Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 193
- Rejestracja: 2 maja 2015, o 22:07
Na pewno nie będzie żadnych kompromisów. Po prostu myślę, że błędem było powiedzenie jej o tym. Raz, że wciąż słyszę jakieś wyrzuty i drwiny (podczas gdy ona sama ma problemy ze sobą, z którymi sobie nie radzi), dwa, że musiałbym chodzić wszędzie jak gdyby nigdy nic i może wtedy szybciej bym się tego pozbył.
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
martyna30 pisze:Czesc Martusia dziekuje za odpoqiedz chodź będę szczera jak słyszę idź do lekarza to mi juz slabo sie robi a jednak.... 2 lata temu robiłam przepływ tetnic szyjnych wszystko ok ale oczywiście 2 lata temu a ro zaczelo się teraz.robilam rtg szyji i kręgosłupa piersiowego i w szyji wyszlo lordoza szyjna zniesiona.przestrzenie m- kregowe niezwexone.obrydy trzonów odc c kręgosłupa gladkie lekarz stwierdził ze mam za prosta szyje i zalecil ćwiczenia nie wiem juz co robic jestem załamana i zmęczona tymi wizytami u lekarzy.dodam iż jestem strasznie chronicznie zmęczona.mam zarwane nocki przez 3 miesięcznego synka.te prady i drętwienia w glowie z zacheianiem równowagi podczas tego dreszczu w środku głowy nie dają mi zyc.boje się poprostu.pozdrawiam
mysle ,ze powinnas sobie dac spokoj z tymi lekarzami przyokazji odpoczniesz. Martyna nie ma ludzi w 100 % zdrowych jezeli robi sie profesjonalne juz badania takie jakich nie robi sie na co dzien to zawsze sie cos znajdzie jak czlowiek bedzie dociekal. Ja robilam np. badanie błędnika zlecony przez neurologa poniewaz mialam zawroty glowy i to mi nie dawalo spokoju okazalo sie ze moja prawa strona jest uszkodzona na 30 %. Lekarz powiedzial ze bede zyc he he , a tak na powaznie mam sobie tym glowy nie zaprzatac! Więc jak sama widzisz mozna sobie cos znalesc ,a to meczy jeszcze bardziej psychicznie i nas pograza! Oczywiscie zrobienie blednika to jedno z wielu wykonanych przezemnie badan profesjonalnych



dodam jeszcze wcale ci sie nie dziwie ze mysl na kolejnej wizycie u lekarza przyprawia cie o mdlosci dzieje sie tak poiewaz my chodzac do lekarza chcemy w koncu uslyszec diagnooze i dotrzec do swoich watpliwosci. Ale niestety tak nie bedzie dlatego iz dobjawy i dolegliwosci spowodowane sa nerwica ktore niestety nie sa do wykrycia w badaniach

strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 77
- Rejestracja: 29 kwietnia 2015, o 13:27
Hej marta napisz proszę jak wygląda badanie blednika które wykonywalas pozdrawiam
-- 4 października 2015, o 21:30 --
A jak u ciebie z dd chodzisz na psychoterapie i jak to wygląda.co ci obecnie doskwiera.nie wiem od kilku dni jest u mnie zle mam prady głowy przy przelykaniu nie wiem jak polknac jest to chwila dezorientacji z ogromnym strachem i zawroty i mdlosci i okropne dreszcze w glowie które doprowadzają do zaburzeń równowagi.dzieki za kontakt jakos te forum daje sile.ja obecnie znow kade wyrzucam na psychoterapie ale to są pogawędki o zyciu a nie uderzenie w problem usłyszałam ze na razie nie podejmujemy problemu bo bym Se na chwile obecna nie poradziła banal
-- 4 października 2015, o 21:30 --
A jak u ciebie z dd chodzisz na psychoterapie i jak to wygląda.co ci obecnie doskwiera.nie wiem od kilku dni jest u mnie zle mam prady głowy przy przelykaniu nie wiem jak polknac jest to chwila dezorientacji z ogromnym strachem i zawroty i mdlosci i okropne dreszcze w glowie które doprowadzają do zaburzeń równowagi.dzieki za kontakt jakos te forum daje sile.ja obecnie znow kade wyrzucam na psychoterapie ale to są pogawędki o zyciu a nie uderzenie w problem usłyszałam ze na razie nie podejmujemy problemu bo bym Se na chwile obecna nie poradziła banal
- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
Ja tez miałam niezłe jazdy z głową w hipochondrii.
Miałam zawroty, robiło mi sie słabo, do tego miałam wrażenie że nie mam siły w nogach żeby iść
źle wyczuwałam chodnik pod nogami i ogólnie cały zestaw wszelkich objawów zwiazanych z głową.
Wmówiłam sobie wiec SM na zmiane z udarem, mimo że miałam 20 lat i byłam zdrowa jak koń.
Pamietam jednak że byłam przekonana że jestem chora na coś i to są pierwsze objawy.
Do dzis mam tak że jak sie stresuje to tak napinam ramiona i kark że wiele z tych objawów się pojawia
ale teraz już wiem że to z napięcia i tyle.
Badania zrobić warto chociaż to nie jest droga do wyjścia z hipochondrii bo zawsze są jakieś wątpliwości
zawsze wraca jakieś "ale..."
Z własnego doświadczenia wiem że swoje po prostu trzeba odcierpieć żeby po któryms razie po prostu machnąć na to ręką
i zaakceptować że to są normalne zwykłe objawy napięcia.
Miałam zawroty, robiło mi sie słabo, do tego miałam wrażenie że nie mam siły w nogach żeby iść
źle wyczuwałam chodnik pod nogami i ogólnie cały zestaw wszelkich objawów zwiazanych z głową.
Wmówiłam sobie wiec SM na zmiane z udarem, mimo że miałam 20 lat i byłam zdrowa jak koń.
Pamietam jednak że byłam przekonana że jestem chora na coś i to są pierwsze objawy.
Do dzis mam tak że jak sie stresuje to tak napinam ramiona i kark że wiele z tych objawów się pojawia
ale teraz już wiem że to z napięcia i tyle.
Badania zrobić warto chociaż to nie jest droga do wyjścia z hipochondrii bo zawsze są jakieś wątpliwości
zawsze wraca jakieś "ale..."
Z własnego doświadczenia wiem że swoje po prostu trzeba odcierpieć żeby po któryms razie po prostu machnąć na to ręką
i zaakceptować że to są normalne zwykłe objawy napięcia.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30
Witajcie przyjaciele
Mam od kilku dni mocne epizody nerwicowe. Czuje objawy jak na poczatku zaburzenia. Mam odrealnienie poczucie zagrozenia z zewnatrz. Tak jakbym zadnej pracy nad soba nie wykonywal i nic nie wiedzial na temat nerwicy i jej sztuczek.
Zloszcze sie na siebie ze.....dalej zle podchodze do nerwicy.A przy tym wszystkim czuje sie taki samotny w sensie ze wszyscy zdrowi a mi takie cos dolega. Boje sie ze cos zrobie sobie ze zwariuje zemdleje i umre. Zaczyna sie rok akademicki, pisze prace, w domu biezace sprawy i z tym problemy. Prosze pomozcie. Czytam i slucham nagrania na biezaco.
Mam od kilku dni mocne epizody nerwicowe. Czuje objawy jak na poczatku zaburzenia. Mam odrealnienie poczucie zagrozenia z zewnatrz. Tak jakbym zadnej pracy nad soba nie wykonywal i nic nie wiedzial na temat nerwicy i jej sztuczek.
Zloszcze sie na siebie ze.....dalej zle podchodze do nerwicy.A przy tym wszystkim czuje sie taki samotny w sensie ze wszyscy zdrowi a mi takie cos dolega. Boje sie ze cos zrobie sobie ze zwariuje zemdleje i umre. Zaczyna sie rok akademicki, pisze prace, w domu biezace sprawy i z tym problemy. Prosze pomozcie. Czytam i slucham nagrania na biezaco.
- monika98
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 245
- Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26
Ehhh ile razy ja przez to przechodziłam....Spokojnie nie cofasz się to tylko kryzys który minie i będzie jak przed nim. Takie kryzysy się zdarzają i to nie znaczy, że coś źle robisz ważne jest teraz podejście do tego. Nie bądź na siebie zły bo nie ma o co niepotrzebnie stwarzasz sobie ciśnienie. Teraz możesz jedynie zaakceptować to chwilowe pogorszenie nie nadawać mu wartości to szybciej minie. Powodzenia 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30
Ale dlaczego powstaja kryzysy? To tak wyjatkowo trudne jak nerwica podetnie nogi i trzeba wstac i tak w kolko. Staram sie nie poddawac i isc do przodu ale jak nastepuje atak mam dosc.....




- monika98
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 245
- Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26
Szczerze nie wiem ja zawsze tłumaczyłam to sobie tak, że nerwica chce mnie sprawdzić znowu nakręcić... Ale to tylko takie moje myślenie
W kryzysach zawsze myślałam o tych lepszych dniach to jakoś dawało mi siłę no i przede wszystkim myślenie o tym, że to chwilowe że minie. Wychodzenie z nerwicy nie jest łatwe to długotrwały proces jak na kolejce górskiej raz do góry raz na dole.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30
Dziekuje Monika za pomoc. Tak bardzo chcialbym byc "zdrowy" nerwica pochlania tyle energii i marnuje zycie.
Czy ja dam rade.....
Czy ja dam rade.....
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Nadzieja2014 pisze:Dziekuje Monika za pomoc. Tak bardzo chcialbym byc "zdrowy" nerwica pochlania tyle energii i marnuje zycie.
Czy ja dam rade.....
Ale ty nie jestes chory . Nadajac sobie taka latke ze jestes chory sam sobie tworzysz iluzje taka o jaki ja biedny . Czy slowo zaburzony nie brzmi lepiej lagodniej . Popracuj nad wlasnym podejscie do siebie i do samego zaburzenia . Czyli badz przyjacielem sam dla siebie to bardzo wazne i bardzo ciezkie do osiagniecia ale .. mozliwe .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30
Faktycznie masz racje zaburzenie brzmi zdecydowanie lepiej. Jak pracowac bardziej efektywnie co robic jeszcze?
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Jezeli pytasz mnie to ja szukam caly czas szukam swojego zlotego srodka . Mnie mecza j3szcze stany depresyjne a moz3 jakas depresja nawet nie zdziwil bym sie . Jezeli chodzi o sama nerwice lęk to zostala mi mala namiastka ktora mi.nie orzeszkadza zazwyczaj wypracowalem sobie to poprzez akceptache ktora jest niezmiernie wazna i chyba ryzykowaniu w tych stanach to tez bardzo wazne dla mnie . ZApomnial bym o najwqxniejszym CZAS , CIERPLIWOSC , NASTAWIENIE NORMALNOSCIOWE , wszystko masz na forum masz ciezkinstan sluchaj Divovica mi to naprawde pomaga , czesto w nerwicy zapominamy jak powinnismy sie zachowac liczy sie lęk i tyle .sluchajac nagrania np o natretnych myslach dostajesz dawke logiki i motywacji co mi osobiscie pomaga do tej pory :》
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
- zlekniona
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 217
- Rejestracja: 18 września 2015, o 22:53
Ehh ciężka sprawa. Tyle tygodni i dni bardzo dobrych za mą. I znów nachodzą mnie myśli lękowe i egzystencjalne. Cholernie ciężkie jest to odburzanie. Jak mnie naszło to od razu włączyłam pigułki, przwczytalam jakieś artykuły - żeby przypomnieć sobie jak to się robiło. No i działam, pojawia się jakaś myśl/objaw, olewam, racjonalizuje, nie przykladam wagi - i działa, przechodzi. A za 10 minut znów... I tak pol dnia. Cholera momentami czuje ze brakuje mi sił juz.
No i przecież za mną już całe tygodnie bez żadnych myśli. Czemu to wraca i męczy :-/
No i przecież za mną już całe tygodnie bez żadnych myśli. Czemu to wraca i męczy :-/
Matką wolności jest dyscyplina - Leonardo Da Vinci
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
Czytasz i sluchasz chlopakow , a wciaz sie dziwisz! No i masz odpowiedz czemu to sie nasila i wraca. Nie akceptujesz tego stanu to proste! Jak tylko pojawia sie mysl ty juz watpisz i sie zastanawiasz'' czemu to wraca''? .... To bedzie wracac bo jestes w zaburzeniu na tym polega NERWICA. Moze wracac raz, moze wracac dwa za kazdym razem jak jest lepiej moze i wracac 100 raz! Nie sluchasz dokladnie chlopakow albo nie wyciagasz wnioskow. Oprocz nagran wroc dotekstow odburzania Viktora czesc 4 AKCEPTACJA I 5 NAJPIERW ZABURZENIA LEKOWE! bardzo fajnie wszystko w opisal mysle ze ci sie to przyda na terazniejszy stan 

strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
Co mi pomaga:
1. Akceptacja - nie rozrózniamy, nie rozkminiamy objawów i mysli tylko wrzucamy wszystko do jednego worka
nerwicowego i akceptujemy że sobie mogą być.
I nie ważne czy nas coś boli pod żebrem, czy myslimy natretnie o czymś, czy uczucie że zaraz zwariujemy, albo coś zrobimy głupiego.
Wszystko to tylko objaw nie wart uwagi.
2. Nowe nawyki - uczymy umysł nowego nawyku przekierowania myśli.
Na poczatku idzie opornie a potem juz z automatu.
Myśl, lęk ---> aha, znowu, ale to juz było ---> wrzucamy do worka nerwicowego
i robimy swoje.
Po jakimś czasie to wchodzi w nawyk.
Nie nadajemy wartości tym myślom bo szkoda nam na to czasu.
Paradoksalnie pogorszenia wychodzą na plus bo daja nam dowód na to że to juz było i nic sie nie stało.
Jak z atakiem paniki.
1. Akceptacja - nie rozrózniamy, nie rozkminiamy objawów i mysli tylko wrzucamy wszystko do jednego worka
nerwicowego i akceptujemy że sobie mogą być.
I nie ważne czy nas coś boli pod żebrem, czy myslimy natretnie o czymś, czy uczucie że zaraz zwariujemy, albo coś zrobimy głupiego.
Wszystko to tylko objaw nie wart uwagi.
2. Nowe nawyki - uczymy umysł nowego nawyku przekierowania myśli.
Na poczatku idzie opornie a potem juz z automatu.
Myśl, lęk ---> aha, znowu, ale to juz było ---> wrzucamy do worka nerwicowego
i robimy swoje.
Po jakimś czasie to wchodzi w nawyk.
Nie nadajemy wartości tym myślom bo szkoda nam na to czasu.
Paradoksalnie pogorszenia wychodzą na plus bo daja nam dowód na to że to juz było i nic sie nie stało.
Jak z atakiem paniki.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html