Ojej no a Ty znowu swoje... Kobieto! Nie masz najgorzej naprawdę! Co dziesiąty Polak ma zaburzenia lekowe i pewno 8 na te dziesięć osób ma takie myśli. Bo przecież podstawa nerwicy są myśli! Nie ważne czego dotyczą bo zawsze, ale to zawsze dotykaja tych rzeczy czy wartości, które dla danej osoby są najważniejsze! Tyle! Ty czytasz i słuchasz Victora i Divina?Zaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 23:16Ale nie masz myśli o krzywdzeniu? One chyba najbardziej bolą:/Zaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 22:04Możesz jaśniej?Nerwyzestali pisze: ↑11 lipca 2019, o 22:00
Ja mam rytualy myslowe. Ostatnio sobie nje radze i ciagle analizuje.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 431
- Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Nie mam ale miewalem. Wiem ze nikogo nie chce skrzywdzić i tego nie zrobię dlatego takie mysli mnie nje przerażają i nie mam ich juz.Zaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 23:16Ale nie masz myśli o krzywdzeniu? One chyba najbardziej bolą:/Zaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 22:04Możesz jaśniej?Nerwyzestali pisze: ↑11 lipca 2019, o 22:00
Ja mam rytualy myslowe. Ostatnio sobie nje radze i ciagle analizuje.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00
Wiem, że nie mam najgorzej, ale jak czlowiek jest w desperacji to szuka osob z podobnymi myślami... Wiem, ze to objaw nerwicy te myśli, wiem zeby sie Nimi nie przejmowac, ale jednak to robię. Chłopaków rzadko słucham.kaldunia18 pisze: ↑11 lipca 2019, o 23:28Ojej no a Ty znowu swoje... Kobieto! Nie masz najgorzej naprawdę! Co dziesiąty Polak ma zaburzenia lekowe i pewno 8 na te dziesięć osób ma takie myśli. Bo przecież podstawa nerwicy są myśli! Nie ważne czego dotyczą bo zawsze, ale to zawsze dotykaja tych rzeczy czy wartości, które dla danej osoby są najważniejsze! Tyle! Ty czytasz i słuchasz Victora i Divina?Zaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 23:16Ale nie masz myśli o krzywdzeniu? One chyba najbardziej bolą:/
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 431
- Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38
To na czym polega twoje odburzanie? Podstawa jest słuchanie nagrań! Za każdym razem gdy mam kryzys bądź myśli mnie prześladują to włączam nagranie np o natrętnych myślach i działa to na mnie jak xanax! Za każdym razem wyłapuje ważne nowe szczegóły i informacje! Byłaś u psychologa, psychiatry?Zaburzenie pisze: ↑12 lipca 2019, o 08:52Wiem, że nie mam najgorzej, ale jak czlowiek jest w desperacji to szuka osob z podobnymi myślami... Wiem, ze to objaw nerwicy te myśli, wiem zeby sie Nimi nie przejmowac, ale jednak to robię. Chłopaków rzadko słucham.kaldunia18 pisze: ↑11 lipca 2019, o 23:28Ojej no a Ty znowu swoje... Kobieto! Nie masz najgorzej naprawdę! Co dziesiąty Polak ma zaburzenia lekowe i pewno 8 na te dziesięć osób ma takie myśli. Bo przecież podstawa nerwicy są myśli! Nie ważne czego dotyczą bo zawsze, ale to zawsze dotykaja tych rzeczy czy wartości, które dla danej osoby są najważniejsze! Tyle! Ty czytasz i słuchasz Victora i Divina?Zaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 23:16
Ale nie masz myśli o krzywdzeniu? One chyba najbardziej bolą:/
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 68
- Rejestracja: 8 kwietnia 2017, o 08:55
To słuchaj naprawdę warto!! Mam również natretne myśli i lęk. Chłopaki dają kopa by sobie z tym gownem poradzić i choć jest za.jebi.scie ciężko to naprawdę warto i choć przychodzi kryzys to i tak się nie poddam i przecierpie to ale nie dam się tej ku.rw.ie nerwicy!! Wiem, że taka nie jestem zła wiem, że nie skrzywdze itd itp bo przecież taka nie byłam jak nie było nerwicy tak. A z dnia na dzień człowiek nie może się zmienić tym bardziej, że się tego boisz.Zaburzenie pisze: ↑12 lipca 2019, o 08:52Wiem, że nie mam najgorzej, ale jak czlowiek jest w desperacji to szuka osob z podobnymi myślami... Wiem, ze to objaw nerwicy te myśli, wiem zeby sie Nimi nie przejmowac, ale jednak to robię. Chłopaków rzadko słucham.kaldunia18 pisze: ↑11 lipca 2019, o 23:28Ojej no a Ty znowu swoje... Kobieto! Nie masz najgorzej naprawdę! Co dziesiąty Polak ma zaburzenia lekowe i pewno 8 na te dziesięć osób ma takie myśli. Bo przecież podstawa nerwicy są myśli! Nie ważne czego dotyczą bo zawsze, ale to zawsze dotykaja tych rzeczy czy wartości, które dla danej osoby są najważniejsze! Tyle! Ty czytasz i słuchasz Victora i Divina?Zaburzenie pisze: ↑11 lipca 2019, o 23:16
Ale nie masz myśli o krzywdzeniu? One chyba najbardziej bolą:/
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00
Kilka razy posłucham i myślałam, ze już moge wdrożyć w życie ale musze się za to wziąć porządnie. U psychologa bylam kilka razy, wizyta u psychiatry przede mną.kaldunia18 pisze: ↑12 lipca 2019, o 11:17To na czym polega twoje odburzanie? Podstawa jest słuchanie nagrań! Za każdym razem gdy mam kryzys bądź myśli mnie prześladują to włączam nagranie np o natrętnych myślach i działa to na mnie jak xanax! Za każdym razem wyłapuje ważne nowe szczegóły i informacje! Byłaś u psychologa, psychiatry?Zaburzenie pisze: ↑12 lipca 2019, o 08:52Wiem, że nie mam najgorzej, ale jak czlowiek jest w desperacji to szuka osob z podobnymi myślami... Wiem, ze to objaw nerwicy te myśli, wiem zeby sie Nimi nie przejmowac, ale jednak to robię. Chłopaków rzadko słucham.kaldunia18 pisze: ↑11 lipca 2019, o 23:28
Ojej no a Ty znowu swoje... Kobieto! Nie masz najgorzej naprawdę! Co dziesiąty Polak ma zaburzenia lekowe i pewno 8 na te dziesięć osób ma takie myśli. Bo przecież podstawa nerwicy są myśli! Nie ważne czego dotyczą bo zawsze, ale to zawsze dotykaja tych rzeczy czy wartości, które dla danej osoby są najważniejsze! Tyle! Ty czytasz i słuchasz Victora i Divina?
Znowu swoje bo mam ostatnio kryzys, tak źle to chyba jeszcze nie było a porod tuż tuż...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 105
- Rejestracja: 22 października 2018, o 17:20
Czyli się objadłaśkaldunia18 pisze: ↑11 lipca 2019, o 08:54Wiem kochana:) następnym razem będę się starała opanować i podejść z dystansem. Dziś już jest lepiej. Ale mój organizm dał mi się we znaki w związku z tym napięciem wczorajszym. Na wieczor trochę bolał mnie żołądek (zeżarła maestro z maca;)) i dosyłam takich duszności jakby, takiej niemożności nabrania głębokiego wdechu. Ale wiem, ze to kolejna zagrywka nerwy i mam to w dupie:) wiem, ze od tego się nie uduszę i to tylko panika, 3 msc temu miałam rtg płuc i wszystko było okej, alergii tez nie mam wiec nie mam podstaw by sadzic, ze to coś innego niż nerwy. Pamietam jak byłam dzieckiem miałam takie coś, zwłaszcza przed spaniem, potem to minęło:)Ewellla pisze: ↑10 lipca 2019, o 23:51Za szybko chcesz spokoju od tego :* zobacz ile dziś postów napisałaś o tym samym jednego dnia i tak w sumie czekałaś aby ktoś uspokoił Ciebie. Też lubię poczytać o takich samym objawach jakie ja mam ale to nie o to chodzi w tym. Już na start daj sobie o wiele więcej cierpliwości bo takie myśli to przyjdą Ci do głowy jeszcze milion razy.kaldunia18 pisze: ↑10 lipca 2019, o 17:36Przez ten przykład z rana teraz jestem sama w domu z córcia i czuje taki lek, strach. Cały czas mi się przypomina to o czym pisałam. Kurczę a już tak dobrze było z tymi myślami o zrobieniu krzywdy a teraz znowu czuje ten paniczny strach...
Już sama nie wiem czy to kryzys czy się nakrecilam...


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 431
- Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38
No jakby nie patrzeć Mac Donald jest niezdrowy;)))Ewellla pisze: ↑12 lipca 2019, o 19:30Czyli się objadłaśkaldunia18 pisze: ↑11 lipca 2019, o 08:54Wiem kochana:) następnym razem będę się starała opanować i podejść z dystansem. Dziś już jest lepiej. Ale mój organizm dał mi się we znaki w związku z tym napięciem wczorajszym. Na wieczor trochę bolał mnie żołądek (zeżarła maestro z maca;)) i dosyłam takich duszności jakby, takiej niemożności nabrania głębokiego wdechu. Ale wiem, ze to kolejna zagrywka nerwy i mam to w dupie:) wiem, ze od tego się nie uduszę i to tylko panika, 3 msc temu miałam rtg płuc i wszystko było okej, alergii tez nie mam wiec nie mam podstaw by sadzic, ze to coś innego niż nerwy. Pamietam jak byłam dzieckiem miałam takie coś, zwłaszcza przed spaniem, potem to minęło:)Ewellla pisze: ↑10 lipca 2019, o 23:51
Za szybko chcesz spokoju od tego :* zobacz ile dziś postów napisałaś o tym samym jednego dnia i tak w sumie czekałaś aby ktoś uspokoił Ciebie. Też lubię poczytać o takich samym objawach jakie ja mam ale to nie o to chodzi w tym. Już na start daj sobie o wiele więcej cierpliwości bo takie myśli to przyjdą Ci do głowy jeszcze milion razy.![]()
![]()
- debra.morgan
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 130
- Rejestracja: 5 maja 2019, o 17:38
Hej! Nie obraz się proszę Ale z tego co piszesz to mam wrażenie, że nie robisz praktycznie nic, żeby z tego wyjść. Nie poradzisz sobie z problemem jeśli kilka razy zobaczyła video i kilka razy byłaś u psychologa. Nikt nie poda Ci rozwiązania na tacy. Musisz pracować, przykładać się, działać!!!! Czytaj ile wlezie, oglądaj video chłopaków, jeśli chcesz to idź do.psychologa Ale jeśli chcesz to robić to rób to systematycznie!! Bo jeśli widzę, że ktoś pisze że coś tam może kiedyś oglądał i czemu on ma leki to szlag mnie trafia. Daje Ci kopa w tyłekZaburzenie pisze: ↑12 lipca 2019, o 15:01Kilka razy posłucham i myślałam, ze już moge wdrożyć w życie ale musze się za to wziąć porządnie. U psychologa bylam kilka razy, wizyta u psychiatry przede mną.kaldunia18 pisze: ↑12 lipca 2019, o 11:17To na czym polega twoje odburzanie? Podstawa jest słuchanie nagrań! Za każdym razem gdy mam kryzys bądź myśli mnie prześladują to włączam nagranie np o natrętnych myślach i działa to na mnie jak xanax! Za każdym razem wyłapuje ważne nowe szczegóły i informacje! Byłaś u psychologa, psychiatry?Zaburzenie pisze: ↑12 lipca 2019, o 08:52
Wiem, że nie mam najgorzej, ale jak czlowiek jest w desperacji to szuka osob z podobnymi myślami... Wiem, ze to objaw nerwicy te myśli, wiem zeby sie Nimi nie przejmowac, ale jednak to robię. Chłopaków rzadko słucham.
Znowu swoje bo mam ostatnio kryzys, tak źle to chyba jeszcze nie było a porod tuż tuż...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00
Wiem, może właśnie tego potrzebuje. Dodatkowo zaczynam chodzic regularnie do psychologa i nawet do psychiatry jak bedzie taka potrzeba. I chłopaków też zacznę słuchać regularnie, będę ich włączać do sprzątaniadebra.morgan pisze: ↑12 lipca 2019, o 20:38Hej! Nie obraz się proszę Ale z tego co piszesz to mam wrażenie, że nie robisz praktycznie nic, żeby z tego wyjść. Nie poradzisz sobie z problemem jeśli kilka razy zobaczyła video i kilka razy byłaś u psychologa. Nikt nie poda Ci rozwiązania na tacy. Musisz pracować, przykładać się, działać!!!! Czytaj ile wlezie, oglądaj video chłopaków, jeśli chcesz to idź do.psychologa Ale jeśli chcesz to robić to rób to systematycznie!! Bo jeśli widzę, że ktoś pisze że coś tam może kiedyś oglądał i czemu on ma leki to szlag mnie trafia. Daje Ci kopa w tyłekZaburzenie pisze: ↑12 lipca 2019, o 15:01Kilka razy posłucham i myślałam, ze już moge wdrożyć w życie ale musze się za to wziąć porządnie. U psychologa bylam kilka razy, wizyta u psychiatry przede mną.kaldunia18 pisze: ↑12 lipca 2019, o 11:17
To na czym polega twoje odburzanie? Podstawa jest słuchanie nagrań! Za każdym razem gdy mam kryzys bądź myśli mnie prześladują to włączam nagranie np o natrętnych myślach i działa to na mnie jak xanax! Za każdym razem wyłapuje ważne nowe szczegóły i informacje! Byłaś u psychologa, psychiatry?
Znowu swoje bo mam ostatnio kryzys, tak źle to chyba jeszcze nie było a porod tuż tuż...Ale mega pozytywnego!!! Jeśli masz siłę wymyślać głupoty to będziesz miała siłę z tego wyjść!!!!
![]()

Trzeba zmienić podejście, ktore miałam wypracowane przez całe dotychczasowe życie, przestać się bać wszystkiego, ale przede wszystkim wybaczyć zło z przeszłości i to zaakceptować.
I zacząć się cieszyć tym co mam, a nie myśleć ciagle, że tak mi się dobrze układa (oprócz mojego zaburzenia) teraz to pewnie coś się złego stanie.
- debra.morgan
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 130
- Rejestracja: 5 maja 2019, o 17:38
I super! Zapamiętaj to co teraz napisałaś A przede wszystkim UWIERZ w te słowa i UWIERZ w siebie!! To nie jest łatwa droga, ale potrzeba wytrwalosci bo te momenty kryzysu to nasz test. Ja ze swojej strony polecam ksiazke "pokonac leki i fobie" judith bemis. Jest w empiku ale w necie tez znajdziesz. Trzymam za nae kciukiZaburzenie pisze: ↑12 lipca 2019, o 21:07Wiem, może właśnie tego potrzebuje. Dodatkowo zaczynam chodzic regularnie do psychologa i nawet do psychiatry jak bedzie taka potrzeba. I chłopaków też zacznę słuchać regularnie, będę ich włączać do sprzątaniadebra.morgan pisze: ↑12 lipca 2019, o 20:38Hej! Nie obraz się proszę Ale z tego co piszesz to mam wrażenie, że nie robisz praktycznie nic, żeby z tego wyjść. Nie poradzisz sobie z problemem jeśli kilka razy zobaczyła video i kilka razy byłaś u psychologa. Nikt nie poda Ci rozwiązania na tacy. Musisz pracować, przykładać się, działać!!!! Czytaj ile wlezie, oglądaj video chłopaków, jeśli chcesz to idź do.psychologa Ale jeśli chcesz to robić to rób to systematycznie!! Bo jeśli widzę, że ktoś pisze że coś tam może kiedyś oglądał i czemu on ma leki to szlag mnie trafia. Daje Ci kopa w tyłekZaburzenie pisze: ↑12 lipca 2019, o 15:01
Kilka razy posłucham i myślałam, ze już moge wdrożyć w życie ale musze się za to wziąć porządnie. U psychologa bylam kilka razy, wizyta u psychiatry przede mną.
Znowu swoje bo mam ostatnio kryzys, tak źle to chyba jeszcze nie było a porod tuż tuż...Ale mega pozytywnego!!! Jeśli masz siłę wymyślać głupoty to będziesz miała siłę z tego wyjść!!!!
![]()
Trzeba zmienić podejście, ktore miałam wypracowane przez całe dotychczasowe życie, przestać się bać wszystkiego, ale przede wszystkim wybaczyć zło z przeszłości i to zaakceptować.
I zacząć się cieszyć tym co mam, a nie myśleć ciagle, że tak mi się dobrze układa (oprócz mojego zaburzenia) teraz to pewnie coś się złego stanie.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 1 września 2017, o 21:36
Uwielbiam kiedy do kompletnej apatii i anhedonii do wszystkiego i wszystkich, braku apetytu doszły ostatnio boleści brzucha z samego rana.
Dzięki nerwico!
Dzięki nerwico!
"You are far too smart to be the only thing standing in your way"
- Nerwowy
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 336
- Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09
U mnie było coraz lepiej po ostatnich kryzysach. Przestałem mierzyć ciśnienie pikawa się uspokoiła, ale pojawiła się zupełnie nowa absurdalna myśl - że moje dziecko nie jest moje... Wszystko zaczęło się od spotkania rodzinnego i wielu tekstach, że dziecko nie jest w ogóle do nas podobne.
Wiem, że jest to absurdalne i żona nigdy by mnie nie zdradziła. Dziecko także nie musi być podobne do nikogo, albo może być podobne do dziadków czy pradziadków. W gruncie rzeczy nie tyle przeraża mnie ta myśl, co to, że myślę o tej myśli ;D Dla mnie od razu taka myśl, kojarzy się z wariowaniem.
Wiem, że jest to absurdalne i żona nigdy by mnie nie zdradziła. Dziecko także nie musi być podobne do nikogo, albo może być podobne do dziadków czy pradziadków. W gruncie rzeczy nie tyle przeraża mnie ta myśl, co to, że myślę o tej myśli ;D Dla mnie od razu taka myśl, kojarzy się z wariowaniem.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
- Nerwowy
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 336
- Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09
Teraz do mnie dotarło, że to chyba jest czysty schemat nerwicy, niemożność osiągnięcia stuprocentowej pewności i kompulsywne poszukiwanie, że "NA PEWNO".Nerwowy pisze: ↑15 lipca 2019, o 13:41U mnie było coraz lepiej po ostatnich kryzysach. Przestałem mierzyć ciśnienie pikawa się uspokoiła, ale pojawiła się zupełnie nowa absurdalna myśl - że moje dziecko nie jest moje... Wszystko zaczęło się od spotkania rodzinnego i wielu tekstach, że dziecko nie jest w ogóle do nas podobne.
Wiem, że jest to absurdalne i żona nigdy by mnie nie zdradziła. Dziecko także nie musi być podobne do nikogo, albo może być podobne do dziadków czy pradziadków. W gruncie rzeczy nie tyle przeraża mnie ta myśl, co to, że myślę o tej myśli ;D Dla mnie od razu taka myśl, kojarzy się z wariowaniem.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna