Moim zdaniem na początku bierz pół, jak się organizm przyzwyczai, zwiększ dawkę. Dosteles jakiś uspokajacz do tego ?Ananke pisze: ↑30 grudnia 2019, o 21:431 tabletka/doba, tak mi lekarz przepisał![]()
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 7 sierpnia 2018, o 00:50
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Ten twój lekarz to jakiś Terrorysta. .Paroksetyna jest silna wiec jak kolega wyżej napisał zaczynasz od pół a najlepiej od ćwiartki żeby nie mieć dużych ubocznych. .. ( dużych bo małe zawsze będą ) . A tak jak kolega tez napisał bo chyba miał z tym do czynienia jak ja zawsze dostajesz uspokajacz na pierwsze 2 tyg lub 3 zanim nie zacznie to działać .
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 16 maja 2018, o 17:02
Idź do lekarza i poproś o benzodiazepiny, powinno pomóc.
Nadal przyjmujesz ten lek? Ustąpiły skutki uboczne choćby minimalnie ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 39
- Rejestracja: 3 czerwca 2015, o 15:42

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 7 sierpnia 2018, o 00:50
@Maciej Bizoń
@Alex88
Biorę już 1,5 tygodnia jedną tabletkę na dzień, tak jak zalecił lekarz.
Teraz jakby trochę lepiej. Miałam problem z sennością, teraz mniej śpię i nie robię drzemek. Lęki jeszcze są niestety, ale już głowa mniej boli. Ehh
@Alex88
Biorę już 1,5 tygodnia jedną tabletkę na dzień, tak jak zalecił lekarz.
Teraz jakby trochę lepiej. Miałam problem z sennością, teraz mniej śpię i nie robię drzemek. Lęki jeszcze są niestety, ale już głowa mniej boli. Ehh

- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
No nic. .jak juz tak zaczęłas dawkowac to teraz już tego nie zmienisz. Musisz to przetrwać . Lekarze poprostu nie rozumieją tego ze takie leki różnie działają na ludzi ...jeden będzie miał efekty uboczne duże a drugi małe lub wcale . Gdyby jeden z drugim psychiatra zjadł sobie te tableteczki to może inaczej by podchodził do pacjentów .
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 110
- Rejestracja: 31 marca 2016, o 18:38
Miałem dziś dzwonić w sprawie wyników badań, okazało się, że ich nie ma ale...
W jednej chwili podczas rozmowy dostałem takiego schiza, że szkoda gadać. Przestaje siebie rozumieć, chory czy zdrowy - to ważne ale złapałem poziom wkręcenia jakiego wcześniej nie miałem i wcale mnie to nie martwi tylko totalnie wkur#^%! Co z tego, że jestem się w stanie uspokoić, chwilowo odciąć i powiedzieć, że będzie ma być jak wystarczy mały impuls by wszystko wracało...
W jednej chwili podczas rozmowy dostałem takiego schiza, że szkoda gadać. Przestaje siebie rozumieć, chory czy zdrowy - to ważne ale złapałem poziom wkręcenia jakiego wcześniej nie miałem i wcale mnie to nie martwi tylko totalnie wkur#^%! Co z tego, że jestem się w stanie uspokoić, chwilowo odciąć i powiedzieć, że będzie ma być jak wystarczy mały impuls by wszystko wracało...
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
Nie wiem co mi do bani strzeliło, ale korzystając z wolnych dni postanowiłam rozpocząć lekturę książek poświęconych nerwicy. Tak się dobrze poczułam, że chyba mnie pojebał* z tego komfortu i zamiast cieszyć się chwilą to jak na każdego pojeba perfekcjoniste przystało wpadłam na pomysł, że może być jeszcze lepiej no i jest..wspaniale.
Miałam już kiedyś okazję się przekonać, że nadmierne molestowanie tematu mi nie służy, ale nie
.
Zastanawiam się czy wszyscy tak mają, że tego typu tematyka wywołuje emocje, czy tylko ci z natrętam odnośnie wychodzenie z zaburzenia? Nie wiem już co o tym myśleć, bo z jednej strony zdobywanie wiedzy mi pomaga ( dzięki temu np. poznałam mechanizmy działania ) a z drugiej szkodzi ( strasznie się potrafię nakręcić na wychodzenie z zaburzenia ).


Zastanawiam się czy wszyscy tak mają, że tego typu tematyka wywołuje emocje, czy tylko ci z natrętam odnośnie wychodzenie z zaburzenia? Nie wiem już co o tym myśleć, bo z jednej strony zdobywanie wiedzy mi pomaga ( dzięki temu np. poznałam mechanizmy działania ) a z drugiej szkodzi ( strasznie się potrafię nakręcić na wychodzenie z zaburzenia ).
https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
- Żorżyk
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 188
- Rejestracja: 12 grudnia 2019, o 22:44
Właśnie wczoraj o tym myślałam. Książek o tym masa, ich zawartość nierówna. Podobała mi się książka, o której pisała Dalia.Katja pisze: ↑4 stycznia 2020, o 21:36Nie wiem co mi do bani strzeliło, ale korzystając z wolnych dni postanowiłam rozpocząć lekturę książek poświęconych nerwicy. Tak się dobrze poczułam, że chyba mnie pojebał* z tego komfortu i zamiast cieszyć się chwilą to jak na każdego pojeba perfekcjoniste przystało wpadłam na pomysł, że może być jeszcze lepiej no i jest..wspaniale.Miałam już kiedyś okazję się przekonać, że nadmierne molestowanie tematu mi nie służy, ale nie
.
Zastanawiam się czy wszyscy tak mają, że tego typu tematyka wywołuje emocje, czy tylko ci z natrętam odnośnie wychodzenie z zaburzenia? Nie wiem już co o tym myśleć, bo z jednej strony zdobywanie wiedzy mi pomaga ( dzięki temu np. poznałam mechanizmy działania ) a z drugiej szkodzi ( strasznie się potrafię nakręcić na wychodzenie z zaburzenia ).
Lubię rozumieć, co dlaczego się dzieje i część książek mi pomaga . Inne oddałabym do biblioteki.
Dziś przypomniało mi się, jak bardzo kiedyś się bałam, lęki osłabły. Dużo nauczyłam się o sobie, może nawet nie o nerwicy. Nie wiem, jaki będzie koniec drogi, ale spokojnie, słuchając siebie staram się pozbywać złych nawyków.
"pojeb perfekcjonista" - aż mam ochotę uścisnąć Cię za to sformułowanie. W punkt. <okey>
U mnie dziś trudniejszy dzień, kłopoty ze zmobilizowaniem się, by rano wstać, zrobić zakupy. Nie zadbałam o wczesne pójście spać

Trudne emocje przy pożegnaniu z kimś bliskim. Jest dobrze i raczej będzie dobrze, jednak nie oznacza to, że nagle przestaję czuć tęsknotę, przyjemność z przebywania z drugą osobą, wspólnego millczenia.
Tem ktoś też mnie kocha, życzy mi dobrze, co jest tak wstrząsająco odmienne od tego, czego doświadczyłam od rodziny. Tak naprawdę siedzę i ryczę, czasem myślę, że mam chorobę sierocą, bo gdy ktoś jest normalny, delikatny, czuły, to we mnie jest wtedy ocean łez.
Na co dzień raczej muszę być twarda.
Z drugiej strony trzeba to wypłakać, nazwać, wykrzyczeć.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59
W takich dniach przed wkręceniem się w nerwicę warto odpalic tą strone http://www.pogodynka.pl/biometeo/prognoza i przekonać się czy czasem aura nas nie wkręca...
- Żorżyk
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 188
- Rejestracja: 12 grudnia 2019, o 22:44
Powyższy post jest do Katji?
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
Dobrze znany mi stan. Szczególnie, że nie mieszkam w Polsce i ciągle towarzyszą mi rozstania i powroty. Ale uczę się nie reagować moją emocjonalną stroną, bo rok 2019 mogłabym podsumowac takTrudne emocje przy pożegnaniu z kimś bliskim.
https://oaza-memow.pl/m/meme_MMRFoWpoWShKLYHukY9B4wl17
https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
Hermes pisze: ↑4 stycznia 2020, o 22:39W takich dniach przed wkręceniem się w nerwicę warto odpalic tą strone http://www.pogodynka.pl/biometeo/prognoza i przekonać się czy czasem aura nas nie wkręca...
O i to jest dobre wytłumaczenie

https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
- Żorżyk
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 188
- Rejestracja: 12 grudnia 2019, o 22:44
NoooKatja pisze: ↑4 stycznia 2020, o 23:20Dobrze znany mi stan. Szczególnie, że nie mieszkam w Polsce i ciągle towarzyszą mi rozstania i powroty. Ale uczę się nie reagować moją emocjonalną stroną, bo rok 2019 mogłabym podsumowac takTrudne emocje przy pożegnaniu z kimś bliskim.
https://oaza-memow.pl/m/meme_MMRFoWpoWShKLYHukY9B4wl17

Jak odnajdujesz się tam, gdzie jesteś?