Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Napisalem o tym niedawno tutaj mechanizm-lekowy-charakterystyka-t5227.html
Ty juz masz taka postawę, którą pielegnowalas długo i od razu wszystkiemu temu nadajesz dużą negatywna wartosc.
Natomiast umysl utrzymuje te stany bo stan emocjonalny nie wierzy w to, ze nic ci nie będzie. Bo stan emocjonalny nie ma w sobie logicznego myślenia. Jego zaleta są emocje, i dlatego ciagle krotko mowiac podtrzymuje te stany i twoja postawę wyczulenia, bo ty świadomoscia nie wplywasz na niego.
Ale jak przychodzi objaw, mysl to swiadomie takze i ty interpretujesz to jako zagrozenie. I to ze soba wspolgra.
Ty juz masz taka postawę, którą pielegnowalas długo i od razu wszystkiemu temu nadajesz dużą negatywna wartosc.
Natomiast umysl utrzymuje te stany bo stan emocjonalny nie wierzy w to, ze nic ci nie będzie. Bo stan emocjonalny nie ma w sobie logicznego myślenia. Jego zaleta są emocje, i dlatego ciagle krotko mowiac podtrzymuje te stany i twoja postawę wyczulenia, bo ty świadomoscia nie wplywasz na niego.
Ale jak przychodzi objaw, mysl to swiadomie takze i ty interpretujesz to jako zagrozenie. I to ze soba wspolgra.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- munka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 581
- Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06
Plakac mi sie normalnie..czuje sie taka bezsilna. Jest tak jam w viktorowym poscie o lekowym chochliku..mimo,ze staram sie stosowac niereaktywnosc..to zawsze pojawi sie taka mysl, ktora z automatu pociaga lek i cala mase watkow problematycznych....wtedy chce mi sie tak strasznie plakac, bo czuje sie taka glupia, ze nie ogarniam tego..ze znow dalam sie podejsc nerwicy....i ta masa watpliwosci i obaw..zawsze wg tego wychodze na okropna osobe
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 30 listopada 2014, o 19:32
Też tak mam i to dość często ostatnio i masakra jest wtedy. Nie wiem co robic choć staram się słuchać rad i wskazówek to nie jest to takie proste i wymaga to czasu ta praca nad soba jestem na początku drogi i mam nadzieję że z czasem będzie tylko lepiej. Dobrze wiem ze nie jest łatwo tak się od razu przestawić i powiedzieć sobie weż się w garsć ale chyba trzeba to sobie powtarzać i kiedys to da efekty.Trzymam za nas kciuki. Trzymaj sie cieplutko i pozdrawiam.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Praca nad zaburzeniem to jedno i u ciebie kuleje nadal wiara w natrectwa - straszaki myslowe. Widac to w kazdym poscie bez mala twoim.munka pisze:Plakac mi sie normalnie..czuje sie taka bezsilna. Jest tak jam w viktorowym poscie o lekowym chochliku..mimo,ze staram sie stosowac niereaktywnosc..to zawsze pojawi sie taka mysl, ktora z automatu pociaga lek i cala mase watkow problematycznych....wtedy chce mi sie tak strasznie plakac, bo czuje sie taka glupia, ze nie ogarniam tego..ze znow dalam sie podejsc nerwicy....i ta masa watpliwosci i obaw..zawsze wg tego wychodze na okropna osobe
Natomiast tez widac, ze masz tendencje do obciazania siebie i maksymalnego krytykowania, atakowania siebie jako zlej osoby. Czy to wynika z jakis zdarzen?
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 9 października 2014, o 08:29
Witam, ja mam bardzo pogłębioną dd.Mimo wszystko staram się życ jak najbardziej aktywnie, zakupy, spotkania itd.Wczorja miałem wizytye u psycholog i mówiła, że aktywnośc to u mnie podstawa.
Z lekarką natomiast wczoraj dyskutowałem nt. tabelek z zapisu myśli w sytuacjach lekowych, mówiła mi w jaki sposób wypełniac kolejne rubryki.Dla nie zorientowanych chodzi o tabele z książki umysł ponad nastrojem dostepnej na jednej z popularnych witryn do ściagania plików.Akurat ja tą książke mam w formie papierowej.
ściągnąłem sobie także audycje o odburzaniu i objawach dd stworzoną przez adminów i podczas jazdy autme itd przyswajam sobie co rusz ich mądre treści.
Nie myśle o tymkiedy mi ta cholerna depersonalziacja przejdzie, męczy mnie strasznuie jak nigdy dotąd, bo te rozmyślanie mi nic nie da.Wierze, że minie kiedyś i nie powróci.
Jestem cholernie przez nią osłabuiony odrealniony, ale skoro chłopaki admini z tego dziadostwa wyszli to czemu nie miałbym wyjść ja.Mówi ateraz logicznie myślą logicznie żyją normalnie to czemu ja nie miałbym też tak się zachowywac.Ja czuje się jak w jakiejś dalekiej podróży z której póki co nie udaje mi się wrócić, ale jestem dobrej myśli mimo wszystko.
Z lekarką natomiast wczoraj dyskutowałem nt. tabelek z zapisu myśli w sytuacjach lekowych, mówiła mi w jaki sposób wypełniac kolejne rubryki.Dla nie zorientowanych chodzi o tabele z książki umysł ponad nastrojem dostepnej na jednej z popularnych witryn do ściagania plików.Akurat ja tą książke mam w formie papierowej.
ściągnąłem sobie także audycje o odburzaniu i objawach dd stworzoną przez adminów i podczas jazdy autme itd przyswajam sobie co rusz ich mądre treści.
Nie myśle o tymkiedy mi ta cholerna depersonalziacja przejdzie, męczy mnie strasznuie jak nigdy dotąd, bo te rozmyślanie mi nic nie da.Wierze, że minie kiedyś i nie powróci.
Jestem cholernie przez nią osłabuiony odrealniony, ale skoro chłopaki admini z tego dziadostwa wyszli to czemu nie miałbym wyjść ja.Mówi ateraz logicznie myślą logicznie żyją normalnie to czemu ja nie miałbym też tak się zachowywac.Ja czuje się jak w jakiejś dalekiej podróży z której póki co nie udaje mi się wrócić, ale jestem dobrej myśli mimo wszystko.
- munka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 581
- Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06
Czesto bylam krytykowana i ponizana przez mame, stad mam sporo cech narcystycznych, niska samoocena, szukanie uznania u innych, do tego dochdzi zawisc i msciwosc...strasznie wstyd mi z powodu tych wad przez to m.in.trudno mi sama siebie docenic..bo czuje sie taka zla i wredna.so
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Kimek jak najbardziej to mija, zaświadczam ci o tym. Ważną sprawą jest także przyjęcie do wiadomości wiedzy o DD, która się słyszy czy czyta. Bo wazne jest wiedzieć czym te stany są, że nie są groźne i ogólnie te stany wbrew pozorom wystepują powszechnie ale nie aż w takiej formie jaką mamy podczas zaburzenia, bo tu mamy do czynienia a lękiem, uwagą skupioną na tym.
Jak choćby Bawimordka wcześniej napisał ludzie korzystają z usług tych stanów odcięcia dla relaksacji. Też o tym pisałem w któryms z wpisów o DD. To jest kwestia tak prosto tłumacząc mysli-emocje-świadomość. I z uwagi na relaks świadomość się odcina emocjonalnie, przy lęku jest tak samo, tyle, ze mamy do tego wiele innych objawów.
Potem znowu uwaga idzie na te objawy i zaczynamy odczuwać to jako zagrozenie. To jest wlasnie to całe takie koło. I wlasnie dlatego aktywnosc, przekonywanie swoich emocji jest potrzebne bo to one generuja to, ze czujemy sie tak pochorowani.
Brak siły wynika z tego, ze stale jestesmy w pogotowiu, tak to mozg dziala sobie na swoich zwyklych obrotach, wiele robi automatycznie i nie meczy sie tak. A teraz tu "zagrozenie", tam "zagrozenie", tu trzeba sie skupic, tam trzeba sie skupic, i to wyczerpuje siły.
Nie znalazlem srodka podczas swojego zaburzenia na ten brak sily i nie jestem do konca pewien czy jest to mozliwe do osiagniecia. Dobrze jest oczywiscie regenerowac sily, snem 7-8 h, dieta lekkostrawna a to dlatego zeby uklad pokarmowy niepracowal ciagle pelna para (to tez oslabia), czy tez stosowac jakies ziola wzmacniajace.
Wazne ze pracujesz nad soba, bo wtedy ten brak sily nie idzie na marne
Munka znam to po czesci, tez mialem takie cechy. Dlatego sama próbuj, staraj sie od czasu do czasy na poczatek nie zaregowac ta cecha, czyli nie zemscic sie jak czujesz potrzebe. Zracjonalizuj sobie, ze przeciez nie musisz i nie zrob tego.
Poczujesz jedna wtedy duza chec zrobienia tego ale ignoruj ja a po czasie zniknie. W taki sposob powoli te cechy nie beda jedynymi wyznacznikami twoich zachowan.
OStatnio gadam o tym ciagle
ale im wiecej czasu mija tym bardziej widze ze staje sie gladki bo mam w cechach umiar a nie jedno zachowanie.
Do tego nie traktuj tego jako "wady" ale emocjonalne reakcje, ktore potrzebujesz naprostowac w miare mozliwosci. A i niska samoocena bedzie wzrastala. Nie traktuj sie sama az tak zle, bo wydaje mi sie ze jednak gdzies tam w srodku wiesz, ze nie jestes zla ale pogubiona, nie?
Wiec tego sie trzymaj choc to mala kropka na poczatku.
Jak choćby Bawimordka wcześniej napisał ludzie korzystają z usług tych stanów odcięcia dla relaksacji. Też o tym pisałem w któryms z wpisów o DD. To jest kwestia tak prosto tłumacząc mysli-emocje-świadomość. I z uwagi na relaks świadomość się odcina emocjonalnie, przy lęku jest tak samo, tyle, ze mamy do tego wiele innych objawów.
Potem znowu uwaga idzie na te objawy i zaczynamy odczuwać to jako zagrozenie. To jest wlasnie to całe takie koło. I wlasnie dlatego aktywnosc, przekonywanie swoich emocji jest potrzebne bo to one generuja to, ze czujemy sie tak pochorowani.
Brak siły wynika z tego, ze stale jestesmy w pogotowiu, tak to mozg dziala sobie na swoich zwyklych obrotach, wiele robi automatycznie i nie meczy sie tak. A teraz tu "zagrozenie", tam "zagrozenie", tu trzeba sie skupic, tam trzeba sie skupic, i to wyczerpuje siły.
Nie znalazlem srodka podczas swojego zaburzenia na ten brak sily i nie jestem do konca pewien czy jest to mozliwe do osiagniecia. Dobrze jest oczywiscie regenerowac sily, snem 7-8 h, dieta lekkostrawna a to dlatego zeby uklad pokarmowy niepracowal ciagle pelna para (to tez oslabia), czy tez stosowac jakies ziola wzmacniajace.
Wazne ze pracujesz nad soba, bo wtedy ten brak sily nie idzie na marne

Munka znam to po czesci, tez mialem takie cechy. Dlatego sama próbuj, staraj sie od czasu do czasy na poczatek nie zaregowac ta cecha, czyli nie zemscic sie jak czujesz potrzebe. Zracjonalizuj sobie, ze przeciez nie musisz i nie zrob tego.
Poczujesz jedna wtedy duza chec zrobienia tego ale ignoruj ja a po czasie zniknie. W taki sposob powoli te cechy nie beda jedynymi wyznacznikami twoich zachowan.
OStatnio gadam o tym ciagle

Do tego nie traktuj tego jako "wady" ale emocjonalne reakcje, ktore potrzebujesz naprostowac w miare mozliwosci. A i niska samoocena bedzie wzrastala. Nie traktuj sie sama az tak zle, bo wydaje mi sie ze jednak gdzies tam w srodku wiesz, ze nie jestes zla ale pogubiona, nie?

Wiec tego sie trzymaj choc to mala kropka na poczatku.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
Munka a pracujesz nad tematem krytyki ze strony matki na terapii?
Udało Ci się choć w jakims stopniu nabrać dystans do tej krytyki?
Odszukać jakieś poczucie bezpiecześntwa nie w innych, nie w oklicznościach losowych a w sobie?
Udało Ci się choć w jakims stopniu nabrać dystans do tej krytyki?
Odszukać jakieś poczucie bezpiecześntwa nie w innych, nie w oklicznościach losowych a w sobie?
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
- munka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 581
- Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06
Marianna, pracowalam i pracuje..ale zdaje sie, ze to jest mocno zakorzenione i nie tak latwo to zmienic. Jestem w terapii juz dosc dlugo i zmiany mozolnie przychodza..opor robi swoje
Victorze, dzieki za wsparcie:-) najgorsza jest ta zawisc..mam wrazenie, ze teraz jest bardzo nasilona..jakbym tylko czekala komu noga sie powinie...w sumie przy tym pojawia sie tez lek, wiec moze sama sobie robie na zlosc i chce zrobic z siebie zolze wredna..ech..a moze powinnam polubic ta swoja mroczna strone?
-- 3 grudnia 2014, o 19:22 --
W ogole ja cale zycie z nikim nie rozmawialam o swoich emocjach..o niektorych nawet nie mialam pojecia....w terapii wszystko wyszlo i czuje sie zalana emocjami..szkoda tylko, ze samymi negatywnymi.
Victorze, dzieki za wsparcie:-) najgorsza jest ta zawisc..mam wrazenie, ze teraz jest bardzo nasilona..jakbym tylko czekala komu noga sie powinie...w sumie przy tym pojawia sie tez lek, wiec moze sama sobie robie na zlosc i chce zrobic z siebie zolze wredna..ech..a moze powinnam polubic ta swoja mroczna strone?
-- 3 grudnia 2014, o 19:22 --
W ogole ja cale zycie z nikim nie rozmawialam o swoich emocjach..o niektorych nawet nie mialam pojecia....w terapii wszystko wyszlo i czuje sie zalana emocjami..szkoda tylko, ze samymi negatywnymi.
- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
A jakie są Twoje pozytywne strony zalety? 
Ps: zawiść czy zazdrość to dosyć naturalna emocja. Nawet pies potrafi być zazdrosny od drugiego i domaga się uwagi
zaczepia, żeby jego też pogłaskać. Czy to znaczy że ten psiak jest zły z natury? Przepraszam za przykład ale chcę powiedzieć że ta emocja nie definiuje Ciebie
jako osoby tylko jest wynikiem tęsknoty za ciepłem, akceptacją a nie jest Tobą.
Są też wyrazem czucia samego siebie, takiego buntu że czujesz że jednak czegoś Ci brak więc nie masz nic przeciwko
że komuś się noga powinie i poczuje to co Ty.
To forma takiej projekcji swoich własnych tęsknot i lęków na otoczenie, i tylko to.
To w żaden sposób nie oznacza że jesteś złą osobą, tym bardziej że sama na to zwaracasz uwagę i niepokoi Ciebie to.

Ps: zawiść czy zazdrość to dosyć naturalna emocja. Nawet pies potrafi być zazdrosny od drugiego i domaga się uwagi
zaczepia, żeby jego też pogłaskać. Czy to znaczy że ten psiak jest zły z natury? Przepraszam za przykład ale chcę powiedzieć że ta emocja nie definiuje Ciebie
jako osoby tylko jest wynikiem tęsknoty za ciepłem, akceptacją a nie jest Tobą.
Są też wyrazem czucia samego siebie, takiego buntu że czujesz że jednak czegoś Ci brak więc nie masz nic przeciwko
że komuś się noga powinie i poczuje to co Ty.
To forma takiej projekcji swoich własnych tęsknot i lęków na otoczenie, i tylko to.
To w żaden sposób nie oznacza że jesteś złą osobą, tym bardziej że sama na to zwaracasz uwagę i niepokoi Ciebie to.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
- munka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 581
- Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06
Dziekuje Marianno:-). Ja po prostu nie mialam kontaktu ze soba...stworzylam jakis twor, ktory mial byc mna..taka jaka powinnam byc..tzn. mila, posluszna,dobra..itd....zatracilam sie w tworzeniu tych masek..kazdemu chcialam sie przypodobac..wylapywalam czyjes pragnienia i sie dostosywalam....teraz probuje jakos odnalezc siebie..ale boje sie, bo nie wiem co znajde.
Moje zalety..umiem przyznac sie do bledu, mam dosc odwagi zeby mierzyc sie z demonami przeszlosci. Dobrze gotuje:-X.
Moje zalety..umiem przyznac sie do bledu, mam dosc odwagi zeby mierzyc sie z demonami przeszlosci. Dobrze gotuje:-X.
- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
Ale na pierwszy rzut oka widać że jestes fajna dziewczyna i do tego wrażliwa.
Gdybyś z zazdrości mordowała to rozumiem że mogłabyś powiedzieć że sobie z tym nie radzisz
Ale nie określaj siebie przez te odczucia bo masz do nich prawo.
Zazdrość bywa konstruktywna, jest objawem że czujemy zagrożenie lub jakiś brak, albo że w jakiejś sferze czujemy się
nie dość dobrzy. Zazdrość to trochę taka iluzja, że inni mają lepiej albo że ktoś nam coś odbierze.
Jest to emocja potrzebna.
Tak samo jak złość i umiejetność powiedzenia "NIE"
Nie, nie chcę, nie podoba mi to, nie mów tak do mnie.
Czasem trzeba być złym żeby jasno zakomunikować że coś nam nie odpowiada.
Jest to wyznaczanie własnych granic a nie jakiś defekt osobowościowy.
Na pewno nie mozna powiedziec o osobie która mówi nie, czy się zezłości że jest zła.
To również nie określa Ciebie.
Skoro ja po 33 latach bycia miłą nauczyłam się złościć i mówić NIE
to i ty sie nauczysz.
Tylko nie przenoś tego na siebie.
Odziel emocje od sieie samej.
Ty to Ty a emocje to emocje.
Tak samo z krytyką ze strony matki.
Ona to ona a Ty to Ty.
Ps: i jeszcze od tego trzeba odzielić myśli natretne bo one są odbieciem nacpiecia emocjonalnego
a nie Tobą.
Sa tylko efektem ubocznym.
Gdybyś z zazdrości mordowała to rozumiem że mogłabyś powiedzieć że sobie z tym nie radzisz

Ale nie określaj siebie przez te odczucia bo masz do nich prawo.
Zazdrość bywa konstruktywna, jest objawem że czujemy zagrożenie lub jakiś brak, albo że w jakiejś sferze czujemy się
nie dość dobrzy. Zazdrość to trochę taka iluzja, że inni mają lepiej albo że ktoś nam coś odbierze.
Jest to emocja potrzebna.
Tak samo jak złość i umiejetność powiedzenia "NIE"
Nie, nie chcę, nie podoba mi to, nie mów tak do mnie.
Czasem trzeba być złym żeby jasno zakomunikować że coś nam nie odpowiada.
Jest to wyznaczanie własnych granic a nie jakiś defekt osobowościowy.
Na pewno nie mozna powiedziec o osobie która mówi nie, czy się zezłości że jest zła.
To również nie określa Ciebie.
Skoro ja po 33 latach bycia miłą nauczyłam się złościć i mówić NIE
to i ty sie nauczysz.
Tylko nie przenoś tego na siebie.
Odziel emocje od sieie samej.
Ty to Ty a emocje to emocje.
Tak samo z krytyką ze strony matki.
Ona to ona a Ty to Ty.
Ps: i jeszcze od tego trzeba odzielić myśli natretne bo one są odbieciem nacpiecia emocjonalnego
a nie Tobą.
Sa tylko efektem ubocznym.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 9 października 2014, o 08:29
Victor staram się wszystko to o czym napisaliście przyswajać, m.in dzięki temu ogarnąłem w miare szybko atak paniki z potężnym dd w poniedziałek rano.uświadamiałem sobie " to nic groźnego, nie umre, tak już miałem kiedyś i się nic nie stało, nie strace przytomności".I pomogło mimo, że odbiło się to na kim stanie psychicznym, bo pogłębiło się odrealnienie.Zastanawia mnie aby co z tą anhedonią, obecny lek który biore Brintellix( wortioksetyna) miał być pomocny w anhedonii, ale nie pomaga mi.
-- 4 grudnia 2014, o 22:55 --
Ja dziś mimo chwil zwątpienia w ciągu dnia i niemal całodniowym przesiedzeniu w pokoju i słuchaniu radia oraz czytaniu książek wybrałme się na spotkanie ze nzajomymi.Coś mnie z tyłu głowy odciągało od tego by pojechać, ale jednak dałem rade.
Najważniejsze tak jak chłopaki admini radzą, że nie można się ograniczać, mimo stanu odcięcia/ odrealnienia , które zrobiło mi niesamowite spustoszenie w głowie i trwa 24/hObcy totalnie jestem dla siebie, przez anhedonie nie odzuwma w zasadzie nic kolejne miesiące a jednak jakoś się garne by iść do przodu.Uspokoiłem się troche jak dotarło do mnie, że stany depersonalziacjiniektorzy mieli po nad rok czasami, ja ze swojego półrocznego dd zacząłem już robić totalną katastrofę, a jednak są inni którzy mają nądź mieli to dłużej
-- 4 grudnia 2014, o 22:55 --
Ja dziś mimo chwil zwątpienia w ciągu dnia i niemal całodniowym przesiedzeniu w pokoju i słuchaniu radia oraz czytaniu książek wybrałme się na spotkanie ze nzajomymi.Coś mnie z tyłu głowy odciągało od tego by pojechać, ale jednak dałem rade.
Najważniejsze tak jak chłopaki admini radzą, że nie można się ograniczać, mimo stanu odcięcia/ odrealnienia , które zrobiło mi niesamowite spustoszenie w głowie i trwa 24/hObcy totalnie jestem dla siebie, przez anhedonie nie odzuwma w zasadzie nic kolejne miesiące a jednak jakoś się garne by iść do przodu.Uspokoiłem się troche jak dotarło do mnie, że stany depersonalziacjiniektorzy mieli po nad rok czasami, ja ze swojego półrocznego dd zacząłem już robić totalną katastrofę, a jednak są inni którzy mają nądź mieli to dłużej
- April
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 704
- Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47
Nienawidze tej nerwicy i tego calego dd! Wlasnie dzis, kiedy pomyslalam sobie, ze jest juz tak dobrze, ze idzie mi coraz lepiej to mi po pol godzinie tak dowalilo, ze nie wiedzialam jak sie nazywam, chyba od dobrego miesiaca tak sie nie czulam, dalej jest beznadziejnie, ale powtarzam sobie, ze to tylko gorszy moment i musi minac, ale wyc mi sie juz chce normalnie 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 155
- Rejestracja: 6 maja 2014, o 20:25
Ja tez mam zle dni, odrealnienie wieksze i ogolnie to dostalam nowy lek bo stary cos przestal dzialac i juz nie wiem czy to nie po leku mi sie pogorszylo znowu. Nie wiem juz co robic z ta nerwica. Pare dni lepszych a potem znowu