nie jak się skulić pod łóżkiem (metaforycznie) i czekać na kolejny "cios".sick_kitten pisze: w zwiażku z tym mam pytanie do kogokolwiek, czy taka mocniejsza kłótnia może się znów odbić nawet po kilku dniach w formie ataku/dd/nn? tego sie teraz obawiam bo w sumie mysli natrętne zaczeły mi sie 2 dni po mega kłótni, dd chyba w sumie też..
(...)
w sumie nawet n pewno sie odbije i znów dupnie mi atak jakiś.. już czuję jak mi isę we łbie kreci i cięzko mi. i nie wiem co robić bo powstrzymac sie tego raczej nie da..
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.

- Darecky1970
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 237
- Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36
Hey, trafiłaś w samą 10 aciasteczko
ja też mam coś takiego. Potrafię dostać w prezencie dni bez napadów a za chwilę łapie się co jest???? Dzień bez napadów?
ojej to tak można? haha. No i na efekty nie trzeba długo czekać bo zaczynam o tym myśleć i wiadomo już co potem 
-- 23 lutego 2014, o 19:38 --
Sorki- Ciasteczko



-- 23 lutego 2014, o 19:38 --
Sorki- Ciasteczko
