Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
songoten
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 25 maja 2020, o 23:17

29 grudnia 2021, o 22:54

Nie pamiętam nazwy, coś na padaczkę i już to wy zucilem. Chyba ponad tydzień brałem potem podsumowałem to wszystko i stwierdziłem że nie będę szprycowal tym mózgu bo mi to uja pomaga.
najlepszymi rzeczami w życiu nie są rzeczy
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

30 grudnia 2021, o 23:17

U mnie albo stan złości albo przygnębienia i leżenia, najdrobniejsze zdania mnie denerwują, to że ludzie normalnie rozmawiają cieszą się itd a ja na mus próbuje się dostosować, a słowa strasznie jestem wrażliwy, coś mi dziewczyna powie wyzwie w złości a ja już cały dzień załamka, niesamowity roleycoster emocjonalny. Dziś z dobrych rzeczy zrobiłem rezonans z zdjęć widać że kręgosłup w nie najlepszym stanie, bynajmniej wiem że dużo boli jest prawdziwych i dużo pracy mam nad sobą, zostają skoki pulsu bóle brzucha i klatki😀
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

30 grudnia 2021, o 23:18

No i niechęć wstawania z łóżka i wychodzenia no i lęk przed wychodzeniem.
olaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 141
Rejestracja: 25 stycznia 2017, o 22:28

1 stycznia 2022, o 01:35

Słuchajcie, powiedzcie jak radzicie sobie ze strachem przed wojna? Ost przez sytuacje Rosja Ukraina często o tym myśle, chyba nowy konik nerwicowy, nawet dzisiaj na imprezie znajomi mówią, będzie wojna na bank, dawno nie było, sytuacja napięta itd. Do tego jakieś chore przepowiednie.

Myślicie o tym?
Wiem, ze nie mamy wpływu, ale mam lek, ze ten rok będzie kiepski… ze cos bardzo złego się wydarzy.
blablacar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 10 listopada 2021, o 20:25

1 stycznia 2022, o 01:46

olaa pisze:
1 stycznia 2022, o 01:35
Słuchajcie, powiedzcie jak radzicie sobie ze strachem przed wojna? Ost przez sytuacje Rosja Ukraina często o tym myśle, chyba nowy konik nerwicowy, nawet dzisiaj na imprezie znajomi mówią, będzie wojna na bank, dawno nie było, sytuacja napięta itd. Do tego jakieś chore przepowiednie.

Myślicie o tym?
Wiem, ze nie mamy wpływu, ale mam lek, ze ten rok będzie kiepski… ze cos bardzo złego się wydarzy.
Ja tam nie czytam już o polityce od roku i bardzo sobie to polecam :D Ekspertem nie jestem , ale Polsce raczej inwazja nie grozi. Co do Ukrainy to rzeczywiście coś się szykuje, czy coś mocniejszego to nikt nie wie. Nawet jakby był jakiś konflikt na granicy ukraińskiej to u w Polsce ofiar nie będzie. Pamiętam jak parę lat temu straszyli nas wojną nuklearną z Koreą, o dziwo nadal żyjemy ;D
olaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 141
Rejestracja: 25 stycznia 2017, o 22:28

1 stycznia 2022, o 02:11

No ja tez staram się nie oglądać wiadomości, ale gdzieś tam z różnych źródeł czy przy rozmowach to wychodzi.
A co do wojny między Koreami, która miała wywołać 3 wojnę światowa to pamietam to napięcie, bodajże w 2010. Tez byłam wtedy zafiksowała w cholere, pamietam :/ urodziłam dziecko i miałam depresje poporodowa, ale tez bałam się wojny 😒 xd

No, obawiam się, ze Putin mógłby posunąć się dalej, poza tym Polska w NATO, byłaby na linii frontu, ale ok, trzymajmy się Twojej wersji!
Muszę przestać o tym czytać i unikać tematu z ludźmi.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

1 stycznia 2022, o 22:41

Ciągle się skupiam na tym sercu, w dodatku to ból, to jakieś uczucie lęku niepokoju to mega wpływa na mój stan, plus skacząc puls i jakieś dziwne przeskoki, staram się akceptować ignorować a tylko coś się dzieje to radar się załącza, dziś znowu 6 00 unieruchomienie plus jakiś ciężki oddech później do teraz niepokój lęk w klatce, zły jestem, chce wyjść na zewnątrz z głowy!!!!
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

1 stycznia 2022, o 22:43

Byłem u internisty z wynikami podstawowa morfologia sprawdziłem powiedział że w miarę Oki sprawdzi lserce płuca, oczywiście u niego ataka Panki który minął a jego zapewnienia dały mi 2 h spokoju, kiedyś potrafiłem z tydzień się cieszyć dziś nie, rozchulałem szmate i ciężko ja teraz uspokoić.
Dora
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 18 sierpnia 2016, o 18:45

1 stycznia 2022, o 23:07

RoksanaM99 pisze:
29 grudnia 2021, o 21:26
Cześć, na tej stronie jestem nowa. Z zaburzeniem lękowym i atakami paniki zmagam się 12 lat. Ostatnio mam kryzys po całości i mam śmieszne lęki typu "że zaraz zniknę, znajdę się w innym miejscu" czy ktoś z Was też tak ma i wie jak sobie poradzić z takim lękiem?
Hej, no ja nie dokladnie o takiej samej tresci jak Twoj, ale podobny. Mam, ze trace kontrole w ulamkach sekund i swiat zniknie. Tu dowiesz sie jak ogolnie sobie radzic z lękiem. A jeśli chcesz sie blizej przyjrzec tresci Twojego lęku, to terapia. Zywy kontakt z drugim czlowiekiem i proces terapeutyczny. Powodzenia.
HysSpodGory
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 209
Rejestracja: 25 października 2021, o 19:11

2 stycznia 2022, o 21:44

Odstawilem zbyt szybko trazodon i meczyly mnie ostatniej nocy ostre przebudzenja lękowe niemozliwosc zasniecia. Jak probowalem zasnac, to wiercilo mi w jelicie, kolo serca a razem z tym pojawialy sie wzorki, pod powiekami jakby w ciemnosci, przelewanie czegos w mozgu, jak juz zasnalem, to porabane sny lęki ... Ehhh
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

3 stycznia 2022, o 19:02

DamianZ1984 pisze:
1 stycznia 2022, o 22:43
Byłem u internisty z wynikami podstawowa morfologia sprawdziłem powiedział że w miarę Oki sprawdzi lserce płuca, oczywiście u niego ataka Panki który minął a jego zapewnienia dały mi 2 h spokoju, kiedyś potrafiłem z tydzień się cieszyć dziś nie, rozchulałem szmate i ciężko ja teraz uspokoić.
Bo to co robisz w dłuższej perspektywie nie ma sensu. Jeżeli ktoś ma tak mocno już jak Ty przeciążony układ nerwowy, to takie uspokajanie będzie działać na coraz krótszą metę, dlatego że nie działając jak należy w stanie zaburzenia lękowego, tylko sobie nakręcasz mechanizmy lękowe, które z czasem zaczną tak szaleć, że guzik się będziesz w stanie uspokoić jakąś pogadanką z doktorem, bo jak tylko wyjdziesz to się zacznie: a może lekarz się pomylił, a może przeoczył, a może za młody, za stary, a może to nie moje wyniki itd itp. Nie rozumiesz niestety, że latając nieustannie po lekarzach tylko utwierdzasz swój umysł emocjonalny w tym, że jest jakieś niebezpieczeństwo i nie pozwalasz mu się zregenerować.
Uporczywe uspokajanie się jest jednym z elementów nakręcania nerwicowego koła i dopóki tego nie zrozumiesz, to będziesz się w nim kręcił.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

3 stycznia 2022, o 21:37

Dlatego 3ceni z rzędu wychodzę, w restauracji ledwo u siedziałem ból w klatce 3 h, rozmowa mało do Mnie dotarło, dziś z kolei mega zdenerwowany przez pół dnia, wściekły byłem ale cóż plan na jutro wyjść do ludzi, środa do kina, jeżeli bólu serce i się duszę w restauracji a po przyjściu do domu przechodzi do znaczy co ze emocje chorują!!!! Jedyne co to że to naprawdę jest bardzo nieprzyjemne a najgorsze jak mnie paraliżuje i jakiś czas nie da się odezwać, no i na dodatek kręgosłup robi swoje też nie pomaga. Ale jeżeli tak trzeba i wam sie poprawiło to mi i innym też się poprawi, ile można tak żyć wegetując. 21 wiek jest. Nawciakalem sobie bzdur i w nie wierzę, w stanach zdenerwowania i lęku na szczęście są momenty gdzie z 1 godzinę normalnie da się żyć. A nawet były z 2 dni. A kiedys jeden atak na 5 minut na dzień i srałem w gacie. Męczące gówno. No i te psychoterapię mam być dorosły, Oki staram się idę walczę, ale są momenty, że naprawdę odcina i koniec.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

3 stycznia 2022, o 21:40

Staram się porządkować to wszystko.zalposty jeszcze są ale staram się nie pisać, ograniczać do minimum
B2021
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 4 stycznia 2022, o 11:42

4 stycznia 2022, o 11:52

Witam
Jestem nowy na forum. Zmagam się z nerwicą dopiero gdzieś około roku. Oczywiście pierwsze badania krwi ,ekg serca wszystko wporzadku . No i zaczęło się, że lekarz rodzinny zapisał mi leki psychotropowe . Na początku miałem aby objawy silnego stresu ,zaniepokojenia , bole w klatce najczęściej i 3 razy miałem typowy atak paniki.

Tylko moje pytanie brzmi , czy ogólny lęk, pocenie się, bole w klatce, ostatnio mi doszedł ból pleców może się utrzymywać kilka dni ? Praktycznie przez cały dzień. Obudzę się i już czuje,że mnie boli dalej klatka i plecy . Do tego te dziwne ukłucia i nerwobole.

Dodam ,że wiadomo w święta trochę wypiłem, nowy rok też. I po nowym roku zaczęło się. Trzeci dzień jestem wycięty z życia. Czy tak działa nerwica ;( ?
Nosiema
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 16 września 2021, o 15:05

4 stycznia 2022, o 13:35

B2021 pisze:
4 stycznia 2022, o 11:52
Witam
Jestem nowy na forum. Zmagam się z nerwicą dopiero gdzieś około roku. Oczywiście pierwsze badania krwi ,ekg serca wszystko wporzadku . No i zaczęło się, że lekarz rodzinny zapisał mi leki psychotropowe . Na początku miałem aby objawy silnego stresu ,zaniepokojenia , bole w klatce najczęściej i 3 razy miałem typowy atak paniki.

Tylko moje pytanie brzmi , czy ogólny lęk, pocenie się, bole w klatce, ostatnio mi doszedł ból pleców może się utrzymywać kilka dni ? Praktycznie przez cały dzień. Obudzę się i już czuje,że mnie boli dalej klatka i plecy . Do tego te dziwne ukłucia i nerwobole.

Dodam ,że wiadomo w święta trochę wypiłem, nowy rok też. I po nowym roku zaczęło się. Trzeci dzień jestem wycięty z życia. Czy tak działa nerwica ;( ?
Tak działa nerwica pocenie,lek, bóle klatki to klasyczne objawy, mam nadzieję że nie pijesz alko w momencie brania leków? Bo to najgorsze kombo aby rozwalić psychikę.
Jak nie odpisuję na posta to wyślij prywatną wiadomość. Powiadomienia mi tu o postach nie działają :roll:
ODPOWIEDZ