moze w przyszlosci bedzie tak jak mowisz , na dzien dzisiejszy jest jak jestKatja pisze: ↑18 sierpnia 2021, o 21:20
Jak długo będziesz szukał wytłumaczeń i usprawiedliwień tak długo będziesz w tym trwał, a na każde trwanie w czymś można znaleźć jakieś alibi.
Żadne natręctwo nie jest silniejsze od naszej woli, bo każde opiera się na nas.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1495
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1159
- Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15
Każde natręctwo jest podobne czyli pozwolić być myślom i nic nie robić z tym?Katja pisze: ↑18 sierpnia 2021, o 21:20
Jak długo będziesz szukał wytłumaczeń i usprawiedliwień tak długo będziesz w tym trwał, a na każde trwanie w czymś można znaleźć jakieś alibi.
Żadne natręctwo nie jest silniejsze od naszej woli, bo każde opiera się na nas.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38
Ja tez tego nie lubię jak jest już s miarę spoko a tu jeb jakiś kryzys i czuje się jak trup.Wtedy sobie myśle wszystko przemija wiec i to minie.Ciężko jest wtedy funkcjonować ale nie można się poddawać.Przyjdą lepsze czasysongoten pisze: ↑19 sierpnia 2021, o 11:32Benzo może uzależnić bardziej niż twarde narkotyki. Mam obecnie kryzys, źle się czuję jest mi niedobrze mam jakby duszności wracają też zle myśli w sensie natrętne. Czuję się trochę jak pijany albo przymroczony.Aniaaa87 pisze: ↑18 sierpnia 2021, o 19:18Na pewno psychotropy uzależniają bo niby czemu trzeba je stopniowo odstawiać.W nerwicy non stop można złe się czuć.Ja np mam zawsze myśli przed wyjściem np na zakupy ze zdechnę tam z kretesem ale mówię sobie w myślach haha No to najwyżej padnę wkoncu ale chociaż dzieci będą miały co jeśćDamianZ1984 pisze: ↑18 sierpnia 2021, o 17:31Nie wiem czy to wkrętka z nerwicy u wujka i cioci gorzej się poczułem po 2 godzinach, nie wiem czy afobam zszedł, kiedyś brałem amfetaminę i miałem podobne odczucia, więc to gownplo jest jak narkotyk, po drugie rexetin też niby po 6 latach zniknął z mojego organizmu i podobno nie uzależnia, ale też niewiadomo czy moje stany nie są właśnie po odstawieniu bo jednak mózg potrzebuje świństwa i się przyzwyczaił.i wychodzę.Nie ulegam myślom bo to mój stan emocjonalny mi je wysyła żeby mnie straszyć.Albo biorę to na logikę i myśle sobie przecież jak na mi się coś stać to się stanie czy w domu czy poza nim a jednak w domu czuje się pewniej wiec to dla mnie znak ze nie ma co iść za tym…

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Terapeuta powiedział że nie chce iść w dorosłe Real je i szukam w dorosłym życiu opiekunów nie partnerów dlatego uciekam w somaty ból i cierpienie. Oki powiedzmy że znam przyczynę, tyle że po 1 roku zachowywania się jak chory człowiek i przyzwyczajenia się do tych stanów atakow, bo są przy myśli które sam na siebie sprowadzam wyprostowanie chyba nie jest takie proste.
Ale Oki zasada nr 1 mimo bólu, pieczenia, sraki, bólu w klatce i miliony innych rzeczy żyć, wyjść, rozmawiać iść do przodu. Zaczynam od tego czyli mimo nie normalności chce wrócić do normalności.
Ale Oki zasada nr 1 mimo bólu, pieczenia, sraki, bólu w klatce i miliony innych rzeczy żyć, wyjść, rozmawiać iść do przodu. Zaczynam od tego czyli mimo nie normalności chce wrócić do normalności.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Czy dobrze myślę że lęk trzyma nas przed normalnością, ten pierwszy trudny atak paniki, pozostałe różne somaty bezssenosc depresja to poprostu dodatki które z czasem sami Sobie zafundowaliśmy przez lata unikania i budowania obrony przed emocjami?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38
DamianZ1984 pisze: ↑19 sierpnia 2021, o 15:33Terapeuta powiedział że nie chce iść w dorosłe Real je i szukam w dorosłym życiu opiekunów nie partnerów dlatego uciekam w somaty ból i cierpienie. Oki powiedzmy że znam przyczynę, tyle że po 1 roku zachowywania się jak chory człowiek i przyzwyczajenia się do tych stanów atakow, bo są przy myśli które sam na siebie sprowadzam wyprostowanie chyba nie jest takie proste.
Ale Oki zasada nr 1 mimo bólu, pieczenia, sraki, bólu w klatce i miliony innych rzeczy żyć, wyjść, rozmawiać iść do przodu. Zaczynam od tego czyli mimo nie normalności chce wrócić do normalności.

-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
jak nie szkoda Ci czasusebastian86 pisze: ↑19 sierpnia 2021, o 11:57moze w przyszlosci bedzie tak jak mowisz , na dzien dzisiejszy jest jak jest
https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
Gdy po raz pierwszy wylądowałam z atakiem paniki na SORze w Irlandii to spotkałam tam lekarza, którzy przebadał mnie jak tylko się da i na koniec jak wyszło mu, że to nerwica to usłyszałam od niego radę żebym się trzymała z dala od benzo i w ogóle najlepiej od leków. I cały czas nawet w najgorszych momentach trzymałam się tej rady. Potem zaczęłam dużo czytać, zainteresowałam się psychobiologią, działaniem leków, ziołami i wtedy juz utwierdziłam się na 100% że nie wezmę żadnego znieczulacza, bo chwilowo owszem czasem może pomóc, ale w dłuższej perspektywie wyrządza więcej szkód niż pożytku.
https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38
Ja tez mieszkałam 11 lat w Irlandii i tam lekarze nie przepisują tak chętnie leków.A polscy lekarze to poprostu antydepresanty jak cukierki.Kiedyś dostalam od polskiej go escitalopram ale nie wzięłam bo przepisała mi go Ot tak pomimo ze jeszcze wtedy nie miałam atakow paniki tylko bolał mnie kręgosłup (pewnie tez od nerwicy ) ale jednak nie miałam do niej zaufania.Powiedziała ze pewnie mam depresje Ot tak bez namysłu.Katja pisze: ↑19 sierpnia 2021, o 18:17Gdy po raz pierwszy wylądowałam z atakiem paniki na SORze w Irlandii to spotkałam tam lekarza, którzy przebadał mnie jak tylko się da i na koniec jak wyszło mu, że to nerwica to usłyszałam od niego radę żebym się trzymała z dala od benzo i w ogóle najlepiej od leków. I cały czas nawet w najgorszych momentach trzymałam się tej rady. Potem zaczęłam dużo czytać, zainteresowałam się psychobiologią, działaniem leków, ziołami i wtedy juz utwierdziłam się na 100% że nie wezmę żadnego znieczulacza, bo chwilowo owszem czasem może pomóc, ale w dłuższej perspektywie wyrządza więcej szkód niż pożytku.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Powiem wam że po dniu walce o siebie i robię naprzeciw nerwicy, czuję spadek Energi zmęczenie i taki lęk ale bardziej taki który mówi umrzesz ze zmęczenia zemdlejesz, serce ci przestanie bić
lęk jak zostałem sam jeszcze można po świrować ale co jak córka wróci nie chce przy niej taki być, to jest smutne najbardziej, wogole dziś dostałem informację że pregabalina to nie psychotrop.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Nie boję się 2 dzień a i tak źle się czuję, i to jeszcze gorzej niż jak się boję. 
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38
Postaw sobie priorytety.Corka jest ważniejsza niż nerwica i jak się złe czujesz to sobie powiedz ok kijowo mi ale nic mi sie nie stanie a jak będę panikował to ona sie będzie bała.Muszę teraz zrobić zakupy albo cokolwiek ważniejszego niż przeżywanieDamianZ1984 pisze: ↑19 sierpnia 2021, o 20:07Powiem wam że po dniu walce o siebie i robię naprzeciw nerwicy, czuję spadek Energi zmęczenie i taki lęk ale bardziej taki który mówi umrzesz ze zmęczenia zemdlejesz, serce ci przestanie bićlęk jak zostałem sam jeszcze można po świrować ale co jak córka wróci nie chce przy niej taki być, to jest smutne najbardziej, wogole dziś dostałem informację że pregabalina to nie psychotrop.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 598
- Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18
Damian może być gorzej Może być Lepiej Może być jedno wydarzenie co zakręci tym echem. Pomyśl sobie że w przyszłości będą takie sytuacje że będziesz czuł się o wiele lepiej
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1036
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Powiem wam myśli bardziej bolą niż ciało, somaty też jest jako tako zaakceptować puls skoczy i minie, a ta myśl że coś Ci jest i ona tak gnębi, ah jak jakąś obsesja, kurde boli to w cholere, najgorsze że od tego całego lęku sorry za szczerość ciężko sex co też nie pomaga
partnerka nawet nie ma ochoty bo nie wie czy ja myślę o niej czy o tym jaki mam puls czy co mi jest 

a lubiłem Sex, kiedyś psychiatra mi powiedział, miał z 85 lat, panie Damianie po co Panu Sex przecież to tylko służy do przedłużenia gatunku a ogólnie to ciągłe powtarzane te same śmieszne ruchy, on chyba nie lubił sexu
nic trzeba spadać spać i od jutra żyć 
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
O proszę, jakie rejony?Aniaaa87 pisze: ↑19 sierpnia 2021, o 20:03Ja tez mieszkałam 11 lat w Irlandii i tam lekarze nie przepisują tak chętnie leków.A polscy lekarze to poprostu antydepresanty jak cukierki.Kiedyś dostalam od polskiej go escitalopram ale nie wzięłam bo przepisała mi go Ot tak pomimo ze jeszcze wtedy nie miałam atakow paniki tylko bolał mnie kręgosłup (pewnie tez od nerwicy ) ale jednak nie miałam do niej zaufania.Powiedziała ze pewnie mam depresje Ot tak bez namysłu.Katja pisze: ↑19 sierpnia 2021, o 18:17Gdy po raz pierwszy wylądowałam z atakiem paniki na SORze w Irlandii to spotkałam tam lekarza, którzy przebadał mnie jak tylko się da i na koniec jak wyszło mu, że to nerwica to usłyszałam od niego radę żebym się trzymała z dala od benzo i w ogóle najlepiej od leków. I cały czas nawet w najgorszych momentach trzymałam się tej rady. Potem zaczęłam dużo czytać, zainteresowałam się psychobiologią, działaniem leków, ziołami i wtedy juz utwierdziłam się na 100% że nie wezmę żadnego znieczulacza, bo chwilowo owszem czasem może pomóc, ale w dłuższej perspektywie wyrządza więcej szkód niż pożytku.


A co do leczenia w Polsce to u nas jest niestety bardzo duża lekkość wypisywania recept często na oko, często bezzasadnie np nadużywany atenolol i często bez odpowiedzialności za to co będzie dalej.
https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.