Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
PANGIRYK
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 135
Rejestracja: 10 czerwca 2015, o 13:15

14 września 2015, o 07:11

Pomożcie... w czwartek spadł mi cukier w pracy- rano zjadlem masę słodyczy i prawie nix konkretnego...do tego zle sie czulem i tu nagle atak paniki połaczony ze spadkiem cukru. Od tej pory nie wiem czy mi się kręci w głowoe czy nie czy czuje sie dobrze, serce wali i kluje z nerwow;( jedyny plus to ten ze nie mam cukrzycy- badalem woelokreotnie;) lekarz powiedzial ze jak duzo i szybko najesz sie cukru to takie szybkie spadki sa normalne. A niektorzy sa na to bardziej wraziliwi...juz kiedys mialem taka sytuacje;/
Potrafilem radzic sobie z lekiem ale takie " grube" akcje to chyba dla mnie za duzo- rozbily mnie;( co robic;/
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

14 września 2015, o 12:10

Wieszcpangiryk lekarzem nie jestem ale takie mocne spadki cukru niebezpieczne to raczej jedna z efektów ubocznych źle leczone cukrzycy gdy jest za dużo wstrzykniete insuliny lub zła dieta.Ty nie masz cukrzycy a spadek cukru u zdrowego człowieka też może się zdarzyć i raczej nie jest niebezpieczny.Może nawet spaść pod wpływem stresu.Moja znajoma też ostatnio badała cukier i miała za niski ale nic złego z tego nie wynika źle też jakoś się od tego nie czuła.Wydaje mi się ze trochę spanikowales od tego i nakrecasz objawy.Przecież nikt kto od czasu do czasu bada glukozy i jest ok nie mierzy codziennie cukru i sie nie zastanawia jaki dzis ma poziom.To ze cukier fizjologiczne jest na różnym poziomie to chyba normalne od diety itd.Jeżeli się badała i nie zdiagnozowali Ci cukrzycy to nie ma co się nad tym zastanawiać.Tak mi siecwydaje.Nam czasem wystarczy byle pierdola żeby się od tego źle czuć.

-- 14 września 2015, o 11:54 --
No bo wiesz można tak cały czas na okrągło nakręcić się a to cukrem to oczami i tak wszystkimi chorobami po kolei.Możesz też nosić sobie jakieś cukierki i jak czujesz ze może Ci spada cukier to sobie zjeść jednego.Najlepiej to jeść kilka małych ok 5 posiłków dziennie.To byłoby najzdrowsze.POZDRAWIAM

-- 14 września 2015, o 11:56 --
No bo wiesz można tak cały czas na okrągło nakręcić się a to cukrem to oczami i tak wszystkimi chorobami po kolei.Możesz też nosić sobie jakieś cukierki i jak czujesz ze może Ci spada cukier to sobie zjeść jednego.Najlepiej to jeść kilka małych ok 5 posiłków dziennie.To byłoby najzdrowsze.POZDRAWIAM

-- 14 września 2015, o 12:10 --
No bo wiesz można tak cały czas na okrągło nakręcić się a to cukrem to oczami i tak wszystkimi chorobami po kolei.Możesz też nosić sobie jakieś cukierki i jak czujesz ze może Ci spada cukier to sobie zjeść jednego.Najlepiej to jeść kilka małych ok 5 posiłków dziennie.To byłoby najzdrowsze.POZDRAWIAM
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
mary63
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 19 czerwca 2015, o 13:49

14 września 2015, o 14:51

ja spadek cukru mam jak za długo nie zjem. Wyglądam jak anoreksja a jem za trzech. Taki metabolizm. Organizm mam przyzwyczajony do kilku posiłków dziennie i o danej godzinie muszę zjeść bo jak nie to po prostu umrę z głodu. Systematyczne jedzenie to dobry pomysł. Teraz może być tak, że Twoim wywoływaczem złego samopoczucia i ataków nerwicy będzie ten moment, który własnie określasz spadkiem cukru. U mnie było kilka takich wywoływaczy, np: dłuższa jazda samochodem zawsze kończyła sie atakiem, albo jak wypiłam wódkę (wino, piwo mogłam pić), albo jak zabolałam mnie kręgosłup w okolicy klatki piersiowej to już schodziłam z tego świata na zawał serca. Było tego trochę nie będę opisywała wszystkiego bo braknie mi czasu. Grunt to zrozumieć mechanizm działanie nerwicy i zaakceptowac ten stan. I przy następnym ataku postarać się ocenic sytuację i nie dac się wkręcić. Wiem wymądrzam się, bo w takiej sytuacji nikt nie mysli logicznie tylko płynie się z objawami i już. Ale takie zatrzymanie się i przeanalizowanie faktycznego zagrożenia z czasem staje możliwe do wykonania a wtedy objawy słabną.
[b]... jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. MM[/b]
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

14 września 2015, o 18:41

Jednak z całkiem dobrze rozpoczęty dzień przemienił się w kryzys.Nadal wszystkim za bardzo się przejmuję i wszystko się dziś skumulowalo.Przeżyłam ogromny atak paniki w pracy.Byłam sama i myślałam ze zaraz wariuje mieszkały mi siecwszystkie zmysły i myślałam ze to koniec.Powiedzialam sobie ok i rozkrecilam to na dobre.Wszystkim którzy się zastanawiają mówię ze nie zwariowalam.atak dość szybko minął.Jak mniej się wszystkim przejmować.Macie jakieś rady?Teraz tylko i w trakcie ataku pojawily sie mysli natretne.Doprowadzila tez do tego oresja czasu ktora sobie dzis nalozylam.Jestem jakas nienormalna.Moze takie przyzwalanie na ataki cos da.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

14 września 2015, o 19:16

betii pisze:Moze takie przyzwalanie na ataki cos da.
Zdecydowanie- to porzucanie kontroli, zobaczenie w praktyce, że atak paniki nie jest w stanie nic zrobić, że nie kończy się postradaniem zmysłów, śmiercią, czy katastrofą, a zwyczajnie przemija, że pomimo niego jest się bezpiecznym. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
PANGIRYK
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 135
Rejestracja: 10 czerwca 2015, o 13:15

14 września 2015, o 19:45

Dziekuje Wam! Faktycznie to byl raczej glod stres i sie nakrecilem;/ i to wywolalo atak. Ale dalem rade po ataku wytrzymalem ponad 3h w pracy ;)
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

14 września 2015, o 20:59

Czesc
Mialem dzis trudna sytuacje w sklepie. Przegladalem ksiazki bo chcialem jedna kupic, nagle poczulem przyspieszone serce, obraz mi sie zawezil, zrobilo mi sie dusza. Spadlo to na mnie jak grom z jasnego nieba. Wiem ze to chochlik nerwicowy i przetrzymalem atak po prostu czekalem co bedzie dalej... i po prostu przeszlo. Zastanawia mnie dlaczego powstal ten atak ze akurat w sklepie?
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

14 września 2015, o 21:43

W sumie czy to wazne? Nie musi byc powodu aby przyszedl atak, jezeli jestes ogolnie osoba, ktora ma problemy nerwicowe to atak moze przyjsc jak mu sie spodoba, czy w sklepie czy siedzac na kibelku, czy w knajpie ze znajomymi.
Nie warto sie nad tym zastanawiac ale warto budowac w koncu taka pewnosc aby po wystapieniu ataku w ogole potem o nim nie myslec i nie dziwic sie temu, wowczas zapewniam cie ze powoli beda przestaly sie pojawiac :) Szczegilnie gdy
do calej nerwicy bedziemy mieli taki stosunek, czyli przestanie nas dziwic, zachwycac, i zawalac nasza uwage.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

14 września 2015, o 22:30

A ja po tym swoim ataku mogłabym góry przenosic.Jestem spokojna a nawet zadowolona.Teraz wydaje mi siecwszystko proste i łatwe.Trochę mnie to dziwi bo z 5 godz temu byłam u kresu wytrzymałości i wydawało mi siedze wyląduje w wariatkowie.Myśli tatretnych też brak.hmmm czuje sie taka jakaś wolna.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
wojtaaaaaas6
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 10:41

15 września 2015, o 11:12

W tamtym tygodniu z piątku na sobote byłem na praktykach na nocce w piekarni, na początku gdy szedłem byłem wyluzowany, nie myślałem o tym, że może mnie złapac jakikolwiek atak. Będąc już w piekarni,widząc durnych ludzi z którymi pracuje, słuchając ich dennych opiń na mój temat takich jak; "jak sie witasz zaciśnij mocniej tą ręke jak chłop", "jak tam w wakacje coś ruch**ś" itp itd, takie głupie pytania, głupie docinki. Po chwili dostałem duszności, kręceń w głowie, czułem się słabo... w dodatku była tam taka duchota, że brak pytań :(( przez całe praktyki czułem się źle, cały czas coś im nie pasowało gdy coś źle zrobilem chociaż bardzo się starałem i stresowałem się każdym zadaniem, że coś popsuję i znowu będę ochrzaniany ;/ w głowie miałem setki myśli jaki to nie jestem fatalny, ze nic kompletnie nie potrafie zrobić... i objawy się nasilały... przez jakieś 2 tygodnie od 1września starałem się być odporny na takie typu okoliczności i szczerze mowiąc udawało mi się to, objawy somatyczne w ogole mnie nie łapały. po prostu było dobrze a teraz znów. Myslę czy nie porozmawiac z szefem żeby jak na razie nie kazał mi przyjeżdzać na nocki, bo się stresuję i dostaję ataków... to był ciężki dzień
"Nie spuszczaj glowy gdy stres wiąze Ci ręce
nie musisz byc kims, badz soba dla siebie."
usunietenaprosbe
Gość

15 września 2015, o 11:15

Zastanow sie ieszcze czy chcesz uciec przed sytuacja czy stawic jej czola i samemu zaczac traktowac ich jak oni Ciebie. Coz czasem sie nie da inaczej.
Awatar użytkownika
mary63
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: 19 czerwca 2015, o 13:49

15 września 2015, o 12:47

Wojtas jestes inteligentny facet więc wiesz, ze durnymi ludźmi nie ma co sie przejmować. Zawsze sie znajdzie jakis baran, który będzie próbował uprzykszyc nam życie. Niestety jedyna metoda to olac ich i nie dyskutować. Oni mają frajdę z tego, że Ty sie denerwujesz, bo wydaje im się, że są zabawni i szukają poklasku. Jednym słowem debile. Jestes wrażliwy więc Cię to dotyka i masz problemy ze sobą. Szkoda zdrowia człowieku. Jak zobaczą,że to zlewasz to Ci odpuszczą.
[b]... jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. MM[/b]
Awatar użytkownika
PANGIRYK
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 135
Rejestracja: 10 czerwca 2015, o 13:15

15 września 2015, o 13:57

Słuchajcie jedno pytanie- czy Wy też reagujecie tak na chorobę? Już wiem czemu tak słabo się czuje od tamtego tygodnia- siadły mi zatoki. ale ból głowy osłabienie mocno wpłynęły na moje myśli i ciągły skan organizmu. Jak radzić sobie z tym? :(
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

15 września 2015, o 13:58

Ja tak mialem na poczatku pamietam . Poprostu zyj z bolem glowy . I uswiadamiaj sobie ze to od zatok a nie od raka mozgu :DD
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
PANGIRYK
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 135
Rejestracja: 10 czerwca 2015, o 13:15

15 września 2015, o 18:28

Dzieki! Masz racje;)
ODPOWIEDZ