Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Prew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 238
Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

5 października 2015, o 14:26

Oszalejeeee!!!! Jakies skuteczne rady na bezsenność spowodowaną nerwica?!?;())
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

5 października 2015, o 15:31

Prew pisze:Oszalejeeee!!!! Jakies skuteczne rady na bezsenność spowodowaną nerwica?!?;())
Standardowo - medytacja, joga (bedtime yoga na youtube, np. mi to pomagało: https://www.youtube.com/watch?v=XOTGz-1vizY ), spacery, basen, melisa, gry logiczne (polecam np. szachy on-line albo https://play.google.com/store/apps/deta ... .brainyoga na telefon/tablet z androidem).

Niestety, większość z nas ma takie momenty, zwłaszcza w apogeum nerwicy, że przez ileś tam dni nie może w ogóle spać, albo śpimy po 2 godziny i chodzimy nieprzytomni jak roboty. Jak będziesz w głębokiej desperacji to idź do lekarza po hydroksyzynę i wspomóż się. Mi po kilku bezsennych nocach jedna noc z 10 czy 20 mg hydro (a i tak spałem maks. 6 godzin:P) dawała siłę na kolejne kilka nocy bez snu.

---------------------------------------------
---------------------------------------------

Dobra, po kilku cudnych tygodniach i na mnie przyszła pora ;) Czas kryzysu..

Od jakiegoś roku odczuwałem mniejsze czucie w lewym palcu wskazującym, czasem - w trakcie ćwiczeń na siłowni czy biegania zmieniające się w ciągnięcie albo kłucie. Olewałem to bo akurat byłem w apogeum nerwicy i uczyłem się ignorować różne dziwne sygnały z ciała.

W wakacje miałem na głowie ogrom pracy i długo siedziałem przed komputerem. Do zaburzeń czucia dołączył się ból i sztywność pleców. Poszedłem do ortopedy, stwierdził że to ucisk od nadmiaru siedzenia i skierował na rehabilitację. W międzyczasie wyjechałem na wakacje, dużo chodziłem po górach, pływałem w jeziorach, etc. Większość objawów zniknęła (nie wiem czy to ograniczone czucie też bo w ogóle o tym nie myślałem). Dzięki cudnym wakacjom także reszta moich objawów nerwicowych skurczyła się. Wróciłem do domu, wróciłem na rehabilitację, wszystko było cacy.

Aż znów trochę posiedziałem w pracy, a mój aktualny wysiłek to bieganie i orbitrek, bez szału dla kręgosłupa. No i nagle, jakiś tydzień temu, palec wskazujący zaczął mnie rwać, czucie zaczęło znikać w środkowym i kciuku, a po bieganiu także w palcach lewej nogi... czad! Co zrobił Jerry? Najgorszą możliwą rzecz - internet. Co to może być? Pewnie ucisk kręgu szyjnego, może przepuklina, ale może neuropatia albo stwardnienie rozsiane, itd...

Wiem jak nerwica potęguje wkrętki więc uspokajałem się. Ponieważ objawy nie ustąpiły następnego dnia, mimo zaaplikowania ćwiczeń na kręgosłup, umówiłem się na wizytę do neurologa. Tam przedstawiłem mu swoje problemy i googlowe diagnozy, co oczywiście wywołało facepalm ;)

Dostałem zastrzyki z witamin B (Milgamma N), które mam później zastąpić tabletkami o podobnej zawartości. Na swoje nieszczęście zawsze sprawdzam ulotki i opinie w internecie. Zaraz trafiłem na kogoś, kto miał po tych zastrzykach objawy wstrząsu anafilaktycznego (ale z opisu zbieżne z objawami napadu lękowego...). Dziś poszedłem na pierwszy zastrzyk z niepotrzebnie rozbudzoną wyobraźnią. No i nie musiałem długo czekać. Zastrzyk się przyjął, ja miałem posiedzieć jeszcze 20 minut w poczekalni i zaczęła się jazda - momentalnie wystąpiły zawroty i ścisk głowy, chłód w rękach, niepokój, osłabienie. Do wstrząsu brakowało tylko problemów z oddychaniem i/lub opuchlizny ;)

No i siedziałem tak sobie z tym mętlikiem w głowie. Gdyby trafiło to mnie rok temu to pewnie pobiegłbym do pielęgniarek z prośbą o ratunek :D A tak tylko siedziałem i kontemplowałem swój stan, zastanawiając się czy jest to bardziej napad paniki czy wstrząs anafilaktyczny :P Po pół godziny zdecydowałem się wyjść. Oczywiście dalej towarzyszyła mi część objawów. W pracy też kręciło mi się w głowie, przychodziły myśli o wstrząsie, śmierci, itd. Na szczęście zająłem się jakimiś ważnymi e-mailami i oprócz poczucia ogólnego dyskomfortu większość objawów minęła.

5 godzin później dalej nie czuję się super komfortowo. Trochę jakbym pływał, trochę mam ścisk w głowie. Generalnie dostałem porządnego kopa i pewnie chwilę zajmie mi jeszcze powrót do równowagi. I tak mi głupio, że mimo wiedzy i doświadczenie jakie posiadam, dałem się zrobić jak dzidziuś...
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

5 października 2015, o 15:43

Cóż.... tak się może zdarzyć :D
Niewatpliwie atak paniki kumulowany wczesniejszą patogenezą nerwicowego zachowania mająca swój początek w tych nieszczęsnych palcach :D
Teraz cię jeszcze trzyma, po ataku tak lubi potrzymac sobie objawy czy niepewność, to oczywiście ci minie xd

Kwestia jest wyciagnac wnioski z tego aby na przyszlosc tak nie wkrecac sie, nie czytac az tyle o chorobach i generalnie podchodzic do tego ze stocickim spokojem :D to jest trudne bo ja po wyjsciu z samej nerwicy miewalem jeszcze okresy nakrecania sie na rozne rzeczy chwilowe ale im dalej filozofia stoicyzmu szla tym bylo lepiej i zreszta niedawna operacja na przepukine spowodowala ze az sam sobie sie dziwilem jak moglem tak w miare spokojnie do tego podejsc, to znaczy byl stres bo sala operacyjna to nic fajnego ale generalnie nie bylo tego typowego nerwicowego, wyolbrzymiania itp wiec wszystko przed toba :D

Tak wiec ja tez jeszcze dawalem sie robic jak dzidzius nawet po okresie jak mi bylo juz o wieeele lepiej, pamietam jak zaburzenie bez mala minelo i musialem z uwagi na zatoki wykonac tomograf glowy :D to podczas badania tak mnie telepalo ze gosciu sie spytal czy nie mam padaczki i czy trzeba mi pomoc :D
Umysl po prostu wrazliwy byl jeszcze na te bodzce strachu, wytolbrzymiania itd.

Obecnie nie mam, przynajmniej na razie takich juz jazd a zdarza mi sie ze musze lazic z czyms niestety do lekarza, badac sie itp.

Co do palca to ja mam podobnie z kciukiem ale to jak sobie np wykonuje cwiczenia wlasnym ciezarem ciala, to mi dretwieje kciuk i nie mam w nim czucia. Jak na razie w sumie nie zastanawialem sie w sumie od czego to moze byc.

Wiec wyrozumialosc! xd
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

5 października 2015, o 15:51

Victor pisze:Cóż.... tak się może zdarzyć :D
Niewatpliwie atak paniki kumulowany wczesniejszą patogenezą nerwicowego zachowania mająca swój początek w tych nieszczęsnych palcach :D
Teraz cię jeszcze trzyma, po ataku tak lubi potrzymac sobie objawy czy niepewność, to oczywiście ci minie xd

Kwestia jest wyciagnac wnioski z tego aby na przyszlosc tak nie wkrecac sie, nie czytac az tyle o chorobach i generalnie podchodzic do tego ze stocickim spokojem :D to jest trudne bo ja po wyjsciu z samej nerwicy miewalem jeszcze okresy nakrecania sie na rozne rzeczy chwilowe ale im dalej filozofia stoicyzmu szla tym bylo lepiej i zreszta niedawna operacja na przepukine spowodowala ze az sam sobie sie dziwilem jak moglem tak w miare spokojnie do tego podejsc, to znaczy byl stres bo sala operacyjna to nic fajnego ale generalnie nie bylo tego typowego nerwicowego, wyolbrzymiania itp wiec wszystko przed toba :D

Tak wiec ja tez jeszcze dawalem sie robic jak dzidzius nawet po okresie jak mi bylo juz o wieeele lepiej, pamietam jak zaburzenie bez mala minelo i musialem z uwagi na zatoki wykonac tomograf glowy :D to podczas badania tak mnie telepalo ze gosciu sie spytal czy nie mam padaczki i czy trzeba mi pomoc :D
Umysl po prostu wrazliwy byl jeszcze na te bodzce strachu, wytolbrzymiania itd.

Obecnie nie mam, przynajmniej na razie takich juz jazd a zdarza mi sie ze musze lazic z czyms niestety do lekarza, badac sie itp.

Co do palca to ja mam podobnie z kciukiem ale to jak sobie np wykonuje cwiczenia wlasnym ciezarem ciala, to mi dretwieje kciuk i nie mam w nim czucia. Jak na razie w sumie nie zastanawialem sie w sumie od czego to moze byc.

Wiec wyrozumialosc! xd
"atak paniki kumulowany wczesniejszą patogenezą nerwicowego zachowania mająca swój początek w tych nieszczęsnych palcach" wyborne :D

Dzięki Vic, to pocieszające bo naprawdę grubo zdziwiła mnie moja własna reakcja. Staram się zachowywać właśnie ten Twój stoicki spokój i naprawdę osiągnąłem w tym już niezły level, a tu bach i znów na kolanach ;)

Natomiast widzę, że masz podobne objawy, ja po treningu też mam uczucie drętwienia, np. po bieganiu drętwieją mi palce stóp i ten palec ręki też. Miałem na to wywalone do momentu nasilenia tych objawów. Zobaczymy jak pójdzie z tymi zastrzykami i tabletkami. Jeżeli mi pomogą to może i Ty się skusisz? ;)

Pzdr!
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

5 października 2015, o 16:03

Nie dziekuje, skoro te zastrzyki takie atako-twórcze :D Bo jak dostane ataku to jak ja sie na foum pokażę ? :D

A tak powazniej to łatwo upaść na głowę, szczególnie po lepszych okresach, ja dobrze pamietam kilka akcji gdzie bylo tak ze jakby mnie ktos zapytal co z maja nerwica, to bym powiedzial ze juz super!
Ale zdarzaly sie jeszcze momenty, sytuacje gdzie przyszla panika i zachowywalem sie nerwicowo, bo a to trzeba bylo zrobic badanie i cos bylo dziwnego, albo wlasnie zastrzyk przyjac (pamietam szczepilem sie na tezec jakos wtedy) to tez dostalem zacmienia nerwowego :D
I tez potem mnie z dzien trzymalo takie nerwicowe napiecie.

Co do tego palca to w sumie troche podejrzewalem u siebie cos zwiazanego z witaminami, wlasnie albo B albo magnez ewentualnie cynk. Wiec jak najbardziej jak uzyskasz pomoc po witaminach to pisz :D
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

5 października 2015, o 16:23

:D ok.

Uzmysłowiłem sobie, że ciągle mnie trzyma napięcie bo przeczytałem, że taki wstrząs może się pojawić nawet 8 godzin po kontakcie z substancją inicjującą więc nerwicowa psychika męczy się skanując objawy - czy to już czy jeszcze chwilę trzeba poczekać..
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

5 października 2015, o 16:29

U mnie dla przykladu jest tak ze jestem na etapie ze natrety odpuscily, dd odpuscilo, objawy fizyczne odpuscily ale zostalo mi wlasnie jeszcze takie przejmowanie sie tym jak sie czuje, taka nadaktywnosc zamartwiania sie o siebie.
I tez jeszcze wlasnie przez to potrafie sobie zepsuc ten spokoj ktory budowalem dlugi w sumie czas, na szczescie to okresowe i jak tak sie dzieje to staram sie z tego posmiac. Miesiac temu bralem antybiotyk to tez czytalem o tym co mi sie zrobi po nim...nie wiem sam juz po co ale to wlasnie takie jest juz nawykowe. Latwo jest wpasc w ten obieg mysli , mysle bawet ze za latwo i dlatego tak sie dzieje z nami.
Przy pierwszym leku jaki dostalem od psychiatry i jeszcze sie nie znalem na tym wszystkim to o ten wstrzas to dupa trzaslem z dobre dwa tygodnie, mimo ze lek bralem tylko 3 dni haha :D
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

5 października 2015, o 16:30

LOL :) No, ja w najlepszym okresie dostawałem ataku paniki po afobamie..
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Awatar użytkownika
wojtaaaaaas6
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 10:41

5 października 2015, o 18:13

Napisze jeszcze raz bo nie uzyskałem odpowiedzi. Od piątku strasznie mi duszno, paniki je czy to od nerwicy czy może astma dlatego ze pale... do teraz ciężko mi się oddycha... biorę tabletki na uspokojenie, pije po melisy dziennie i wciąż to samo... od głębokiego oddychania aż mnie serce boli i sprawdzania czy mogę wziąć pełen oddech... czasami dochodzą bóle klatki piersiowej i serca. I jestem strasznie ospaly
"Nie spuszczaj glowy gdy stres wiąze Ci ręce
nie musisz byc kims, badz soba dla siebie."
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

5 października 2015, o 18:27

Wojtas, o astmie może orzec lekarz, nie forum. Na pewno fajki Ci nie pomagają ;) Natomiast duszności i próby wzięcia głębokiego oddechu aż do bólu klatki piersiowej to jak najbardziej nerwicowy objaw. I wiesz co? Zupełnie sobie nie pomagasz tym głębokim oddychaniem :)
W powstrzymywaniu duszności i napadów paniki pomaga jedynie spokojny, miarowy oddech. Głębokie wdechy (chociaż wydają się naturalne bo czujesz, że się dusisz) to wejście na minę bo organizm dostaje dużo więcej tlenu niż powinien i zamiast się wyciszać - wzmaga swoją aktywność, co u Ciebie przekłada się na dalsze trwanie w takim stanie. Miałem to samo. Dopiero ćwiczenia oddechowe i medytacja nauczyły mnie działać wbrew lękowi w tej materii, a na korzyść organizmu. Ty też wycisz się, uspokój. Posłuchaj Divoviców, chłopaki są jak balsam na nerwicową duszę :)
Lęk przed tym, że zaraz zabraknie Ci tlenu karze Ci oddychać głębiej, a Twój organizm wcale tego nie potrzebuje. Zacznij wbrew lękowi oddychać spokojnie, miarowo, nawet jak czujesz że się dusisz. Możesz być wtedy obok kogoś bliskiego, żebyś miał poczucie bezpieczeństwa, a potem spróbuj sam. Różne myśli wtedy do głowy przychodzą (ja np. bałem się wyjść sam do łazienki w pracy bo jeżeli stracę przytomność to długo nikt się nie zainteresuje..:D).
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Awatar użytkownika
wojtaaaaaas6
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 10:41

5 października 2015, o 18:41

Masz zupełna racje :) dzisiaj w autobusie przez 15minut oddychaniem tak (spokojnie, nosem, 4sekundy wdech, 4sekundy wydech) i uspokoiło się :) teraz tez zacząłem oglądać film skupiłem się na nim i duszność była mniejsza. Hm z wyciszeniem u mnie jest ciężko bo non stop na coś, kogoś się wnerwiam i wybucham...
"Nie spuszczaj glowy gdy stres wiąze Ci ręce
nie musisz byc kims, badz soba dla siebie."
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

5 października 2015, o 18:54

Znam to, ale tym bardziej musisz się za siebie zabrać, za wyciszanie, bo wybuchając o byle pierdołę spalasz siebie i niszczysz nerwy innym :)
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Awatar użytkownika
wojtaaaaaas6
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 10:41

5 października 2015, o 19:50

Musze spróbować bo to co teraz się dzieje to meksyk jest... na nowo wszystko wraca. A 5dni spokoju miałem. Może pomedytuje. ..
"Nie spuszczaj glowy gdy stres wiąze Ci ręce
nie musisz byc kims, badz soba dla siebie."
Awatar użytkownika
PANGIRYK
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 135
Rejestracja: 10 czerwca 2015, o 13:15

6 października 2015, o 07:23

Q
Victor pisze:Nie dziekuje, skoro te zastrzyki takie atako-twórcze :D Bo jak dostane ataku to jak ja sie na foum pokażę ? :D

A tak powazniej to łatwo upaść na głowę, szczególnie po lepszych okresach, ja dobrze pamietam kilka akcji gdzie bylo tak ze jakby mnie ktos zapytal co z maja nerwica, to bym powiedzial ze juz super!
Ale zdarzaly sie jeszcze momenty, sytuacje gdzie przyszla panika i zachowywalem sie nerwicowo, bo a to trzeba bylo zrobic badanie i cos bylo dziwnego, albo wlasnie zastrzyk przyjac (pamietam szczepilem sie na tezec jakos wtedy) to tez dostalem zacmienia nerwowego :D
I tez potem mnie z dzien trzymalo takie nerwicowe napiecie.

Co do tego palca to w sumie troche podejrzewalem u siebie cos zwiazanego z witaminami, wlasnie albo B albo magnez ewentualnie cynk. Wiec jak najbardziej jak uzyskasz pomoc po witaminach to pisz :D
Dretwienie palca u nogi po bieganiu to u mnie standard. Magnez cynk i wlasnie witaminy b pomagaja podobno;)

-- 6 października 2015, o 07:23 --
Mnie tez jerry dopadlo ostatnio. Wracam do zdrowia po chorobie iduzo spaceruje z narzeczona. Problem moj to uczucir lekkiego zawiania pojawiajacy sie co jskis czas spaceru. Jakbym szedl po trzech piwach- w nogach pojawia sie taka lekkosc. Po kilku sekundach mija. Zastanawiam sie czy to od zatok i choroby czy kochana nerwica mnie tak miota... :twisted:
Awatar użytkownika
Joana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 4 kwietnia 2015, o 18:17

6 października 2015, o 08:24

Nerwica na 120%
ODPOWIEDZ