Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Agnieszka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 29 czerwca 2010, o 19:59

1 listopada 2010, o 14:06

O tym zyciu bez leku to też się Wikatoria ciągle zastanawiam na ile to u mnie możliwe. Ale jesli chodzi o tabletkę to masz rację to jest panika przed lekiem. Nie martw sie może własnie ten lek okaże się trafny a skoro inny przeżyłaś to nastepny również :) Marne pocieszenie ale w zasadzie prawdziwe :))))))
A tak w ogole to na jaki lek ci zmieniono??
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

1 listopada 2010, o 16:32

Teraz biorę Asentre.To jest pierwsz lek,który brałam i który postawił mnie na nogi.W zasadzie nie boję się tego leku,bo przecież kiedś brałam go 1,5 roku i nic mi nie było.Boje się,że z tamtego schodziłam tylko 3 dni i za szybko biorę nowy :) Ale chyba powinnam zaufać lekarzowi,chyba wie co robi :)
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

3 listopada 2010, o 02:16

No ba jak nie wie jak wie ^^ 3 dni wystarcza z reguły ja też tyle schodziłem z leków jak dawali mi nowy ^^
Czyli Asenterka powróciła :) Myślę że teraz postawi cię to na nogi w 100 % ^^
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

3 listopada 2010, o 06:41

Victorku obyś miał rację :) Bardzo bym chciała.Jak na razie się męcze.A co u Ciebie? Jak się czujesz?
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Awatar użytkownika
tajemnica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 181
Rejestracja: 4 listopada 2010, o 13:52

4 listopada 2010, o 15:24

Witam wszystkich. Obecnie podejżewam u siebie fobię społeczną ale tak tu u was miło że zastanawiam się czy nie mogłabym też z Wami tu popisać? Napady paniki też nie są mi obce :)
„ W swoim życiu przeżyłam wiele, wiele tragedii – większość z których nigdy się nie wydarzyła. "
Nerwica
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 375
Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59

4 listopada 2010, o 16:39

Bardzo ładny motylek w avatarze tajemnico :) no nie wiem czy możesz....:) A tak serio to każdy może. :D
A czemu to podejrzeasz fobię ? Znaczy byłas już u jakiegos lekarzyny? Czy tak sama na razie sie domyślasz że to jest twój problem
Mojadola
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 28 sierpnia 2010, o 15:14

4 listopada 2010, o 17:18

Hej wszystkim. Tutaj kazdy może nie trzeba mieć napadów paniki :D W końcu to rozmowy znerwicowanych ;) A my niewątpliwie jesteśmy bez różnicy na zaburzenie :huhu:
A tak wogóle to porobiłam juz badania jak dostałam tego nawrotu o którym wspominalam w któryms poście. i cóz nerwico miałas rację piszac mi gdzies tam (chyba to byłas ty :) ) że niespodzianek nie będzie i nie było. Jutro jeszcze wyniki tarczycy ale podejrzeam że będzie w porzadku i moja cierpliwa doktor wyśle mnie do wszystkich daibłów czyli psychiatry :twisted:
Wikatoria niech asentra szybciej stawia cie na te nogi to ja też ja poproszę :D
Nerwica
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 375
Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59

4 listopada 2010, o 17:24

Kochanieńka poprosic to sobie możesz pączka w cukierni a nie leki u psychiatry :D Moja nerwica też charakteryzuje sie nawrotami i za kazdym razem dostaje inny lek i raz własnie poprosiłam o dane lekarstwo psychiatry to bardzo sie uniosła :o Dając mi wykład że to ona wie jakie leki mi ma przepisywać. Chociaż dobrze wiemy że te leki to jak loteria u ludzi z nerwicami. Mnie co prawda każdy pomaga ale jest to umowa na czas okreslony :?
Awatar użytkownika
tajemnica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 181
Rejestracja: 4 listopada 2010, o 13:52

5 listopada 2010, o 07:37

Witam. Tak więc nie byłam jeszcze u specjalisty ale moja wizyta się bardzo mocno zbliża. Fobię społeczną tylko u siebie podejrzewam. Trochę przewertowałam różne zaburzenia i to pasuje idealnie do mnie w dość ostrym wydaniu. Ogólnie zaczęło się ok 15/16 roku i nie muszę mówić że nie jest lepiej, wręcz przeciwnie. Na dzień dzisiejszy wegetuję i jestem tym zmęczona. Wiecie jak ciągły lęk wykańcza i jak bardzo utrudnia. Długo by pisać a w skrócie to chcę zmienić swoje życie albo choć trochę je polepszyć, wierzę że kiedyś mi się uda.
„ W swoim życiu przeżyłam wiele, wiele tragedii – większość z których nigdy się nie wydarzyła. "
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

5 listopada 2010, o 10:05

Hej :) Musisz iść do lekarza,bo szkoda się męczyć :) Wiem dobrze co znaczy żyć w ciągłym lęku.Ja choruje na nerwice lękową.Codziennie jak się obudze czuję lęk i napięcie.
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Awatar użytkownika
tajemnica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 181
Rejestracja: 4 listopada 2010, o 13:52

5 listopada 2010, o 10:10

Pójdę bo nie mogę już tego wytrzymać. U mnie w domu słychać jak trzaskają drzwi od klatki schodowej i co usłyszę ten dźwięk to strasznie się boję że to ktoś do mnie idzie. Jak jest ktoś nie znajomy to nie otwieram drzwi ale jak teść wpadnie na kontrolę albo męża rodzeństwo czekać na pks bo nie mają gdzie to już muszę wpuścić. Nawet w domu nie czuję się bezpiecznie...
„ W swoim życiu przeżyłam wiele, wiele tragedii – większość z których nigdy się nie wydarzyła. "
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

5 listopada 2010, o 10:15

Ja z ludzmi nie mam takiego problemu ale jak sie zle czuję i jestem w towarzystwie to najchętniej bym uciekła.I tak robie.Wolę być wtedy sama.Nie moge znieśc tego,że ktoś się na mnie patrzy i boję się,że zauważą co się ze mną dzieję
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Awatar użytkownika
tajemnica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 181
Rejestracja: 4 listopada 2010, o 13:52

5 listopada 2010, o 10:24

No to jest straszne a u mnie to często nie da się tego ukryć i widzę że inni to widzą, czasem nawet zwrucą mi uwagę na czerwone plamy czy trzęsące się ręce i nie wiem co powiedzieć...
„ W swoim życiu przeżyłam wiele, wiele tragedii – większość z których nigdy się nie wydarzyła. "
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

5 listopada 2010, o 10:28

Ludzie są mało taktowni.Myślałaś nad psychoterapią?
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
Awatar użytkownika
tajemnica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 181
Rejestracja: 4 listopada 2010, o 13:52

5 listopada 2010, o 10:30

10 listopada idę do psychologa na pierwszą wizytę. A Ty byłaś u specjalisty? Jak długo u Ciebie to trwa?
„ W swoim życiu przeżyłam wiele, wiele tragedii – większość z których nigdy się nie wydarzyła. "
ODPOWIEDZ