Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00
Czy to możliwe, żeby atak paniki trwał caly dzień i noc albo nawet kilka dni? Nogi mi sie prawie trzęsą od weekendu, wariuje...normalnie wariuje...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 431
- Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38
Wiesz nie jestem zwolenniczka lekow ale może warto je rozważyć chociaż przez pewien czas żeby się wyciszyć. Z drugiej strony możesz mieć tak, ze po porodzie znacznie się poprawi i będziesz mogła na spokojnie podejść do odburzania. wydaje mi się, ze jesteś tak zakręcona i zafiksowana w strachu, do tego hormony tez robią swoje (wiem bo w 1 ciąży mialam ogromna nerwice, tylko, ze nie wiedziałam, ze to dokładnie to nie znałam zaburzeni.pl). Drugi raz jak mnie złapało ataki paniki itp itd to było zaraz po 2 porodzie. Byłam w takim stanie, ze musiałam brać leki jakiś czas, ale nie żałuje, naprawdę. Wyciszyły mnie wtedy i starałam się brać tak małe dawki żebym mogła sama działać! Od 4 msc nie biore nic i chce się całkowicie świadomie odburzac:) nie bój się lekow! Ja po tej drugiej ciąży pod koniec karmienia zaczęłam brać leki, pan doktor mówił, ze jest całkowicie bezpieczny , ale on nie bardzo mi akurat pomógł, może trochę wyciszył, później jak już przestałam karmić to wzięłam anafranil i to był strzał w dziesiątkę, mimo dawki dla pięciolatka, wyciszył,ale nie zniwelował myśli i objawów wszystkich wiec mogłam sama trochę pracować nad sobą. Oczywiście teraz bez niego jest trochę trudniej ale mam jeden cel! Żyć normalnie!:) Pamietam raz pytałam mojego lekarza np o kolejna ciąże czy w razie czego są jakieś leki, ktore są bezpieczne w tym stanie, powiedział, ze jasne. Wiec skonsultuj się z psychiatra, naprawdę nie ma się czego bać.Zaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 10:30Czy to możliwe, żeby atak paniki trwał caly dzień i noc albo nawet kilka dni? Nogi mi sie prawie trzęsą od weekendu, wariuje...normalnie wariuje...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Moim zdaniem to nie jest atak paniki jako taki tylko napięcie nerwowe i lęk. Może tak być jak piszesz cały dzień i nawet kilka dni.Zaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 10:30Czy to możliwe, żeby atak paniki trwał caly dzień i noc albo nawet kilka dni? Nogi mi sie prawie trzęsą od weekendu, wariuje...normalnie wariuje...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00
Ja bym tylko pragnęła normalnie żyć. Szkoda, bo do podrodu jeszcze 2 miesiące a ja chyba nie dam rady bez lekow. Masz racje jestem tak zafiksowana że ciągle tylko o tym myślę, nie śpię po nocach, zaczęłam chudnąć, nie mam apetytu. Czuje sie tragicznie, czasem jak pomysle jak to może byc, to jestem przerażona:/ A jak sie ogólnie czułaś po tych lekach? Bo ja sie boję otepienia, zobojetnienia.kaldunia18 pisze: ↑11 lipca 2019, o 11:04Wiesz nie jestem zwolenniczka lekow ale może warto je rozważyć chociaż przez pewien czas żeby się wyciszyć. Z drugiej strony możesz mieć tak, ze po porodzie znacznie się poprawi i będziesz mogła na spokojnie podejść do odburzania. wydaje mi się, ze jesteś tak zakręcona i zafiksowana w strachu, do tego hormony tez robią swoje (wiem bo w 1 ciąży mialam ogromna nerwice, tylko, ze nie wiedziałam, ze to dokładnie to nie znałam zaburzeni.pl). Drugi raz jak mnie złapało ataki paniki itp itd to było zaraz po 2 porodzie. Byłam w takim stanie, ze musiałam brać leki jakiś czas, ale nie żałuje, naprawdę. Wyciszyły mnie wtedy i starałam się brać tak małe dawki żebym mogła sama działać! Od 4 msc nie biore nic i chce się całkowicie świadomie odburzac:) nie bój się lekow! Ja po tej drugiej ciąży pod koniec karmienia zaczęłam brać leki, pan doktor mówił, ze jest całkowicie bezpieczny , ale on nie bardzo mi akurat pomógł, może trochę wyciszył, później jak już przestałam karmić to wzięłam anafranil i to był strzał w dziesiątkę, mimo dawki dla pięciolatka, wyciszył,ale nie zniwelował myśli i objawów wszystkich wiec mogłam sama trochę pracować nad sobą. Oczywiście teraz bez niego jest trochę trudniej ale mam jeden cel! Żyć normalnie!:) Pamietam raz pytałam mojego lekarza np o kolejna ciąże czy w razie czego są jakieś leki, ktore są bezpieczne w tym stanie, powiedział, ze jasne. Wiec skonsultuj się z psychiatra, naprawdę nie ma się czego bać.Zaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 10:30Czy to możliwe, żeby atak paniki trwał caly dzień i noc albo nawet kilka dni? Nogi mi sie prawie trzęsą od weekendu, wariuje...normalnie wariuje...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00
Podwyższony puls, uczucie gorącego ciała i poczucie, ze zaraz zwariuje to może nie być panika?Nerwyzestali pisze: ↑11 lipca 2019, o 11:06Moim zdaniem to nie jest atak paniki jako taki tylko napięcie nerwowe i lęk. Może tak być jak piszesz cały dzień i nawet kilka dni.Zaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 10:30Czy to możliwe, żeby atak paniki trwał caly dzień i noc albo nawet kilka dni? Nogi mi sie prawie trzęsą od weekendu, wariuje...normalnie wariuje...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
TO sa objawy na tle nerwowym. Objawy napięcia nerwowego. Moga trwać 24/7. Panika to kumulacje tego wszystiego i chwilowe mocniejsze somaty. Atak paniki trwa od kilku minut do godziny.Zaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 14:20Podwyższony puls, uczucie gorącego ciała i poczucie, ze zaraz zwariuje to może nie być panika?Nerwyzestali pisze: ↑11 lipca 2019, o 11:06Moim zdaniem to nie jest atak paniki jako taki tylko napięcie nerwowe i lęk. Może tak być jak piszesz cały dzień i nawet kilka dni.Zaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 10:30Czy to możliwe, żeby atak paniki trwał caly dzień i noc albo nawet kilka dni? Nogi mi sie prawie trzęsą od weekendu, wariuje...normalnie wariuje...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00
To u mnie tak trwa, caly dzien i w nocy nie lepiej, tylko są momenty, w ktorych myślę: " Nie wytrzymam tego, po co wszystko, po co sie staram". A Ty obecnie pracujesz? Czy tez wolne i caly dzien na zaburzeni.plNerwyzestali pisze: ↑11 lipca 2019, o 14:22TO sa objawy na tle nerwowym. Objawy napięcia nerwowego. Moga trwać 24/7. Panika to kumulacje tego wszystiego i chwilowe mocniejsze somaty. Atak paniki trwa od kilku minut do godziny.Zaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 14:20Podwyższony puls, uczucie gorącego ciała i poczucie, ze zaraz zwariuje to może nie być panika?Nerwyzestali pisze: ↑11 lipca 2019, o 11:06
Moim zdaniem to nie jest atak paniki jako taki tylko napięcie nerwowe i lęk. Może tak być jak piszesz cały dzień i nawet kilka dni.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Pracuję ale na forum jestem cały czas prawie. U mnie kiedys somaty były praktycznie cały czas, teraz jest nieco lepiej i somaty sa tylko w stanach napięcia, która co prawda często się pojawiają. Jak uda mi się wyluzować, to nie czuję wtedy somatów.Zaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 14:24To u mnie tak trwa, caly dzien i w nocy nie lepiej, tylko są momenty, w ktorych myślę: " Nie wytrzymam tego, po co wszystko, po co sie staram". A Ty obecnie pracujesz? Czy tez wolne i caly dzien na zaburzeni.plNerwyzestali pisze: ↑11 lipca 2019, o 14:22TO sa objawy na tle nerwowym. Objawy napięcia nerwowego. Moga trwać 24/7. Panika to kumulacje tego wszystiego i chwilowe mocniejsze somaty. Atak paniki trwa od kilku minut do godziny.Zaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 14:20
Podwyższony puls, uczucie gorącego ciała i poczucie, ze zaraz zwariuje to może nie być panika?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00

A myślowe natręty masz?Nerwyzestali pisze: ↑11 lipca 2019, o 14:32Pracuję ale na forum jestem cały czas prawie. U mnie kiedys somaty były praktycznie cały czas, teraz jest nieco lepiej i somaty sa tylko w stanach napięcia, która co prawda często się pojawiają. Jak uda mi się wyluzować, to nie czuję wtedy somatów.Zaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 14:24To u mnie tak trwa, caly dzien i w nocy nie lepiej, tylko są momenty, w ktorych myślę: " Nie wytrzymam tego, po co wszystko, po co sie staram". A Ty obecnie pracujesz? Czy tez wolne i caly dzien na zaburzeni.plNerwyzestali pisze: ↑11 lipca 2019, o 14:22
TO sa objawy na tle nerwowym. Objawy napięcia nerwowego. Moga trwać 24/7. Panika to kumulacje tego wszystiego i chwilowe mocniejsze somaty. Atak paniki trwa od kilku minut do godziny.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
CiagleZaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 17:47
A myślowe natręty masz?Nerwyzestali pisze: ↑11 lipca 2019, o 14:32Pracuję ale na forum jestem cały czas prawie. U mnie kiedys somaty były praktycznie cały czas, teraz jest nieco lepiej i somaty sa tylko w stanach napięcia, która co prawda często się pojawiają. Jak uda mi się wyluzować, to nie czuję wtedy somatów.Zaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 14:24
To u mnie tak trwa, caly dzien i w nocy nie lepiej, tylko są momenty, w ktorych myślę: " Nie wytrzymam tego, po co wszystko, po co sie staram". A Ty obecnie pracujesz? Czy tez wolne i caly dzien na zaburzeni.pl
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00
Jakie mysli, takie najgorsze? Jak funkcjonujesz?Nerwyzestali pisze: ↑11 lipca 2019, o 20:30CiagleZaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 17:47
A myślowe natręty masz?Nerwyzestali pisze: ↑11 lipca 2019, o 14:32
Pracuję ale na forum jestem cały czas prawie. U mnie kiedys somaty były praktycznie cały czas, teraz jest nieco lepiej i somaty sa tylko w stanach napięcia, która co prawda często się pojawiają. Jak uda mi się wyluzować, to nie czuję wtedy somatów.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Ja mam rytualy myslowe. Ostatnio sobie nje radze i ciagle analizuje.Zaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 21:10Jakie mysli, takie najgorsze? Jak funkcjonujesz?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00
Możesz jaśniej?Nerwyzestali pisze: ↑11 lipca 2019, o 22:00Ja mam rytualy myslowe. Ostatnio sobie nje radze i ciagle analizuje.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Ruminacje na jakis temat wazny dla mnie. Myslenie w odpowiedni sposob, ciagle watpliwosci czy wszystko w tym temacie przemyslalem i chec analizowania w kolko tego samego zeby sie upewnic ze wszystko przemyslane, to tak w skrocieZaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 22:04Możesz jaśniej?Nerwyzestali pisze: ↑11 lipca 2019, o 22:00Ja mam rytualy myslowe. Ostatnio sobie nje radze i ciagle analizuje.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00
Ale nie masz myśli o krzywdzeniu? One chyba najbardziej bolą:/Zaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 22:04Możesz jaśniej?Nerwyzestali pisze: ↑11 lipca 2019, o 22:00Ja mam rytualy myslowe. Ostatnio sobie nje radze i ciagle analizuje.