Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1034
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Staram się porządkować to wszystko.zalposty jeszcze są ale staram się nie pisać, ograniczać do minimum
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 4 stycznia 2022, o 11:42
Witam
Jestem nowy na forum. Zmagam się z nerwicą dopiero gdzieś około roku. Oczywiście pierwsze badania krwi ,ekg serca wszystko wporzadku . No i zaczęło się, że lekarz rodzinny zapisał mi leki psychotropowe . Na początku miałem aby objawy silnego stresu ,zaniepokojenia , bole w klatce najczęściej i 3 razy miałem typowy atak paniki.
Tylko moje pytanie brzmi , czy ogólny lęk, pocenie się, bole w klatce, ostatnio mi doszedł ból pleców może się utrzymywać kilka dni ? Praktycznie przez cały dzień. Obudzę się i już czuje,że mnie boli dalej klatka i plecy . Do tego te dziwne ukłucia i nerwobole.
Dodam ,że wiadomo w święta trochę wypiłem, nowy rok też. I po nowym roku zaczęło się. Trzeci dzień jestem wycięty z życia. Czy tak działa nerwica ;( ?
Jestem nowy na forum. Zmagam się z nerwicą dopiero gdzieś około roku. Oczywiście pierwsze badania krwi ,ekg serca wszystko wporzadku . No i zaczęło się, że lekarz rodzinny zapisał mi leki psychotropowe . Na początku miałem aby objawy silnego stresu ,zaniepokojenia , bole w klatce najczęściej i 3 razy miałem typowy atak paniki.
Tylko moje pytanie brzmi , czy ogólny lęk, pocenie się, bole w klatce, ostatnio mi doszedł ból pleców może się utrzymywać kilka dni ? Praktycznie przez cały dzień. Obudzę się i już czuje,że mnie boli dalej klatka i plecy . Do tego te dziwne ukłucia i nerwobole.
Dodam ,że wiadomo w święta trochę wypiłem, nowy rok też. I po nowym roku zaczęło się. Trzeci dzień jestem wycięty z życia. Czy tak działa nerwica ;( ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 34
- Rejestracja: 16 września 2021, o 15:05
Tak działa nerwica pocenie,lek, bóle klatki to klasyczne objawy, mam nadzieję że nie pijesz alko w momencie brania leków? Bo to najgorsze kombo aby rozwalić psychikę.B2021 pisze: ↑4 stycznia 2022, o 11:52Witam
Jestem nowy na forum. Zmagam się z nerwicą dopiero gdzieś około roku. Oczywiście pierwsze badania krwi ,ekg serca wszystko wporzadku . No i zaczęło się, że lekarz rodzinny zapisał mi leki psychotropowe . Na początku miałem aby objawy silnego stresu ,zaniepokojenia , bole w klatce najczęściej i 3 razy miałem typowy atak paniki.
Tylko moje pytanie brzmi , czy ogólny lęk, pocenie się, bole w klatce, ostatnio mi doszedł ból pleców może się utrzymywać kilka dni ? Praktycznie przez cały dzień. Obudzę się i już czuje,że mnie boli dalej klatka i plecy . Do tego te dziwne ukłucia i nerwobole.
Dodam ,że wiadomo w święta trochę wypiłem, nowy rok też. I po nowym roku zaczęło się. Trzeci dzień jestem wycięty z życia. Czy tak działa nerwica ;( ?
Jak nie odpisuję na posta to wyślij prywatną wiadomość. Powiadomienia mi tu o postach nie działają 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 4 stycznia 2022, o 11:42
No właśnie najgorsze ,że piłem. Prawie co weekend i widzę, że się to wszystko rozwinęło.... Teraz chciałbym się wziąść za siebie i pozbyć tego wszystkiego. Nie idzie funkcjonować normalnie. Strasznie mnie ostatnio bolą plecy w górnej części, az po szyję i głowę. Do tego bol w klatce . Oprócz tego ,pocenie się i ciągle xzuje jak moje ciało jest jakby spięte, spralizowane , takie jak z waty. Brak siły wgl . Serducho mi wali jak głupie, momentami mniej ,momentami więcej. Nawet nie chce mierzyć cisnienia , żeby sobie nie wkręcić czegoś znowuNosiema pisze: ↑4 stycznia 2022, o 13:35Tak działa nerwica pocenie,lek, bóle klatki to klasyczne objawy, mam nadzieję że nie pijesz alko w momencie brania leków? Bo to najgorsze kombo aby rozwalić psychikę.B2021 pisze: ↑4 stycznia 2022, o 11:52Witam
Jestem nowy na forum. Zmagam się z nerwicą dopiero gdzieś około roku. Oczywiście pierwsze badania krwi ,ekg serca wszystko wporzadku . No i zaczęło się, że lekarz rodzinny zapisał mi leki psychotropowe . Na początku miałem aby objawy silnego stresu ,zaniepokojenia , bole w klatce najczęściej i 3 razy miałem typowy atak paniki.
Tylko moje pytanie brzmi , czy ogólny lęk, pocenie się, bole w klatce, ostatnio mi doszedł ból pleców może się utrzymywać kilka dni ? Praktycznie przez cały dzień. Obudzę się i już czuje,że mnie boli dalej klatka i plecy . Do tego te dziwne ukłucia i nerwobole.
Dodam ,że wiadomo w święta trochę wypiłem, nowy rok też. I po nowym roku zaczęło się. Trzeci dzień jestem wycięty z życia. Czy tak działa nerwica ;( ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1159
- Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15
Każdy może zalic się ,tylko nie cały czas. Musisz stopowac to wszystko.DamianZ1984 pisze: ↑3 stycznia 2022, o 21:40Staram się porządkować to wszystko.zalposty jeszcze są ale staram się nie pisać, ograniczać do minimum
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1034
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Tak też Mario staram się robić
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 60
- Rejestracja: 18 sierpnia 2016, o 18:45
Nie zgadzam sie z podejściem, ze nie mozesz sie zalic. W ogole ze wszystkmi tymi "musze" "powinienem" itd. Fakty sa takie, ze sie zalisz, bo sie boisz, jestes tym zmeczony i czujesz sie zagubiony. Zalenie sie jest w porzadku. I sorry kazdy z nas tutaj byl w takim stanie. Nie ma granicy ze juz za duzo zalenia, a tyle zalenia to jeszcze norma. To zalenie tak naprawde jest szukaniem wsparcia w momencie zagubienia. I to jest OK.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1159
- Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15
Tak czasami można, tylko nie rok po zaburzeniu, nie tędy droga, wiem że jest ciężko.Dora pisze: ↑4 stycznia 2022, o 19:28
Nie zgadzam sie z podejściem, ze nie mozesz sie zalic. W ogole ze wszystkmi tymi "musze" "powinienem" itd. Fakty sa takie, ze sie zalisz, bo sie boisz, jestes tym zmeczony i czujesz sie zagubiony. Zalenie sie jest w porzadku. I sorry kazdy z nas tutaj byl w takim stanie. Nie ma granicy ze juz za duzo zalenia, a tyle zalenia to jeszcze norma. To zalenie tak naprawde jest szukaniem wsparcia w momencie zagubienia. I to jest OK.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 4 stycznia 2022, o 19:26
Witam wszystkich walcze z nerwica lękowa od paru lat było juz wszystko ok i znów się zaczęło mój lekarz zmienił mi leki brałem mitrozapamine i zamienił mi na fluoxetine jakieś 4 dni temu pomalowałem z kolegą przy alkoholu i nastepnego dnia zaczęły sie lęki i atak paniki i do teraz się źle czuje zawroty glowy drętwienie w glowie rekarz i lęk czy to może być przez to że zmieniam leki jesli tak to czy ktoś wie do jakiego czasu utrzymuję sie ten stan . Na ataki paniki mam lorafen ale biorę tylko przy ataku paniki nie cały czas bo wiem co to jest i jak uzależnia człowieka później ciężko jest z tego wyjść . Bardzo bym prosił o pomoc jak ktoś sie spotkał z czymś takim
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 4 stycznia 2022, o 19:26
Witam wszystkich walcze z nerwica lękowa od paru lat było juz wszystko ok i znów się zaczęło mój lekarz zmienił mi leki brałem mitrozapamine i zamienił mi na fluoxetine jakieś 4 dni temu pomalowałem z kolegą przy alkoholu i nastepnego dnia zaczęły sie lęki i atak paniki i do teraz się źle czuje zawroty glowy drętwienie w glowie rekarz i lęk czy to może być przez to że zmieniam leki jesli tak to czy ktoś wie do jakiego czasu utrzymuję sie ten stan . Na ataki paniki mam lorafen ale biorę tylko przy ataku paniki nie cały czas bo wiem co to jest i jak uzależnia człowieka później ciężko jest z tego wyjść . Bardzo bym prosił o pomoc jak ktoś sie spotkał z czymś takim
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 60
- Rejestracja: 18 sierpnia 2016, o 18:45
Moze byc i od odstawienia tego na "m" (nie znam tego leku) i od wlaczenia nowego leku. Zwykle chyba mowia z tego co pamietam, ze przy wlaczeniu nowych lekow skutki uboczne moga sie utrzymywac ok.tygodnia. to benzo ktore dostales mozesz brac przez te 7 dni. Bierz w najmniejszych skutecznych dawkach. Nie uzaleznisz sie od tego w ciagu 2 tygodni. Tylko bierz tylko tyle ile potrzebujesz.Jackk33 pisze: ↑4 stycznia 2022, o 19:55Witam wszystkich walcze z nerwica lękowa od paru lat było juz wszystko ok i znów się zaczęło mój lekarz zmienił mi leki brałem mitrozapamine i zamienił mi na fluoxetine jakieś 4 dni temu pomalowałem z kolegą przy alkoholu i nastepnego dnia zaczęły sie lęki i atak paniki i do teraz się źle czuje zawroty glowy drętwienie w glowie rekarz i lęk czy to może być przez to że zmieniam leki jesli tak to czy ktoś wie do jakiego czasu utrzymuję sie ten stan . Na ataki paniki mam lorafen ale biorę tylko przy ataku paniki nie cały czas bo wiem co to jest i jak uzależnia człowieka później ciężko jest z tego wyjść . Bardzo bym prosił o pomoc jak ktoś sie spotkał z czymś takim
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
Dora pisze: ↑4 stycznia 2022, o 19:28
Nie zgadzam sie z podejściem, ze nie mozesz sie zalic. W ogole ze wszystkmi tymi "musze" "powinienem" itd. Fakty sa takie, ze sie zalisz, bo sie boisz, jestes tym zmeczony i czujesz sie zagubiony. Zalenie sie jest w porzadku. I sorry kazdy z nas tutaj byl w takim stanie. Nie ma granicy ze juz za duzo zalenia, a tyle zalenia to jeszcze norma. To zalenie tak naprawde jest szukaniem wsparcia w momencie zagubienia. I to jest OK.
To określ to sobie inaczej niż "muszę" czy "powinnam". Każdy z nas przechodzi przez etap szoku, zastawiania się co mi jest i oczywiście biadolenia, łez itd. I jest to zrozumiałe i wręcz konieczne. Rzecz jednak w tym, że w dłuższej perspektywie to biadolenie jest jednym z mechanizmów utrzymywania zaburzenia, czego przykładem są osoby, które latami piszą tutaj żalposty.
Biadolenie jest postawą nie tylko sprzyjającą utrzymywaniu zaburzenia, ale też i bardzo osłabiającą nas energetycznie. Jest startą czasu i energii, jest podcinaniem sobie skrzydeł i w mojej ocenie złym nawykiem. Jest też postawą z którą niektórzy są tak bardzo zżyci, że wolą tkwić w zaburzeniu, niż porzucić swoje biadolenie.
Damian może oczywiście pisać żalposty codziennie, nikt mu tego nie zabroni, tyle że w żaden sposób mu to nie pomoże, bo już na tą chwilę kręci się on w nerwicowym kole stale opisując swoje objawy i szukając wsparcia w innych, które tak naprawdę powinien zacząć budować w sobie.
I nie to że ja jestem taka wspaniała, że nie szukałam wsparcia u innych, bo ja również każdy dzień (w zaburzeniu) zaczynałam od porcji żali i narzekań, jaka ja biedna, poszkodowana, dlaczego nikt mnie nie rozumie, pretensje, że powinni wszyscy się mną zajmować, bo tyle dla innych robiłam itd aż w końcu zrozumiałam, że od biadolenia nic się nie zmienia.
https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
- Fitnesiara
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 139
- Rejestracja: 7 maja 2017, o 01:10
No i dopadło mnie znowu! Dwa lata było w miarę spokoju i znowu pojawił się lęk i myśli natrętne. Zaczęłam nowa prace i tutaj jeszcze dodatkowy stres jest. Dwie noce już nieprzespane. Lęk o tym ze to mi wróci i zmarnuje znowu kilka miesięcy. Znam to bo to przechodziłam wcześniej, wiem te wszystkie mechanizmy ale ciagle się tego boje
Miałam kowida i to po tym jak mi się skończył taki cyrk się pojawił. Nie wiem czy to ma jakis związek. Doradźcie coś proszę !

Miałam kowida i to po tym jak mi się skończył taki cyrk się pojawił. Nie wiem czy to ma jakis związek. Doradźcie coś proszę !
Success in life means living by your values 
