Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Allicja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 20:36

4 lipca 2015, o 06:33

Znowu sie boje, znowu serce mnie boli, jest mi strasznie duszno, nie moge oddychać a jesteśmy na wyjeździe, nie wiem co mam robic :( osZaleje zaraz :( pomocy :(
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

4 lipca 2015, o 12:03

Ech co za dzien.w głowie milion myśli to i odrazu samopoczucie gorsze i zaraz strach żebym tylko nie dostała ataku bo jak go przeżyje.kurcze juz tyle wiem i tyle robie dobrego i bylo tak dobrze.a tu cos takiego.oczywiście zaraz głupia myśl ze nigdy mi to nie minie:(:(:(
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

4 lipca 2015, o 12:14

stokrotka a nie czujesz pewnej ulgi, rozładowania napięcia po ataku paniki?
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

4 lipca 2015, o 12:19

Marianna takie ataki miałam 2na początku i nie wiedziałam co to jest a to bylo w styczniu.i od tamtej pory nie miałam tylko mam lęk przed lękiem.i oczywiście objawy somatyczne.
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

5 lipca 2015, o 19:59

Witaj, stokrotka nie jesteś sama ;-(
Też miałam lęk przed lękiem nadal to przerabiam ale w mniejszym stopniu.Ale powiem ci pomogło mi przypominanie sobie o pętli strachu jak to działa czytałam i czytałam szczególnie gdy mi doskwierał strach i pomagało teraz się tego nie boję tylko mam objawy somatyczne uciążliwe no i psychiczne bo wtedy ogólnie żle się czuję. Ale widzę już ( bo wcześniej miałam z tym problem) że jak się mocno postaram i zajmę swój czas to dolegliwości się zmniejszają. Poza tym mam problem z lekiem przed obawami o objawy i się nakręcam.

-- 5 lipca 2015, o 19:59 --
Powiedzcie mi ci którzy leczą się bez leków(bo wiem ,że wtedy dolegliwości są silniejsze, nikogo nie oceniam jak kto sobie daje radę i znosi to gówno broń boże) jak dajecie radę z mocnymi dolegliwościami ? Ja staram się je zaakceptować ale czasami są tak intensywne ,że szlak mnie trafia jestem po prostu na pogranicy wytrzymałości ciężko jest je poprostu obejść i udawać , że to tylko lęk albo ja nie mam jeszcze takiej silnej woli ...Wtedy pojawia się myśl może leki....?
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

5 lipca 2015, o 20:40

Martusia mam podobnie jak Ty.tez pełna akceptacja, ignor, ale czasami tez nie daje rady i myśl czy na pewno nerwica daje takie objawy.i widzę ze gdy tak mam to później dostaje powera do walki.dzis bylo ok a teraz czuję drżenie mięśni i jakby w środku cos mi pływalo.uczucie niezbyt fajne ale nie zwracam uwagi.leków tez nie biorę jedynie czasem cos ziołowego.nawet na terapię nie chodzę.
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

5 lipca 2015, o 21:44

Ja wiem ,że to nerwica choć czasem nasuwa się myśl straszakowa że to coś innego. Ja też mam takie wahania że czasem się poddaję a czasem chcę walczyć i dostaję kopa do walki. Te drżenie mięśni to drgawki nerwicowe przerabiałam to. Ja nie biorę leków nie piję nawet ziołowych rzeczy.Na terapię uczęszczam od stycznia. Stokrotka ,a próbowałaś z terapią? Ale tak jak chyba Viktor powiedział to wyłącznie nasza praca terapia jedynie może otworzyć ci oczy tak było w moim przypadku bo miałam ataki paniki to ustąpiło teraz tylko lęk wolnopłynący aczkolwiek sama się czasem gubię co jest atakiem paniki , a co objawem nerwicy. Wszytko podobne do siebie.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

5 lipca 2015, o 22:18

Byłam u psychologa, ale tylko raz.w sumie to kazała mi robić ćwiczenia relaksacyjne i zmienić myślenie.zero o akceptacji i całej tej reszcie.dopiero tu na forum wszystko zrozumiałam o co tak naprawdę w tym chodzi i zaczęłam wdrazac w życie.oprócz tego czytam tez książki. Raz lepiej raz gorzej ale generalnie jest więcej lepszych dni niż tych gorszych.
anyxym21
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 22 czerwca 2014, o 21:02

7 lipca 2015, o 17:36

Cześć!

Wydarzyła mi się dzisiaj rzeczy, która bardzo mnie przeraziła. Otóż nie wiem czy też tak macie, ale czasami sprawdzam czy moje myśli mają jakąś moc czy nie Np. dziś siedzę sobie i myślę jeżeli w ciągu 10 sekund moja mama wróci z pracy to stanie się coś złego (będę mieć koszmary, obudzę się w trumnie, pójdę do piekła...). No i tak w jakimś czasie przyszła! To nie było chyba w ciągu tych 10 sekund, raczej wątpię, ale nie było też po dłużyszym okresie niż 2 minuty. Mega mnie to przeraziło, bo upewniło mnie to w fakcie jakobym miał jakieś "magiczne" zdolności i że muszę wykonywać moje natręctwa, bo one są prawdziwe!

Nie wiem co mam zrobić, próbuję sobie jakoś to realistycznie pojąć, ale taki zbieg okoliczności? Próbuję właśnie sobie mówić, że to nie było w ciągu 10 sekund, bo mogło to być w ciągu minuty. Myślę też, że tata chyba mówł, że mama kończy 15:45 więc logicznie będzie w domu jakoś 16 (akurat było trochę przed 16), więc to aż taki zbieg może nie był, bo podświadomie wiedziałem, że jakoś może przyjść niedługo, ale sam już nie wiem :(

Nie wiem co mam zrobić teraz przeraża mnie to bardzo, boję się, że pójdę przez to do piekła no i do tego muszę wykonać natręctwa różne, np. malowałem wtedy obraz akurat i powiedziałem sobie, że muszę go wyrzucić, aby "deaktywować" ten zbieg okoliczności? Nie chcę tego robić jako, że pochłonęła mi dużo czasu :(
Awatar użytkownika
Allicja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 20:36

7 lipca 2015, o 20:11

Nie denerwuj sie, za zauważyłam podobne zjawisko u siebie! Bardziej jesli chodzi o jaZde samochodem, kiedys wyjeżdżaliśmy z ulicy podporządkowanej moja myśl była oczywista ze moze ktoś w nas wjedzie (bardzo ruchliwy wyjazd) kiedy moj narzeczony ruszył nagle usłyszeliśmy klakson, na szczęście facet wjechał na drugi pas i sie udało! Innym razem jak jechałam do pracy zastanawiałam sie czy żadna ciężarówka nie przewróciła sie na moje auto jadąc na łuku na obwodnicy, myslalam tak kilka dni az w końcu siostra mnie odwiedziła i przerażona ppowiadala jak na tym samym łuku wywaliła sie koło niej śmieciarka!! Byłam tak przerażona, ze teraz sie boje myślec o czymkolwiek! Dla mnie jazda teraz autem to paranoja, bo w głowie mam najgorsze rzeczy!
Nie umiem tego wytłumaczyć skad to sie bierze, tez nie umiem zrozumiec jak to sie dzieje :(

-- 7 lipca 2015, o 20:11 --
Aha jeszcze jedno, ostatnio cały czas dretwiejea mi ręce albo nogi, chwile posiedzieć nieruchomo i brak czucia :( czy to normalne? Oraz ciagle wrażenie odplywania, takiego spadaniA i wata z nóg :(
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

7 lipca 2015, o 20:26

Takie zachowanie to zachowanie typowo nerwicowe . Ja zawsze od kad pamietam zucal3m czyms i kusialem w cos trafic np mial3m kulke papieru i mowilem sobie ze np ktos b3dzie zdrowy itd jak trafie . Przewaznie trafialem ale jak nie trafilem musial3m zucic od nowa i do komentu az trafie . Powiem wam tylko ze takie rzeczy trzeba przestac robic bez sensu . To zachowanie typowo nerwicowe .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Fine
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 10 stycznia 2015, o 23:43

7 lipca 2015, o 20:36

Też to miałem, szczególnie za dziecka. Typowe nerwicowe. Nie ma się czego bać ;)
No pain - no gain
Rezygnowanie staje się nawykiem
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

7 lipca 2015, o 20:49

anyxym21, to jest lękowe wyczekiwanie złych zdarzeń, czekanie na katastrofę, wymyślanie czegoś przez głowę, co wspiera lęki, pasuje do ich idei.

Allicja, długo borykałam się z opisywanym przez Ciebie drętwieniem i brakiem czucia. Tak jakby traciło się dobre połączenie ze swoim ciałem. Jest to jedno z najtrudniejszych, moim zdaniem, do przełamania odczuć, bo trudno jest zaufać, że wszystko jest okay, kiedy się takie coś pojawia.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
Allicja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 20:36

7 lipca 2015, o 21:28

Mam nerwice nie od dziś i sądziłam ze znam ja na wylot :/ wiele terapii wzlotów i upadków, najgorszy był w tym roku w maju i od tamtej pory poznaje nerwice na nowo. To jednak prawda ze jak wraca to ze zdwojoną siła, juz sama nie wiem co jest nerwica, co inna choroba :( jeszcze tak niedawno potrafiłam zrozumiec wszystko, a teraz.... Wezme tabletki typu magnez omega 3 zacznie piec mnie w gardle, nic strasznego a ja juz wstaje chodzę szukam co mi jest.
Miałam tez derealizacja nie raz ale teraz czuje sie totalnie obco z moim ciałem, do tego te uczucie spadaniA non stop, nagle prądy przez ciało, drętwienie.
A miałam spytać o cos bardziej intymnego- mianowicie o seks. Zauważyłam ze zaczynam sie go bać, bo sie zmęczeni serce zacznie mi bić mocniej, a słyszałam ze ktoś umarł przez orgazm i tak sie zacięłam. Miał ktoś moze tak, ze bal sie?
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

7 lipca 2015, o 21:33

Nie no proszę cię, umarł przez orgazm, to jedna z bardziej absurdalnych rzeczy jakie czytałam. Jakim cudem miało się to stać?
Nerwica ma ogromna gamę objawów, dlatego nie z objawami walczymy a nią jako całością, kompleksowo. I rozdrabnianie się na konkretne objawy pomnaża lęk.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ