

skad ja to znam jak dzis pamietam jak wziolem 1szy citalopram , i kolejne 3 tyg ciagle myslalem zeby go szybko zwymiotowac, bo moze mi zaszkodzic ... a jak zaczynalem paroksetyne polozylem sie na oddzial psych. na 1 den dzien bo balem sie ze juz po mnie i nikt mnie nie uratuje ... wiem co czujecie nawet nie wiecie jak dobrze :uups: teraz moze juz nie obawiam sie tak lekow , poprostu niech bedzie co ma byc ... Iwa pierwsze 2 lub 3 tyg moga byc koszmarem... niestety jak to powiedzial moj lekarz bedzie gorzej zanim bedzie lepiej... ale to nie jest standard , ja nie mialem zadnych ubokow tyle ze wpadlem w mega depresje... nie zostawaj sama a bedzie ok
