Truskawka43 pisze: ↑2 listopada 2021, o 22:43
Zastanawia mnie czy skoro ten lęk pojawił się nagle niewiadomo skąd to czy on kiedyś zniknie, czy może zawsze będzie gdzieś z tyłu głowy i będzie wracał w takich momentach stresu jak teraz po 5 miesiącach spokoju
Wiesz, pomyślałam sobie, że może była sytuacja, że Ty nie wiedziałaś, albo nie chciałaś widzieć, że spodobałaś się jakiejś dziewczynie... Poczułaś dziwne podniecenie, ponieważ ktoś to czuł w Twoim kierunku, a dla Ciebie było to coś nowego dezorientującego, może wystraszyłaś się, że to pochodzi od Ciebie a tak naprawdę byłaś tylko odbiornikiem energii seksualnej, którą ktoś w Twoim kierunku wysyłał... Bo jako istota seksualna chyba dobrze rozpoznajesz gdy jakiś facet, np. Twój partner na Ciebie jak to się mówi leci, i Ty w to idziesz albo nie

wszyscy jesteśmy istotami seksualnymi i to od nas zależy co zrobimy z tym co ktoś do nas wysyła...
Przypomniała mi się sytuacja, że też poczułam kiedyś pociąg do kobiety, a że była z tych "androgennych" to od razu rozpoznałam, że jest les i to pobudzenie nie ode mnie pochodzi, tylko od niej... A że fajnie mi się z nią gadało, to się tego nie wystraszyłam, tylko raczej byłam zaciekawiona, i mając się za osobę heteroseksualną nie zamierzałam w to brnąć, tylko akceptowałam i pozwoliłam temu naturalnie płynąć i się ulotnić

dwa razy ją w życiu spotkałam, i za każdym razem czułam to samo. Zdarzały się też inne sytuacje prób wybadania terenu, ale od razu to ucinałam, żeby ktoś się nie zaczął niepotrzebnie wkręcać.
Więc jakbyś znowu poczuła coś takiego w obecności kobiety zastanów się czy jej się po prostu nie spodobałaś i tyle
