Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 577
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

1 września 2021, o 18:10

Damian odpalaj i poczuj się lepiej
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

7 września 2021, o 19:25

Witam
Cóż bardzo pragnę wrócić do normalności, ale od rana źle się czuję wszystko mnie boli Oki i tak wychodzę, wczoraj z córką mimo że mnie lapaly już duszności po wejściu do samochodu i czulem że się nakręcam pojechałem 20 km samochodem tyle że mimo tłumaczeniu sobie w głowie, atak się nasilał ostatnie 5 minut to już ucisk w klatce i duszność że musiałem się zatrzymać jak to się ma do ryzykowania, dziś oczywiście większy lęk i jeszcze większy przed jazda. Byłem w sklepie wiem że to nerwica choć ryzyko i wzięcie córki w takim stanie to głupota, kurde im więcej o tym czytam i tym żyje jest mi gorzej jak wierzyłem że to jakaś choroba były ulgi odkąd wiem że to psychiczne zaburzenia więcej bólu i cierpienia, mam już dość leki gówno dają, a w dodatku to kark strzeli to kolano , Proszę o trochę mobilizacji i światełko, wiem że sam muszę to przebrnąć ale skąd brac siły, już straciłem praktycznie kobietę w pracy też tracą cierpliwość a u mnie zamiast poprawy stoję w miejscu albo gorzej. Wogole naprawdę Mo, na złe się czuć przez rok codziennie. Oczywiscie pocieszam się chwilami dobrymi o ile występują.
Luk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 8 sierpnia 2020, o 18:56

8 września 2021, o 18:46

Ja zacząłem szukać nowej pracy. Intensywnie przegladałem oferty różnych firm, potem poczytałem opinie o nich na różnych goworkach itp. Niepotrzebnie bo się postresowałem ale nie wiedziałem, że aż tak mnie weźmie. Zrobiłem przerwe na obiad, wróciłem i wjechały mi takie zawroty głowy i derealizacja jakich już od kilku miesięcy nie miałem :/
Skoro wiem, że to od nerwicy a i tak się pojawia to co będzie gdy zaczne pracować? Znowu zamiast normalnie żyć i pracować będę sypiał po 2h i skończy się jak zwykle :/

Ostatnio zauważyłem też utrate wiary w to co kiedyś robiłem, w to co dawało mi radość życia. Zaczęły przebijać się myśli o tym, że mimo iż wtedy działałem to i tak moje życie nie było na tyle satysfakcjonujące żeby teraz czuć wystarczająco dużo motywacji aby chcieć do tego wrócić :/ No a przecież wiem, że jeśli się nie będzie nic robić to będzie jeszcze gorzej. Nie chce nawet pisać o jakichś myślach samobójczych, bo i tak bym nie potrafił się zabić. To już chyba jakaś depresja się robi.
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 176
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

8 września 2021, o 19:38

Luk pisze:
8 września 2021, o 18:46
Skoro wiem, że to od nerwicy a i tak się pojawia to co będzie gdy zaczne pracować? Znowu zamiast normalnie żyć i pracować będę sypiał po 2h i skończy się jak zwykle :/
A może właśnie skupisz się na pracy i nie będziesz miał objawów? Ja tak mam i wiele osób również, w pracy zapominam o nerwicy nie mam na nią czasu. Praca jest dobra w nerwicy, bo taka nasza odskocznia od myśli i objawów. Podejdź do tego w taki właśnie sposób, siedzenie w domu jest najgorsze w zaburzeniu.
Luk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 8 sierpnia 2020, o 18:56

8 września 2021, o 21:28

mike48 przerabiałem już to - co prawda objawy takie jak zawroty głowy, różne bóle (i wszystkie inne objawy jakie miałem) minęły podczas pierwszych dni w pracy jak ręką odjął to zaczęła się bezsenność która mnie wykończyła. Kładłem się spać ok. 23 a ok. 1 się budziłem i już do rana nie spałem. I tak co noc. W dniu w którym złożyłem wypowiedzenie przespałem już całą noc. Komedia.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

8 września 2021, o 21:49

Jak długo chorujecie?
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

8 września 2021, o 21:59

Ja 7 lat z tego 5 na rexitinie można powiedzieć byłem normalny, a ostatni rok to tylko dramaty, w zasadzie z dala od życia normalności, ciągła zmiana leków i żale, ale doceniam bynajmniej teraz każda chwilę w której jestem normalny, zaczynają mnie cieszyc zwykle chwilę. Co gorsza im mam większą wiedzę ciężej mi się z tym żyje, źle ja wykorzystuje albo za bardzo chce.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

8 września 2021, o 22:03

Jakieś leki braliście ja aktualnie testuje doxepine
Awatar użytkownika
songoten
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 25 maja 2020, o 23:17

9 września 2021, o 16:55

Mialem juz tutaj nie pisac bo i tak nie ma to większego sensu. Przez jakis czas bylo względnie dobrze po leku ssri ale od jakiegoś czasu wracają stare objawy pojawiają sue rowniez nowe. Lek widocznie przestał dzialac o ile działał wogole. Wrucilem do technik relaksacyjnych i np do ponownego odsłuchiwania filmików w tematyce nerwicy. Ostatniej nocy znowu mialem jakies chore jazdy. Obudziłem sie, bylo mi bardzo nie dobrze, dziwnie i bardzo zle sie czulem do tego bol w okolicy serca rowniez bol glowy itp. Przeraziło mnie to choć tyle juz przeszedłem, znowu takie uczucie jak bym miał umrzeć. Od dawien dawna w południe zmierzyłem ciśnienie i bylo nie stety bardzi wysokie. I juz naprawde sie w tym gubię bo logika mowi ze to pewnie po tej nocce niepotrzebnie sie przeraziłem i nakręciłem. Ale zaraz potem zalewa mnie fala innych mysli ze to serce, ogólnie wszystko ale nie nerwica. Czuje sie jak wrak.
najlepszymi rzeczami w życiu nie są rzeczy
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

9 września 2021, o 17:29

Znam to, ale ogólnie lepiej cos, masz jakieś lepsze dni, ruszyłeś coś do przodu? Może to jednorazowy wybryk bo miałeś jakieś gorsze dni lub chwile.
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 176
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

9 września 2021, o 17:33

Luk pisze:
8 września 2021, o 21:28
mike48 przerabiałem już to - co prawda objawy takie jak zawroty głowy, różne bóle (i wszystkie inne objawy jakie miałem) minęły podczas pierwszych dni w pracy jak ręką odjął to zaczęła się bezsenność która mnie wykończyła. Kładłem się spać ok. 23 a ok. 1 się budziłem i już do rana nie spałem. I tak co noc. W dniu w którym złożyłem wypowiedzenie przespałem już całą noc. Komedia.
Znam temat bezsenności, faktycznie potrafi wykończyć. Miałem przez jakiś krótki czas wybudzanie o 5 rano, to jakos ratowałem się drugimi zmianami, wtedy udawało mi się zasnać jeszcze około 7 i wstać koło 9. Ale w przypadku nerwicy jest ona tylko wynikiem naszego stanu emocjonalnego tak samo jak i wszystkie objawy. Trzeba po prostu puścić tę kontrolę nad wszystkim i jakoś funkcjonować. Tak jak piszesz to jest komedia i czasami aż chce się z tego wszystkiego śmiać.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

9 września 2021, o 18:37

Tak to jest komedia ale traktujemy to jako dramat, a nie mówiąc o bliskich dla których to jest tragi komedia, ja mam ostatnio taki jakby ból duszność w klatce i odrealnienie rąk, radosne!. Sontagen nie wiem myślę że za dużo analizujemy, ja jak mialem mniejsza wiedzę żyłem raz na miesiąc coś poczułem postekalem i było Oki, a teraz analiza leków, lękow i strach obawa o wszystko, tyle że ciężko wyjść jak od pół roku nic innego się nie robiło tylko analizowalo
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

9 września 2021, o 18:50

Od rana ryzykowałem, byłem w kilku miejscach, objawy znośne ale wiem że mam jechać po dziewczynę na dworzec wieczorem i wolę zamówić ubera bo czuje ze na dziś wystarczy, nie wiem czy robię dobrze ale bez sensu codziennie ciorac organizm.
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 577
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

9 września 2021, o 21:53

Podobno jak się nie śpi to się widzi aury he
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

9 września 2021, o 21:57

Aury a po co ci zakuj aury
ODPOWIEDZ