Oj tam takie tam lęki
Powiem powaznie, nie przeżywaj tego tak, czy cś się stało oprócz faktu, że wybudzałaś się z lękiem>? Nie mogłaś spać? I ogólnie miałaś jazdy nerwicowe? Nie.
Zmarła babcia, stresor poleciał, obecnie przez nerwice jesteś bardziej na to wrażliwa.
Stało się, źle się poczułaś, spychaj to na drugi plan uwagi a nie pierwszy.
Mówię o nerwicy, śmierć czyjąś czasem trzeba po prostu przezyć.
Skup się realnie na tym aby powiedzieć rodzicom chłopaka o dacie slubu.
Generalnie to od siebie polecam tobie poczytać pare roznych ksiazek o asertywnosci. Ta asertywnosc brzmi tak dosc juz powszechnie i banalnie ale zrozumienie jej i praktykowanie daje naprawde powazne efekty.
Ja do dzis przez swoja rodzine a mam ja ogolnie spora jestem uwazany za jakiegos dziwaka, osobe gorszej kategorii. Z przyzwyczajenia juz. Cale zycie analizowalem i przejmowalem sie. Bo chcialem zabiegac o ta smieszna akceptacje, bo jednak mimo tego ze wiedzialem ze to glupie zalezalo mi na tym.
Dopiero uswiadomienie sobie ze to moje zycie jest na pierwszym miejscu i czytanie roznych ksiazeczek na ten temat (mnie najlepiej odpowiadaly ksiazki o asertywnosci) zrozumialem, ze generalnie robie blad u korzenii.
Przez swoje potrzeby akceptacji i dopasowania, przejmuje sie ze ktos sie obrazi, zle poczuje, zle o mnie pomysli.
A potem podszedlem do tego juz inaczej. Bowiem osoby, ktore z przyzwyczajenia stawiaja mi warunki, badz maja taki wlasnie sposob bycia, a ktore denerwuja sie, zloszcza, obrazaja, zaciskaja piesci, zle o mnie mysla jak im odmowie, powiem inne zdanie, postawie inny warunek, sa najzwyczajniej w swiecie skrzywieni emocjonalnie.
I chociaz faktycznie wiele z tych osob jest od mnie lepszych z uwagi na stan majatkowy, status spolczny, bo mieli wieksze szanse wczesniej do wykorzystania, to jednak emocjonalnie i w poziomie swiadomosci problemu sa cala przepasc ode mnie.
I podczas gdy oni manipuluja, czuja sie wazni, potem zloszcza, gniewaja, obrazaja, robia zle miny, ja jestem po prostu szczesliwy i spokojny ;D
Generalnie polecam spokoj ducha, oraz stawianie swoich granic, a czasem z dobrego serca mozna isc na ustepstwo
