Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

29 sierpnia 2015, o 15:07

Jeden z forumowiczów kiedyś powiedział, że jesień to nie jest dobry czas dla nerwicowców ;)
Ja tez mam ostatnio kiepskie dni a to dlatego, że kończę pracę, dostałam się na studia i od października znowu będę się uczyć, w dodatku niedługo jadę do babci gdzie będę z nią sama. To wszystko sprawia, że mam wielki mętlik, mnóstwo natrętów jak ja to dam radę i wg...
Z radzeniem jest epiej to fakt, gorzej jest to zastosować na samemu sobie ;) Daj sobie czas również sobie :P dzisiaj jest źle, jutro może być gorzej, a następnego dnia znowu będzie lepiej :))
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

29 sierpnia 2015, o 16:06

Dzięki nierealna.Wiesz często śledzę twoje wątki bo niektóre wkręty masz podobne do mnie.Wiem jak to jest.Ogólnie żyje mi się lepiej z nerwica ale chwilami jestctragicznie kiedy chcę mi się wyplakac.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
usunietenaprosbe
Gość

29 sierpnia 2015, o 16:07

Nie przyzwyczajajcie sie do zycia z nerwica bo to przejsciowy stan. A jeszcze sie wam spodoba i co wtedy? :P
PiotrNazwisko
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 105
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 12:12

29 sierpnia 2015, o 16:23

Ja to z tą akceptacją mam problem bo nie może do mnie dotrzeć stan, że zanik uczuć jest przejściowy mimo, że jakiś czas temu było lepiej. Mam głowę zawaloną wątpliwościami o mojej dziewczynie i o związku. Niby wszystko jest opisane, ale ja i tak nie mogę tego do siebie wtłuc, że to minie. Chyba że w moim przypadku faktycznie nie ma co mówić o anhedonii, tylko już po wszystkim?
Nothing worth having comes easy.
Overthinking kills your happiness.
Awatar użytkownika
Wilku
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 130
Rejestracja: 14 marca 2015, o 21:06

29 sierpnia 2015, o 16:31

PiotrNazwisko znasz angielski. Jeśli tak to poczytaj sobię tę stronę. Naprawdę dużo rozjaśnia. Ja mam teraz brak takiego komfortu wewnętrznego i czasem lęk wolnopłynący, ale z wątpliwościami dałam sobie radę. Już mi tak często nie męczą głowy.

To jest ta strona http://relationshipocd.com/, najwyżej przetłumacz sobie w google translate. U nas taka anhedonia to często temat tabu. Na zagranicznych stronach jest o tym mnóstwo i ludzie wychodzą. 3maj się
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

29 sierpnia 2015, o 19:40

betii pisze:Po prostu daj sobie czas.Niech samo leci to się przekonasz.To że pójdziesz do szkoły to może lepiej bo będziesz miał mniej czasu.Zajmujesz się nauką.U nas nerwicowcow zajęcie jest wskazane.

-- 29 sierpnia 2015, o 12:43 --
Po prostu daj sobie czas.Niech samo leci to się przekonasz.To że pójdziesz do szkoły to może lepiej bo będziesz miał mniej czasu.Zajmujesz się nauką.U nas nerwicowcow zajęcie jest wskazane.

-- 29 sierpnia 2015, o 15:02 --
Dziś dzień na żale i frustracje.Jak radzę innym to mi się to wydaje proste a sama....no właśnie.Cały tydzień kceptowalam i wysmiewalam a dziś się poddaje.Nie ogarniam tego.Czuje się okropnie ścisk w brzuchu ogrom myśli i dziwnosć lek.Czy to kiedyś minie? Cała ta akceptacja gdzieś leciała i dlatego to takie trudne.Wybaczcie ale dziś nie chcę być silną.Wiem ze w momencie kryzysu trzeba jeszcze bardziej nacisnąć na akceptację ale wiecie....Dziś mam taki dzień ze mi się wydaje ze to wszystko końcu eksploduje

BETI NIE WIEM CZY CIE TO pocieszy ale tez tak mialam nawet czesto teraz troche mniej ale tez tak mam .Czlowiek sie spina walczy ale przychodzi czas ze sie PODDAJE ! ALE NAJWAZNIEJSZE JEST ,ZEBY PO TYM UPADKU ZNOW SIE PODNIESC ! I tego tobie życzę.....
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
PiotrNazwisko
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 105
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 12:12

29 sierpnia 2015, o 19:45

Jeszcze żeby "ulepszyć" moją sytuację dodam, że rodzice twierdzą, że zmyślam. Że po prostu jestem cały be i tyle. Że mam gówno a nie jakieś derealizacje, nerwice itp. Twierdzą, że mam za dużo wolnego czasu, kiedy mam te myśli o swojej dziewczynie pytają po co z nią w takim razie jestem... nie rozumieją i przechodzą do tematu, że spędzając np. czas z taką osobą będę ją ranił itp. Że skoro w związku nie dzieje się nic, to po co wymyślać coś, czego nie ma? Nie wiem już co mam myśleć...
Obecnie idę na zabawę z dziewczyną i już wiem, że to będzie źle spędzony czas.
Nothing worth having comes easy.
Overthinking kills your happiness.
zaburzony86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 2 maja 2015, o 22:07

29 sierpnia 2015, o 21:15

A ja czekam już na tą jesień. Nic mnie tak nie dobija jak upały. Ja już chcę przyjemne dwadzieścia stopni i przyjemne, jesienne słoneczko :)
A tu jak na złość - pierwsze dwa tygodnie sierpnia w pracy była sauna. Potem dwa tygodnie urlopu gdzie było normalnie, a momentami wręcz zimno. A w poniedziałek do pracy i co? Tak, tak - 32 stopnie. Nie wiem już czy się śmiać czy płakać. Na szczęście to tylko dwa dni takie mają być, ale złośliwość losu jest dobijajaca.

Piotr - negatywne nastawienie nie doprowadzi do niczego pozytywnego.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

30 sierpnia 2015, o 09:53

Piotr, wiem, że człowiek zawsze chce, żeby rozumieli go bliscy. Czasem wręcz w głowie pojawia się misja pt. "oni muszą mnie zrozumieć". Ale nie warto walczyć z kimś, by to zrobił, jeśli tak bardzo to nie wychodzi, czasem warto po prostu poszukać zrozumienia tam, gdzie ono już jest i z tego czerpać siłę. Nawet na forum- to niby internet, ale jednak każdą wiadomość pisze jakiś człowiek. Ty sam dobrze wiesz, że nie zmyślasz, nikt nie musi dawać Ci prawa do tego, byś czuł się dobrze lub źle.

Zaburzony86, jak pojechałam na wczasy w tym roku, to powiedziałam sobie, że nie ważne jaka będzie pogoda, najważniejsze, że będę mieć wolne od pracy. Tym sposobem kiedy padało, nie narzekałam, że nie świeci słońce, tylko zakładałam płaszcz przeciwdeszczowy i szłam w góry. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
PANGIRYK
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 135
Rejestracja: 10 czerwca 2015, o 13:15

30 sierpnia 2015, o 22:18

Upały do wtorku potem odetchniemy;) nie sadzilem ze takie upaly dobija nerwicowcow ale mam ich ( upalow) tez serdecznie dosc;) dzis przejechalem sam autem bez klimy ponad 500 km i czuje ze zaraz sie roztopie. Do tego pojawily sie leki mysli. Ale powtarzalem sobie ze to czego sie lekamy rozlozone na czynniki pierwsze az tak nie przeraza a smieszy. Pomoglo;)
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

1 września 2015, o 12:22

Ta nerwica to istny kalejdoskop.w tamtym tygodniu bezsenność a w tym nocne wybudzenia sie z niemożnością zaśnięcia.więc2godz śpię 2nie śpię.więc jestem bez sil do tego upał.i pojawiła mi sie znowu gula w gardle i suchosc w ustach.aj aj wiem ze ta nerwica jest nie bez powodu jednak jej objawy sa straszne.zazdroszczę ludziom którzy chodzą happy, ale wiem,ze i ja kiedyś tez taka bede tylko potrzeba czasu.
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

1 września 2015, o 13:08

stokrotka mozemy sie tylko pocieszac mi jest słabo od tych upałów oczy pieka sa bardziej wyczulone powtorka rozrywki z wczorajszego dnia Ale!....jest dziś dla mnie bardziej przyjazna bo mniej meczy niz w czoraj i nie ma leku wolnoplynacego wiec nie wiem CZIESZYC SIE ....? :))
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
Gocha079
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 189
Rejestracja: 6 stycznia 2014, o 08:52

1 września 2015, o 14:09

No oczywiście!!!!!! Może już Cię puszcza :-) Ja też dzisiaj zdecydowanie lepszy dzień :-) Więc też się ciesze.
Odwaga to robienie tego, czego boisz się zrobić. Nie można mówić o odwadze, w przypadku, gdy nie jesteś przestraszony.
Awatar użytkownika
Mariusz87sk
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 7 maja 2013, o 21:58

1 września 2015, o 21:07

A uwazacie ze pogoda np: takie upaly moga miec wplyw na nasze samopoczucie?
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

1 września 2015, o 21:28

mysle ze przyczynia sie do tego poniewaz niestety wiekszosc osob zle sie czuje ze wzgledu na goraco to oczywiste , a dla nas to jak na tacy podane bo przeciez sa objawy upalu ( jest goraca i przegrzewa sie cialo) my odbieramy to jak dolegliwosc i zagrozenie ;-) Tak na chłopski rozum :D Ale w sumie to chyba ty powineines odpowiedziec na to pytanie ?
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
ODPOWIEDZ