Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

6 lutego 2019, o 19:56

Sam sobie prawidłowo odpowiedziałeś :) .
elenna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 25 marca 2018, o 17:51

6 lutego 2019, o 20:38

cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 18:47
Iwona29 pisze:
6 lutego 2019, o 18:07
cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 17:56

Nie mam pomysłu juz na sb w sumie i wyje jedyna szansa wyrwania sie z domu poszla sb w dal;p oj tak moze rwac az czujesz organy w środku i pieczacy ból
Ból żołądka prawie ciągły i szybko mi siada coś na nim jak zjem.Potem odchoruje kilka dni.
Ja też w pracy za ladę kucalam i mnie rwało i dziś też tak mialam.To jest reakcja stresową bądź jak mnie boli żołądek.2 gastro i refluks.

W sumie to już mam tyle lat że się przyzwyczaiłam kochana do tej sytuacji i aż tak mi już nie przeszkadza 🙂

Kwestia nastawienia się na to psychicznie :friend:
Najwidoczniej u mnie nie ma nastawienia psychicznego bo tego nie przetrwalam ;p ciul pal nic nie zrobie bezrobocie ever i trzeba zapimniec o planach i ambicjach
Ponarzekać sobie można, ale tylko chwilkę żeby ulżyło :) nie możesz sobie wmawiać że zawsze będziesz bezrobotna bo rzeczywiście sama w to uwierzysz i tak zostanie. Niestety w naszym przypadku to praca powinna być dostosowana do nas a nie my do pracy. Więc trzeba szukać. W obecnym czasie nie jest trudno ją znaleźć. Jest wiele ofert pracy, tylko ludzie mają w obecnych czasach zbyt wygórowane wymagania i chcieliby zarabiać na początku nie wiadomo ile kasy a potem mają pretensje do całego świata że nie mają pracy. Albo są zwykłymi leniami i usprawiedliwiają się nerwicą. Musisz zrobić sobie listę zawodów w których twoja nerwica będzie mniejsza. Ty sama musisz do tego dojść bo sama znasz siebie najlepiej :) I czasem warto zaryzykować i pocierpieć na początku aby potem dowiedzieć się czy nadajesz się do danej pracy. Jeśli ja miałabym wybierać, to jednak wole ból/upokorzenie w pracy niż mieć prawdziwą depresję w domu :)
cynamon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27

6 lutego 2019, o 21:18

elenna pisze:
6 lutego 2019, o 20:38
cynamon pisze:
6 lutego 2019, o 18:47
Iwona29 pisze:
6 lutego 2019, o 18:07

Ból żołądka prawie ciągły i szybko mi siada coś na nim jak zjem.Potem odchoruje kilka dni.
Ja też w pracy za ladę kucalam i mnie rwało i dziś też tak mialam.To jest reakcja stresową bądź jak mnie boli żołądek.2 gastro i refluks.

W sumie to już mam tyle lat że się przyzwyczaiłam kochana do tej sytuacji i aż tak mi już nie przeszkadza 🙂

Kwestia nastawienia się na to psychicznie :friend:
Najwidoczniej u mnie nie ma nastawienia psychicznego bo tego nie przetrwalam ;p ciul pal nic nie zrobie bezrobocie ever i trzeba zapimniec o planach i ambicjach
Ponarzekać sobie można, ale tylko chwilkę żeby ulżyło :) nie możesz sobie wmawiać że zawsze będziesz bezrobotna bo rzeczywiście sama w to uwierzysz i tak zostanie. Niestety w naszym przypadku to praca powinna być dostosowana do nas a nie my do pracy. Więc trzeba szukać. W obecnym czasie nie jest trudno ją znaleźć. Jest wiele ofert pracy, tylko ludzie mają w obecnych czasach zbyt wygórowane wymagania i chcieliby zarabiać na początku nie wiadomo ile kasy a potem mają pretensje do całego świata że nie mają pracy. Albo są zwykłymi leniami i usprawiedliwiają się nerwicą. Musisz zrobić sobie listę zawodów w których twoja nerwica będzie mniejsza. Ty sama musisz do tego dojść bo sama znasz siebie najlepiej :) I czasem warto zaryzykować i pocierpieć na początku aby potem dowiedzieć się czy nadajesz się do danej pracy. Jeśli ja miałabym wybierać, to jednak wole ból/upokorzenie w pracy niż mieć prawdziwą depresję w domu :)
Wiem.ze narzekanie i uzalenie nad sb nic nie zmieni ba jest nawet ciezkostrawne dla otoczenia. Tylko mój problem lezy w tym ze mieszkam na wypizdowie bardzo ciezko o prace ja juz nawet aspiracje puscilam;p bo nawet do sklepu ciezko jest tu sie dostac. A wyjazd poki co jednak nie wchodzi w gre. Depresja w domu to bedzie moja opcja ;p w domu to juz nie mam zycia po tym jak odpuscilam...
Awatar użytkownika
pokręcony_22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 24 listopada 2014, o 13:51

6 lutego 2019, o 21:27

No cóż.. Jak mozna to i ja skorzystam :-) niechęć apatia obżarstwo /zajadnie stresu odrealka czarnowidztwo lęk ogólny fobia społeczna.. Myśli natrętne ścisk brzucha pocenie prokrastynacja
xAga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 26 września 2018, o 14:28

6 lutego 2019, o 21:32

Nerwyzestali pisze:
6 lutego 2019, o 17:48
xAga pisze:
3 lutego 2019, o 21:38
Nerwyzestali pisze:
3 lutego 2019, o 18:12


A jaką dawkę wzięłaś?
0.25. Ale po dwóch godzinach było właściwe działanie, już takie trochę mocniejsze. Fajne wyciszenie, mięśnie mi się rozluznily w końcu i mogłam odpocząć pierwszy raz od tygodnia. Już minęło kilka godzin od wzięcia i nadal jest ok.
Jak tam dzisiaj i w ogólę z lekami?
Miło że pytasz :) generalnie jest kiepsko, brałam dwa razy ten xanax już bo bylo nie do wytrzymania. Dzisiaj byłam u psychiatry po ssri bo już powiedziałam dość. Od roku mój stan się pogarsza, i nerwicowo i depresyjnie i dawno powinnam była coś z tym zrobić. Ale pocieszam się że 5 lat nie brałam leków, to chyba coś :)
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

6 lutego 2019, o 21:59

Nerwowy pisze:
6 lutego 2019, o 19:55
Miałem dziś nieprzyjemne spotkanie z klientami w kawiarni. Ogólnie podejrzane typki. Po wyjściu pomyślałem sobie, czy mi czegoś nie dosypali do kawy, jakieś narkotyki czy coś. Oczywiście chwile później od razu pomyślałem o schizofrenii, że myślę, że mnie ludzie trują i zacząłem się obawiać choroby :O

Więc to chyba nie schizofrenia, a jedynie zwykła obawa po niemiłym spotkaniu? W nerwicy mam często w głowie wiele czarnych scenariuszy.
Zdecydowanie tak! Ja tak mialam pare dni po tej akcji w Gdansku. Jakis typo tak mnie wystraszyl w uliczce, już myslalam, ze odzie do mnie z nozem, a on tylko sie zasmial! A ja, oczywiscie atak paniki j cala masakryczna jazda przez godzine! Takze sadze, ze tu masz tak samo. Chyba nasze organizmy znerwicowane tak odreagowuja naprawde stresujace i straszne akcje z ludźmi.
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1566
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

6 lutego 2019, o 22:05

xAga pisze:
6 lutego 2019, o 21:32
Nerwyzestali pisze:
6 lutego 2019, o 17:48
xAga pisze:
3 lutego 2019, o 21:38


0.25. Ale po dwóch godzinach było właściwe działanie, już takie trochę mocniejsze. Fajne wyciszenie, mięśnie mi się rozluznily w końcu i mogłam odpocząć pierwszy raz od tygodnia. Już minęło kilka godzin od wzięcia i nadal jest ok.
Jak tam dzisiaj i w ogólę z lekami?
Miło że pytasz :) generalnie jest kiepsko, brałam dwa razy ten xanax już bo bylo nie do wytrzymania. Dzisiaj byłam u psychiatry po ssri bo już powiedziałam dość. Od roku mój stan się pogarsza, i nerwicowo i depresyjnie i dawno powinnam była coś z tym zrobić. Ale pocieszam się że 5 lat nie brałam leków, to chyba coś :)
A xanax jak działa?
xAga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 26 września 2018, o 14:28

6 lutego 2019, o 23:11

Nerwyzestali pisze:
6 lutego 2019, o 22:05
xAga pisze:
6 lutego 2019, o 21:32
Nerwyzestali pisze:
6 lutego 2019, o 17:48


Jak tam dzisiaj i w ogólę z lekami?
Miło że pytasz :) generalnie jest kiepsko, brałam dwa razy ten xanax już bo bylo nie do wytrzymania. Dzisiaj byłam u psychiatry po ssri bo już powiedziałam dość. Od roku mój stan się pogarsza, i nerwicowo i depresyjnie i dawno powinnam była coś z tym zrobić. Ale pocieszam się że 5 lat nie brałam leków, to chyba coś :)
A xanax jak działa?
Dawka trochę mała jak na te lęki które miewam ostatnio, to znaczy czuć działanie wyraźne, rozluźnia mięśnie bardzo i serce, ale niepokój się przebija jeszcze momentami. I krótko działa, tak 3-4h. Pewnie przy większej dawce by było lepiej ale nie chce się uzależnić więc biorę najmniej, byle tylko się dało funkcjonować
PatkaPatka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 3 lutego 2019, o 09:05

7 lutego 2019, o 17:26

Przed poludniem ciagle myslalam, zeby isc do szpitala ale sie powstrzymalam. Nie dociera do mnie, ze te dusznosci pochodza ,,od glowy'' :( Mam je dopiero ponad 3 tyg i juz mam dosc :( A wczoraj byl taki w miare fajny dzien.. a dzis znowu kicha.
ZałamanaTotalnie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 8 sierpnia 2018, o 21:31

7 lutego 2019, o 19:48

znerwicowana85 pisze:
6 lutego 2019, o 21:59
Nerwowy pisze:
6 lutego 2019, o 19:55
Miałem dziś nieprzyjemne spotkanie z klientami w kawiarni. Ogólnie podejrzane typki. Po wyjściu pomyślałem sobie, czy mi czegoś nie dosypali do kawy, jakieś narkotyki czy coś. Oczywiście chwile później od razu pomyślałem o schizofrenii, że myślę, że mnie ludzie trują i zacząłem się obawiać choroby :O

Więc to chyba nie schizofrenia, a jedynie zwykła obawa po niemiłym spotkaniu? W nerwicy mam często w głowie wiele czarnych scenariuszy.
Zdecydowanie tak! Ja tak mialam pare dni po tej akcji w Gdansku. Jakis typo tak mnie wystraszyl w uliczce, już myslalam, ze odzie do mnie z nozem, a on tylko sie zasmial! A ja, oczywiscie atak paniki j cala masakryczna jazda przez godzine! Takze sadze, ze tu masz tak samo. Chyba nasze organizmy znerwicowane tak odreagowuja naprawde stresujace i straszne akcje z ludźmi.
Ale to przeciez normalne bac sie w ciemniej uliczcie jakiegos typa czy nawet byc podejrzliwym w stosunku do kogos niewyraznego,nawet zdrowi ludzie tak maja
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

8 lutego 2019, o 15:24

pokręcony_22 pisze:
6 lutego 2019, o 21:27
No cóż.. Jak mozna to i ja skorzystam :-) niechęć apatia obżarstwo /zajadnie stresu odrealka czarnowidztwo lęk ogólny fobia społeczna.. Myśli natrętne ścisk brzucha pocenie prokrastynacja
Czyli to Ci przeszkadza i tak się objawia Twój stres?
Ostatnio zmieniony 8 lutego 2019, o 15:30 przez Iwona29, łącznie zmieniany 1 raz.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

8 lutego 2019, o 15:29

PatkaPatka pisze:
7 lutego 2019, o 17:26
Przed poludniem ciagle myslalam, zeby isc do szpitala ale sie powstrzymalam. Nie dociera do mnie, ze te dusznosci pochodza ,,od glowy'' :( Mam je dopiero ponad 3 tyg i juz mam dosc :( A wczoraj byl taki w miare fajny dzien.. a dzis znowu kicha.
Musisz się przyzwyczaić laska do tego że mając jeden,dwa czy kilka fajnych dni to potem możesz mieć też gorsze.
To jest tak że nerwa nie daje się odrzucić i będzie się wkradała w Twoje progi.
Zaakceptuj fakt że to są takie kryzysy ale mają je też osoby nie zaburzone.

Tu nie jedno z Nas narzekało na to i ja sama.Bylo super jednego dnia a na drugi lipa.Dół i fatalny nastroj.
No cóż tak bywa.Nie zawsze musimy czuć się na lajcie.
Poza tym często sami sobie psujemy dany dzień.
Bez paniki i dołowania bo było dobrze a jest do kitu.Czasu potrzeba żeby wdrożyć w życie pewne zmiany i zostawić w tyle analizy itd.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
pokręcony_22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 24 listopada 2014, o 13:51

8 lutego 2019, o 16:30

Tak
PatkaPatka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 3 lutego 2019, o 09:05

9 lutego 2019, o 19:39

Iwona ja wiem, ze masz racje ale to jest takie mega ciezkie uwierzyc, ze to ,,tylko'' nerwica. Ostatnio sobie wkrecam, ze mam raka pluc. Niby bylam osluchana przez lekarzy sto razy w ostatnim czasie ale mysle, ze przy zwyklym osluchaniu i tak by chyba nic nie wyszlo. Na dokladniejsze badania nawet mnie nie wyslali bo ,,nie znalezli przeslanek''. I znowu te glupie mysli, masakra.
Awatar użytkownika
SasankaLesna
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 307
Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51

9 lutego 2019, o 19:46

Też miałam etap chorób :). Bałam się wszystkich i robiłam wiele badań. O dziwo jednak, jak jedno badanie wyszło mi kiepsko i okazało się, że mam coś nie teges to... łatwiej mi było się z tym pogodzić niż z nerwica :). Kurczę. Wiecie co, od dwóch dni czytam forum i trochę mam ambiwalentne uczucia. Trochę złości na siebie (wiem, że nie jest to pożądane) za błędy, które popełniam. Brak zaufania do własnych decyzji. Ale z drugiej strony dzisiejszy dzień postanowiłam spędzić tak, jakbym nie miała nerwicy :) dzięki Wam i sobie za ten dzień!
Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
ODPOWIEDZ