Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
cynamon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27

6 lutego 2019, o 09:27

Nie dam rady osiagnelam juz dzis swoje życiowe dnio myslalam ze jak wrócę do pracy to jestem silniejsza i dam rady i tak oto moje plany skonczyly sie na jednym dniu bo dzis jyz nie funkcjonuje od rana zdycham zygam juz wszystkim co mozna skreca mi zoladek jelita glowa pulsuje maksymalne odrealnienie pelno obrazkow przelatuje mi przez łeb. Serca nie czuje tak wali bujanka sto procent. Najwidoczniej sa przypadki skazane na wieczne bezrobocie i nic sie nie zrobi. Sorry glupio mi chcialam sie tylko wyzalic.
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

6 lutego 2019, o 09:31

Nie ma takich przypadków skazanych na wieczne bezrobocie i borykanie się z tym całe życie. NA spokojonie daj sobie prawo do gorszych chwil :) . Nie każdy dzień jest idealny, nie każdego dnia i nie każdego miesiąca musimy być na 120%. Teraz masz taki gorszy czas, spoko, postawa przyjacielska. Pozwól sobie na gorsze dni ! :)
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

6 lutego 2019, o 09:32

cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 09:27
Nie dam rady osiagnelam juz dzis swoje życiowe dnio myslalam ze jak wrócę do pracy to jestem silniejsza i dam rady i tak oto moje plany skonczyly sie na jednym dniu bo dzis jyz nie funkcjonuje od rana zdycham zygam juz wszystkim co mozna skreca mi zoladek jelita glowa pulsuje maksymalne odrealnienie pelno obrazkow przelatuje mi przez łeb. Serca nie czuje tak wali bujanka sto procent. Najwidoczniej sa przypadki skazane na wieczne bezrobocie i nic sie nie zrobi. Sorry glupio mi chcialam sie tylko wyzalic.
Ile to trwa u ciebie?
cynamon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27

6 lutego 2019, o 09:36

maciek1985 pisze:
6 lutego 2019, o 09:31
Nie ma takich przypadków skazanych na wieczne bezrobocie i borykanie się z tym całe życie. NA spokojonie daj sobie prawo do gorszych chwil :) . Nie każdy dzień jest idealny, nie każdego dnia i nie każdego miesiąca musimy być na 120%. Teraz masz taki gorszy czas, spoko, postawa przyjacielska. Pozwól sobie na gorsze dni ! :)
Najwidoczniej Maciek sa wczoraj podjelam sie roboty i co pieprzlam po jednym dniu choc chcialam isc ba wrocilam sie wreszcie z drogi bo cala zygalam nie mam juz sily walczyc nie ma o co mam gadac pracodawca jestem niedozycia bo mam nerwice przyjde albo nie to w realnym zyciu nie przechodzi albo jestes zdrowa i dzialasz albo jestes do d i tyle
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

6 lutego 2019, o 09:37

ALe jak to rzygałaś w drodze? Ze stresu? Nie jesteś do d.... ! Nie pozwalaj się tak krytykować samej sobie !!!!!
cynamon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27

6 lutego 2019, o 09:40

maciek1985 pisze:
6 lutego 2019, o 09:37
ALe jak to rzygałaś w drodze? Ze stresu? Nie jesteś do d.... ! Nie pozwalaj się tak krytykować samej sobie !!!!!
Kolezanka stawala po drodze co 10 min a ja chewtowalam przez okno obraz nedzy i rozpaczy;p mnie od poczatku meczylo zyganie jelita serce a potem wlecialy inne cyrki
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

6 lutego 2019, o 09:42

A co robisz? Ktoś Cie zwalnia z roboty? Niejest łatwo jest masakrycznie ciężko z atakami paniki i i odrealnieniem pracować tylko innej drogi niema jak ta kiedy sie nienauczysz mimo objawów żyć . Zadaj sobie szczere pytanie czy chcesz zrezygnować i odpocząć czy jednak godzisz sie na wszystko i działasz już dziś teraz
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

6 lutego 2019, o 09:42

To jest następstwo stresu, każdy inaczej reaguje. Ja np. mam biegunkę i skręcanie w brzuchu. Standardowo co chwilę do wc biegam. Długą miałaś przerwe w pracy? W zeszłym roku jak się wkręciłem w ataki paniki, to wstyd się przyznać, ale w pracy co chwilę się chowałem za koparką, bo mnie goniło...
cynamon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27

6 lutego 2019, o 09:49

Halka pisze:
6 lutego 2019, o 09:42
A co robisz? Ktoś Cie zwalnia z roboty? Niejest łatwo jest masakrycznie ciężko z atakami paniki i i odrealnieniem pracować tylko innej drogi niema jak ta kiedy sie nienauczysz mimo objawów żyć . Zadaj sobie szczere pytanie czy chcesz zrezygnować i odpocząć czy jednak godzisz sie na wszystko i działasz już dziś teraz
Mialam isc na recepcje wyszlo jak wyszlo wyladowalam jako terapeuta zajeciowy z niepelnosprawnymi fiz i psych ciezkie przypadki co gorsze wczorajsza 8 przezylam najśmieszniejsze ze nawet mi sie w miaro podobalo zrobilam swoje zajecia potem spacer z nimi a jak wrocilam do domu byl juz cyrk a od rana to juz wegetacja. Spokojnie patrzac po pracodawcy to nie mam juz na co liczyc ze kaze mi znowu przyjechac. Najwidoczniej latwo sie wojuje z nerwa z pozycji dom maly przejazd a zderzeniu z zyciem jestem dnem zenady
cynamon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27

6 lutego 2019, o 09:52

maciek1985 pisze:
6 lutego 2019, o 09:42
To jest następstwo stresu, każdy inaczej reaguje. Ja np. mam biegunkę i skręcanie w brzuchu. Standardowo co chwilę do wc biegam. Długą miałaś przerwe w pracy? W zeszłym roku jak się wkręciłem w ataki paniki, to wstyd się przyznać, ale w pracy co chwilę się chowałem za koparką, bo mnie goniło...
Ogolnie roczna z jednym powrotem na miesiac wtedy bylo nawet w miare ale nie pracowalam od rana (wtedy jest u mnie najgorszy armagedon) nie dostalam w koncu umowy bo mnie mnie wyciulali i trzeba bylo odejsc. Teraz mialam plan sie znowu przemoc ale wszystko padlo
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

6 lutego 2019, o 09:53

Poranki najgorsze, nie wiem cczemu tak jest, ale też tak mam.
cynamon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27

6 lutego 2019, o 09:58

maciek1985 pisze:
6 lutego 2019, o 09:53
Poranki najgorsze, nie wiem cczemu tak jest, ale też tak mam.
Bo jak dojedziesz do 10 jest w miare spoko. Przychodzi 05:30 bo tak bym musiala wstawac zeby zdazyc dojechac zaczyna sie stres i zyganie.
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

6 lutego 2019, o 10:05

Ja dodatkowo zawsze się budziłem 4-5 z lękiem.
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

6 lutego 2019, o 10:06

A Ty w pracy jesteś?
ZałamanaTotalnie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 8 sierpnia 2018, o 21:31

6 lutego 2019, o 11:37

cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 09:27
Nie dam rady osiagnelam juz dzis swoje życiowe dnio myslalam ze jak wrócę do pracy to jestem silniejsza i dam rady i tak oto moje plany skonczyly sie na jednym dniu bo dzis jyz nie funkcjonuje od rana zdycham zygam juz wszystkim co mozna skreca mi zoladek jelita glowa pulsuje maksymalne odrealnienie pelno obrazkow przelatuje mi przez łeb. Serca nie czuje tak wali bujanka sto procent. Najwidoczniej sa przypadki skazane na wieczne bezrobocie i nic sie nie zrobi. Sorry glupio mi chcialam sie tylko wyzalic.
dasz rade,wielu ludzi w tym i ja mamy takie dni ,tygodnie,lata i dalej ciagniemy ten wozek
ODPOWIEDZ