Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1495
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
ja sie waham czy dązyc do spotkania z dziewczyna poznana w internecie. czuje ze nie kleila by sie rozmowa w cztery oczy...
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 140
- Rejestracja: 15 listopada 2018, o 07:27
Rozumiem, że jest to bardzo uciążliwe. Czy próbowałeś coś zażyć od lekarza na uspokojenie? Czasem nie warto się męczyć, jeśli twój stan totalnie destabilizuje twoje funkcjonowanie przez długi okres czasu...DamianZ1984 pisze: ↑26 sierpnia 2021, o 18:57Ten lęk jest cały czas już trudno rozpoznać skąd i po co, poprostu ja jestem na etapie gdzie wszystko potrafi wywołać i i najgorsze że tak jak napięcie w środku trzyma cały dzień i ciężko gdzieś wyjść i się spotkać z kimś bo nie odzie się skupić na czym inny jak te cierpienie i ból związany z napięciem, dziś dziewczyna chce iść z przyjacióka na dyskotekę to już napięcie i ból, wczoraj spotkałem się ze znajomymi napięcie i ból, radosne! naprawdę poprostu mam nerwy rozwalone na maxa.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 598
- Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18
Damian odpalaj nie pierdol https://youtu.be/odZ6LVGXYYA
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Dzięki dobre
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 5 lutego 2019, o 09:55
Haha, to jest nerwicowesebastian86 pisze: ↑27 sierpnia 2021, o 18:35ja sie waham czy dązyc do spotkania z dziewczyna poznana w internecie. czuje ze nie kleila by sie rozmowa w cztery oczy...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1159
- Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15
Ja też mam podobnie żadnych tematów do rozmów. Pustą głowę mam.19logitech92 pisze: ↑28 sierpnia 2021, o 09:47Haha, to jest nerwicowesebastian86 pisze: ↑27 sierpnia 2021, o 18:35ja sie waham czy dązyc do spotkania z dziewczyna poznana w internecie. czuje ze nie kleila by sie rozmowa w cztery oczy...też tak miałem. Mam nawet czasami jak mam się z rodziną spotkać czy znajomymi. Ogólnie czym bardziej się tym stresujesz tym faktycznie człowiek mniej mówi
ja jestem ogólnie małomówny i o dziwo z wiekiem chyba coraz mniej mówmy :O za parę lat nic nie będę mówić xD
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1159
- Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15
Musisz przełamać ten lek w sobie, ja też ciągle myślę o tym, przy tym mam lęk przed odrzuceniem.sebastian86 pisze: ↑27 sierpnia 2021, o 18:35ja sie waham czy dązyc do spotkania z dziewczyna poznana w internecie. czuje ze nie kleila by sie rozmowa w cztery oczy...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 5 lutego 2019, o 09:55
Możemy jechać z Tobą na spotkanie. Zawsze raźniej. A i będzie o czym gadać. Jeden będzie opowiadał jak mu źle z deralizacja, drugi, że kołacze mu serce a kolejny opowie jak ciężko żyć z lekiem. Tematów będzie dużo. Tylko dziewczyna może uciecsebastian86 pisze: ↑27 sierpnia 2021, o 18:35ja sie waham czy dązyc do spotkania z dziewczyna poznana w internecie. czuje ze nie kleila by sie rozmowa w cztery oczy...
Nie no sorry ale czasami warto z tego pożartować i sam mam złe chwile i cały wachlarz somatow, leków.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1495
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
przelamanie lęku nie sprawi chyba ze zaczne sypac tematami jak z rekawamario546 pisze: ↑28 sierpnia 2021, o 12:40Musisz przełamać ten lek w sobie, ja też ciągle myślę o tym, przy tym mam lęk przed odrzuceniem.sebastian86 pisze: ↑27 sierpnia 2021, o 18:35ja sie waham czy dązyc do spotkania z dziewczyna poznana w internecie. czuje ze nie kleila by sie rozmowa w cztery oczy...![]()
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1495
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
ostatnio to nawet pisanie z nia dretwo mi idzie.
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1159
- Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15
U mnie podobnie nie mam tematów do rozmów, miałem dwie okazje spaliłem, nie ciągnąłem rozmów.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 13 października 2020, o 00:31
szczerze mysle ze to bardzo mozliwe bo to zajmuje myslisebastian86 pisze: ↑28 sierpnia 2021, o 22:01przelamanie lęku nie sprawi chyba ze zaczne sypac tematami jak z rekawamario546 pisze: ↑28 sierpnia 2021, o 12:40Musisz przełamać ten lek w sobie, ja też ciągle myślę o tym, przy tym mam lęk przed odrzuceniem.sebastian86 pisze: ↑27 sierpnia 2021, o 18:35ja sie waham czy dązyc do spotkania z dziewczyna poznana w internecie. czuje ze nie kleila by sie rozmowa w cztery oczy...![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Kolejne pytanie naprawdę całe ciało może boleć z emocji? Odstawiam te pregabaline bo jeżeli 150 mg nie daje nic kompletnie, w sumie to chyba zwiększyło mi to lęk i bałem się wyjść bardziej.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 193
- Rejestracja: 2 maja 2015, o 22:07
Muszę się wyżalić 
Dziś miał być dzień mojego powrotu do pracy po ponad dwóch tygodniach. Urlop był super. Wypocząłem. Naładowałem baterie.
Wiedziałem, że ten dzień będzie ciężki. Że ciężko mi będzie usnąć o normalnej porze. Że ciężko mi będzie wstać. Byłem na to gotowy. I byłem przekonany że doskonale sobie dam radę.
Niestety nie dałem. Noc była masakryczna. Niby opaska pokazuje że spałem 4.5h (zamiast normalnych 7) ale to nieprawda. Tak naprawdę nie spałem praktycznie w ogóle. Kręciłem się. Jeździło mi w brzuchu. Wysoki puls. Co chwilę do łazienki z pełnym pęcherzem. Słowem - nakręciłem się na maksa.
Ale pomimo to postanowiłem, że trudno. Trzeba się przemęczyć. Wstałem normalnie. Wszystkie moje poranne rytuały i przygotowania normalnie. Ubrałem się, zjadłem, spakowałem. Już byłem gotów do wyjścia. Wystarczyło założyć buty i wyjść. I wtedy wymiękłem
i nie poszedłem. Czuje się ze sobą mega źle. Bo po paśmie sukcesów jakie ostatnie zaliczyłem (np wesele gdzie wcale nie było tak źle, albo wyjazd wakacyjny gdzie było super) teraz takie potknięcie...
(

Dziś miał być dzień mojego powrotu do pracy po ponad dwóch tygodniach. Urlop był super. Wypocząłem. Naładowałem baterie.
Wiedziałem, że ten dzień będzie ciężki. Że ciężko mi będzie usnąć o normalnej porze. Że ciężko mi będzie wstać. Byłem na to gotowy. I byłem przekonany że doskonale sobie dam radę.
Niestety nie dałem. Noc była masakryczna. Niby opaska pokazuje że spałem 4.5h (zamiast normalnych 7) ale to nieprawda. Tak naprawdę nie spałem praktycznie w ogóle. Kręciłem się. Jeździło mi w brzuchu. Wysoki puls. Co chwilę do łazienki z pełnym pęcherzem. Słowem - nakręciłem się na maksa.
Ale pomimo to postanowiłem, że trudno. Trzeba się przemęczyć. Wstałem normalnie. Wszystkie moje poranne rytuały i przygotowania normalnie. Ubrałem się, zjadłem, spakowałem. Już byłem gotów do wyjścia. Wystarczyło założyć buty i wyjść. I wtedy wymiękłem

