smdyaems pisze: ↑11 czerwca 2023, o 19:35Jak sobie radzicie w cięższych momentach gdy np musicie wyjść do pracy? Po 2 latach ciszy nagle z nie wiadomo jakiego powodu dostałam ataku paniki i to jeszcze w pracy i musiałam wcześniej wyjść bo miałam wrażenie, że tam zaraz umrę. Od tej pory strasznie się stresuje każdym wyjściem (nie tylko do pracy) i czuję się fizycznie niezdolna do jakiejkolwiek czynności. Wygląda na to, że powoli zaczyna się nawrót tego co dwa lata temu gdzie przesiedziałam pół roku w domu, naprawdę nie chce się znowu izolować i zatracać w tym bagnie. Coś wam pomaga gdy jesteście w takim stanie? Wizytę u psychiatry już mam umówioną ale trzeba jakoś przez ten czas funkcjonować.
Ehh doskonale Cię rozumiem. Najgorsze takie właśnie nie wiadomo skąd, straszaki beznadziejne. Ja teraz tez mam gorszy czas, doskonale rozumiem stres związany z pracą, to też zawsze był mój "konik". Jestem tez świeżo przeczołgana napadami jakich dawno nie miałam i też czuje ze nie chce się znowu chować i tu chyba potrzebna ta cała akceptacja, przekonanie że to nerwica i przeczekiwanie objawów...wygląda jakbym to pisała z totalnym luzem ale też mam pierdolnik od dwóch tygodni pod sufit. A jaka podjęłaś decyzję? Idziesz do pracy czy bierzesz L4?pozdrawiam ciepło!
