Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

27 sierpnia 2021, o 22:32

Dzięki dobre
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 611
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

27 sierpnia 2021, o 22:50

Dzięki haha, to moje jak coś :D
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
19logitech92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 111
Rejestracja: 5 lutego 2019, o 09:55

28 sierpnia 2021, o 09:47

sebastian86 pisze:
27 sierpnia 2021, o 18:35
ja sie waham czy dązyc do spotkania z dziewczyna poznana w internecie. czuje ze nie kleila by sie rozmowa w cztery oczy...
Haha, to jest nerwicowe 😂 też tak miałem. Mam nawet czasami jak mam się z rodziną spotkać czy znajomymi. Ogólnie czym bardziej się tym stresujesz tym faktycznie człowiek mniej mówi 😅 ja jestem ogólnie małomówny i o dziwo z wiekiem chyba coraz mniej mówmy :O za parę lat nic nie będę mówić xD
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

28 sierpnia 2021, o 12:30

19logitech92 pisze:
28 sierpnia 2021, o 09:47
sebastian86 pisze:
27 sierpnia 2021, o 18:35
ja sie waham czy dązyc do spotkania z dziewczyna poznana w internecie. czuje ze nie kleila by sie rozmowa w cztery oczy...
Haha, to jest nerwicowe 😂 też tak miałem. Mam nawet czasami jak mam się z rodziną spotkać czy znajomymi. Ogólnie czym bardziej się tym stresujesz tym faktycznie człowiek mniej mówi 😅 ja jestem ogólnie małomówny i o dziwo z wiekiem chyba coraz mniej mówmy :O za parę lat nic nie będę mówić xD
Ja też mam podobnie żadnych tematów do rozmów. Pustą głowę mam.😂😂
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

28 sierpnia 2021, o 12:40

sebastian86 pisze:
27 sierpnia 2021, o 18:35
ja sie waham czy dązyc do spotkania z dziewczyna poznana w internecie. czuje ze nie kleila by sie rozmowa w cztery oczy...
Musisz przełamać ten lek w sobie, ja też ciągle myślę o tym, przy tym mam lęk przed odrzuceniem.😂😂😜
19logitech92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 111
Rejestracja: 5 lutego 2019, o 09:55

28 sierpnia 2021, o 13:33

sebastian86 pisze:
27 sierpnia 2021, o 18:35
ja sie waham czy dązyc do spotkania z dziewczyna poznana w internecie. czuje ze nie kleila by sie rozmowa w cztery oczy...
Możemy jechać z Tobą na spotkanie. Zawsze raźniej. A i będzie o czym gadać. Jeden będzie opowiadał jak mu źle z deralizacja, drugi, że kołacze mu serce a kolejny opowie jak ciężko żyć z lekiem. Tematów będzie dużo. Tylko dziewczyna może uciec 😂😂

Nie no sorry ale czasami warto z tego pożartować i sam mam złe chwile i cały wachlarz somatow, leków.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1501
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

28 sierpnia 2021, o 22:01

mario546 pisze:
28 sierpnia 2021, o 12:40
sebastian86 pisze:
27 sierpnia 2021, o 18:35
ja sie waham czy dązyc do spotkania z dziewczyna poznana w internecie. czuje ze nie kleila by sie rozmowa w cztery oczy...
Musisz przełamać ten lek w sobie, ja też ciągle myślę o tym, przy tym mam lęk przed odrzuceniem.😂😂😜
przelamanie lęku nie sprawi chyba ze zaczne sypac tematami jak z rekawa
Mistrz 2021 (L)
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1501
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

28 sierpnia 2021, o 22:03

ostatnio to nawet pisanie z nia dretwo mi idzie.
Mistrz 2021 (L)
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

29 sierpnia 2021, o 00:18

sebastian86 pisze:
28 sierpnia 2021, o 22:03
ostatnio to nawet pisanie z nia dretwo mi idzie.
U mnie podobnie nie mam tematów do rozmów, miałem dwie okazje spaliłem, nie ciągnąłem rozmów.
czesc:)
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 13 października 2020, o 00:31

29 sierpnia 2021, o 11:45

sebastian86 pisze:
28 sierpnia 2021, o 22:01
mario546 pisze:
28 sierpnia 2021, o 12:40
sebastian86 pisze:
27 sierpnia 2021, o 18:35
ja sie waham czy dązyc do spotkania z dziewczyna poznana w internecie. czuje ze nie kleila by sie rozmowa w cztery oczy...
Musisz przełamać ten lek w sobie, ja też ciągle myślę o tym, przy tym mam lęk przed odrzuceniem.😂😂😜
przelamanie lęku nie sprawi chyba ze zaczne sypac tematami jak z rekawa
szczerze mysle ze to bardzo mozliwe bo to zajmuje mysli
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

29 sierpnia 2021, o 13:11

Kolejne pytanie naprawdę całe ciało może boleć z emocji? Odstawiam te pregabaline bo jeżeli 150 mg nie daje nic kompletnie, w sumie to chyba zwiększyło mi to lęk i bałem się wyjść bardziej.
zaburzony86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 2 maja 2015, o 22:07

30 sierpnia 2021, o 08:47

Muszę się wyżalić :(

Dziś miał być dzień mojego powrotu do pracy po ponad dwóch tygodniach. Urlop był super. Wypocząłem. Naładowałem baterie.

Wiedziałem, że ten dzień będzie ciężki. Że ciężko mi będzie usnąć o normalnej porze. Że ciężko mi będzie wstać. Byłem na to gotowy. I byłem przekonany że doskonale sobie dam radę.

Niestety nie dałem. Noc była masakryczna. Niby opaska pokazuje że spałem 4.5h (zamiast normalnych 7) ale to nieprawda. Tak naprawdę nie spałem praktycznie w ogóle. Kręciłem się. Jeździło mi w brzuchu. Wysoki puls. Co chwilę do łazienki z pełnym pęcherzem. Słowem - nakręciłem się na maksa.

Ale pomimo to postanowiłem, że trudno. Trzeba się przemęczyć. Wstałem normalnie. Wszystkie moje poranne rytuały i przygotowania normalnie. Ubrałem się, zjadłem, spakowałem. Już byłem gotów do wyjścia. Wystarczyło założyć buty i wyjść. I wtedy wymiękłem :( i nie poszedłem. Czuje się ze sobą mega źle. Bo po paśmie sukcesów jakie ostatnie zaliczyłem (np wesele gdzie wcale nie było tak źle, albo wyjazd wakacyjny gdzie było super) teraz takie potknięcie...

:(((
19logitech92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 111
Rejestracja: 5 lutego 2019, o 09:55

30 sierpnia 2021, o 09:09

zaburzony86 pisze:
30 sierpnia 2021, o 08:47
Muszę się wyżalić :(

Dziś miał być dzień mojego powrotu do pracy po ponad dwóch tygodniach. Urlop był super. Wypocząłem. Naładowałem baterie.

Wiedziałem, że ten dzień będzie ciężki. Że ciężko mi będzie usnąć o normalnej porze. Że ciężko mi będzie wstać. Byłem na to gotowy. I byłem przekonany że doskonale sobie dam radę.

Niestety nie dałem. Noc była masakryczna. Niby opaska pokazuje że spałem 4.5h (zamiast normalnych 7) ale to nieprawda. Tak naprawdę nie spałem praktycznie w ogóle. Kręciłem się. Jeździło mi w brzuchu. Wysoki puls. Co chwilę do łazienki z pełnym pęcherzem. Słowem - nakręciłem się na maksa.

Ale pomimo to postanowiłem, że trudno. Trzeba się przemęczyć. Wstałem normalnie. Wszystkie moje poranne rytuały i przygotowania normalnie. Ubrałem się, zjadłem, spakowałem. Już byłem gotów do wyjścia. Wystarczyło założyć buty i wyjść. I wtedy wymiękłem :( i nie poszedłem. Czuje się ze sobą mega źle. Bo po paśmie sukcesów jakie ostatnie zaliczyłem (np wesele gdzie wcale nie było tak źle, albo wyjazd wakacyjny gdzie było super) teraz takie potknięcie...

:(((
U mnie też często praca jest problemem i wyzwalaczem zaburzeń, złego humoru itd. najłatwiej byłoby zmienić pracę na inną, lepsza. Nie jest to jednak takie łatwe. Szukam już rozwiązań od dłuższego czasu. Byłem nawet u doradcy zawodowego i nic mi to nie rozjaśniło. Czasami mam za duże wymaganie co do świata. To chyba najbardziej wywołuje zaburzenia. Chciałbym idealnego życia, pracy. Zawsze mieć energię i robić coś produktywnego. Perfekcjonizm.
Awatar użytkownika
songoten
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 25 maja 2020, o 23:17

30 sierpnia 2021, o 21:20

DamianZ1984 pisze:
29 sierpnia 2021, o 13:11
Kolejne pytanie naprawdę całe ciało może boleć z emocji? Odstawiam te pregabaline bo jeżeli 150 mg nie daje nic kompletnie, w sumie to chyba zwiększyło mi to lęk i bałem się wyjść bardziej.
Siema ziomeczek. A ty dalej tu tak czesto…
Ja wogole nie czulem działania pregabaliny gdy ja bralem. Unmnie znowu pojawiają sie somaty, przykładowo dzis od rana czulem sie tak rozchwiany ze uuu. Wieczorem bylem z synem pokopać na boisku to wówczas „pływałem” czulem sie jak pijany.
Od nie całych dwóch lat nie pracuje. W pierwszych miesiącach nie bylem w stanie później zamieniło sie to w strach przed praca i to trwa do teraz. Dlatego zaczalem sie bawić w kupowanie kryptowalut i tak nie duże pieniądze zarabiałem do tej pory. Zamierzam wrzucić do jakiejś normalnej pracy. Czy ktos tez tak ma ze mysl o pracy jest conajmniej nie miła i ma sie wrażenie ze niedasz rady?
najlepszymi rzeczami w życiu nie są rzeczy
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1036
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

30 sierpnia 2021, o 22:07

Tak ja tym bardziej że od niej uciekłem, wmówiłem sobie że jest zła i ciężko teraz wrócić 😀sontagen brzmisz raczej jakbys już mniej cierpiał, po kilku wpisach widzę że jest u Ciebie Oki, u Mnie od kilku dni jest też trochę lepiej, dużo do przepracowana bo zrobiłem sobie niezły syf z tym baniem się wszystkiego i daje się straszyć, ale już lepiej więc mam nadzieję że będę pisał rzadziej, co do pracy normalny człowiek by się stresował po takiej przerwie więc napewno się będziesz stresował, ale ważne żeby nie robić z muchy slonia a to potrafimy 😁
ODPOWIEDZ