Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
Fitnesiara
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 139
- Rejestracja: 7 maja 2017, o 01:10
25 stycznia 2022, o 19:39
sebastian86 pisze: ↑25 stycznia 2022, o 18:46
Fitnesiara pisze: ↑25 stycznia 2022, o 18:17
sebastian86 pisze: ↑25 stycznia 2022, o 15:02
znow mam nawrót żalu do rodzicow. do tego gniew taki ze mam ochote cos rozwalic
A o co masz żal? Bo ja ostatnio tez mam żal do mamy, przez to ze od małego była za troskliwa i wszystkiego zawsze trzeba było się bać a teraz boje się własnych myśli. I w dodatku jak miałam srowid to tak mnie zestresowaly razem z siostra ze już miałam prawie umierać. Zaczęłam sobie wkręcać jakieś jazdy z tym srowidem ze wyląduje w szpitalu itd gdzie wcześniej nie bałam się tego. I tak mi ewoluowała teraz ta nerwica po tym srowidzie.
Teraz mam pytanie. Łapią mnie myśli typu ze nie cieszę się w ogóle na wolne dni od pracy. lekki lęk tez mnie ogarnia. Praca to takie moje ulżenie bo choć na trochę jak się czymś zajmę to nie myśle o tym całym cyrku nerwicowym. A jak zbliża się weekend to już rozkminy ze będą mnie natrety atakować! Co z tym zrobić ?
mam żal ze patrzyla sie na moje objawy gdy bylem nastolatkiem i wogole nie reagowala. pozniej zreszta tez olewała , nie chciala rozmawiac.
jaka jest tresc tych natretow?
Czy to ważne jaki to natręt, każdy taki sam bezsensowny. Nie wiadomo o co w nim chodzi tak naprawdę. Ja to mam ogólnie lęk przed lękiem chyba tego najbardziej się boje. Bo każdy tu pisze ze jak to tylko nerwica. A ja doskonale wiem ze to nerwica i właśnie jej sie najbardziej boje! To nie jest pierwszy raz, także doskonale zdaje sobie z tego sprawę a nadal potrafię sie w to wciągnąć. Wszystko było dobrze przez jakieś dwa lata, zaczęło sie po srowidzie i na dodatek nowa praca i dodatkowy stres jak tam będę sie czuć
Jeśli chodzi o twój żal to kiedyś ludzie nie wiedzieli co to jest i jak z tym się obchodzi.. teraz ten temat nie jest tabu i bardziej rozpowszechniony. Tez za dzieciaka miałam Ala nerwicowe objawy i tez na to nikt nie zareagował. Raz mialam atak paniki i to było jak mialam może 23 lata. Serce zaczęło walić, myśli jakieś dziwne i co zaprowadzili mnie na ekg, wyszło ok i mi wszystko przeszło na drugi dzien. I tez nikt nie zajarzyl ze to nerwica a już wtedy mogłam się za to zabrać. Było jeszcze kilka podobnych sytuacji ale nie będę się rozpisywać za dużo.
Success in life means living by your values

-
sebastian86
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1501
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
26 stycznia 2022, o 09:42
Fitnesiara pisze: ↑25 stycznia 2022, o 19:39
sebastian86 pisze: ↑25 stycznia 2022, o 18:46
Fitnesiara pisze: ↑25 stycznia 2022, o 18:17
A o co masz żal? Bo ja ostatnio tez mam żal do mamy, przez to ze od małego była za troskliwa i wszystkiego zawsze trzeba było się bać a teraz boje się własnych myśli. I w dodatku jak miałam srowid to tak mnie zestresowaly razem z siostra ze już miałam prawie umierać. Zaczęłam sobie wkręcać jakieś jazdy z tym srowidem ze wyląduje w szpitalu itd gdzie wcześniej nie bałam się tego. I tak mi ewoluowała teraz ta nerwica po tym srowidzie.
Teraz mam pytanie. Łapią mnie myśli typu ze nie cieszę się w ogóle na wolne dni od pracy. lekki lęk tez mnie ogarnia. Praca to takie moje ulżenie bo choć na trochę jak się czymś zajmę to nie myśle o tym całym cyrku nerwicowym. A jak zbliża się weekend to już rozkminy ze będą mnie natrety atakować! Co z tym zrobić ?
mam żal ze patrzyla sie na moje objawy gdy bylem nastolatkiem i wogole nie reagowala. pozniej zreszta tez olewała , nie chciala rozmawiac.
jaka jest tresc tych natretow?
Czy to ważne jaki to natręt, każdy taki sam bezsensowny. Nie wiadomo o co w nim chodzi tak naprawdę. Ja to mam ogólnie lęk przed lękiem chyba tego najbardziej się boje. Bo każdy tu pisze ze jak to tylko nerwica. A ja doskonale wiem ze to nerwica i właśnie jej sie najbardziej boje! To nie jest pierwszy raz, także doskonale zdaje sobie z tego sprawę a nadal potrafię sie w to wciągnąć. Wszystko było dobrze przez jakieś dwa lata, zaczęło sie po srowidzie i na dodatek nowa praca i dodatkowy stres jak tam będę sie czuć
Jeśli chodzi o twój żal to kiedyś ludzie nie wiedzieli co to jest i jak z tym się obchodzi.. teraz ten temat nie jest tabu i bardziej rozpowszechniony. Tez za dzieciaka miałam Ala nerwicowe objawy i tez na to nikt nie zareagował. Raz mialam atak paniki i to było jak mialam może 23 lata. Serce zaczęło walić, myśli jakieś dziwne i co zaprowadzili mnie na ekg, wyszło ok i mi wszystko przeszło na drugi dzien. I tez nikt nie zajarzyl ze to nerwica a już wtedy mogłam się za to zabrać. Było jeszcze kilka podobnych sytuacji ale nie będę się rozpisywać za dużo.
nie oczekiwalem ze matka mnie zdiagnozuje ,mogla po prostu zapisac mnie do lekarza pierwszego kontaktu bo sie autentycznie męczylem z objawami somatycznymi.
Mistrz 2021 (L)
-
mario546
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1159
- Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15
26 stycznia 2022, o 09:47
Fitnesiara pisze: ↑25 stycznia 2022, o 18:17
sebastian86 pisze: ↑25 stycznia 2022, o 15:02
znow mam nawrót żalu do rodzicow. do tego gniew taki ze mam ochote cos rozwalic
A o co masz żal? Bo ja ostatnio tez mam żal do mamy, przez to ze od małego była za troskliwa i wszystkiego zawsze trzeba było się bać a teraz boje się własnych myśli. I w dodatku jak miałam srowid to tak mnie zestresowaly razem z siostra ze już miałam prawie umierać. Zaczęłam sobie wkręcać jakieś jazdy z tym srowidem ze wyląduje w szpitalu itd gdzie wcześniej nie bałam się tego. I tak mi ewoluowała teraz ta nerwica po tym srowidzie.
Teraz mam pytanie. Łapią mnie myśli typu ze nie cieszę się w ogóle na wolne dni od pracy. lekki lęk tez mnie ogarnia. Praca to takie moje ulżenie bo choć na trochę jak się czymś zajmę to nie myśle o tym całym cyrku nerwicowym. A jak zbliża się weekend to już rozkminy ze będą mnie natrety atakować! Co z tym zrobić ?
Zajęcia w domu, tylko nie jako ucieczka od tych myśli.
-
empi85
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 23 stycznia 2022, o 07:20
26 stycznia 2022, o 10:32
Do zakrzepów w mózgu, raka trzustki, różnych rzadkich nowotworów twarzoczaszki, i kilku innych pozycji z ICD10 dochodzi zespół serotoninowy.

Jestem na maks. dawce fluoksetyny, teraz doszedł trazodon na lęki, wprawdzie w małej dawce bo 25mg/doba, jako alternatywa dla alprazolamu, od którego boję się uzależnić. Powtarzam sobie, że doświadczony lekarz wie co robi, ufam mu, i że jak co to chyba łatwo się to leczy (... choć z drugiej strony omikron i zapchane szpitale...), ale... ale... no.
Prawie całe życie męczyłam się z różnymi zaburzeniami emocji/nastroju, ale nie przypuszczałam że nerwica potrafi zrobić taki wrak z człowieka.
-
koncia
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 10 stycznia 2022, o 14:09
27 stycznia 2022, o 15:30
Witam,
mam na imię Iwona, 32 lata, 3 letni synek, obecnie jestem w 7 miesiącu ciąży. Moja nerwica zaczęła się gdy miałam 18 lat, trwała około 3 miesiące, potem wróciła po dwóch latach na kilka miesięcy i znów po dwóch latach. Przez 10 lat miałam spokój, aż w grudniu zmarł brat mojego Taty, wcześniej mój synek chorował i byłam cały czas w stresie, nie spałam. Po śmierci wujka mnie dopadło. Głównie natrętne myśli, spadek nastroju, cały czas tylko myślałam o nerwicy. Po świętach zaczęłam wracać do normalnosci, ale początkiem stycznia zmarła moja Ciocia. I znów po paru dniach nawrót. Zauważyłam, że mam tydzień spokoju, a potem nie stąd znów jakiś atak, natrętne myśli, czasem parę godzin spokoju, potem znów masakra.
-
koncia
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 10 stycznia 2022, o 14:09
27 stycznia 2022, o 15:33
Najgorsze są te myśli, że zwariuje, że zrobię coś synkowi, mężowi, rodzinie itp. Mówię sobie, że to nerwica i nawet pomagało, ale dzisiaj znów mnie dopadło i jestem przerażona, czasem boje się zostać z synem. Zauważyłam, że takie jazdy mam jak jest załamanie pogody.
-
Konfecjusz
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 19:14
29 stycznia 2022, o 18:19
Witam
Mam do was pytanko czy ktoś z was miał ból z tyłu głowy, mocne uderzenia serca (przynajmniej ja takie odczuwam) przy pulsie 70-80 i czerwone oko , szumy w uszach. Jestem już po konsultacji z psychiatrą 4 kardiologach, neurologu i badaniu eeg a dziś znowu wkręcam sobie, że to może byc jakis wylew i chce jechać na sor ;/
z tabletek przyjmuje propranolol rano 10 mg i wieczorem pół tabletki i hydroksyzyne
Z góry dzięki za odpowiedź
-
HysSpodGory
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 209
- Rejestracja: 25 października 2021, o 19:11
29 stycznia 2022, o 20:20
Konfecjusz pisze: ↑29 stycznia 2022, o 18:19
Witam
Mam do was pytanko czy ktoś z was miał ból z tyłu głowy, mocne uderzenia serca (przynajmniej ja takie odczuwam) przy pulsie 70-80 i czerwone oko , szumy w uszach. Jestem już po konsultacji z psychiatrą 4 kardiologach, neurologu i badaniu eeg a dziś znowu wkręcam sobie, że to może byc jakis wylew i chce jechać na sor ;/
z tabletek przyjmuje propranolol rano 10 mg i wieczorem pół tabletki i hydroksyzyne
Z góry dzięki za odpowiedź
Ja mialem. Jak byles u 4 kardiologow, to raczej nic z sercem ... Chyba ze ktorys cos pominal, ale powinienes zrobic badania krwi jakies zlecone od kardiologa najlepiej.
Poza tym brzmi jak mocne objawy lękowe, im mocniejszy lęk tym wieksze objawy. Ja mam np bardzo porabane somatyczne, odczucia ciala zmienione i widzenie mocno zaburzone.
-
Grzechotnik
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 30 stycznia 2022, o 17:32
30 stycznia 2022, o 17:51
Cześć wszystkim, bardzo się cieszę że tu trafiłem. Od lat zmagam się z nerwicą-hipochondrią. O objawach nie ma co pisać, bo wielu przede mną opisało dokładnie to co ja odczuwam. Miałem już chyba wszystkie śmiertelne choroby i najdziwniejsze badania. Wiem że to jest absurdalne, ale ta wiedza nie pomaga mi się uspokoić. Dziś przeszedłem atak paniki, w trakcie którego prawie skończyłem na SOR... Myśl że nie jestem z tym sam jednak jakoś mi pomaga.
-
Katja
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
30 stycznia 2022, o 22:48
sebastian86 pisze: ↑30 stycznia 2022, o 16:27
mam pogrzebowy nastroj
To na czym się koncentrujesz, rozwija się.
-
sebastian86
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1501
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
31 stycznia 2022, o 10:44
Katja pisze: ↑30 stycznia 2022, o 22:48
sebastian86 pisze: ↑30 stycznia 2022, o 16:27
mam pogrzebowy nastroj
To na czym się koncentrujesz, rozwija się.
nie panuje nad tym
Mistrz 2021 (L)
-
mario546
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1159
- Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15
31 stycznia 2022, o 11:11
sebastian86 pisze: ↑31 stycznia 2022, o 10:44
Katja pisze: ↑30 stycznia 2022, o 22:48
sebastian86 pisze: ↑30 stycznia 2022, o 16:27
mam pogrzebowy nastroj
To na czym się koncentrujesz, rozwija się.
nie panuje nad tym
Bo emocji nie możną kontrolować, (złość,smutek,nienawiść),trzeba zaakceptować i ignorować. Emocji negatywnych nie ma.
-
B2021
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 4 stycznia 2022, o 11:42
31 stycznia 2022, o 11:19
Jak poradzić sobie z uczuciem rozdrażnienia, z uczuciem dygotania w środku, strachu . Jakiś czas miałem spokój tzn miesiąc może krócej ..... od paru dni nic się mi nie dzieje ,ale jestem strasznie rozwalony w środku. Mam uczucie ,że serce mi wali jak szalone i czuje się jakbym wypił litry mocnej kawy. Nic się mi nie dzieje ,ale czuje straszny niepokój i napięcie w klatce piersiowej. Do tego czasami mi się trzęsą ręce i mnie nachodzą myśli, że może coś znowu się dzieje . Mam już 3 dni wycięte z życia przez ten stan .